"NIE IDĘ NA KONCERT MADONNY"!
"NIE IDĘ NA KONCERT MADONNY"!
1 sierpnia w Polsce będzie obchodzona Rocznica Powstania Warszawskiego (czyli święto narodowe). W tym samym dniu na Stadionie Narodowym w Warszawie będzie koncert Madonny. Madonna (jak pewnie wiemy) jest to piosenkarka plująca na Kościół, i ma zamiar drwić 1 sierpnia z Polaków. Zaprotestujmy aby Madonna nie zagrała koncertu na Stadionie Narodowym w Warszawie.
LINK DO PROTESTU
LINK DO PROTESTU
- MAVERICK27
- Przyjaciel forum
- Posty: 291
- Rejestracja: 22-06-09, 21:24
- Lokalizacja: PL/IE
A jak pójdę na mszę w intencji Powstania a wieczorem na koncert to co? Ciekawe gdzie jest granica pomiędzy wiarą a fanatyzmem religijnym. W Polsce jest radio które bardziej obraża Kościół i Wiarę w Boga pod przykrywką głoszenia Słowa Bożego i Wiary, i jakoś nic, nikt z tym nie robi, niż jakiś koncert.
Może jednak kiedyś wyruszę w trasę...
Czy jako chrześcijanin nie masz oporów przed pójściem na koncert takiej piosenkarki? A co do radia, to jest to twoje subiektywne wrażenie. Ale ma jeszcze jedno pytanie; słuchasz tego radia, czy swoje twierdzenia opierasz na tym co usłyszałeś w innych mediach, niejednokrotnie wrogich wspomnianemu radiu?
- MAVERICK27
- Przyjaciel forum
- Posty: 291
- Rejestracja: 22-06-09, 21:24
- Lokalizacja: PL/IE
Co do koncertu, to raczej bym na Madonnę nie poszedł, nie ten rodzaj muzyki. Słucham czego innego (wg niektórych, czegoś bardziej "szatańskiego"). Gdybym dorwał bilety np. wygrane, bądź w prezencie od kogoś, jako Chrześcijanin i Katolik, pewnie bym skorzystał.
Co do radia. Kilka razy próbowałem słuchać i szybko się zniechęcałem. Robią to samo co w każdym innym radiu czy stacji tv. Fakty interpretują wg swojego uznania. Natomiast kiedy próbowałem słuchać(odmawiać) Różaniec z "tym" radiem, to chciało mi się płakać. Nie odczuwałem radości z modlitwy tylko przygnębienie. Sposób prowadzenia modlitw mnie zniechęcił.
To samo było z audycjami gdzie dzwonili słuchacze i ci którzy próbowali nawiązać rozmowę a byli "po przeciwnej stronie barykady"( i wcale nie atakowali tego radia) byli rozłączani.
Co do radia. Kilka razy próbowałem słuchać i szybko się zniechęcałem. Robią to samo co w każdym innym radiu czy stacji tv. Fakty interpretują wg swojego uznania. Natomiast kiedy próbowałem słuchać(odmawiać) Różaniec z "tym" radiem, to chciało mi się płakać. Nie odczuwałem radości z modlitwy tylko przygnębienie. Sposób prowadzenia modlitw mnie zniechęcił.
To samo było z audycjami gdzie dzwonili słuchacze i ci którzy próbowali nawiązać rozmowę a byli "po przeciwnej stronie barykady"( i wcale nie atakowali tego radia) byli rozłączani.
Może jednak kiedyś wyruszę w trasę...
Maverick27, a gdyby zdarzyło się tak - całkowicie hipotetycznie - że w Twoim mieście jakaś miejscowa kapela z jakiegoś, tylko jej znanego powodu, wyśmiewała Twoją rodzinę, kpiła z Twojej Mamy (choćby tylko w jednym utworze), czy kupiłbyś bilet i poszedł na ten koncert, spokojnie słuchając ich "produkcji", choćby melodie i aranżacje bardzo Ci odpowiadały?
Nie wiem, mnie jest trudno oderwać muzykę od jej twórcy. Przecież ta muzyka to jest niejako emanacja jego osobowości. A co by tu nie mówić - Madonna ma osobowość raczej nieciekawą - delikatnie mówiąc.
Podpisałam protest - chociaż tyle mogę zrobić, by wyrazić swoją dezaprobatę.
Przymusu nie ma, każdy zrobi, co mu sumienie dyktuje.
Nie wiem, mnie jest trudno oderwać muzykę od jej twórcy. Przecież ta muzyka to jest niejako emanacja jego osobowości. A co by tu nie mówić - Madonna ma osobowość raczej nieciekawą - delikatnie mówiąc.
Podpisałam protest - chociaż tyle mogę zrobić, by wyrazić swoją dezaprobatę.
Przymusu nie ma, każdy zrobi, co mu sumienie dyktuje.
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez Alex, łącznie zmieniany 2 razy.
Dominus meus et Deus meus!
- MAVERICK27
- Przyjaciel forum
- Posty: 291
- Rejestracja: 22-06-09, 21:24
- Lokalizacja: PL/IE
- maciek18
- Przyjaciel forum
- Posty: 109
- Rejestracja: 14-03-08, 22:32
- Lokalizacja: Województwo Podkarpackie
Czy Wy naprawdę myslicie że cały sztab Madonny całymi dniami tylko głowi się nad tym jak dopiec polskim katolikom? Ona pewnie nawet nie ma zielonego pojęcia o tym jakie świeto w Polsce jest 1 sierpnia. A takie protesty na niewiele sie zdadzą. Przecież jej dokładnie o to chodzi; by sprowokować, zrobić zamieszanie - to własnie daje jej rozgłos o który tymi wszystkimi skandalami zabiega. Prostesty katolików nie tylko nie zmienią jej postępowania, ale jeszcze bardziej je zaostrzą. Jeszcze bardziej będzie nas obrażać, w coraz bardziej chamski sposób bedzie wykorzystywac symbole religijne do promocji swojej osoby. Chcąc tego zaprzestać możemy jej zrobić jeszcze większą reklamę. Nie dajmy sie w to wciągnąć! Jej przecież dokładnie o to chodzi!
Oczywiście ktoś mógłby się tutaj oburzyć: ''jak to? ona obraża moja religię a ja mam milczeć?''
W tym wypadku myslę że tak będzie po prostu lepiej. Moim zdaniem zawsze w takich sprawach trzeba po prostu zrobić bilans zysków i strat i zobaczyć, co sie bardziej nam opłaca. Prostesty w stylu ''Jestem przeciwko koncertowi Madonny w Polsce'' nie dośc że nie przyniosa zamierzonego efektu, to jeszcze bardziej owy koncert i sama artystke rozreklamują, a w mediach nie sprzyjających Kościołowi posłużą do przedstawianie katolików jako fanatyków religijnych którym nic sie nie podoba (co zresztą już widziałem w kilku miejscach).
Krótko mówiąc, będzie z tego więcej szkody niż pożytku. Takie jest moje zdanie.
Oczywiście ktoś mógłby się tutaj oburzyć: ''jak to? ona obraża moja religię a ja mam milczeć?''
W tym wypadku myslę że tak będzie po prostu lepiej. Moim zdaniem zawsze w takich sprawach trzeba po prostu zrobić bilans zysków i strat i zobaczyć, co sie bardziej nam opłaca. Prostesty w stylu ''Jestem przeciwko koncertowi Madonny w Polsce'' nie dośc że nie przyniosa zamierzonego efektu, to jeszcze bardziej owy koncert i sama artystke rozreklamują, a w mediach nie sprzyjających Kościołowi posłużą do przedstawianie katolików jako fanatyków religijnych którym nic sie nie podoba (co zresztą już widziałem w kilku miejscach).
Krótko mówiąc, będzie z tego więcej szkody niż pożytku. Takie jest moje zdanie.
''Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali'', JPII
I masz do niego prawo.maciek18 pisze:Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
Nie mam co do tego żadnych złudzeń. Na pewno ten protest nie przyczyni się do zwiększenia sprzedaży biletów. Nie przebijemy jej sztabu PR-ców. Może jednak da komuś do myślenia.Czy Wy naprawdę myslicie że cały sztab Madonny całymi dniami tylko głowi się nad tym jak dopiec polskim katolikom? Ona pewnie nawet nie ma zielonego pojęcia o tym jakie świeto w Polsce jest 1 sierpnia.
No i trzeba pamiętać, że aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił. Obojętność - nawet ta "strategiczna" - nie wydaje mi się w tej sytuacji dobrym wyjściem.
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez Alex, łącznie zmieniany 1 raz.
Dominus meus et Deus meus!
Dlatego Polaków może też. maciek18: Nie pamiętasz całej afery z ACTA? Nasze protesty pomogły ze zniesieniem ACTA, nawet po podpisaniu przez ambasador polski w Japonii.maciej18 pisze:Trzebnica, trzebnicki, dolnośląskie
Ale nie zmieniajmy tematu. Nie dajmy się porostu ośmieszyć Madonnie.
Ostatnio zmieniony 15-07-12, 14:13 przez e_krecik5, łącznie zmieniany 1 raz.
Żartujesz sobie ?e_krecik5 pisze:Nasze protesty pomogły ze zniesieniem ACTA, nawet po podpisaniu przez ambasador polski w Japonii.
Te protesty nic nie dadzą, a już na pewno nie na kilka dni przed koncertem.
Poza tym w Polsce jest coraz więcej ludzi, którzy po prostu nie chodzą do kościoła. Dlaczego macie coś przeciwko że osoba niewierząca i niepraktykująca pójdzie się trochę rozerwać? Nawet uważam że święto państwowe w tym nie przeszkadza bo można świętować w dzień a wieczorem pójść posłuchać (jeśli ktoś ją lubi- co jest dla mnie dziwne ).
Ależ nie, Ona pluje na Kościół tak w ramach hobby.maciek18 pisze:Czy Wy naprawdę myślicie że cały sztab Madonny całymi dniami tylko głowi się nad tym jak dopiec polskim katolikom?
Ja zaś myślę że lepszy jest sługa który nie znając woli swojego pana, robi to co uważa za najlepsze dla swojego pana, niż ten co nie robiąc nic czeka na polecenia.maciek18 pisze:Protesty katolików nie tylko nie zmienią jej postępowania (...) W tym wypadku myślę że tak będzie po prostu lepiej.
Już tak nas przedstawiają i żadne nasze powstrzymywanie się od działania tego nie zmieni na pewno.maciek18 pisze:w mediach nie sprzyjających Kościołowi posłużą do przedstawianie katolików jako fanatyków religijnych którym nic sie nie podoba
Jakoś przed protestami nikomu to nie przeszkadzało. A potem by się konstytucję cichaczem zmieniło i było by git.purpureus pisze:Nie tyle protesty co okazało się, iż część zapisów ACTA jest sprzeczna z polską konstytucją
Sztab PR-owców już dawno uwzględnił te protesty w swojej strategii. Jako darmową reklamę. Możesz się zdziwić tym ile osób może kupić bilety po prostu "na złość" protestującym.Alex pisze: Nie mam co do tego żadnych złudzeń. Na pewno ten protest nie przyczyni się do zwiększenia sprzedaży biletów. Nie przebijemy jej sztabu PR-ców. Może jednak da komuś do myślenia.
To są tylko Twoje przypuszczenia. Ani Ty nie udowodnisz, że tak jest, ani ja, że jest odwrotnie. Nikt chyba nie spodziewa się, że w efekcie tego protestu odwołają koncert. Nie powiesz mi też chyba, że gdyby nie ten protest mniej ludzi wiedziałoby o koncercie. i mniej kupiłoby bilety. Myślę też, że ta akcja jest ważna dla ludzi z "Krucjaty Młodych". To może być ważny moment w życiu młodego chłopaka czy dziewczyny, być może po raz pierwszy w życiu musieli opowiedzieć się za ważną dla nich wartością - a to kształtuje charakter.Paradoks pisze:Sztab PR-owców już dawno uwzględnił te protesty w swojej strategii. Jako darmową reklamę. Możesz się zdziwić tym ile osób może kupić bilety po prostu "na złość" protestującym.
Podtrzymuję swoje zdanie, że każdy zrobi to, co mu dyktuje sumienie. Uważam też, że jeśli mamy do wyboru - milczeć wobec zła lub zaprotestować to zawsze lepiej wyrazić sprzeciw. I w koszta trzeba wliczyć fakt, że , narazimy się na krytykę nie tylko tych, którzy kupią bilety ale i tych, którzy uważają, że milczeniem służą dobrej sprawie i dorobią do tego całą ideologię dla usprawiedliwienia swojej postawy.
Dominus meus et Deus meus!