Żartobliwy obrazek: czy dawać księdzu pieniądze i ile?

Tutaj są wszystkie tematy, które nigdzie nie pasują. Jednak ciągle proszę nie zaczynać wątków w żaden sposób nie związanych z generalnymi założeniami tego forum.
occna
Przyjaciel forum
Posty: 3
Rejestracja: 06-10-13, 10:43
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Żartobliwy obrazek: czy dawać księdzu pieniądze i ile?

Post autor: occna » 18-11-13, 11:52

Trochę ten obrazek zmusił mnie do refleksji: http://shithappens.pl/pokaz,1239,Przezn ... sciol.html

Czy nadal uważacie, że warto dawać księdzu pieniądze na składkę i w jakiej ilości? Ile wy dajecie?

skrzydlaty
Przyjaciel forum
Posty: 1189
Rejestracja: 09-03-10, 19:43
Lokalizacja: Polska

Post autor: skrzydlaty » 18-11-13, 12:37

A ile Ty dajesz?

Anteas

Post autor: Anteas » 18-11-13, 17:05

No rzeczywiście żartobliwy :cry: zapodaj jeszcze jakiś obrazek o tobie samym na forum, chętnie się pośmiejemy :lol:
Wiesz, jesteśmy strasznie wesołymi chłopakami :mrgreen:

Ciekawi mnie też odpowiedz na pytanie naszego latającego kolegi.

Awatar użytkownika
ferdek
Przyjaciel forum
Posty: 106
Rejestracja: 26-09-13, 12:38
Lokalizacja: Republika Czeska

Post autor: ferdek » 18-11-13, 17:39

Occna, Twój żartobliwy obrazek otworzył mi oczy. Muszę się poważnie zastanowić czy dawać dalej na "składkę" :-?

Awatar użytkownika
yaro21
Przyjaciel forum
Posty: 141
Rejestracja: 07-08-10, 19:22
Lokalizacja: Skoczów

Post autor: yaro21 » 22-12-13, 22:42

occna, Zechciej wysłuchać rady faceta, który w relacjach z Kościołem przeszedł już chyba wszystko. Od obojętności i wrogości, poprzez wielki powrót, aż do miłości do Kościoła. Wydaje mi się, że w relacji człowieka do Kościoła nic nie jest mnie już w stanie zaskoczyć. Aby rozwiać Twoje wątpliwości, dam Ci taką radę: Nie dawaj nic na Kościół. Na dzień dzisiejszy mogłoby Ci to wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
Jeżeli w Twoim życiu pojawi się stan, gdy tego typu obrazki przestaną być dla Ciebie powodem do refleksji, a staną się jedynie powodem obrzydzenia, zaś powodem do refleksji stanie się dla Ciebie Słowo Boże i książka katolicka, wtedy zacznij rzucać na tacę. Ale nie wal od razu z grubej rury. Zacznij od drobnych kwot, ile uważasz za stosowne. Tylko ofiara płynąca z serca i bezinteresowna ma sens.
Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii (1Kor 9, 16)

Marek MRB
Administrator
Posty: 1320
Rejestracja: 22-03-11, 00:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Marek MRB » 23-12-13, 00:12

Niemniej są tacy duchowni których nawet tak stronniczo i złośliwie zarysowany dowcip mógłby doprowadzić do refleksji.
Ciekawy byłby też zestawi zdjęć pokazujący wyobrażenia osoby komponującej takie dowcipy z praktyką - tj. budżetem przeciętnego księdza...
pozdrawiam serdecznie
Marek
www.analizy.biz

RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI

Anteas

Post autor: Anteas » 23-12-13, 21:29

Marek MRB pisze:Ciekawy byłby też zestawi zdjęć pokazujący wyobrażenia osoby komponującej takie dowcipy z praktyką - tj. budżetem przeciętnego księdza...
Wątpię. Jest mianowicie dużo osób (albo przynajmniej są takimi krzykaczami że sprawiają wrażenie dużej grupy), którzy są święcie przekonani co do bogactwa Kościoła, i nic ich nie zdoła przekonać do tego że nie jest to do końca tak. Najczęściej są to ludzie których samo bogactwo nie kuje w oczy, jeno cudze bogactwo. Gdyby jednak znaleźli sposób na przejęcie tego bogactwa (jak się to udało królowi Filipowi czwartemu), to natychmiast przestało by ich kłuć czy uwierać czy jakiekolwiek insze dolegliwości powodować. A jako że teraz modnym jest wylewanie na Kościół i Chrześcijan wszelakich możliwych nieczystości, a to pedofilii, a do chciwości, a to czego tylko kto sobie zażyczy czy wymyśli, zatem staje się wygodnym celem. Zwłaszcza że na policzek ma odpowiadać nadstawieniem drugiego, zatem żadne konsekwencje za atakowanie Kościoła nie grożą. Ciekawe że jakoś nikt nie krytykuje islamu :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez Anteas, łącznie zmieniany 1 raz.

Marek MRB
Administrator
Posty: 1320
Rejestracja: 22-03-11, 00:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Marek MRB » 23-12-13, 23:31

Ciekawostka dla Autora wątku:
W raporcie KAI Finanse Kościoła Katolickiego w Polsce Iza Matjasik podaje przykładowe zarobki proboszczy w kilku parafiach reprezentujących możliwie różne warunki. W przychodach wzięto pod uwagę dochody z datków za Eucharystię, śluby i pogrzeby, wypominki i wizytę duszpasterską; w rozchodach podliczono ZUS, zryczałtowany podatek, fundusz pomocy starszym i chorym kapłanom, skłądkę do diecezji i na seminarium.
Zwracam uwagę że są to zarobki proboszczy, czyli "kierowników parafii" (czyli "stopnia managerskiego").
Oto dane parafii najbardziej "średnich" (rozrachunek złotych w skali miesiąca):
1
Przypadek: Uboga wiejska parafia na północy kraju
Średni dochód proboszcza: 843 zł
Uwagi: Proboszcz pracuje ponadto w ośrodku Caritas "za jedzenie"
2
Przypadek: Przeciętna parafia wiejska na północy
Średni dochód proboszcza: 1075 zł
Uwagi: Proboszcz pracuje na ½ etatu jako katecheta, za co otrzymuje dodatkowo 1200 zł
3
Przypadek: Przeciętna parafia wiejska w poznańskiem
Średni dochód proboszcza: 1443
Uwagi: Proboszcz dorabia 600 zł jako kapelan i 400 jako katecheta
4
Przypadek: Bogata parafia wiejska w płockim
Średni dochód proboszcza: 4486
Uwagi: Proboszcz dorabia 1000 zł miesięcznie jako katecheta
5
Przypadek: Parafia warszawska
Średni dochód proboszcza: 4783 zł, dochód wikarego:3283
6
Przypadek: Parafia w diecezji opolskiej
Średni dochód proboszcza: 1406 zł, dochód wikarego:1222
Uwagi: Wikary dorabia 1000 zł jako katecheta w szkole (W diecezji opolskiej obowiązują reguły wypracowane przez synod; pieniądze z ofiar za posługę trafiają do parafii, która z kolei wypłaca księdzu pensję. Wikariusz powinien otrzymywać najniższą pensje krajową (w 2011 roku – 1386 zł), zaś proboszcz – 150% tej kwoty. Ponadto ksiądz może dorobić poza parafią (np. w szkole jako katecheta) nie więcej niż 1000 zł.)
7
Przypadek: Duża parafia w Gnieźnie
Średni dochód proboszcza: 1308 zł, dochód wikarego:605
Uwagi: Wikary dorabia ok.1000 zł jako katecheta w szkole

Dla porównania: : średnie przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie 2013 wynosiło 3.897,12 zł zł brutto

Zobaczmy teraz przychody przez pryzmat przeciętnych parafii. Poprosiłem o udostępnienie mi budżetu proboszcza przypadkowo wybranej parafii w dość dużym, uprzemysłowionym mieście. Oto on ( zaokrągliłem je do 100 zł):
Roczne wydatki parafii (PLN):
Śmieci 1600
Podatek 1100
Instalacja ppo 5500
Kuria (w tym PZU - ub.budynków) 18700
Wykupienie leków dla ubogich i inna pomoc 3400
Pomoc Kościołowi na Wschodzie, Dzielo Nowego Tysiąclecia itp. inicjatywy 2000
Energia 11500
Gaz 7800
woda 5000
telefon 1300
woda 5000
Koszty osobowe (organista, kościelny, gosposi) 74900
Wyżywienie 7200
Drobne wyposażenie 1800
Poczestunek odpustowy 900
Seminarium 10400
Talony żywnościowe dla ubogich parafian 12300
Remonty 29100
Ochrona i monitoring 7000
Śmieci cmentarne, naprawa ogrodzenia cmentarza itp. 20900
RAZEM 227 400


Roczne przychody parafii
Kolekta (tzw. taca) 119 500
Czynsze (za nieruchomości) 1 800
Wizyta duszpasterska (kolęda) 7 500
Okazjonalne zbiórki 800
Cmentarz (pochówki, rezerwacja grobów, opłaty funeralne itd.) 90 300
Przekazane na parafię środki z kwot należnych proboszczowi z kolędy 7500
RAZEM 227 400


Dodam, że dane dotyczą roku 2011, który w omawianej parafii był dość "spokojny" pod względem wydatków; nie podejmowano żadnych większych remontów czy inwestycji.
Jak widać, bilans nijak by się nie zamknął gdyby nie wpływy z cmentarza oraz hojność proboszcza, który przekazał na potrzeby parafii praktycznie całe należne mu dochody z wizyt duszpasterskich.


Drugi przykład pochodzi z terenów wiejskich ; parafia liczy 3300 mieszkańców (tym razem to nie moje "badania" - dane pochodzą z Raportu KAI Finanse Kościoła Katolickiego w Polsce):

Roczne wydatki parafii (PLN):
Wynagrodzenia (organista, kościelny,gospodyni, sprzątanie) 84 000
Ogrzewanie plebanii 5 600
ZUS i podatki 7 000
Ogrzewanie kościoła 23 200
Energia kościół 9 600
Energia plebania 6 000
Gaz (podgrzewanie wody) 5 000
Woda i ścieki 2 000
Śmieci 1 200
Koszty biurowe 2 000
Kwiaty do kościoła 6 000
Wino, komunikanty, świece, olej, kadzidło, środki czystości 5 000
Pranie, magiel (szaty i obrusy) 2 500
Sprzęt liturgiczny 9 000
Remonty, przeglądy budynków 3 000
Dofinansowanie wyjazdów dzieci 8 000
Składki do diecezji 25 000
Na KUL 3 400
Na Seminarium duchowne 1 100
RAZEM 208 610

Roczne przychody parafii
Taca 99 400
Zbiórki celowe 98 000
Kolęda (część na cele parafii) 27 000
Inne 3 700
RAZEM 228 100

Jak widać, bilans jest dodatni i wynosi 19 490 – dzięki temu, że w 2010 nie były podejmowane żadne większe prace. Jednak już w 2011 czekają parafię remonty na kwotę przekraczającą 100 000 zł.


Czy nie ma zasobnych księży? Zapewne są. Jednak ogólny obraz jest dość kiepski. Może i kiedyś były to dobre pieniądze, ale dziś... nie bardzo.
pozdrawiam serdecznie
Marek
www.analizy.biz

RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI

Twin
Przyjaciel forum
Posty: 1413
Rejestracja: 30-10-10, 06:48
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Twin » 24-12-13, 12:29

Marek MRB pisze:Jednak ogólny obraz jest dość kiepski. Może i kiedyś były to dobre pieniądze, ale dziś... nie bardzo.
A mam wrażenie, że może być gorzej. Nie wiem jak w innych miastach ale bywając dość regularnie w kilku miejscach w Krakowie mam wrażenie, że jednak liczba osób np. składających ofiarę "na tacę" wyraźnie się zmniejszyła. Jeszcze kilka lat temu koszyki były pełne banknotów dziś coraz częściej słychać brzęk bilonu. To też świadczy w jakiś sposób o wysokości tych ofiar. To moje subiektywne doświadczenie i wcale nie musi się pokrywać z ogólną sytuacją, ale pewnie coś jest na rzeczy.
Chrześcijanie to światło świata - pod warunkiem, że są podłączeni do sieci.

Anteas

Post autor: Anteas » 26-12-13, 16:38

Marek MRB pisze: 4
Przypadek: Bogata parafia wiejska w płockim
Średni dochód proboszcza: 4486
Uwagi: Proboszcz dorabia 1000 zł miesięcznie jako katecheta
5
Przypadek: Parafia warszawska
Średni dochód proboszcza: 4783 zł, dochód wikarego:3283
Ja bym poszedł na księdza, ale tylko jak by mi zagwarantowano że zostanę proboszczem warszawskiej lub bogatej wiejskiej parafii z płockiego :lol: Od razu po seminarium oczywiście.

Ale wracając do sedna, to ciekawi mnie też jakie są koszty utrzymania księdza. Bo normalny człowiek płaci za mieszkanie, prąd, wodę, gaz, usuwanie odpadów wszelakiego rodzaju.
Marek MRB pisze:Drugi przykład pochodzi z terenów wiejskich ; parafia liczy 3300 mieszkańców (tym razem to nie moje "badania" - dane pochodzą z Raportu KAI Finanse Kościoła Katolickiego w Polsce):

Roczne wydatki parafii (PLN):
Wynagrodzenia (organista, kościelny,gospodyni, sprzątanie) 84 000
Ogrzewanie plebanii 5 600
ZUS i podatki 7 000
Ogrzewanie kościoła 23 200
Energia kościół 9 600
Energia plebania 6 000
Gaz (podgrzewanie wody) 5 000
Woda i ścieki 2 000
Śmieci 1 200
Koszty biurowe 2 000
Kwiaty do kościoła 6 000
Wino, komunikanty, świece, olej, kadzidło, środki czystości 5 000
Pranie, magiel (szaty i obrusy) 2 500
Sprzęt liturgiczny 9 000
Remonty, przeglądy budynków 3 000
Dofinansowanie wyjazdów dzieci 8 000
Składki do diecezji 25 000
Na KUL 3 400
Na Seminarium duchowne 1 100
RAZEM 208 610
Z tego zestawienia widać że za ogrzewanie i prąd plebani nie płacą księża z własnej kieszeni jeno parafia. Można też domniemywać że głównym konsumentem wody oraz generatorem ścieków i śmieci pozostaje parafia. Pozycja "remonty, przeglądy budynków" pozwala domniemywać że na fundusz remontowy księża nie łożą. Zatem do rrzeczywistego wynagrodzenia netto księdza z takiej parafii należało by też doliczyć nie płacone przez niego opłaty za mieszkanie oraz tzw. media. Oraz sprawdzić w jakim stopniu jego nominalne wynagrodzenie brutto obciążone jest podatkami i obowiązkowymi ubezpieczeniami. W tedy można by dopiero porównywać jego wynagrodzenie do naszego. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że w każdej parafii może to nieco inaczej wyglądać, a w biednej parafii ksiądz też bogaty nie będzie, jako że z próżnego to nawet Salomon nie naleje.
Marek MRB pisze:średnie przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie 2013 wynosiło 3.897,12 zł zł brutto
Cóż, średnie wynagrodzenie to fajna sprawa, tylko jest z nim jeden problem. O ile mi wiadomo 90% pracujących zarabia poniżej tej średniej. Z czego wynika że 90% pracujących wcale nie ma jakieś hiper korzystnej sytuacji ekonomicznej. A jak nie mam, to z czego księdzu dam?

Marek MRB
Administrator
Posty: 1320
Rejestracja: 22-03-11, 00:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Marek MRB » 27-12-13, 03:22

Masz duzo racji co do zmniejszonych kosztów utrzymania księdza - rzeczywiście ma wikt i opierunek, a to już sporo. Z drugiej jednak strony jest to coś w rodzaju działalności gospodarczej - bo nie ma wyraźnej granicy pomiędzy własnością osobistą księdza a jego narzędziami pracy. Weźmy dwie najbardziej banalne rzeczy - samochód i komputer. Obiema tymi rzeczami ksiądz "pracuje" a nie znam wypadku by ktoś z księży dostał refundację sprzętu (nie mówiąc już o remontach czy paliwie).
Także z własnej kieszeni ksiądz przeważnie finansuje pewne elementy prowadzonej działalności - dotyka to szczególnie księży prowadzących rozmaite ruchy.
Również jak parafia ma deficyt, najczęściej pokrywa go proboszcz (mój przeznaczał na to połowę swoich dochodów).
Ostatnio zmieniony 27-12-13, 03:23 przez Marek MRB, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam serdecznie
Marek
www.analizy.biz

RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI

Anteas

Post autor: Anteas » 27-12-13, 17:36

Marek MRB pisze:Z drugiej jednak strony jest to coś w rodzaju działalności gospodarczej - bo nie ma wyraźnej granicy pomiędzy własnością osobistą księdza a jego narzędziami pracy. Weźmy dwie najbardziej banalne rzeczy - samochód i komputer. Obiema tymi rzeczami ksiądz "pracuje" a nie znam wypadku by ktoś z księży dostał refundację sprzętu (nie mówiąc już o remontach czy paliwie).
Bierze się to z tego, że ksiądz to nie robotnik w fabryce, odwali ośm godzin i idzie kędy wola. Czasami ciężko jest oddzielić prywatny czas księdza od godzin pracy. Właściwie najczęściej ksiądz jest w pracy cały czas, za wyjątkiem tego czasu kiedy jest zamknięty w swoim mieszkaniu na cztery spusty. Ale wtedy też nie wiadomo czy nie przygotowuje czasem kazania na niedziele, lub czy się nie modli (też obowiązek "zawodowy"). Z drugiej strony nie płaci składki emerytalno-rentowej (choć tego nie jestem pewny, nie śledzę na bieżąco przepisów, a te się zmieniają jak w kalejdoskopie), nie jest też obciążony utrzymaniem dziecka (lub dzieci), co pochłania spore sumy. Sprawia to że ksiądz oprócz kupienia telefonu, samochodu i komputera nie ma innych wydatków. Resztę pensji może zaoszczędzić lub wydać na używki (w tym również takie, z których korzystanie jest łamaniem jednego lub więcej przykazań bożych)
Zatem, choć nie można nic generalizować, bo wiadomo że nie ma dwóch takich samych parafii, jedne są bogatsze, drugie biedne. To biorąc pod uwagę koszty funkcjonowania księdza, myślę że można mówić o umiarkowanym optymizmie co do obecnych zarobków księży i finansowania Kościoła. O umiarkowanym dla tego, że w biednych parafiach jest biednie, a też trzeba zwrócić uwagę że w skutek postępującego ubożenia społeczeństwa i spadku liczby praktykujących oraz celowych działań wrogów Kościoła zmierzających do zmniejszenia kwot którymi praktykujący w taki czy inny sposób zasilają swoje parafie. Należy się tedy obawiać że w perspektywie długoterminowej dochody parafii będą się raczej kurczyły. Nie ma co ukrywać że odbije się to przede wszystkim na działalności charytatywnej. Będzie to spowodowane tym, że nie można przestać płacić podatków, odprowadzać części pieniędzy do jednostek nadrzędnych, utrzymania budynków parafii, wynagrodzeń księży i pracowników świeckich, zetem jedyne z czego można zrezygnować to nienaglące remonty i działalność charytatywna. Zatem koniec końców wszystko to odbije się na najuboższych, czyli tak jak od zarania dziejów we wszystkich państwach świata.
Ostatnio zmieniony 27-12-13, 17:37 przez Anteas, łącznie zmieniany 1 raz.

Marek MRB
Administrator
Posty: 1320
Rejestracja: 22-03-11, 00:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Marek MRB » 27-12-13, 19:13

Z drugiej strony nie płaci składki emerytalno-rentowej (choć tego nie jestem pewny, nie śledzę na bieżąco przepisów, a te się zmieniają jak w kalejdoskopie)
Właściwie nie. To wygląda tak:
Podatki duchownych jako takich:
  • duchowni zatrudnieni (przeważnie jako katecheci, rzadziej kapelani) płacą normalne podatki na dokładnie tych samych zasadach co inni pracownicy
  • • księża nie pracujący poza parafią płacą podatek ryczałtowy kwotowy.
    Jest to konstrukcja fiskalna podobna do tzw. karty podatkowej wg której rozliczać się mogą drobni przedsiębiorcy (np. handlujący detalicznie żywnością i napojami niealkoholowymi, artykułami nieżywnościowymi prócz paliw, transportowcy dysponujący jednym pojazdem, drobną gastronomią itd.).
    Wysokość kwoty ryczałtu zależy od stanowiska (np. proboszcz płaci więcej niż wikary) oraz od liczby osób zamieszkujących w parafii (co ciekawe, do podatku liczą się zarówno katolicy, jak i ateiści czy wierni innych religii i wyznań zamieszkujący na terenie objętej parafią).
    Podatek pomyślany jest jako forma opodatkowania kwot przekazywanych przez wiernych jako datki np. przy okazji ślubów czy pogrzebów oraz przy zamawianiu intencji mszalnych i przy dorocznej wizycie duszpasterskiej (tzw. "kolęda").
Podatki Kościoła jako organizacji:
Kościół (a raczej: kościoły, bo dotyczy to na identycznych zasadach każdej zarejestrowanej organizacji religijnej w Polsce), płaci następujące podatki:
  • VAT od czynności podlegających temu podatkowi – na zasadach ogólnych
  • Wszystkie podatki i opłaty związane z zatrudnianiem pracowników (gospodynie, pracownicy gospodarczy, wykładowcy)
  • Wszystkie podatki od lasów i gruntów
  • Podatek CIT (czyli normalny podatek dochodowy od działalności gospodarczej) jeśli zyski nie są przeznaczone na działalność statutową (rzadki przypadek, bo na co niby Kościół miałby przeznaczać pieniądze jak nie na cele statutowe ? Nawet jednak w przypadku zwolnienia konieczne jest przedstawienie zeznania podatkowego CIT-8.) . Zwolnienie zysków wkładanych w cele religijne następuje dokładnie na tych samych zasadach na jakich zwolnione są zyski w Straży Pożarnej, NFZ czy Banku Gospodarstwa Krajowego a także przeznaczone na inne cele wskazane w ustawie (oświatowo-wychowawcze, naukowe, kulturalne, charytatywne, budowy obiektów sakralnych itp.). Ulga najczęściej jest wykorzystywana przy podatkach z prowadzenia drukarni, sklepów, rozgłośni radiowych, obiektów noclegowych i szpitali (np. hospicjów).
  • Podatek od nieruchomości jeśli są one przeznaczone na cele mieszkaniowe lub działalność gospodarczą (zwolnione z niego są zabytki, internaty, domy zakonów kontemplacyjnych i formacyjne, domy emerytów, kurie i nieruchomości w sekretariatach Episkopatu i Prymasa)
(O ubezpieczeniach będzie w odpowiedzi na następną kwestię, przy omawianiu Funduszu Kościelnego)

Od czego Kościół nie płaci podatków ?
Nie płaci od darowizn (taca). Przy czym nie jest to żaden ewenement; każdy polski obywatel może przyjąć bez płacenia podatku 9637 zł darowizny od tej samej osoby w ciągu 5 lat. Oznacza to że na zasadach ogólnych każdy może przyjmować od konkretnej osoby ponad 35 zł w każdą niedzielę, nie płacąc za to podatku!
W dodatku darowizna jest również przeznaczona na "cele statutowe" (taca generalnie przeznaczana jest na potrzeby parafii). Nie bez znaczenia jest i to, że pieniądze wrzucane na tacę są już opodatkowane; darczyńca ofiarowuje bowiem kwotę która pozostała mu po zapłaceniu podatku.
Będzie to spowodowane tym, że nie można przestać płacić podatków, odprowadzać części pieniędzy do jednostek nadrzędnych, utrzymania budynków parafii, wynagrodzeń księży i pracowników świeckich, zetem jedyne z czego można zrezygnować to nienaglące remonty i działalność charytatywna. Zatem koniec końców wszystko to odbije się na najuboższych, czyli tak jak od zarania dziejów we wszystkich państwach świata.
Niekoniecznie. Wyjąwszy pomoc jaką świadczą sami księża w ramach swoich dochodów, pieniądze do charytatywy są zwykle zbierane z osobnych kanałów. Choć często się to łączy...

Poniżej "kanały" dochodów Kościoła wraz z przeznaczeniem:

a. Datki od wiernych ("taca")
Kwota:
Około 720 mln zł w skali kraju rocznie (w zależności od wielkości parafii i regionu, przeciętna wielkość tygodniowego wpływu z "tacy" waha się pomiędzy niecałymi 500 a 5000 zł.).
Przeznaczenie:
Przede wszystkim bieżące potrzeby parafii ale także remonty i inwestycje parafialne
Mniej więcej jedna taca na miesiąc przekazywana jest na potrzeby diecezji. Dodatkowo – zgodnie z harmonogramem ustalanym przez biskupa – tace z określonych niedzieli lub świąt przeznacza się na uczelnie katolickie i seminaria, na Fundusz Ochrony Życia, stypendia dla uczniów, misje , budowę kościołów na Wschodzie itd.

b. Wizyta duszpasterska (tzw.kolęda)
Kwota:
Ok.4-15 tys na księdza rocznie (bardzo różnie, w zależności od wielkości i umiejscowienia parafii)
Przeznaczenie:
W połowie na potrzeby księdza, druga połowa na utrzymanie parafii (jeśli proboszcz nie chodzi po kolędzie, wówczas ¼ przekazywana jest na jego potrzeby - jednak ze względu na obecny stan finansowy wielu parafii, proboszcz często przekazuje lwią część tej sumy na utrzymanie budynków lub inne opłaty parafialne) .
W różnych diecezjach zasady te mogą się nieco różnić, do kasy parafialnej trafia 10-50% uzyskanej kwoty

c. "Prawo stuły"- ofiary za Msze Święte, pogrzeby, śluby
Kwota: ok.15-20 tys.zł na księdza rocznie (bardzo zróżnicowane wartości)
Przeznaczenie:
Na potrzeby księdza, jeśli parafia ma kłopoty finansowe często część wpływa do kasy parafialnej (W diecezjach: gnieźnieńskiej i opolskiej całość wpływu z tego źródła trafia do kasy parafialnej)

d. Pensje katechetów
Kwota: Około 560 mln zł w skali kraju rocznie.
Przeznaczenie:
Pensje katechetów (w tym ok. 50% to osoby świeckie)
Pochodzenie: Jak w przypadku innych przedmiotów nauczania (także etyki, stanowiącej zastępnik religii) – z budżetu Ministerstwa Oświaty

e. Fundusz Kościelny
Kwota: 89 mln (dane za rok 2011)
Przeznaczenie:
Głównie składki emerytalne ZUS dla księży, ale także wspomaganie działalności charytatywnej, oświatowej oraz inicjatyw związanych ze zwalczaniem patologii społecznych. Fundusz finansuje także odbudowę, remonty i konserwację zabytkowych obiektów znajdujących się pod opieką Kościoła.
Pochodzenie:
W Polsce międzywojennej Kościół był właścicielem ok. 10% ziemi i dużej liczby nieruchomości. Dobra te pochodziły głównie z wielowiekowych darowizn. Dochody z nich uzyskiwane finansowały bieżące potrzeby oraz działalność duszpasterską, oświatową, charytatywną oraz medyczną Kościoła.
Reżim komunistyczny wywłaszczył Kościół z niemal całego majątku (często nie oszczędzając nawet owych szczątkowych areałów, których pozostawienie przewidywały komunistyczne ustawy rekwizycyjne). Jako namiastkę (czy też – zważając na wielkość kwot – raczej pozór) odszkodowania zobowiązano się do utworzenia Funduszu Kościelnego.
Zmusiło to Kościół w PRL do finansowania dzieł duszpasterskich, charytatywnych i społecznych wyłącznie z jałmużny.
Instytucje analogiczne do Funduszu Kościelnego istniały także w innych krajach gdzie dokonywano nacjonalizacji (Czechy, Słowacja, do niedawna Hiszpania)
Na marginesie:Zważywszy na fakt iż Kościołowi zwrócono ok. 65 tys.hektarów (z zabranych niecałych 145 tysiecy) Fundusz Kościelny powinien być zasilany dochodami z ok.80 tys.hektarów. Biorąc pod uwagę średni dochód z hektara przeliczeniowego, wielkość Funduszu powinna wynosić niemal 169 mln złotych (w budżecie zeszłego roku przewidziano na ten cel jedynie 94 mln zł).
Realizacja:
Szacuje się, iż kwota przekazywana na Fundusz Kościelny na poczet utraconych dochodów z zabranych dóbr była przynajmniej czterokrotnie niższa, niż wynikałoby to z (przecież narzuconej stronie kościelnej) ustawie. Stan ten trwa faktycznie do dzisiaj.
Co więcej, środki nie pozostawały przez długie lata w dyspozycji państwa, nie Kościoła. Fundowano z niego emerytury "społecznie zasłużonym" księżom (tj. tym, którzy współdziałali z państwem), finansowano także działalność takich instytucji jak Ośrodek Doskonalenia Kadr Ministerstwa Sprawiedliwości, Centralna Szkoła Partyjna przy PZPR itd. Co najbardziej oburzające, z tego – teoretycznie kościelnego – funduszu finansowano materiały szkalujące Kosciół, imprezy antyklerykalne, opłacano antykościelnych donosicieli, opłacano prasę antykatolicką itd.
Dopiero od 1990 roku finanse Funduszu przekazywane są w całości na cele statutowe, czyli finansowanie działalności charytatywnej, remonty obiektów sakralnych oraz opłacanie składek na ZUS dla tych księży i misjonarzy, którzy nie są zatrudnieni na umowę o pracę (od 2010 roku ta ostatnia pozycja pochłania całość sum Funduszu).

f. Finansowanie uczelni (np. KUL i UPJP2)
Kwota:
Około 180 mln zł rocznie.
Przeznaczenie:
Działalność oświatowo-edukacyjna
Pochodzenie:
Podobnie jak w przypadku każdej innej uczelni, fundusze edukacyjne. Uczelnie o których mowa to rzecz społeczna, może tam studiować każdy (niekoniecznie wierzący) więc trudno to nazwać "finansowaniem Kościoła" – to raczej Kościół dopłaca do tych instytucji organizując regularne zbiórki wśród swoich wiernych na utrzymanie tych uczelni. W odróżnieniu od innych uczelni, państwo finansuje tylko część bieżącej działalności – nie dokłada się do inwestycji budowlanych (wyjątkiem jest KUL).
UWAGA !
Państwo nie finansuje katolickich diecezjalnych Seminariów Duchownych .

g. Dotacje do zabytków
Kwota:
W Polsce jest niemal 12 000 zabytków o charakterze sakralnym. Szacuje się, że na same remonty zabytkowych zabudowań Kościół wydaje 300-500 mln złotych rocznie. . W 2011 roku państwo wsparło ich utrzymanie kwotą niecałych 27 mln złotych; do sumy tej należy jednak dodać dotacje przyznawane lokalnie przez samorządy do konkretnych obiektów. Na ten cel udało się także pozyskać nieco środków z UE. Często pomoc jest udzielana w formie przekazania np. fragmentów zabytkowego wyposażenia zalegających w muzealnych magazynach
Praktyka:
W praktyce uczestniczenie państwa w utrzymaniu zabytków stanowi dla Kościoła koszt. Dotacje wymagają objęcia obiektu jurysdykcją lokalnego Konserwatora Zabytków, co z kolei powoduje iż jakiekolwiek prace mogą być prowadzone jedynie przez wskazane przez niego firmy. Oczywiście usługi takich firm są nawet kilkukrotnie droższe od usług zwykłych firm budowlanych – nie mówiąc już o kosztach dokumentacji.
Warto przypomnieć, że do dziś nie zwrócono wielu zagrabionych przez komunistów części wyposażenia świątyń – jaskrawym przykładem jest tu Bazylika Mariacka w Gdańsku, od dziesięcioleci domagająca się zwrotu tryptyku "Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga. Wydaje się to tym bardziej niezrozumiałe, iż Bazylikę odwiedza znacznie więcej turystów niż Muzeum Narodowe w Gdańsku, gdzie obraz jest eksponowany.

h. Dotacje do dzieł charytatywnych
Kwota:
Brak danych, dotacje przyznawane są lokalnie do poszczególnych działań na zasadach identycznych jak w przypadku świeckich organizacji o podobnym charakterze
Praktyka:
Środki pomocowe przekazywane poprzez organizacje katolickie są zwykle daleko lepiej wykorzystywane niż gdy czyni się to poprzez świeckie fundacje (nie mówiąc już o dystrybucji przez państwo gdzie 93% sumy idzie na opłacanie zajmujących się "charytatywą" urzędników).
Przykład – rozliczenie Caritas za 2009 rok:
Zbiórki, dary 309 486 106,33
Wpływ z 1% podatku 2 586 744,22
Żywność z PEAD 119 941 255,90
Wpływy z celowych progr.rządowych 9 567 589,29
Razem wpływy 441 581 695,94
Razem wartość udzielonej pomocy 435 799 984,43
czyli:
Procent wpływów z dotacji rządu 2,7 %
Stosunek pomoc/wpływ 98,69 %
Jak widać koszty własne wynoszą niewiele ponad 1,3%.
Dla porównania – Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy miała w tym samym roku zbiórkę w wysokości 54 506 270,77 zł (prawie 6 razy mniejszą – mimo gigantycznego wsparcia ze strony machiny medialnej, wojsk, samorządów itp.).
Trudno określić ile wydano na koszty własne WOŚP, ale sama organizacja Przystanku Woodstock kosztowała 2 661 877,57 zł, to jest prawie ponad 4,88% zebranej sumy !
Nie wybrałem roku 2009 tendencyjnie – dość powiedzieć że w 2008 WOŚP 13% swoich przychodów wydała na cele "niezwiązane bezpośrednio z ochroną zdrowia" a w 2010 z każdej złotówki przekazanej na Orkiestrę na sprzęt medyczny szło 67 groszy (dla porównania w Caritas – 98 groszy) .
Działalność charytatywna jest prowadzona przez 44 Caritas diecezjalne , ponad 200 zgromadzeń zakonnych i kilka tysięcy fundacji katolickich (działających w niemal każdej parafii). Wartość tej działalności na rzecz zadań społecznych, edukacyjnych i kulturalnych ocenia się na kilka miliardów złotych rocznie – państwo wspomaga zaledwie niewielką jej część .
Nie do pominięcia jest też działalność Kościoła na rzecz chorych – niemal 7000 organizacji na terenie parafii obejmuje swoją opieką grubo ponad 600 000 chorych.
pozdrawiam serdecznie
Marek
www.analizy.biz

RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI

ODPOWIEDZ