"NIE IDĘ NA KONCERT MADONNY"!

Tutaj są wszystkie tematy, które nigdzie nie pasują. Jednak ciągle proszę nie zaczynać wątków w żaden sposób nie związanych z generalnymi założeniami tego forum.
Awatar użytkownika
Paradoks
Przyjaciel forum
Posty: 131
Rejestracja: 26-02-12, 07:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Paradoks » 15-07-12, 23:08

Alex pisze: To są tylko Twoje przypuszczenia. Ani Ty nie udowodnisz, że tak jest, ani ja, że jest odwrotnie. Nikt chyba nie spodziewa się, że w efekcie tego protestu odwołają koncert.
Zgadza się. Udowodnić nie udowodnię. Ale przez lata spędzone na uczelni w ramach studiów miałem do czynienia (krótko ale zawsze) z takimi przedmiotami jak marketing i psychologia społeczna, więc coś o socjotechnikach słyszałem. I psychologia odwrotna to naprawdę potężne narzędzie. Jak to się mawia - na złość babci odmrożę sobie uszy. I to mi podpowiada logika. Jak wspomniano wcześniej jest bardzo wątpliwe by sama piosenkarka wiedziała o tym że w tym dniu w Polsce w ogóle jest jakieś święto. Ale organizatorzy na pewno wiedzieli i mam przypuszczenie graniczące z pewnością że liczyli na kontrowersję.
Alex pisze:Nie powiesz mi też chyba, że gdyby nie ten protest mniej ludzi wiedziałoby o koncercie. i mniej kupiłoby bilety.
Czy mniej kupiłoby bilety to nie wiem, ale na pewno mniej by wiedziało. Im więcej się o czymś mówi (nieważne dobrze czy źle), tym więcej osób o tym prędzej czy później usłyszy. Ja na przykład o tym że w ogóle jest jakiś koncert dowiedziałem właśnie z tego wątku, więc to co najmniej jedna osoba więcej ;-). Nie mówiąc już o prasie. O koncercie przebrzmiałej piosenkarki nie każdy napisze, ale artykuł o "proteście oburzonych katolików" na pewno znajdzie czytelników.
I to nie są tylko przypuszczenia. Jest sobie taki muzyk. Sam jest niewierzący, ale nie przeszkadza mu to w ramach tzw. "artystycznej ekspresji" głosić bluźnierczych haseł. I robi to w tej chwili od ponad dwudziestu lat. Tylko że jeszcze parę lat temu prawie nikt spoza branży o nim nie słyszał, a dzisiaj po kilku głośnych procesach i reportażach ów osobnik jest znanym "celebrytą" wypowiadającym się głośno i wszędzie. I bilans jest taki że dzisiaj ma on znacznie większe potencjalne grono odbiorców.
Alex pisze:Myślę też, że ta akcja jest ważna dla ludzi z "Krucjaty Młodych". To może być ważny moment w życiu młodego chłopaka czy dziewczyny, być może po raz pierwszy w życiu musieli opowiedzieć się za ważną dla nich wartością - a to kształtuje charakter.
Ujmę to tak - jeżeli wierzącym ludziom (których w naszym kraju jest ponoć zdecydowana większość) trzeba tłumaczyć tak elementarne rzeczy by nie chodzić na koncerty osoby która powiedziała że "zawsze wiedziała że katolicyzm jest kompletnie seksistowską, sfrustrowaną religią opartą na grzechu i karze" to mamy poważny problem z wychowaniem w wierze. A dlaczego w ogóle jest organizowany ten koncert? Bo jest publiczność. I moim zdaniem to z potencjalnymi uczestnikami koncertu powinniśmy rozmawiać i tłumaczyć dlaczego powinni ten czas spędzić lepiej, a nie z organizatorami którzy na pewno się tym protestem nie przejmą a bardzo możliwe że na nim skorzystają. A nikogo raczej nie przekona argument "uważam że nie powinieneś mieć możliwości udziału w tym koncercie", a do tego protest przeciw organizacji się sprowadza.
Alex pisze:Podtrzymuję swoje zdanie, że każdy zrobi to, co mu dyktuje sumienie. Uważam też, że jeśli mamy do wyboru - milczeć wobec zła lub zaprotestować to zawsze lepiej wyrazić sprzeciw. I w koszta trzeba wliczyć fakt, że , narazimy się na krytykę nie tylko tych, którzy kupią bilety ale i tych, którzy uważają, że milczeniem służą dobrej sprawie i dorobią do tego całą ideologię dla usprawiedliwienia swojej postawy.
Co do pierwszego zdania w pełni się zgadzam. I zapewniam że znam opowiadanie "Ostatnie miejsce" autorstwa Ferrero Bruno. Ale zdaję sobie również sprawę z tego, że diabeł jest bardzo inteligentny i na pewno zna takie pojęcie jak gambit.

Awatar użytkownika
MAVERICK27
Przyjaciel forum
Posty: 291
Rejestracja: 22-06-09, 21:24
Lokalizacja: PL/IE

Post autor: MAVERICK27 » 15-07-12, 23:15

Poczytałem, poszukałem, znalazłem. Obraża, wyśmiewa, poniża. A co na to władze Kościelne? Lokalne?(Warszawskie,Polskie) Co na to Watykan? Zdaje się że dysponują niemałymi środkami, żeby wystąpić na drogę prawną. Dlaczego do tej pory tego nie zrobiły? Dziwne...

Co do pytania Alex. Gdyby ktoś obrażał mnie i moją rodzinę, moją Mamę, najpierw postarałbym się dowiedzieć o co chodzi a później działał. Jeżeli rozmowa nie przyniosła by skutku w postaci przeprosin i nie zadziałała by siła argumentów, użył bym argumentu siły. Tyle.

Skoro Kościół jest Matką, to dlaczego przedstawiciel rodziny (Watykan?) nic z tym nie robi? Z tego co widzę, Dzieci się starają (czasami lepiej lub gorzej) a co z głównym przedstawicielem rodziny?

A na koncert za darmochę pewnie bym się wybrał. Ale gdybym miał do wyboru jej koncert za darmochę a w tym samym czasie, miałbym zapłacić za jakiś koncert, to wolałbym zapłacić za Irę albo Boysów.

P. S.

O koncercie dowiedziałem się dzięki forum ;-)
Ostatnio zmieniony 15-07-12, 23:18 przez MAVERICK27, łącznie zmieniany 1 raz.
Może jednak kiedyś wyruszę w trasę...:-(

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: KubaCh » 15-07-12, 23:48

Jak czytam materiały na stronie www.protestuj.pl to mam takie wrażenie, że czerpanie stamtąd wiedzy o koncertach Madonny jest tak samo efektywne jak czerpanie wiedzy o tym, jak wyglądają audycje w Radiu Maryja z Gazety Wyborczej.

I przychylam się do zdania, że Krucjata Młodych robi Madonnie darmową reklamę i dużo rozważniej zachował się tym razem Episkopat, który sprawę postanowił zignorować.

Awatar użytkownika
live_87
Przyjaciel forum
Posty: 19
Rejestracja: 29-05-12, 12:16
Lokalizacja: Medyka
Kontakt:

Post autor: live_87 » 16-07-12, 11:35

Moim zdaniem cały ten wpis jest bez sensu. Po pierwsze są na tym świecie naprawdę ważniejsze sprawy niż Madonna i jej kontrowersyjny koncert. Po drugie powinniśmy działać tam gdzie jest naprawdę potrzebna nasza pomoc i gdzie możemy coś zdziałać a w tym przypadku nasze potupywania pokrzykiwania i sprzeciw tak naprawdę dają tylko tyle że coraz bardziej promujemy nieświadomie "twórczość "tej artystki. (co niestety tym wpisem to potwierdziłem).
Każdy owoc ma swój czas, swoją porę.
<a href='http://f1liveblog.cba.pl' title='F1liveblog'><img src='http://www.iv.pl/images/52286837558279230377.png'' width='120' height='60' border='0'/></a>

Awatar użytkownika
noHumanek
Przyjaciel forum
Posty: 529
Rejestracja: 24-10-07, 22:33
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: noHumanek » 16-07-12, 15:54

Myślicie że bardzo nie etycznie było by zaprotestować poprzez udostępnienie jej utworów w sieci p2p ;P mogę trochę po 'sedować' na torrencie :evil:
Z przyczyn nieLudzkich powyszszy tekst może być nie-ortograficzny, niejest to lekcewarzenie czytającego tylko nieumiejętność piszącego, b. prosze się nie bulwersować

Anaheim
Przyjaciel forum
Posty: 728
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: SBL

Post autor: Anaheim » 16-07-12, 16:05

NIE IDĘ NA KONCERT MADONNY

To nie idź, nikt Cie nie zmusza do tego! Tak samo ty nie właź z butami w czyjeś życie bo ani Ty ani nikt inny jest pempkiem świata żeby komuś rozkazywać! Protest moim zdaniem jest kolejnym krokiem w utrudnianiu życia innym przez ludzi, którzy własnego życia nie mają i posiadają za dużo wolnego czasu żeby się przejmować takimi błachymi rzeczami, tym kto i kiedy gra i argumentując tak beznadziejnie że się płakać chce. Rocznica powstania warszawskiego? Co z tego? Ileż to można płakać nad rozlanym mlekiem.. Szacunek swoją drogą ale ubolewanie i robienie z tego dnia wręcz kolejnego pogrzebu, dnia żałoby narodowej jest absurdem. Dajcie spokój i dajcie żyć innym.
Tyle prawdziwego zła się dzieje w około, dlaczego nie probujecie likwidować i protestowac przeciwko właściwym ruchom satanistycznym, faszystowskim, których w kraju napewno nie brakuje?
Ostatnio zmieniony 16-07-12, 16:08 przez Anaheim, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Paradoks
Przyjaciel forum
Posty: 131
Rejestracja: 26-02-12, 07:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Paradoks » 16-07-12, 16:06

noHumanek pisze:Myślicie że bardzo nie etycznie było by zaprotestować poprzez udostępnienie jej utworów w sieci p2p ;P mogę trochę po 'sedować' na torrencie :evil:
Nawet pomijając to że udostępnianie jakichkolwiek komercyjnych materiałów jest nie tylko nieetyczne ale również nielegalne, to szczerze wątpię aby rozpowszechnianie jej utworów miało jakikolwiek pozytywny efekt. Część osób które ściągają materiały po "wypróbowaniu" je kupuje, a nie o to nam chyba chodzi.

Anteas

Post autor: Anteas » 16-07-12, 17:29

W sprawie więc tego niesławnego koncertu najlepiej waszym zdaniem zrobię, jeśli nic nie zrobię i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wrócę do wypisywania głupich postów na tym forum :?: :lol: :angel:

Alex
Przyjaciel forum
Posty: 1424
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Alex » 16-07-12, 20:12

Paradoks pisze:jeżeli wierzącym ludziom (których w naszym kraju jest ponoć zdecydowana większość) trzeba tłumaczyć tak elementarne rzeczy by nie chodzić na koncerty osoby która powiedziała że "zawsze wiedziała że katolicyzm jest kompletnie seksistowską, sfrustrowaną religią opartą na grzechu i karze" to mamy poważny problem z wychowaniem w wierze.
Oczywiście, że mamy problem z wiarą naszego podobno w większości katolickiego społeczeństwa skoro np. partia Palikota weszła do Sejmu. Ktoś na nich głosował...
Co na to Watykan? Zdaje się że dysponują niemałymi środkami, żeby wystąpić na drogę prawną. Dlaczego do tej pory tego nie zrobiły? Dziwne...
Ujęłabym to tak: "Znaj proporcjum mociumpanie"
KubaCh pisze:I przychylam się do zdania, że Krucjata Młodych robi Madonnie darmową reklamę i dużo rozważniej zachował się tym razem Episkopat, który sprawę postanowił zignorować.
Zgadzam się, nie chciałabym, by Episkopat angażował swój autorytet w starcia z Madonną. Za to Krucjata Młodych jest w tej sytuacji bardziej na miejscu.
live_87 pisze:są na tym świecie naprawdę ważniejsze sprawy niż Madonna i jej kontrowersyjny koncert.
Oczywiście, że są ważniejsze sprawy ale na szczęście jeszcze nie zadekretowano obowiązującej wszystkich listy hierarchii ważności spraw ważnych i mało ważnych.
Dlatego jeśli są ludzie, którzy potrafili zorganizować protest przeciwko Madonnie, bo dla nich ważna jest obrona obrażanych przez nią wartości, to mają do tego prawo.
I nie ma obowiązku z nimi się zgadzać.

Dlatego, Anaheim, nikt Cię nie zmusza do pozostania w domu. Hasło brzmi "Nie idę na koncert", a nie "Nie idź"". Wybór należy do Ciebie.
Anteas pisze:W sprawie więc tego niesławnego koncertu najlepiej waszym zdaniem zrobię, jeśli nic nie zrobię i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wrócę do wypisywania głupich postów na tym forum
Coś w tym stylu. Nagadaliśmy się, napisali, niektórzy zaprotestowali, a wszyscy mają poczucie, że zabrali bardzo ważny, demaskujący głos w mało ważnej sprawie.
Anteas, o ile wiem Ty nie wypisujesz głupich postów :-)

Pozdrawiam.
Dominus meus et Deus meus!

Awatar użytkownika
Kapsiu
Przyjaciel forum
Posty: 79
Rejestracja: 03-02-10, 20:32
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Kapsiu » 16-07-12, 22:54

Anaheim pisze:NIE IDĘ NA KONCERT MADONNY

To nie idź, nikt Cie nie zmusza do tego! Tak samo ty nie właź z butami w czyjeś życie bo ani Ty ani nikt inny jest pempkiem świata żeby komuś rozkazywać! Protest moim zdaniem jest kolejnym krokiem w utrudnianiu życia innym przez ludzi, którzy własnego życia nie mają i posiadają za dużo wolnego czasu żeby się przejmować takimi błachymi rzeczami, tym kto i kiedy gra i argumentując tak beznadziejnie że się płakać chce. Rocznica powstania warszawskiego? Co z tego? Ileż to można płakać nad rozlanym mlekiem.. Szacunek swoją drogą ale ubolewanie i robienie z tego dnia wręcz kolejnego pogrzebu, dnia żałoby narodowej jest absurdem. Dajcie spokój i dajcie żyć innym.
Dobre gada !

Alex
Przyjaciel forum
Posty: 1424
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Alex » 17-07-12, 17:36

Anaheim pisze:To nie idź, nikt Cie nie zmusza do tego! Tak samo ty nie właź z butami w czyjeś życie bo ani Ty ani nikt inny jest pempkiem świata żeby komuś rozkazywać!
Przepraszam, że dopiero teraz ale wczoraj nie miałam czasu na napisanie odpowiedzi.
Nie rozumiem Twojej reakcji, gdzie tu jest włażenie z butami w czyjeś życie? Nikt nikomu nie rozkazuje, a jedynie informuje, że nie idzie na koncert. Ty zrobisz co zechcesz.
Rocznica powstania warszawskiego? Co z tego? Ileż to można płakać nad rozlanym mlekiem.. Szacunek swoją drogą ale ubolewanie i robienie z tego dnia wręcz kolejnego pogrzebu, dnia żałoby narodowej jest absurdem. Dajcie spokój i dajcie żyć innym.
Szacunek swoją drogą? To okaż ten szacunek. Tak się składa, że szacunek Powstańcom publicznie zaczęto okazywać całkiem niedawno. Nikt nie urządza "kolejnego pogrzebu" ale przywraca się pamięć m.in. tym wszystkim, którzy tak lekko mówią o "rozlanym mleku".
Szacunek wymaga, by pamiętać o ofierze życia tysięcy młodych ludzi.
Czym innym jest ocena samego Powstania - tu można się zgadzać bądź nie - ale zupełnie czym innym jest oddanie hołdu tym, którzy oddali swoje życie w walce o wolność.
Oni nie pytali "co my będziemy z tego mieli", a do tego przez tyle lat po zakończeniu wojny ich pamięć była lżona, a Ci co przeżyli byli prześladowani.
I dla mnie obchody tej rocznicy, a tym samym, uczczenie wartości, którym hołdowali Powstańcy, są jasnym punktem w świecie, w którym różne Madonny i inne gwiazdeczki relatywizują i poniżają to co w życiu ważne i warte ofiary.
Kapsiu pisze:Dobre gada !
Kapsiu, a może tak coś od siebie? I po zastanowieniu?
Dominus meus et Deus meus!

Awatar użytkownika
Kapsiu
Przyjaciel forum
Posty: 79
Rejestracja: 03-02-10, 20:32
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Kapsiu » 17-07-12, 18:35

Od siebie proszę bardzo. I wcześniejsze hasło też po zastanowieniu, ponieważ zgadzam się z Anaheimem. Uważam, że taka akcja to po prostu narzucanie komuś swojej woli. nie w sposób dosłowny, lecz tak łopatologicznie tłumacząc, "nie chcę koncertu Madonny zrobię akcje inni też niech nie idą." Na całe szczęście Ci, którzy zmienią zdanie, choć mieli bilety i mieli iść na koncert myślę, że zamkną się w 5% ogółu. Dziś cały dzień słuchałem Radio Zet i dzwonili na ich numer ludzie, którzy również podzielali moje zdanie. Ktoś nie chce iść, niech nie idzie, ale niech nie zakazuje, uniemożliwia pójścia innym ludzią, którzy tego chcą w demokratycznym kraju. Co do zbieżności dat moje zdanie jest takie. Co komu przeszkadza ten koncert? Czy musi być tak jak prawie zawsze i jak napisałem Anaheim, grobowa powaga i cisza? Dlaczego nie może być tak jak np. w USA, bo tam (chyba) dzień weterana obchodzi się z szacunkiem ,ale radośnie. Dlaczego ktoś nie może sobie cały dzień świętować a wieczorem pójść na koncert? O samym powstaniu pisać ni będę, bo to nie o tym temat, i pewnie za moje zdanie na jego temat został bym tu zlinczowany, dlatego się powstrzymam.

Alex
Przyjaciel forum
Posty: 1424
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Alex » 17-07-12, 19:57

Kapsiu, dziękuję za odpowiedź.
Nie rozumiem dlaczego odbieracie tę akcję w kategorii przymusu. Przecież tu naprawdę nikt nikogo nie zmusza, nie zabrania pójść na koncert. Hasło brzmi: "Nie idę. Ja nie idę". A w domyśle: "Ty zrobisz jak zechcesz, choć mamy nadzieję, że też nie pójdziesz". Przecież gdybyś chciał pójść na koncert to nie oglądałbyś się na jakieś plakaty i po prostu kupił bilet.
A gdybyś stwierdził, że jednak nie idziesz to musiałbyś podjąć taką decyzję. Ty podjąłbyś tę decyzję sam, a nie Krucjata Młodych za Ciebie.
Co do zbieżności dat moje zdanie jest takie. Co komu przeszkadza ten koncert? Czy musi być tak jak prawie zawsze i jak napisałem Anaheim, grobowa powaga i cisza?
Myślę, że masz rację - możemy świętować w bardziej pogodnym nastroju. I gdyby 1 września miał odbyć się koncert np. Stinga, Adele czy Black Eyed Peas to nikomu nie przyszłoby do głowy organizować jakieś protesty. Jednak, przyznasz, z Madonną jest całkiem inna sprawa. Ostatnio, po koncercie we Francji, Front Narodowy postanowił wytoczyć jej proces za obrazę. Madonna jest wulgarna, wyuzdana i obsceniczna, nie liczy się z nikim i z niczym. Jeśli wpiszesz w wyszukiwarkę "Madonna i satanizm" to wyskoczy kilka linków na ten temat, łącznie z linkiem do filmiku na YouTube o zaszyfrowanych pochwałach szatana w tekstach piosenek puszczanych od tyłu.

Jej częste odniesienia do Boga, Jezusa i Maryi stoją w skrajnej sprzeczności z jej stylem życia i bycia na scenie. To, co dla nas jest wielką wartością, sensem życia, dla niej jest tłem do skandalicznych, bluźnierczych ekscesów.

Nie chodzi o to, że 1 września odbędzie się koncert ale o to, że będzie to koncert Madonny.
Dominus meus et Deus meus!

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: KubaCh » 17-07-12, 20:01

Kapsiu - zapewniam Cię, że za wyrażenie swojego zdania (jeśli zrobisz to w sposób kulturalny) nie zostaniesz zlinczowany - to nie to forum. Tutaj staramy się by było to miejsce, w którym mogą ze sobą dyskutować osoby o odmiennych opiniach i jakoś nam się to udaje.

Chociaż sam akcję Krucjaty Młodych uważam za pozbawioną sensu, to nie rozumiem trochę na czym polega tutaj narzucanie innym swojej woli? Bo za chwilę się może okazać, że narzucaniem swojej woli jest każdy protest - bez względu na to czy jest przeciwko organizacji koncertu Madonny, przeciwko zapisom polskiego prawa, które wprowadza obowiązkowy parytet płci w małżeństwie czy przeciwko tyrańskim rządom w państwach takich jak np. Syria. Każdy komu się coś nie podoba ma prawo przeciwko temu protestować w granicy prawa - bez względu na to czy taki protest uważamy za głupi czy nie. Więc nie uważam, że protestujący przeciwko koncertowi Madonny narzucają swoją wolę innym (no chyba że będą blokować wejście na stadion albo rzucać jajkami w idących na koncert), tak samo jak nie uważam, że dwóch homoseksualnych facetów całujących się na platformie w trakcie imprezy masowej narzuca mi swoją wolę (co najwyżej wywołują u mnie pewnie negatywne doznania estetyczne). I boję się, że jeżeli zdefiniujemy narzucanie swojej woli tak jak to widzą panowie Anaheim i Kapsiu to za chwilę się okaże, że państwami, które pilnowały by różne ruchy obywatelskie nie narzucały nikomu swej woli były Rzesza Niemiecka i Związek Radziecki :-/

Anteas

Post autor: Anteas » 17-07-12, 21:31

KubaCh pisze:nie rozumiem trochę na czym polega tutaj narzucanie innym swojej woli? Bo za chwilę się może okazać, że narzucaniem swojej woli jest każdy protest
Masz całkowitą rację. IMHO Kapsiu się trochę zapędził i zinterpretował wypowiadanie własnego zdania jako narzucanie go innym.

Jeszcze wtrącę oftopka malutkiego :lol: Chociaż decyzja o powstaniu podjęta przez władzę była przykładem skrajnej głupoty i życzeniowego myślenia, to jednak śmierć powstańców została postanowiona w Jałcie. Samym powstańcom został tylko wybór, czy to w miarę uczciwej walce z Niemcami, czy na torturach i w więzieniach Rosyjskich. IMHO wybrali lepiej.

Zablokowany