Zimówki, czy opony całoroczne?
- hiob
- Administrator
- Posty: 11192
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Zimówki, czy opony całoroczne?
W USA większość samochodów jest wyposażana w opony wielosezonowe. W Polsce natomiast uważa się powszechnie, że opona uniwersalna nie jest dobra ani w lecie, ani w zimie. Zatem zobaczmy, jak wypadły wielosezonowe opony w teście Auto Świata, w porównaniu z bliżej nieznanymi letnimi i zimowymi oponami.
Oczywiście nikt nie neguje faktu, że dobra i droga opona letnia będzie w lecie lepsza od wielosezonowej, tak, jak tego, że doskonała zimowa opona będzie w zimie się sprawowała lepiej, niż taka uniwersalna. Ale przecież większość osób kupuje to, co najtańsze, a nie Micheliny i Pirelli z górnej półki. Zatem jak dobre wielosezonówki się sprawują w porównaniu do tanich opon zimowych?
http://www.vitay.pl/AutoSwiat/Artykul,T ... 490,1.html
Myślę, że wniosek jest oczywisty... jeśli nasz dom nie stoi na wysokim wzgórzu i jeśli nie jedziemy co weekend na narty w góry, to Pirelli Cinturato AllSeason 88H, lub Goodyear Vector 4Season 88H, każda z nich za 360 złotych, w rozmiarze 185/60 R 15, jest doskonałym kompromisem dla tych, którym nie chce się jeździć do warsztatu dwa razy w roku na przekładanie opon.
Oczywiście nikt nie neguje faktu, że dobra i droga opona letnia będzie w lecie lepsza od wielosezonowej, tak, jak tego, że doskonała zimowa opona będzie w zimie się sprawowała lepiej, niż taka uniwersalna. Ale przecież większość osób kupuje to, co najtańsze, a nie Micheliny i Pirelli z górnej półki. Zatem jak dobre wielosezonówki się sprawują w porównaniu do tanich opon zimowych?
http://www.vitay.pl/AutoSwiat/Artykul,T ... 490,1.html
Myślę, że wniosek jest oczywisty... jeśli nasz dom nie stoi na wysokim wzgórzu i jeśli nie jedziemy co weekend na narty w góry, to Pirelli Cinturato AllSeason 88H, lub Goodyear Vector 4Season 88H, każda z nich za 360 złotych, w rozmiarze 185/60 R 15, jest doskonałym kompromisem dla tych, którym nie chce się jeździć do warsztatu dwa razy w roku na przekładanie opon.
Ostatnio zmieniony 03-11-14, 00:03 przez hiob, łącznie zmieniany 3 razy.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
- hiob
- Administrator
- Posty: 11192
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Kilka innych spojrzeń na ten temat. Tire Rack, firma, która sprzedaje opony, a więc której zależy na tym, by kierowcy zmieniali je na zimę, zrobiła swój własny test: Opony wielosezonowe, które są wyposażeniem fabrycznym auta vs dobre opony zimowe. Sam test tylko na ubitym śniegu i, jak nie trudno się domyślić, opony zimowe wypadły zdecydowanie lepiej:
http://www.tirerack.com/videos/index.jsp?video=23
A to test czasopisma Popular Mechanics. Porównują dwa samochody, jeden FWD, drugi AWD i opony wielosezonowe vs zimówki. Trzeba kliknąć na strzałkę z boku obrazka, by zobaczyć wyniki, ale od razu uprzedzę, że najlepiej w zimie mieć AWD i zimówki:
http://www.popularmechanics.com/cars/ho ... on#slide-1
Test przeprowadzony przez Edmunds.com Porównanie opon zimowej, wielosezonowej i letniej' Wynik? Zimówka najlepsza na śniegu, wielosezonowa trochę gorsza, letnia poniżej krytyki. ale na mokrej nawierzchni letnia zdecydowanie najlepiej sobie radzi:
http://www.edmunds.com/car-reviews/feat ... ummer.html
Jaki więc jest końcowy wniosek? Najlepiej być młodym, pięknym i bogatym i zimy spędzać na Karaibach. Ale gdy musimy pozostać w miejscu, gdzie śnieg zawsze pada i corocznie zaskakuje drogowców, to najlepiej założyć dobrej jakości zimowe opony. Jeśli mieszkamy w relatywnie płaskim terenie i jeździmy głównie po mieście, dobre wielosezonowe opony w zupełności wystarczą, a nawet są lepsze od tanich zimówek. Natomiast na pewno najgorszym rozwiązaniem jest pozostanie na letnich oponach, gdyż o ile całoroczne są od zimowych gorsze zaledwie o te 5-20% (gdy porównujemy dobre opony), to letnie na śniegu są nawet gorsze od zimowych o 50-80% i po prostu gdy spadnie śnieg nigdzie na nich nie zajedziemy. No, może są jakieś wyjątki ... na przykład do rowu. :mrgreen:
http://www.tirerack.com/videos/index.jsp?video=23
A to test czasopisma Popular Mechanics. Porównują dwa samochody, jeden FWD, drugi AWD i opony wielosezonowe vs zimówki. Trzeba kliknąć na strzałkę z boku obrazka, by zobaczyć wyniki, ale od razu uprzedzę, że najlepiej w zimie mieć AWD i zimówki:
http://www.popularmechanics.com/cars/ho ... on#slide-1
Test przeprowadzony przez Edmunds.com Porównanie opon zimowej, wielosezonowej i letniej' Wynik? Zimówka najlepsza na śniegu, wielosezonowa trochę gorsza, letnia poniżej krytyki. ale na mokrej nawierzchni letnia zdecydowanie najlepiej sobie radzi:
http://www.edmunds.com/car-reviews/feat ... ummer.html
Jaki więc jest końcowy wniosek? Najlepiej być młodym, pięknym i bogatym i zimy spędzać na Karaibach. Ale gdy musimy pozostać w miejscu, gdzie śnieg zawsze pada i corocznie zaskakuje drogowców, to najlepiej założyć dobrej jakości zimowe opony. Jeśli mieszkamy w relatywnie płaskim terenie i jeździmy głównie po mieście, dobre wielosezonowe opony w zupełności wystarczą, a nawet są lepsze od tanich zimówek. Natomiast na pewno najgorszym rozwiązaniem jest pozostanie na letnich oponach, gdyż o ile całoroczne są od zimowych gorsze zaledwie o te 5-20% (gdy porównujemy dobre opony), to letnie na śniegu są nawet gorsze od zimowych o 50-80% i po prostu gdy spadnie śnieg nigdzie na nich nie zajedziemy. No, może są jakieś wyjątki ... na przykład do rowu. :mrgreen:
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Osobiście nie ufam oponom wielosezonowym. Przynajmniej w polskich warunkach się nie spełniają. Miałem kiedys auto na wielosezonach i się opony wyząbkowały od nie przekładania, więc takie opony również należy przekładać conajmniej raz w roku. Po za tym są głośniejsze i gorzej się kleją do drogi ;)
Wolę jednak zdecydowanie utrzymywać 2 komplety zimówek i letnich, za wymianę z wyważeniem płacę 30 zł, więc to tyle co nic. Porządna zimowa opona świetne trzyma się na śniegu. Aktualnie jeżdżę na Continental TS830 chyba najwyższy "cywilny" model opony zimowej tego producenta i bardzo je sobie chwalę. Proponuję zaopatrywać się przez neta, nawet z przesyłką opony są sporo tańsze niż np w różnych oponiarskich serwisach lub ASO, nawet często 100% różnicy...
Wolę jednak zdecydowanie utrzymywać 2 komplety zimówek i letnich, za wymianę z wyważeniem płacę 30 zł, więc to tyle co nic. Porządna zimowa opona świetne trzyma się na śniegu. Aktualnie jeżdżę na Continental TS830 chyba najwyższy "cywilny" model opony zimowej tego producenta i bardzo je sobie chwalę. Proponuję zaopatrywać się przez neta, nawet z przesyłką opony są sporo tańsze niż np w różnych oponiarskich serwisach lub ASO, nawet często 100% różnicy...
Ja osobiscie o wiele wolę opony wielosezonowe bo nie tracę czasu na przekładanie ich na wiosnę ani na jesień mieszkam w górach w Kasinie Wielkiej i mam w Jeepie Liberty wielosezonówki Good Year Wrangler jeśli jest zbyt ślisko wtedy włączam napędy i wszystko. Natomiast na lodzie żadne zimówki nie pomogą jedynie opony z kolcami których w Polsce nie wolno stosować.
Ja się przyznam że skłamałem w ankiecie. Zagłosowałem że jeżdżę w zimie na zimowych a w lecie na letnich. Ostatni rok przejeździłem cały na oponach zimowych, a to dlatego że miał być ich ostatni sezon (bieżnik dobry, ale guma stwardniała) więc po zimie nie zmieniałem ich na letnie. Po suchym asfalcie jeździ się super. Dobra przyczepność i ten pisk w zakrętach Ale niestety po deszczu trzeba uważać i trzymać odpowiedni dystans bo można się nieźle przeliczyć (o mało sam się nie przekonałem).
Ale utrzymuję zdanie że w Polsce wypadałoby mieć 2 komplety szczególnie gdy mieszka się na wsi i drogi nie zawsze są idealnie odśnieżone. Ze zmianą nie ma problemu, bo wystarczy 2 komplety felg wtedy zmieniamy sobie samemu i wystarczy przy zmianie podpisać które koło gdzie ma iść i nie trzeba wyważać co sezon.
Ale utrzymuję zdanie że w Polsce wypadałoby mieć 2 komplety szczególnie gdy mieszka się na wsi i drogi nie zawsze są idealnie odśnieżone. Ze zmianą nie ma problemu, bo wystarczy 2 komplety felg wtedy zmieniamy sobie samemu i wystarczy przy zmianie podpisać które koło gdzie ma iść i nie trzeba wyważać co sezon.
- Poet of de Fall
- Przyjaciel forum
- Posty: 290
- Rejestracja: 26-07-12, 20:32
- Lokalizacja: Warsaw
Wybrałem całoroczne i zgadzam się z powyższymi argumentami. Nie dajmy sobie wcisnąć wszystkiego pod przykrywką gadania o bezpieczeństwie o odwoływania się do sumienia. Jak ktoś jeździ spokojnie, to opony sezonowe uważam za zbędny wydatek.
PS Dziwię się, że producenci opon nie wylobbowali jeszcze w Brukseli zakazu opon całorocznych.
PS Dziwię się, że producenci opon nie wylobbowali jeszcze w Brukseli zakazu opon całorocznych.
Opony nacinane do ciężarówek? https://www.youtube.com/watch?v=GXv6Y5ckFNI a tu o bieżnikowaniu https://www.youtube.com/watch?v=k7GvEBM5_TU
Moje doznania w tej kwestii są takie:
Pierwsze auto Opel Corsa B 1994r. seryjne opony to Michelin Energy całoroczne, jeździłem tym w lecie i w zimie. W zimie nigdy się na tych gumach nie zakopałem, nigdy też nie było problemu z wyjazdem jak potrzebowałem (mieszkam na osiedlu które jest nie odśnieżane standard w zimie to śnieg do dolnej części zderzaka). Po jakimś czasie zachciało mi się studiować (dojazdy do Opola na Polibudę) rodzice kupili zimówki aby było bezpieczniej dojeżdżać padło na Barum Polaris i jakie moje zdziwienie niby zimówki na osiedlu trochę śniegu i trzeba było się wracać po łopatę do domu.
Drugie auto Dodge Durango 2001r. AWD seryjne opony Goodyear Wrangler RT/S całoroczne pierwsza jazda w teren wrąbałem się w błoto po same drzwi już myślałem że nic z tego nie będzie bo bieżnik tych opon nie był jakiś powalający terenowy ale blokada mostów i reduktor robią swoje bez problemu wyjechało. Jako że auto już miało swoje lata to i opony choć bieżnik jeszcze był to już trochę zaczynały pękać więc wymiana na General Grabber AT2 całoroczne dziurkowane z możliwością założenia kolców bieżnik półterenowy 50% szosa, 50% teren. Moim zdaniem trochę za twarde na zimę ale problemów zbytnich nie było jedyna przygoda w górach mokry śnieg po zderzak, napędy, reduktory nie dały rady auto zawiesiło się środkiem.
Trzecie auto Opel Vivaro 2013r. seryjne opony Continental Vanco 2 (moim zdaniem fabryka źle dobrała te opony do tego auta, strasznie szybko się zużyły 40000 i śmietnik, gdyż max. ciśnienie wypisane na oponie to 3,5bar ; zalecane ciśnienie do tego auta to przód 3,8; tył 4,6bar przez to nastąpiło szybkie zużycie). Na zimę zakupiłem Barum Snovanis2 niestety brak możliwości testowania na śniegu bo jest go po prostu brak. Zalecana żywotność to 80000km moje w warunkach nie zimowych wytrzymały 110000km.
Pierwsze auto Opel Corsa B 1994r. seryjne opony to Michelin Energy całoroczne, jeździłem tym w lecie i w zimie. W zimie nigdy się na tych gumach nie zakopałem, nigdy też nie było problemu z wyjazdem jak potrzebowałem (mieszkam na osiedlu które jest nie odśnieżane standard w zimie to śnieg do dolnej części zderzaka). Po jakimś czasie zachciało mi się studiować (dojazdy do Opola na Polibudę) rodzice kupili zimówki aby było bezpieczniej dojeżdżać padło na Barum Polaris i jakie moje zdziwienie niby zimówki na osiedlu trochę śniegu i trzeba było się wracać po łopatę do domu.
Drugie auto Dodge Durango 2001r. AWD seryjne opony Goodyear Wrangler RT/S całoroczne pierwsza jazda w teren wrąbałem się w błoto po same drzwi już myślałem że nic z tego nie będzie bo bieżnik tych opon nie był jakiś powalający terenowy ale blokada mostów i reduktor robią swoje bez problemu wyjechało. Jako że auto już miało swoje lata to i opony choć bieżnik jeszcze był to już trochę zaczynały pękać więc wymiana na General Grabber AT2 całoroczne dziurkowane z możliwością założenia kolców bieżnik półterenowy 50% szosa, 50% teren. Moim zdaniem trochę za twarde na zimę ale problemów zbytnich nie było jedyna przygoda w górach mokry śnieg po zderzak, napędy, reduktory nie dały rady auto zawiesiło się środkiem.
Trzecie auto Opel Vivaro 2013r. seryjne opony Continental Vanco 2 (moim zdaniem fabryka źle dobrała te opony do tego auta, strasznie szybko się zużyły 40000 i śmietnik, gdyż max. ciśnienie wypisane na oponie to 3,5bar ; zalecane ciśnienie do tego auta to przód 3,8; tył 4,6bar przez to nastąpiło szybkie zużycie). Na zimę zakupiłem Barum Snovanis2 niestety brak możliwości testowania na śniegu bo jest go po prostu brak. Zalecana żywotność to 80000km moje w warunkach nie zimowych wytrzymały 110000km.
Ostatnio zmieniony 17-02-15, 06:48 przez koni2305, łącznie zmieniany 1 raz.