W ostatnich miesiącach w Polsce trochę się zmieniły standardy panujące na linii obywatel-funkcjonariusz.hiob pisze:Ciekawe, kto pierwszy zrobi zdjęcia Alfy Romeo polskiej policji?
Ostatnio chcąc zrobić zdjęcie panom wygrzewającym się w poźnojesiennym słońcu w służbowym (nieuprzywilejowanym na daną chwilę) samochodzie w miejscu, w którym parkować nie wolno (powierzchnia wydzielona jezdni na srodku skrzyżowania z wysepkami) zostałem w dobitny sposób poinstruowany, że utrudniam im przeprowadzanie czynności służbowych polegających chyba na zadawaniu szyku na środku skrzyżowania.
Nie chciałem podzielić losu bohatera tego szokującego filmu http://www.tvn24.pl/-1,1660981,0,1,obie ... omosc.html
Jak widać w niektórych strukturach PRL ma się całkiem dobrze, a może nawet przeżywa renesans Tak, więc nie oczekiwałbym za bardzo na zdjęcia w/w alfetek.
Alfa 159 nie oferuje już silnika 3.2 (z powodów ekologicznych). Poza tym silnik ten był mułowatym, ogromnie paliwożernym i ciężkim klocem zaprojektowanym przez inżynierów GM w czasach kiedy jeszcze nie potrafili produkować silnikówBaboon pisze:Te Alfy mają silniki bodajże 3.2, a więc takie jak niektóre policyjne Vectry. Nie więc żadnych zmian w "poważności" sprzętów.
W Alfach policyjnych są silniki 1750 TBi (pierwszy włoski silnik w AR od wielu lat).
Czy to dobry wybór? Obawiam się że nie. Dlaczego?
Po pierwsze - 200 konny silnik benzynowy pochłaniający średni 10-12 litrów benzyny (a w przypadku auta służbowego, znacznie więcej ) nie jest najrozsadniejszym rozwiązaniem. O wiele lepiej w roli "ścigacza" policyjnego spełniłby się jakiś 2,5-3 litrowy diesel o mocy ok. 240-250KM - spalanie mniejsze, a osiagi sporo lepsze, i wszystko przy podobnej cenie.
Po drugie - AR 159 bez względu na silnik jest autem nie nadającym się na auto służbowe (koszty serwisu podobne jak w BMW, MB; delikatna budowa; barrrrrdzo niskie zawieszenie).
Szukałem ze znajomym czteronapędowej Alfy 159 Q4 2.4 jtdm i powiem tylko tyle - ciężko jest zjechać z krawężnika o wysokości 7-8 cm żeby nie zawadzić o niego elementem przedniego zawieszenia. Dramatycznie duży promień skrętu dodatkowo nie ułatwia takich manewrów.
Definitywnie nie jest to autko na polskie drogi i ulice. AR nigdy nie była koniem roboczym jak Audi i stare Mercedesy. AR to auta o które trzeba dbać, jest jak Harley wśród motocykli najlpiej czuje się na podjeździe pod domem przy optymalnym nasłonecznieniu i odpowiedniej wilgotności :mrgreen: .
Dlaczego wobec tego wybór padł na 159-kę?
Obawiam się, że tylko dlatego, iż zakupów dokonuje się za publiczne pieniążki z kredytów Banku Światowego i MFW, czyli "łatwo przyszło, łatwo poszło".
Nie dopatruję się jak co poniektórzy policjanci "z krwi i kości" korupcji w tym przypadku, ale też i tego nie wykluczam.
Hiobie, Vectry są na ogół malowane "po cywilnemu". Mają służyć do zarabiania na Sejmiki Wojewódzkie itp. ciała administracji państwowej. Zarabianie polega ściągania haraczu nazywanego mandatami za prędkość, toteż nie mogą się rzucać w oczy bo kierowcy jeszcze by zwolnili i nie byłoby na premie dla urzędników. A urzędnik pozbawiony premii to urzędnik nieszczęśliwy. A przecież nie o to nam chodzihiob pisze:ale ja nie widziałem w Polsce Vectr, natomiast wszędzie widziałem jakieś autka marki KIA.