Do poczytania
Ja też...
pozdrawiam serdecznie
Marek
www.analizy.biz
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI
Marek
www.analizy.biz
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI
Re: od konika
Jako Konik skomplikowany i uczony z pewnością zdajesz sobie sprawę że chodzi mi o reformowanie pewnej dziedziny życia. A ja jestem wyznawcą poglądu że w tej dziedzinie wszystko co potrzebne zostało już wynalezione i zreformowane przez Adama i Ewę przy okazji płodzenia Kaina, Abla i Seta.konik pisze:Ojej drogi Anteasie. Chyba nie warto byc az tak jednostronnie przeciwko reformom, gdyz przypomina to gender z przeciwnej strony medalu ( czyli zwalczam wszystko, co nie po mojej mysli), ... no, a dzieki pewnym reformatorom doczekalismy sie reform, czyli powszechnie uzywanych gaci ( stad ich nazwa reformy)
Jeśli maży Ci się palma męczeństwa, to uprzejmie informuję, że jak Pan Bóg pozwoli, to Katolicy będą wsadzani do więzień za przyznanie się do tej potwornej zbrodni bycia Katolikiem. Zatem nie będziesz musiał się nawet modlić. Tak już było za dawnych dni i lat starożytnych (w sensie dosłownym) i tak się co jakiś czas powtarza w różnych częściach globu.konik pisze:Jestem bardzo ciekawy, czy teraz katolicy beda wsadzani do wiezienia, gdy beda sie modlic do Matki Bozej?
Jeśli zaś jesteś niecierpliwy i nie masz czasu czekać aż Zapadnaja Jewropa wynajdzie wsadzanie Katolików do więzienia, to polecam wakacje u Arabów Saudyjskich. Oni już wsadzają do kicia Katolików. Niestety nie są zbyt biegli w teologii, więc nie odróżniają za bardzo Protestantów od Katolików lub Prawosławnych. Zatem wsadzają za kratki wszystkich Chrześcijan bez różnicy, żeby nikt się nie skarżył na dyskryminację.
Niech Cię Bóg ma w swojej opiece.
To to my wszyscy wiemy, nie wiemy tylko jak to zrobić żeby było mądrze, skutecznie i w odpowiednim momencie. Aczkolwiek nasuwa mi się na myśl wynalazek generała KałasznikowaArturo pisze:Problem w tym, żeby zrobić to mądrze i skutecznie i w odpowiednim momencie.
Kalasznikow jak konstruowal kalasznikowa to nawet nie marzyl, ze zostanie generalem (co tez nie za wiele znaczy, gdyz w Sojuzie to od marszalka wzwyz gwiazdka ma odpowiednia nosnosc).
A kalasz to zostal dopuszczon, bo prosty w produkcji, choc celnosc ledwie wystarczajaca ... ale kula ma za to niesamowita energie penetracji.
Jednak przy dzisiejszej Berettcie zostaje w tyle - z tym, ze latwo dostepny i m alo wymagajacy na polu walki.
Ale po co kalasz? Czy juz nie ma innych sposobow typu kij i marchewka?
A kalasz to zostal dopuszczon, bo prosty w produkcji, choc celnosc ledwie wystarczajaca ... ale kula ma za to niesamowita energie penetracji.
Jednak przy dzisiejszej Berettcie zostaje w tyle - z tym, ze latwo dostepny i m alo wymagajacy na polu walki.
Ale po co kalasz? Czy juz nie ma innych sposobow typu kij i marchewka?
Re: od konika
W tym temacie!Anteas pisze:To to my wszyscy wiemy, nie wiemy tylko jak to zrobić żeby było mądrze, skutecznie i w odpowiednim momencie. Aczkolwiek nasuwa mi się na myśl wynalazek generała KałasznikowaArturo pisze:Problem w tym, żeby zrobić to mądrze i skutecznie i w odpowiednim momencie.
Prawo świeckie:
http://www.militaria.pl/zakres-obrony-koniecznej.xml
oraz
http://www.militaria.pl/niebezpieczne-n ... ieczna.xml
Katechizm Kościoła Katolickiego:
http://www.teologia.pl/m_k/kkk1p02.htm
W skrócie. Mógłbyś użyć Kałasznikowa, jeżeli byś go legalnie mógł posiadać (o co raczej cywilowi w warunkach pokoju trudno), tylko wtedy gdybyś musiał odeprzeć bezpośredni atak na jakiekolwiek dobro chronione prawem i użycie kałacha by było konieczne.
PS. Strzelałem z kałacha tylko na strzelnicy podczas służby wojskowej
Pozdrawiam
Artur
Re: od konika
Czyli, jeśli dobrze pamiętam, to jesteś teraz co najmniej strasznym szeregowcem? To może jak wybuchnie wojna, to będziesz mną komenderował, bo ja tylko zwykłym szeregowcem jestem. Potrafię tylko stać w szereguArturo pisze:Strzelałem z kałacha tylko na strzelnicy podczas służby wojskowej
Dawno już nic w tym temacie nie pisałem, linków do poczytania nie podawałem. Wstyd
To teraz Wam podam coś do poczytania, ale nie imaginujcie sobie, że to lektura na pokrzepienie serc. Wręcz przeciwnie.
Niziści & Co.
Maszerują szpiedzy, maszeruja...
Jako że ostatnio zainteresowałem się bliżej kampanią wrześniową, postanowiłem podać wam link do tekstu ostatniego przemówienia prezydenta Stefana Starzyńskiego. Myślę że jest warte przeczytania, nawet jeśli ktoś nie jest patriotą.
Hym... w sumie sam tekst jak najbardziej dotyczy religii, ale zważywszy na jego żartobliwy charakter (przynajmniej ja to tak odbieram) uznałem że bardziej nadaje się do tego właśnie tematu. Oczywiście każdy kto zna przynajmniej z grubsza Ewangelie, zna sprawy poruszane w tym że tekście, zatem żadna to dla nich nowość, ale można sobie przeczytać i pośmiać się z pierwszego papieża , oczywiście pamiętając o tym, że i my jak na razie nie zostaliśmy jeszcze kanonizowani, więc bez grzechu nie jesteśmy.
Drugim powodem jest oczywiście chęć "nabicia" sobie postów Zwłaszcza że Pan Bóg przywiązuję wagę do naszych postów :mrgreen:
Drugim powodem jest oczywiście chęć "nabicia" sobie postów Zwłaszcza że Pan Bóg przywiązuję wagę do naszych postów :mrgreen:
http://www.rp.pl/artykul/1061448-Pomoc- ... i.html?p=1 , życiowe wyznania 'starego, dobrego' 'Muńka'. Choć w sporej czesci dotyka spraw wiary, postanowiłem wkleić tutaj, z opcją przeniesienia w bardziej stosowne miejsce, wg uznania Adminów.. Miłej lektury, pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!
Ostatnio zmieniony 04-11-13, 20:07 przez Rafał'78, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, nie jestem godzien,abyś przyszedł do mnie...
:mrgreen: Czyli w/g twojego uznania.Rafał'78 pisze:z opcją przeniesienia w bardziej stosowne miejsce, wg uznania Adminów..
Dzięki za tego linka, miło patrzeć jak temat się rozwija.
Macie tutaj porcję artykółów do przeczytania.
Na początake przeczytajcie jak bordzo nie opłaca się leczyć ludzi. I pamiętajcie żeby przypadkiem nie chorować.
Tutaj przeczytacie jak lata samolotem wyzyskiwacz ludu pracującego miast i wsi.
Tego miałem nie wklejać tutaj, ale z komentarza do tego artykułu dowiedziałem się że przyczyną wszelkiego sła jest K. K.
W pierwszym artykule przeczytacie jak pewna pani, słunąca z kultury wypowiedzi i głębokiego szacunku do J. Ś. Franciszka się kuruje.
Zaś z drugiego dowiecie się ile kosztuje niemowlę . Gdybyście przypadkiem kupić chcieli. Ale przedtem zalecam lekturę kodeksu karnego.
Jeśli jesteś pracownikiem, to przeczytaj sobie jakich praw nie masz. W/g tego artykułu nie masz prawa odmówić gdy pracodawca zaproponuje ci przeniesienie na niższe stanowisko i obcięcie pensji. Jeśli zaś nie zgodzisz się na to, to sąd uzna że ty też jesteś winny rozwiązania umowy. Na prawdę lepiej było w średniowieczu.
Zaś z drugiego dowiecie się ile kosztuje niemowlę . Gdybyście przypadkiem kupić chcieli. Ale przedtem zalecam lekturę kodeksu karnego.
Jeśli jesteś pracownikiem, to przeczytaj sobie jakich praw nie masz. W/g tego artykułu nie masz prawa odmówić gdy pracodawca zaproponuje ci przeniesienie na niższe stanowisko i obcięcie pensji. Jeśli zaś nie zgodzisz się na to, to sąd uzna że ty też jesteś winny rozwiązania umowy. Na prawdę lepiej było w średniowieczu.
Ostatnio zmieniony 03-01-14, 16:41 przez Anteas, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak poczytac sobie troche ja poczytal, i doszedl ja w taku rozpisku: kiedys to sie ( z reguly ) na dziecko czekalo, bo troche podzywilo i ruki do roboty jak znalazl - syndrom feudalizmu to niedobor rak do roboty.
A teraz dziecko widzi sie jako zagrozenie, wrog - same koszty, matka i ojciec glosu nie maja, wciaz jakies komisje na rodzine nasylane ... i wielka niewiadoma co pozniej z takim bedzie: dostanie jakas robote, czy nie dostanie. Syndrom kapitalizmu - brak pracy.
Czy na tym ma polegac wyzszosc wspolczesnosci nad ( wedlug oglupialych gazetowyborczych ) ciemnym sredniowieczem?
To ja wole szczesliwie przy swiecy w ciemnym sredniowieczy, niz nieszczesliwie z laserem przy reaktorze atomowym.
A jak juz nasza rasa wymrze ( historia nieslawna zidiocialego Rzymu sie klania) to na gender i inne feministki prawo szariatu nastanie i problem z teczowymi sie rozwiaze. Tylko, ze w tym wszystkim w miejsce oswiecinego domu wariatow nastanie koraniczny dom wariatow.
Jak nie zginal od granatu, to go czolg przejechal
A teraz dziecko widzi sie jako zagrozenie, wrog - same koszty, matka i ojciec glosu nie maja, wciaz jakies komisje na rodzine nasylane ... i wielka niewiadoma co pozniej z takim bedzie: dostanie jakas robote, czy nie dostanie. Syndrom kapitalizmu - brak pracy.
Czy na tym ma polegac wyzszosc wspolczesnosci nad ( wedlug oglupialych gazetowyborczych ) ciemnym sredniowieczem?
To ja wole szczesliwie przy swiecy w ciemnym sredniowieczy, niz nieszczesliwie z laserem przy reaktorze atomowym.
A jak juz nasza rasa wymrze ( historia nieslawna zidiocialego Rzymu sie klania) to na gender i inne feministki prawo szariatu nastanie i problem z teczowymi sie rozwiaze. Tylko, ze w tym wszystkim w miejsce oswiecinego domu wariatow nastanie koraniczny dom wariatow.
Jak nie zginal od granatu, to go czolg przejechal
Wahałem się czy opisać temat tych dwóch artykułów wprost, czy też nie wprost. Ale nie mam dzisiaj natchnienia, zatem napiszę Wam to po żołniersku; Tak oto można zmieszać z błotem człowieka.
Cześć Pierwsza
Część Druga
Dałem to do tego właśnie tematu, bo nie ma to wiele wspólnego z religią czy wiarą, lecz ze zwykła uczciwością. Która w dzisiejszych czasach jest towarem wysoce deficytowym.
I coś jeszcze w tym temacie.
Jaki z tego morał? Ano taki;
W pewnym sądzie prosta wiejska kobieta zeznawała przed sądem. Każdą wypowiedz zaczynała od sakramentalnego zwrotu "wysoka sprawiedliwości". Sąd wielokrotnie zwracał jej uwagę że nie mówi się "wysoka sprawiedliwości" lecz "wysoki sądzie", ale do świadka jakoś to nie mogło dotrzeć. Po jakimś czasie sąd nie wytrzymał, uderzył młotkiem w biurko i mówi do kobiety; Proszę panią, tu jest sąd! Tu nie ma żadnej sprawiedliwości!
To jest kawał, ale niestety wyjątkowo prawdziwy.
Cześć Pierwsza
Część Druga
Dałem to do tego właśnie tematu, bo nie ma to wiele wspólnego z religią czy wiarą, lecz ze zwykła uczciwością. Która w dzisiejszych czasach jest towarem wysoce deficytowym.
I coś jeszcze w tym temacie.
Jaki z tego morał? Ano taki;
W pewnym sądzie prosta wiejska kobieta zeznawała przed sądem. Każdą wypowiedz zaczynała od sakramentalnego zwrotu "wysoka sprawiedliwości". Sąd wielokrotnie zwracał jej uwagę że nie mówi się "wysoka sprawiedliwości" lecz "wysoki sądzie", ale do świadka jakoś to nie mogło dotrzeć. Po jakimś czasie sąd nie wytrzymał, uderzył młotkiem w biurko i mówi do kobiety; Proszę panią, tu jest sąd! Tu nie ma żadnej sprawiedliwości!
To jest kawał, ale niestety wyjątkowo prawdziwy.