Rower - pojazd napędzany siłą ludzkich mięśni

Tutaj są wszystkie tematy, które nigdzie nie pasują. Jednak ciągle proszę nie zaczynać wątków w żaden sposób nie związanych z generalnymi założeniami tego forum.
Awatar użytkownika
Dan
Przyjaciel forum
Posty: 45
Rejestracja: 23-02-12, 22:04
Lokalizacja: Polska/Śląsk
Kontakt:

Rower - pojazd napędzany siłą ludzkich mięśni

Post autor: Dan » 26-08-12, 02:08

Witam
Mały wstęp. Kolega Grzegorzw125 wpadł na pomysł i założył temat o motorowerach włączając rowery. U mnie pojawił się pomysł aby rozdzielić te maszyny i założyć osobny temat, ustaliliśmy z Grzegorzem kwestie "praw autorskich" © :lol: i...
Pierwotnie miał dotyczyć tylko klasycznych rowerów dwukołowych, postanowiłem rozszerzyć go do maksimum i włączyć inne pojazdy napędzane siłą ludzkich mięśni.
Może ktoś np. do roweru domontował pływaki i przeniósł napęd na śrubę czy śmigło tworząc... rower wodny lub zbudował rower poziomy trójkołowy albo po prostu ma fotki, wspomnienia czy historie z tym związane :)
Zachęcam wszystkich do udziału w temacie

Pierwszy rower na którym uczyłem się jeździć to pomarańczowy składak, którym pojeździłem trochę i spodobał się komuś... ;-) Ostatnio te rowery wracają do łask, technologia idzie na przód i takie rumaki po złożeniu zajmują jeszcze mniej miejsca.

Potem po I Komunii Świętej w moje ręce dostała się Merida Kalahari , typowy sztywny góral który do dziś mi służy ale już jako typowa miejska drapaka. Mam związanych z Meridką sporo historii i wspomnień przez tyle lat, bolesnych oczywiście też :-> Dzięki Bogu żyje. Swego czasu jeździłem nim na amatorskich wyścigach speedroweru :) a teraz na emeryturze (nie, nie mojej ;)) przemierzam na nim miejskie ulice i wożę niekiedy ciężkie ładunki. Czasem przechodzi modyfikacje (czyt. reanimacje :shock: )

Jedna stara fotka:
Obrazek

Na służbie transportowej:
Obrazek

Od 2010 jestem w posiadaniu flagowej maszyny ze stajni Mbike, model Crosser RX. Przesiadka na większą ramę z amortyzatorem to było dziwne uczucie. Amortyzator SR Suntour NCX daje rade, amortyzowana sztyca troche odciąża kręgosłup, Vki Avid 3 hamują w porządku, kaseta 9rz.- nie brakuje przełożeń do rozpędu, wąskie opony 28" Schwalbe Racing Ralph- niskie opory toczenia a zarazem na utwardzonym terenie jako taką przyczepność zapewniają, dzięki klocuszkom na bieżniku.
Ten rodzaj roweru to kompromis pomiędzy góralem a rowerem trekkingowym.
Obrazek

Chciałbym zacząć przygodę z rowerami poziomymi, większy komfort podróżowania. Może w przyszłości uda mi się zbudować taką maszynę ;-)
Pozdrawiam!
Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę. (1 Kor 6, 12)
Zapraszam na http://twitter.com/DanielSymeon

Awatar użytkownika
grzegorzw125
Przyjaciel forum
Posty: 339
Rejestracja: 06-05-12, 21:03
Lokalizacja: R-m
Kontakt:

Post autor: grzegorzw125 » 26-08-12, 13:18

Witam

Fajny temat, o rowerach ja mógłbym długo i bez końca... :mrgreen:

Na co dzień poruszam się po mieście na rowerze bo szybko i człowiek sobie w ogóle jakiegoś sportu zażyje :-) . Zajeździłem już w swoim życiu kilka rowerków, podobnie jak Ty zaczynałem od składaka Wigry 3 czy 4 ( już nawet nie pamiętam ), potem pierwszy rower górski, nieumiejętność zmieniania biegów, pierwsza traksa ( jako dziecko podczas wyścigu wjechałem w blok, miałem w tedy nie całe 10 lat :-), pamiętam że bolało ) potem miałem innego gruchotka, który ledwo co jeździł.

Poniższe zdjęcia przestawiają mój przed ostatni rower, bardzo go lubiłem jednak miał małą ramę, która znacząco wpływała na dyskomfort jazdy.

Obrazek Obrazek

Jak widać była to wersja kombi :mrgreen: miałem też wersje sedan

Obrazek

A to wersja offroad

Obrazek


Obecnie poruszam się na tej maszynce

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Trochę suchych specyfikacji:
-rama stalowa ( archaizm w erze ram aluminiowych i karbonowych)
-18 przełożeń ( znowu mało jak na dzisiejsze czasy ale mi to w zupełności wystarcza, napęd w zeszłym roku był wymieniany na nowy tj łańcuch i wolnobieg wszystko o podwyższonej trwałości.
-hamulce najzwyklejsze V-brake
-koła przód zwykłe aluminiowe tył aluminiowe stożkowe o podwyższonej wytrzymałości
- oświetlenie wykorzystujące prąd z dynama przód lampa 9 diod LED tył jedna mocniejsza dioda LED, wszystko to zostało zabezpieczone bezpiecznikiem w razie zwarcia. Dodatkowo korzystam oświetlenia na baterie, tył dwie lampki ( na bagażniku i na sztycy pod siedzonkiem) przód jedna lampka na kierownicy.
- dwa lusterka, z lewej strony zwykłe z prawej, takie wypukłe.
- kamera zamontowana z przodu do nagrywania tras, bardzo fajne przydatne urządzenie

Resztę widać na zdjęciach. Trochę trudno taką masę rozpędzić ale ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego roweru i nie planuję w najbliższym czasie jakiejś zmiany, rower mało awaryjny, mnie taki wystarczy a poruszam się na nim prawie codziennie.

To by było na tyle, zachęcam do wrzucania swoich zdjęć i dyskusji.

Pozdrawiam grzegorzw125
Ostatnio zmieniony 26-08-12, 14:42 przez grzegorzw125, łącznie zmieniany 5 razy.
"Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga."

"talitha kum
mówię Ci chłopcze wstań
wcale nie umarłeś lecz śpisz
jeszcze życie wyjdzie Ci..."

Anteas

Post autor: Anteas » 26-08-12, 17:05

grzegorzw125 pisze:Obecnie poruszam się na tej maszynce
Z tego co widzę to ta "maszynka" jest cała czarna (niczym najczarniejsza noc :-) ), i pisze na niej; "Acces Forbidden"

Awatar użytkownika
grzegorzw125
Przyjaciel forum
Posty: 339
Rejestracja: 06-05-12, 21:03
Lokalizacja: R-m
Kontakt:

Post autor: grzegorzw125 » 26-08-12, 17:37

Anteas pisze:Z tego co widzę to ta "maszynka" jest cała czarna (niczym najczarniejsza noc ), i pisze na niej; "Acces Forbidden"
Problemem naprawiony, maszynka nabrała czerwonych barw i znikł ten okropny napis "Acces Forbidden". Mój błąd kliknąłem że album jest prywatny, dopiero dzisiaj odkryłem ten serwis :-) , dziękuję i przepraszam za problemy techniczne
"Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga."

"talitha kum
mówię Ci chłopcze wstań
wcale nie umarłeś lecz śpisz
jeszcze życie wyjdzie Ci..."

m4h7f
Przyjaciel forum
Posty: 16
Rejestracja: 30-07-12, 10:17
Lokalizacja: Lbn

Post autor: m4h7f » 26-08-12, 18:01

Dan, grzegorzw125, Naprawdę fajne rowerki, mój sprzęt wrzucę, kiedy tylko zakupię oś :) Może nie jest to sprzęt z najwyższej półki ale jestem z niego dumny :)

grzegorzw125, Jakiej kamery używasz? I w jaki sposób zamontowałeś ją?

Awatar użytkownika
grzegorzw125
Przyjaciel forum
Posty: 339
Rejestracja: 06-05-12, 21:03
Lokalizacja: R-m
Kontakt:

Post autor: grzegorzw125 » 26-08-12, 18:17

m4h7f pisze:Dan, grzegorzw125, Naprawdę fajne rowerki, mój sprzęt wrzucę, kiedy tylko zakupię oś Może nie jest to sprzęt z najwyższej półki ale jestem z niego dumn

Mój też nie jest super drogi, to taki złomek jak z bajki "Auta", 18 biegów, stalówka, brak amortyzacji ale ja też jestem z niego dumny bo umiem go naprawić nie szukając serwisu.
m4h7f pisze:grzegorzw125, Jakiej kamery używasz? I w jaki sposób zamontowałeś ją?

Zamontowałem ją na rurze ramy, tam gdzie widelec, widać to na ostatnim zdjęciu.
Sama kamera to MD-80, tania chińska kamerka ale pozwala coś tam nagrać :-) jeśli Cię interesują nagrania z tej kamery to znajdziesz je w linku do mojego kanału YT w moim profilu.
"Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga."

"talitha kum
mówię Ci chłopcze wstań
wcale nie umarłeś lecz śpisz
jeszcze życie wyjdzie Ci..."

m4h7f
Przyjaciel forum
Posty: 16
Rejestracja: 30-07-12, 10:17
Lokalizacja: Lbn

Post autor: m4h7f » 26-08-12, 19:06

Wybaczcie częściowy offtop, ale może ktoś inny tez z tego skorzysta ;)
grzegorzw125, ostatnio zrezygnowałem z zakupu porządnej kamery, nieważne, tak czy siak teraz zachęcony przez Ciebie postanowiłem rzucić okiem jak tam stoją te tanie kamerki. Powiem Ci, że nawet pozytywnie jestem zaskoczony tą kamerą:

Kod: Zaznacz cały

http://www.ceneo.pl/16425731
Co o niej myślisz? Czy nada się na rower? 130zł nie jest dużo, ale boje się, że stabilizacja tego nie wytrzyma. Ja musiałbym zamontować ją na kierownicy, ale montażem będę się martwił po zakupie ;)

Awatar użytkownika
grzegorzw125
Przyjaciel forum
Posty: 339
Rejestracja: 06-05-12, 21:03
Lokalizacja: R-m
Kontakt:

Post autor: grzegorzw125 » 26-08-12, 19:20

Kręcić to kręci ładnie ale nie mogę znaleźć informacji o baterii. To bardzo ważne bo nie które podobne kamerki z tej grupy kręcą niecałe 30 minut ( JVC ), to jest skandalicznie mało bo już moje chińskie maleństwo w skrajnych wypadkach potrafi nagrywać bez przerwy 40 minut. Ale na prawdę jak na takie pieniążki kamera jest bardzo dobra, sam poszukam informacji na temat baterii, jeśli znajdę a będą mnie zadowalać to rozważę opcję jej zakupu. Kiedyś polowałem na kamerę droższą z serii Sony bloggie ale kupiłem telefon z hd i odstąpiłem od tego pomysłu.

Myślę że zanim ją kupisz to sprawdź tą baterię to wielu wypadkach słaby punkt kamer... :mrgreen:

P.S. często można zasięgać opinii na forach modelarskich tam również są działy kupie/sprzedam ale ich nie polecam bo wiadomo że jak samolot spadnie to z kamerka może być naruszona.
Ostatnio zmieniony 26-08-12, 19:23 przez grzegorzw125, łącznie zmieniany 2 razy.
"Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga."

"talitha kum
mówię Ci chłopcze wstań
wcale nie umarłeś lecz śpisz
jeszcze życie wyjdzie Ci..."

m4h7f
Przyjaciel forum
Posty: 16
Rejestracja: 30-07-12, 10:17
Lokalizacja: Lbn

Post autor: m4h7f » 26-08-12, 19:28

Niestety na GoPro mnie nie stać, może kiedyś :/
Jest dość mało popularna, ale z tego co widziałem, to ktoś pisał, że spokojnie ponad godzinkę nagrywa. Czy to prawda to się okaże ;)

Co znalazłem:
Ktoś nagrywał mecz, nagrał 1szą połowę oraz część drugiej, tutaj linki:

Kod: Zaznacz cały

http://www.youtube.com/watch?v=meV-XtuTqZI
http://www.youtube.com/watch?v=zyR6eLrwl6g
Czyli nagrywał godzinę i 15 minut. Zakładając, że nagrywa tyle to jest w miarę dobrze ;)
Producent podaje 2 godziny, ale ikt by w to nie uwierzył ;) Za małe pieniądze. Niestety nie ma wymiennej baterii także wymiana w trasie nie wchodzi w grę. Jak masz jakieś propozycje to pisz :) Z chęcią podzielę się z wami fragmentami moich wypraw ;)
Ostatnio zmieniony 26-08-12, 19:29 przez m4h7f, łącznie zmieniany 1 raz.

Alex
Przyjaciel forum
Posty: 1424
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Alex » 26-08-12, 19:31

Dan pisze:Chciałbym zacząć przygodę z rowerami poziomymi, większy komfort podróżowania. Może w przyszłości uda mi się zbudować taką maszynę
Widuję taki rower od czasu do czasu na sąsiednim osiedlu. Rzeczywiście wygląda na wygodny, jedzie się na nim w pozycji półleżącej jednak nie jestem przekonana czy taki rower jest bezpieczny. Po pierwsze taka pozycja nie sprzyja gotowości do szybkiej reakcji na nagłą zmianę warunków jazdy, poza tym może nie być widoczny dla kierowców samochodów. Kultura jazdy na naszych drogach pozostawia wiele do życzenia i kierowcy dwuśladów nie bardzo liczą się z tymi, którzy zostawiają tylko jeden ślad, a jeśli to byłby jeszcze tak "niski rowerzysta" to strach wyjeżdżać na ulicę....
m4h7f pisze: Może nie jest to sprzęt z najwyższej półki ale jestem z niego dumny
Sprzęt naprawdę nie musi być z najwyższej półki jeśli tylko jest zapał do jazdy. Swoje najdłuższe trasy przejechałam na zwykłej trzybiegowej damce. Bywało, że każdej niedzieli lata wybieraliśmy się z mężem na wycieczki robiąc każdorazowo 70 - 90km. Najdłuższa trasa to była Mierzeja Wiślana tam i z powrotem - 107km.

Nowy rower (nowy dla mnie ale kupiony na Allegro, używany) kupiłam dopiero po jakimś czasie. Kupiłam go z "dobrodziejstwem inwentarza", czyli z takim wyposażeniem jakie miał. Dziś stwierdzam, że niektóre elementy wyposażenia to zwykłe bajery, np. zrezygnowałabym z oświetlenia z dynamem w piaście na rzecz dobrej lampki na baterie - lżejsza i nie daje oporu na kole. Właściciel roweru przekonywał, że to dynamo nie daje oporu. Być może nie odczuwa się go w jeździe miejskiej, czujnik zmierzchu też jest wygodny ale na dłuższe trasy nie jest konieczny. Za to doceniłam amortyzatory.
Dan pisze:Mały wstęp. Kolega Grzegorzw125 wpadł na pomysł i założył temat o motorowerach włączając rowery. U mnie pojawił się pomysł aby rozdzielić te maszyny i założyć osobny temat, ustaliliśmy z Grzegorzem kwestie "praw autorskich" ˆ i...
OK, to przenoszę mój wpis z tematu o motorowerach:

Swój najnowszy rower kupiłam kilka lat temu kupiłam go na Allegro. Miałam szczęście, bo rower był w bardzo dobrym stanie i pasował jak ulał ( co jest ważne gdy nie można "zmierzyć" roweru przed kupnem).
Tak więc mój rowerek to trekkingowy KTM Avento+ wyposażony w przerzutki Shimano Deore Lx na kołach 28 cali, hydrauliczne hamulce Magura, oświetlenie z czujnikiem zmierzchu z dynamo w przedniej piaście, amortyzator SR Suntor CR 880, amortyzowaną sztycę.

Nie miałam porządnego zdjęcia roweru więc poszukałam na Allegro i okazało się, że ktoś wystawił identyczny więc skopiowałam zdjęcie:

Obrazek
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez Alex, łącznie zmieniany 1 raz.
Dominus meus et Deus meus!

m4h7f
Przyjaciel forum
Posty: 16
Rejestracja: 30-07-12, 10:17
Lokalizacja: Lbn

Post autor: m4h7f » 26-08-12, 19:41

Alex pisze:Sprzęt naprawdę nie musi być z najwyższej półki jeśli tylko jest zapał do jazdy. Swoje najdłuższe trasy przejechałam na zwykłej trzybiegowej damce. Bywało, że każdej niedzieli lata wybieraliśmy się z mężem na wycieczki robiąc każdorazowo 70 - 90km. Najdłuższa trasa to była Mierzeja Wiślana tam i z powrotem - 107km.
Zapał jest, nie zawsze są możliwości, najdłuższa, na jaką sam się wypuściłem to 50km (chodzi o 50km od mojego miasta, a nie ogólnie wyjeżdżone ;) ) bo trasy niezbyt znam, a tak nabijając kilometry po mieście i okolicach to 70km. Oczywiście w te wakacje planowałem i planowałem 120km ale niestety nie było okazji. Może w ostatni tydzień Bóg da i będzie ładna pogoda, to się wybiorę ;)
Alex pisze:Nowy rower (nowy dla mnie ale kupiony na Allegro, używany) kupiłam dopiero po jakimś czasie.
Mój poprzedni to prawie najtańszy rower z Marketu (Active ;) ), wytrzymał mój wypadek (złamanie ręki, 2 pęknięcia, wybity i skręcony nadgarstek, wszystko dlatego, że osłoniłem nią głowę w ostatniej chwili przed upadkiem). Aktualny to odkupiony od kolegi taty za śmiesznie małe pieniądze jak na jego jakość :). Amorki na przód i superlekka rama to coś, co każdy doceni :)
Przy pomyślnych wiatrach jutro będę miał już oś, zamontuję wszystko i porobię kilka zdjęć, miejmy nadzieję, że w trasie i nie będzie padać :)
Ostatnio zmieniony 26-08-12, 19:42 przez m4h7f, łącznie zmieniany 1 raz.

Alex
Przyjaciel forum
Posty: 1424
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Alex » 26-08-12, 19:50

m4h7f pisze:Zapał jest, nie zawsze są możliwości
Zgadzam się, mnie - z powodów zdrowotnych - pozostał już tylko zapał, bez możliwości.
wytrzymał mój wypadek (złamanie ręki, 2 pęknięcia, wybity i skręcony nadgarstek, wszystko dlatego, że osłoniłem nią głowę w ostatniej chwili przed upadkiem)
To bardzo poważny wypadek, miałeś dużo szczęścia. Jednak zakup kasku to sensowna inwestycja.
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez Alex, łącznie zmieniany 1 raz.
Dominus meus et Deus meus!

m4h7f
Przyjaciel forum
Posty: 16
Rejestracja: 30-07-12, 10:17
Lokalizacja: Lbn

Post autor: m4h7f » 26-08-12, 20:29

Jednak zakup kasku to sensowna inwestycja.
Może i masz rację (czyt. na pewno masz rację) ale ja i tak nie zakupię kasku. Po prostu nie wyobrażam sobie jeżdżenia w takowym. A czego mnie ten wypadek nauczył? Tego, że nawet w pozornie dobrych warunkach trzeba zwracać maksimum uwagi na otoczenie.
Ostatnio zmieniony 26-08-12, 20:30 przez m4h7f, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
grzegorzw125
Przyjaciel forum
Posty: 339
Rejestracja: 06-05-12, 21:03
Lokalizacja: R-m
Kontakt:

Post autor: grzegorzw125 » 26-08-12, 20:50

m4h7f pisze:Czyli nagrywał godzinę i 15 minut. Zakładając, że nagrywa tyle to jest w miarę dobrze ;)
Producent podaje 2 godziny, ale ikt by w to nie uwierzył ;) Za małe pieniądze. Niestety nie ma wymiennej baterii także wymiana w trasie nie wchodzi w grę.
No to bardzo dobry wynik :-) jeśli tak naprawdę jest to możesz śmiało kupować bo nic lepszego nie ma w tej cenie, uwierz mi, co do Go Pro to rzeczywiście jest bardzo droga a jakoś też nie jest aż tak powalająca na kolana, no powiedzmy sobie szczerze płaci się za markę.
Alex pisze:Za to doceniłam amortyzatory.
Chyba moje plecy też zaczynają prosić o jakiś amorek bo łopatki zaczynają mi wysiadać i muszę się prostować często a to zmusza mnie do puszczania kierownicy :-/
m4h7f pisze:Mój poprzedni to prawie najtańszy rower z Marketu (Active ;) )
A mój niebieski prawie cały ze złomowiska, kiedyś go wyczaiłem, kupiłem samą ramę, przednie koło też było ze szrotu, potem również tam znalazłem amortyzator który pomalowałem na niebiesko, recykling w czystej postaci i nie wstydzę się tego bo posłużył mi na kilka tysięcy kilometrów. Nie ważne za ile ważne są chęci i samozaparcie. Jeżdżąc po zalewie w Radomiu zauważyłem że czasem Ci na tych drogich rowerach nie mają siły nadążyć nad tymi dinozaurami ze stalową ramą ale za to świetnym kierowcą :mrgreen:

Raz miałem mały wypadek ale to z win nie uprzejmości innego rowerzysty który na siłę udowodnił że się nie zmieści na ścieżce mają 2,5 płytki chodnikowej wolne ( po prostu pchnął kolegę na mnie). Od większych obrażeń uchroniły mnie rękawiczki które, zapobiegły otarciom, niestety rower miał centrowane przednie koło :cry:
"Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga."

"talitha kum
mówię Ci chłopcze wstań
wcale nie umarłeś lecz śpisz
jeszcze życie wyjdzie Ci..."

m4h7f
Przyjaciel forum
Posty: 16
Rejestracja: 30-07-12, 10:17
Lokalizacja: Lbn

Post autor: m4h7f » 26-08-12, 20:58

A mój niebieski prawie cały ze złomowiska, kiedyś go wyczaiłem, kupiłem samą ramę, przednie koło też było ze szrotu, potem również tam znalazłem amortyzator który pomalowałem na niebiesko, recykling w czystej postaci i nie wstydzę się tego bo posłużył mi na kilka tysięcy kilometrów.
Najważniejsze jest, że zrobiłeś go SAM :) I to daje największą satysfakcję.
grzegorzw125 pisze:Raz miałem mały wypadek ale to z win nie uprzejmości innego rowerzysty który na siłę udowodnił że się nie zmieści na ścieżce mają 2,5 płytki chodnikowej wolne
Ja szczerze się przyznam, że wypadek był w dużej części z mojej winy, ale na szczęście bez udziału kogokolwiek innego. Smuci mnie tylko jedna rzecz - ręka, możecie mi wierzyć, wyglądała na porządnie połamaną, a jechałem z jedną ręką 8km do domu (jak trzęsło to nie dało się wytrzymać z bólu, a trenując sztuki walki do niego się trochę przyzwyczaiłem i wiem co mówię) i NIKT z ludzi którzy mnie mijali, a na samej ścieżce było to co najmniej 100 osób , nie zapytał czy potrzebuję pomocy. Bardzo smutne, biorąc pod uwagę to, że ktoś inny mógł być w gorszej sytuacji niż ja po wypadku i naprawdę potrzebować pomocy.

Na szczęście życie uczy nas w ten sposób, żeby współczuć, pomagać i być wrażliwym na krzywdę innych.

ODPOWIEDZ