Dlaczego?

[skrzydlaty]

Katolickie Radio eM, którego słucham wypowiada się równie enigmatycznie na ten temat.
Nie wiem jak inne media katolickie.

[Anteas]

Przede wszystkim czerpanie wiedzy na temat Kościoła z mediów Mu wrogich (jak Wprost) jest przeciwskuteczne - ze względu na zawartą w nich dezinformację, po przeczytaniu ich tekstów wie się na temat Kościoła mniej niż przed przeczytaniem...

Wiedzę iza by było czerpać z mediów obiektywnych! Jest jednak z tym pewien problem, taki mianowicie że media obiektywne nie istnieją. Mianowicie każde media coś popierają i są przeciwko czemuś, podobnie jak forumowicze rang wszelakich na tym forum, począwszy od Hioba, a skończywszy na niewymownie :mrgreen: skromnym waszym słudze.
Cóż zatem czynić wypada, aby nie być wydanym na łup nieobiektywnych mediów? A no trzeba czytać wszelakie media i przy pomocy tego, co każdy z nas ma pomiędzy uszami (domniemuję że każdy z nas ma coś pomiędzy uszami) wyciągać wnioski w celu odnalezienia ziarna prawdy między plewami półprawd, ćwierćprawd, g(...)o prawd i celowych przemilczeń oraz innych środków stylistycznych wynalezionych i z upodobaniem stosowanych przez pewnego dżentelmena który do stroju oficjalnego wkłada rogi, ogon i kopyta.

[konik]

Howgh, Anteasie drogi. Niech uscisne reke bialego brata po tejze jakze celnej wypowiedzi.

[Marek MRB]

Nie. Prawda nie leży "pośrodku" tylko leży tam gdzie leży.
Nie znajdziesz prawdy wypośrodkowując pomiędzy "Nie" a Observatore Romano".
Przeczytam komunikat końcowy to się wypowiem. Póki co, doniesienia są warte tyle co "rewelacje" na temat wsparcia papieża Franciszka dla prezerwatyw.

[Anteas]

Prawda nie leży "pośrodku" tylko leży tam gdzie leży.

Nikt czegoś takiego nie pisał, ani nawet nie sugerował i nie wiem skąd pomysł że prawdę można "wypośrodkować", po to właśnie człowiek ma mózgownice aby doszedł do prawdy siłą intelektu, a nie wypośrodkowywaniem.
Skoro już piszę to jeszcze odnosząc się do dalszej części twojego postu powiem, że dla niejednego człowieka prawda powinna leżeć tam gdzie jemu jest wygodnie aby leżała, i złości go, gdy prawda leży gdzie indziej. A jak taki człowiek pracuje w mediach to o swoich frustracjach spowodowanych "niewłaściwym" położeniem prawdy informuje całe społeczeństwo.
Zaś co do pewnego niezbyt szacownego czasopisma którego nazwę przytoczyłeś, to z tego co mi wiadomo, do jego czytelników nie zaliczają się ludzie zainteresowani czymś takim jak prawda, lecz wolący słuchać dobrze wpadających w ucho informacji, bez względu na to czy są prawdą czy nie.
Jednak to forum jest katolickie (tak przynajmniej wynika z nazwy i adresu), i myślę że wszystkim tutaj, albo przynajmniej większości zależy na prawdzie, a nie na wypocinach księcia kłamstwa.
A co do spraw rozważanych na synodzie, to trzeba też przyznać że wypowiedzi niektórych hierarchów są delikatnie mówiąc "dziwne", co pozwala Skrzydlatemu się niepokoić.

[Anteas]

Po całej Ziemi (a nawet pewnej części przestrzeni kosmicznej) wiadomo że w/g niezmiennej nauki ŚKKR małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety (a przynajmniej tak jest teraz, gdy to piszę, bo już za nie długo niezmienna nauka może się zmienić). Po całej Ziemi wiadomo też że w/g nowych "świeckich" zasad małżeństwo to związek dwojga lub więcej ludzi, zwierząt lub roślin płci obojętnej. I tak żeście pewnie, Bracia, myśleli? Tuż nic bardziej błędnego .
Powiem Wam w zaufaniu, że gdy przeczytałem ten artykuł to pomyślałem sobie że amerykańscy psychiatrzy, których sobie ostatnio pozwoliłem ostro skrytykować są ostoją moralności i normalności. Tak jak Sodoma i Gomora. Niech nas Bóg ma w swojej opiece.

[Paradoks]

W sumie myślę że synod zasługuje na odrębny wątek. Swój komentarz postaram się przedstawić jutro. Teraz tylko podrzucę coś do poczytania - ciekawy komentarz z miejsca zdarzeń dla znających angielski.

[Poet of de Fall]

Może mi ktoś w skrócie wyjaśnić o co chodzi z tą histerią w sprawie konwencji o zapobieganiu przemocy wobec kobiet?

[skrzydlaty]

Poet of de Fall, tu jest osobny wątek na ten temat viewtopic.php?t=2772
Tam zamieściłem odpowiedź.