Technika, Eksploatacja

Opisy i zdjęcia amerykańskich trucków i fotoreportaż z mojej podróży dookoła Stanów Zjednoczonych. Zapraszam, miejsca sporo. :-D
Konradcz13
Przyjaciel forum
Posty: 43
Rejestracja: 24-10-07, 22:30
Lokalizacja: Włodawa

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: Konradcz13 » 16-07-07, 21:53

O tym sypkim śniegu to masz absolutną rację , byle podmuch zwiewa go z jezdni a wiadomo że asfalt zimą jest wyjątkowo suchy więc w miarę bezpieczny, Harry_man, silnik diesla ma ''zapłon'' wiesz mi na słowo, jeśli wo gule wiesz co to jest ''zapłon'', tak na chłopski rozum jest to moment między górnym martwym a dolnym martwym położeniem tłoka w którym ma nastąpić wtrysk paliwa (w starych dieslach jedyne wtryśnięcie na cykl, dzisiaj jest deczko inaczej), dany zapłon regulowało się za pomocą pompy paliwowej, ale to ''dawno i nie prawda'', dzisiaj oczywiście elektronika.

Awatar użytkownika
Harry_man
Przyjaciel forum
Posty: 48
Rejestracja: 24-10-07, 22:28

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: Harry_man » 18-07-07, 14:11

Konradcz13 pisze: jeśli wo gule wiesz co to jest ''zapłon''
Wogóle, wiem doskonale co to jest zapłon. Nie miałem tutaj na myśli cyklu silnika, a całe urządzenie które prowadzi do wytworzenia iskry. Jeżeli zapłon (cykl) w dieslach był kiedykolwiek regulowany, to tak dawno, że nikt tego nie pamięta i nie ma sensu tutaj tego przytaczać.

Konradcz13
Przyjaciel forum
Posty: 43
Rejestracja: 24-10-07, 22:30
Lokalizacja: Włodawa

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: Konradcz13 » 18-07-07, 22:01

Nie nie kolego nie oto chodzi ja ci chętnie wytłumaczę co i jak jest z tym dieslem, nie po to ma się kolegów:) Kolego z dieslu niema iskry! w dieslu występują dwa rodzaje świec: Płomieniówka i żarowa, obie odpowiadają za podgrzanie powietrza które będzie zasysał silnik przy rozruchu, po to aby szybciej zaskoczył, do zapłonu mieszanki dochodzi dzięki sprężonemu (czyli gorącemu powietrzu), wtryskiwacz ''robi'' za urządzenie które wtryskując rozpyla paliwo, wtryskiwane paliwo pod dużym ciśnieniem (gorące), do gorącego sprężonego powietrza zachodzi wtedy Bumm, to się nazywa ''samozapłon'' (nie lubiany w benzyniakach), dlatego diesel nie potrzebuje żadnej elektryki zwłaszcza te stare silniki do tego aby się kręciły, tak z grubsza to by było na tyle, jak coś to pytaj śmiało.

Awatar użytkownika
Harry_man
Przyjaciel forum
Posty: 48
Rejestracja: 24-10-07, 22:28

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: Harry_man » 20-07-07, 10:29

Konradcz13 - tłumaczysz mi coś, co ja doskonale wiem. Wyjaśniam więc po raz drugi: mówiąc zapłon (w pierwszym poście) miałem na myśli "urządzenie" do wytwarzania iskry. Właśnie na to chciałem zwrócić uwagę: w dieslach nie ma czegoś takiego ;]

Konradcz13
Przyjaciel forum
Posty: 43
Rejestracja: 24-10-07, 22:30
Lokalizacja: Włodawa

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: Konradcz13 » 21-07-07, 16:49

Więc nie pisz ze diesle nie mają układu zapłonowego!

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: hiob » 21-07-07, 18:07

Harry_man, Konradcz13, dość już tego. Powywalam Was i Wasze posty. Chyba już wyjaśniliście sobie co mieliście na myśli, więc dajcie już spokój.

Konradcz13, jak Ci Harry_man wyjaśnił, co mial na myśli mówiąc o zapłonie, to wypada podziękować, a nie tłumaczyć oczywistych rzeczy, które są znane przeciętnemu przedszkolakowi. Nie traktuj innych jak kompletnych debilów.

Dziękuję.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Konradcz13
Przyjaciel forum
Posty: 43
Rejestracja: 24-10-07, 22:30
Lokalizacja: Włodawa

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: Konradcz13 » 21-07-07, 21:02

Najwyraźniej nie każdy wie co to jest zapłon więc ja grzecznie z grubsza mu tłumacze co i jak a tu nagle wybucha jakaś pretensja, a jeśli nie chcesz mnie na tym forum to po prostu powiedź i sam skończe z tym forum.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: hiob » 21-07-07, 21:18

Konradcz13 pisze:Najwyraźniej nie każdy wie co to jest zapłon więc ja grzecznie z grubsza mu tłumacze co i jak a tu nagle wybucha jakaś pretensja, a jeśli nie chcesz mnie na tym forum to po prostu powiedź i sam skończe z tym forum.
Nie bądź dzieckiem, Konrad. To, czy będziesz tu na forum, czy nie, zależy od Ciebie. Ale jak Harry_man Ci powiedział, tutaj cytuję:

"wiem doskonale co to jest zapłon. Nie miałem tutaj na myśli cyklu silnika, a całe urządzenie które prowadzi do wytworzenia iskry..."

... to po co kontynuowałeś ten wątek? Czy nie wyjaśnił Ci tam, co miał na myśli? Czy może Ty wiesz lepiej, co on chciał powiedzieć? Dlatego jeszcze raz proszę, zakończmy tę dyskusję.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

simi
Przyjaciel forum
Posty: 129
Rejestracja: 24-10-07, 22:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: simi » 21-07-07, 23:18

Ja proponuję coś o technice jazdy dla młodych kierowców ciężarówek lub dopiero planujących wkroczyć w świat kierowców ciężarówek.

Tutaj Znajduje się film jak nie należy jeździć, zarówno samochodem ciężarowym jak i osobowym.

Życia nie wygrywa się na loterii, a Bóg nie lubi gdy testuje się jego opiekę.

"Lepiej pół godziny za późno, niż 30 lat za wcześnie" :wink:

sosna
Przyjaciel forum
Posty: 23
Rejestracja: 24-10-07, 22:35

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: sosna » 22-07-07, 10:41

simi pisze: Tutaj Znajduje się film jak nie należy jeździć, zarówno samochodem ciężarowym jak i osobowym.

Życia nie wygrywa się na loterii, a Bóg nie lubi gdy testuje się jego opiekę.

"Lepiej pół godziny za późno, niż 30 lat za wcześnie" :wink:
Ahhh... jak ja nie lubię tego filmu... Każdy widzi tylko kierowcę ciężarówki... A czy ktoś zauważył na jakie niebezpieczeństwo wystawiają się ci panowie z malucha? Oni chyba nawet nie byli tego świadomi, bo żartowali w najlepsze, śmiejąc się z tego co wyczynia ta ciężarówka.
Rozumiem inny samochód, ale maluchem taka jazda to po prostu igranie ze śmiercią. Tym autem nie da się szybko przyspieszyć, ani wyhamować. Czy ktoś pomyślał co by się stało, gdyby ciężarówką zdążył się "schować" na prawy pas, a maluch zostałby np. w połowie "wysokości" wyprzedzanej ciężarówki, a z przeciwnej strony jechałoby coś szerszego np. gabaryt?

simi
Przyjaciel forum
Posty: 129
Rejestracja: 24-10-07, 22:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: simi » 22-07-07, 12:39

Sosna w pełni zgadzam się z tobą. Dlatego napisałem że także osobowym mając właśnie na myśli tych w "malari" :)

Kierowca w ciężarówce to jednak przykład skrajnej głupoty kiedyś mój ojciec o mało nie wylądował w rowie, bo taki typ prawie uderzył go tyłem naczepy w kabinę.

Różnica polega na tym że w Maluszku siedzą amatorzy a w Ciężarówce "Pożal się boże, Zawodowiec" :x

Konradcz13
Przyjaciel forum
Posty: 43
Rejestracja: 24-10-07, 22:30
Lokalizacja: Włodawa

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: Konradcz13 » 22-07-07, 17:46

zgadza się panowie ci z malucha także nie byli w porządku, i co gorsza (strasznie mnie to wnerwia) że ''mobilki'' (osobówki) za wszystko co złe na drodze obwiniają kierowców ciężarówek, zgadza się że czasami bywa taki kierowca jak na tym filmiku ale to jest sporadyczny przypadek, a co wyczyniają osobówki??!!, pchają się na trzeciego, wyprzedzają w ostatniej chwili, za puźno zaczynają hamować i zazwyczaj wpadają w poślizg i jak w takich sytuacjach ma zachować się kierowca jadący autem ważącym 40t.
Żaden kierowca małego auto dopóki nie sprobuje zasiąść za ''większą'' kierownice nie zrozumie ''trakerów''.

simi
Przyjaciel forum
Posty: 129
Rejestracja: 24-10-07, 22:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: simi » 22-07-07, 20:40

Zgadzam się Konradcz13 to całkiem inna jazda jeżeli chodzi o Ciężarówki. Jednak zły wizerunek kierowców tworzą głównie media a nie kierowcy osobówek, wynika to z tego że wielu "mistrzów" w osobówkach uważa się za dobrych kierowców.

A dziennikarze jak wiadomo też pomykają osobówkami i większość z nich ciężarówkę widziała tylko przez szybę albo na zdjęciach.

Z czego to wynika, ano z tego że system szkolenia jest zły.

Jak robiłem kat. C to mój instruktor nie był milutkim kompanem tak jak ci od osobówek, tylko jak trzeba było to darł się i wyzywał, :twisted: co powodowało większą chęć nauczenia się poprawnej jazdy. (oczywiście żeby nie robić z niego kata to muszę powiedzieć że robił to tylko w przypadkach w których miał 100% rację. ) :wink:

Zresztą Hiob też miał takiego nauczyciela do którego czuł respekt gdy uczył go obsługi skrzyni biegów bez sprzęgła :)
I sam przyznał że nauka poszła bardzo szybko :P :lol:

Wynika zatem że instruktorzy czy to na osobówkach czy ciężarówkach powinni być bardziej fachowcami niż kompanami (takie przynajmniej jest moje zdanie :roll: )

Konradcz13
Przyjaciel forum
Posty: 43
Rejestracja: 24-10-07, 22:30
Lokalizacja: Włodawa

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: Konradcz13 » 22-07-07, 22:06

Ok SIMI ale powiedz jak reagujesz na egzaminie gdy egzaminator drze ryja, jaki to stres i jedna chwila i ju mamy jakiś błąd i oblane, tak jak na B i czujemy strach, jak podchodzimy za drugim razem to się boimy tego krzyku, stresu i się modlimy aby zdać to też jest troche nie w porządku, bo niby czemu mamy się bać obcych ludzi, bo nam zależy aby było dobrze a oni nas gnoją. Z tą prasą to masz racje, media stawiają truckerów w takim świetle że hoho, wszystko co złego na świecie to ''TIRy'' nie nawidze tego określenie ktoś kto tak mówi nie wie co oznacza ''TIR'' ale... ktoś kto nie jechał tak dużym autem po naszych wąskich ścieżkach nie zrozumie jakie to jest ciężkie, i piszą takie głupstwa a ludzie w to wierzą.

simi
Przyjaciel forum
Posty: 129
Rejestracja: 24-10-07, 22:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Technika, Eksploatacja

Post autor: simi » 22-07-07, 22:37

Ja mówiłem o nauce "Kursie" a nie o samym egzaminie. Wg mnie dzięki takiemu przygotowaniu łatwiej potem zdać (tak było przynajmniej u mnie :) ) Może co do kierowców którzy ubiegają się o prawo jazdy po raz pierwszy byłby to stres ale jak by naukę podzielić na większe odstępy to w tedy mieli by czas na przeanalizowanie swoich błędów i przyznali by rację instruktorowi.

(podzielić tzn nie pozwolić aby kursant w ekspresowym tempie wyjeździł 30h kursu tak jak teraz to ma miejsce)

Powiedz co bardziej zostaje w pamięci czy to że instruktor powie ci spokojnie jakie błędy popełniłeś czy raczej jak cię że tak powiem opierniczy i wytknie te błędy.

Mentalność "większości" młodych ludzi jest taka że jak im spokojnie się tłumaczy to oni mają to za tzw. "ględzenie starego pryka"

A jednak jazda samochodem to stresujące zajęcie więc lepiej oddzielić tych słabszych jeszcze na etapie nauki, a niżeli miało by to zrobić na drodze życie , jazda wymaga skupienia i niejednokrotnie szybkiej reakcji kierowcy, a jak kierowca jest zbyt spięty to łatwiej o błąd i ma słabszą uwagę bo skupia się na błędzie anie na dalszej uważnej jeździe.


Takie jest przynajmniej moje zdanie.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ