Kosmici, duchy - istnieją?
Kosmici, duchy - istnieją?
Mam do was wszystkich takie pytanie, czy istnieją kosmici co to miałoby oznaczać? czy Bóg stworzył coś jeszcze, co nie jest opisane w Biblii, bo wiadomo tam wszystkiego nie ma. Proszę mi to wytłumaczyć. Ja trochę w UFO wierzyłem, ale teraz, kiedy sobie uświadomiłem z czasem, że to byłoby niezgodne z moją wiarą, to już znacznie mniej. Może to jest tak jak z dinozaurami, o których mowy nie ma. No i te duchy, czy istnieją, bo ja jestem przekonany, że istnieją, z faktem, że większość z nich to mogą być złe duchy, demony, a reszta zmarli którzy się mogą z nami komunikować, po co? Trudne to jest, ponieważ dusza idzie od razu na inną stronę świata, a nie błąka się. Chyba tak, nie?
Jeśli nie będziesz umiał myśleć, to świat pomyśli za Ciebie.
- Poet of de Fall
- Przyjaciel forum
- Posty: 290
- Rejestracja: 26-07-12, 20:32
- Lokalizacja: Warsaw
Re: Kosmici, duchy - istnieją?
Na dzień dzisiejszy nikt tego nie wie. Na razie nie stwierdzono żadnych form życia pozaziemskiego, ale wiemy, że istnieją planety podobne do ziemi, a więc nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby życie pozaziemskie istniało. Jeżeli pozaziemskie formy życia istnieją i są to inteligentne istoty, to Kościół będzie miał nie lada zagadkę - ustalić czy te ufoludki mają dusze, tzn czy są stworzone na obraz i podobieństwo Boga.Czernin pisze:czy Bóg stworzył coś jeszcze, co nie jest opisane w Biblii
Dla mnie to jest komiczne, wręcz niepojęte. Dlaczego Jezus mógł akurat wybrać ziemie do głoszenia Słowa Bożego. Mhm... biorąc pod uwagę, że istnieją jakieś formy życia typu ludzie na innych planetach, to one nie posiadają duszy, ze względu na to, że Bóg wybrał ziemie i to tym ludziom tłumaczył, że jeśli będą tacy i tacy będą coś mieli po śmierci, a gdyby to coś innego było na innych plantach Jezus oznajmiłby to nam. Ale ja w to nie wierze, chociaż jak słucham te opowieści świadków ufo i jednego Pana który miał z nimi kontakt, to aż mnie ciarki przechodzą po grzbiecie, ale nie przyswajam sobie tego wszystkiego tak łatwo. Również jestem ciekaw, czy istnienie innych ludzi, nam nieznanych na innych planetach, może wskazywać na to, że Bóg nie istnieje? Chociaż jak dla mnie to w każdym ze wszystkich przypadków jakiś Bóg na pewno musiałby istnieć, ponieważ samo z siebie by się nie stworzyło, z nicości coś, niemożliwe.
Ostatnio zmieniony 23-06-14, 21:37 przez Czernin, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie będziesz umiał myśleć, to świat pomyśli za Ciebie.
- Poet of de Fall
- Przyjaciel forum
- Posty: 290
- Rejestracja: 26-07-12, 20:32
- Lokalizacja: Warsaw
A dlaczego zakładasz, że Jezus był tylko na Ziemi? Dlaczego zakładasz, że musiałby powiedzieć ludziom o innych planetach?Czernin pisze:Dlaczego Jezus mógł akurat wybrać ziemie do głoszenia Słowa Bożego.[...] a gdyby to coś innego było na innych plantach Jezus oznajmiłby to nam.
PS "Ziemia" piszemy dużą literą, tak jak "Polska".
Poet of de Fall pisze:A dlaczego zakładasz, że Jezus był tylko na Ziemi? Dlaczego zakładasz, że musiałby powiedzieć ludziom o innych planetach?
PS "Ziemia" piszemy dużą literą, tak jak "Polska".
Ponieważ Jezus oznajmił ludziom to, co usłyszał od Ojca, po czym do Niego powtórnie powrócił.
Bóg wybrał Ziemię do tego, aby ludzie na niej żyli, nic innego w Biblii na ten temat nie ma, że na innych planetach również jest takie samo życie, jak tu na ziemi, ludzie, drzewa i to wszystko. Tylko tutaj są warunki do życia, na naszej planecie, tam - gdzieś w kosmosie, żyliby pewnie jacyś inni, dostosowaniu do warunków ludzie, ale o nich nich w Księdze Rodzaju nie ma do przeczytania, prócz tego, że Bóg stworzył i ułożył na sklepieniu nieba inne planety bez ptaków, ryb, itp. Co do słowa Ziemia, to zapamiętam i dzięki.
Jeśli nie będziesz umiał myśleć, to świat pomyśli za Ciebie.
- Poet of de Fall
- Przyjaciel forum
- Posty: 290
- Rejestracja: 26-07-12, 20:32
- Lokalizacja: Warsaw
Ale nie ma też wyraźnego stwierdzenia, że ludzie (czy jakiekolwiek istoty stworzone na podobieństwo) mieszkają wyłącznie na Ziemi. Zresztą jakie ludzie w owych czasach mieli pojęcie o astronomii?Czernin pisze:Bóg wybrał Ziemię do tego, aby ludzie na niej żyli, nic innego w Biblii na ten temat nie ma, że na innych planetach również jest takie samo życie, jak tu na ziemi, ludzie, drzewa i to wszystko.
Dlaczego wykluczasz możliwość istnienia innych planet identycznych Ziemi? Czy Bóg nie mógł stworzyć wielu podobnych planet i obsadzić ich ludźmi?Czernin pisze:Tylko tutaj są warunki do życia, na naszej planecie, tam - gdzieś w kosmosie, żyliby pewnie jacyś inni, dostosowaniu do warunków ludzie
To jest oczywiste, ze nie ma zycia pozaziemskiego. Jeśli coś jest to na pewno nie jest to coś podobnego do ludzi, tylko coś w formie bakterii, maksymalnie zwierząt.
To jest właśnie to całe piękno, że na cały wszechświat, który potrafimy sobie wyobrazić, że to wszystko się po prostu nie kończy, ta ogromność, a my jesteśmy tylko tutaj i nigdzie więcej ludzi nie ma.
Mogą być znaki takich "ludzi", stworzeń pozaziemskich. Dla mnie te rzekome wiadomosci będą pochodziły z rąk szatana, by nas zmylić co do Słowa Bożęgo.
To jest właśnie to całe piękno, że na cały wszechświat, który potrafimy sobie wyobrazić, że to wszystko się po prostu nie kończy, ta ogromność, a my jesteśmy tylko tutaj i nigdzie więcej ludzi nie ma.
Mogą być znaki takich "ludzi", stworzeń pozaziemskich. Dla mnie te rzekome wiadomosci będą pochodziły z rąk szatana, by nas zmylić co do Słowa Bożęgo.
Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.
Ecclesia vivit lege Romana
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.
Ecclesia vivit lege Romana
od konika
Slowo Boze wypowiada sie o Bogu w dziejach dla ludzi.
Bog jest wszechmocny. I moze stworzyc kogokolwiek i cokolwiek chce. I moze nas o tym nie poinformowac. Dal nam tramwaj i wszystko co tyczy naszego tramwaju - a i z tym mamy klopot.
Co do innych tramwajow, jezeli zechcial - to one sa, ale to nie nasz tor.
Eto wsio.
Bog jest wszechmocny. I moze stworzyc kogokolwiek i cokolwiek chce. I moze nas o tym nie poinformowac. Dal nam tramwaj i wszystko co tyczy naszego tramwaju - a i z tym mamy klopot.
Co do innych tramwajow, jezeli zechcial - to one sa, ale to nie nasz tor.
Eto wsio.
konik
Re: od konika
To jest prawda, ale po co domniemywać, że coś tam jest skoro nie ma dowodów. Pismo Święte nie jest fantastyczną książką, gdzie można sobie wzbogacać fabułę. Ja np. lubiłem zawsze w grach/filmach o ciekawej fabule dodawać sobie fakty, albo właśnie domniemywać, co gdzie mogło być dalej (gdzie mapa dalej nie sięgała).konik pisze:Slowo Boze wypowiada sie o Bogu w dziejach dla ludzi.
Bog jest wszechmocny. I moze stworzyc kogokolwiek i cokolwiek chce. I moze nas o tym nie poinformowac. Dal nam tramwaj i wszystko co tyczy naszego tramwaju - a i z tym mamy klopot.
Co do innych tramwajow, jezeli zechcial - to one sa, ale to nie nasz tor.
Eto wsio.
Bóg stworzył ludzi, tutaj na ziemii i tego powinniśmy się trzymać. Natomiast jeśli odwiedziłoby nas "coś" z innej planety, nie uważam, że obaliłoby to Chrześcijaństwo, ale wiele "niedowiarków" zachwiałoby się w wierze, nawet gdybyś wytłumaczył to argumentami zamieszczonymi w tym temacie.
Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.
Ecclesia vivit lege Romana
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.
Ecclesia vivit lege Romana
Ja bym tam nie przykładał etykiety "oczywistości" co do spraw, na temat których 100% procentowej pewności nie ma, a co do istnienia lub nieistnienia życia poza Ziemią wciąż pewności nie mamy. Wszelkie domniemania może i są prawdopodobne, ale nie oczywiste.Justynian pisze:To jest oczywiste, ze nie ma zycia pozaziemskiego.
Chrześcijanie to światło świata - pod warunkiem, że są podłączeni do sieci.
Kiedy się coś umieszcza w kategorii "oczywistości" to nie ma za bardzo innego wyjścia jak podtrzymywać to za wszelką cenę inaczej człowiek musiałby przyznać się do poważnego błędu. Jeśli kogoś stać na to to ok. Jednak jeśli głosi się w sposób dogmatyczny niesprawdzone lub nawet niesprawdzalne rzeczy to czy to jest umiłowaniem prawdy? Prawda czasem wymaga powiedzenia "nie wiem".Justynian pisze:Podtrzymałbym to, co powiedziałem.
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez Twin, łącznie zmieniany 1 raz.
Chrześcijanie to światło świata - pod warunkiem, że są podłączeni do sieci.
Stać.Twin pisze:Jeśli kogoś stać na to to ok.
Tak, np. Bóstwo Pana Jezusa.Twin pisze:Jednak jeśli głosi się w sposób dogmatyczny niesprawdzone lub nawet niesprawdzalne rzeczy to czy to jest umiłowaniem prawdy?
Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.
Ecclesia vivit lege Romana
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.
Ecclesia vivit lege Romana
od konika
Kon wyjrzal ze swojej zacofanej stajni i tez pragnie trzy snopki siana dorzucic ... a co
Pismo Swiete nie mowi, ze istnieja kosmici. Nie mowi, ze nie istnieja kosmici. Tak wiec co Pismo Swiete mowi nam?
Kon juz tak to widzi ( nawet jak mu zaloza klapki na oczy to tez cos widzi 8-) ), ze obiektywna w miare postawa obejmuje obydwie mozliwosci biblijne: jedna, ze Biblia mowi, a druga rownorzedna, ze nie mowi. Wowczas wypada zastanowic sie w kwestii, o czym tak naprawde Biblia mowi. Dotyczy to rowniez kwesti bostwa Jezusa Chrystusa. Wybiorczosc prowadzi do manipulacji, manipulacja do falszu.
A wiec: co mowi Biblia o Chrystusie, co mowia Apostolowie, co mowi Chrystus o sobie i w jakim celu ustanowil Chrystus Apostolow i uczniow i od nich nakazal pobierac nauki, i od nich nakazal przejmowac upowaznienie nastepcom, a nie od kogokolwiek.
Gdy juz te kwestie sie wyjasni, to wyjasni sie natychmiast, kogo sluchac na temat Biblii.
To tak po chrzescijanku wyglada ( nie tylko po konsku).
Pozdrawiam serdecznie.
Pismo Swiete nie mowi, ze istnieja kosmici. Nie mowi, ze nie istnieja kosmici. Tak wiec co Pismo Swiete mowi nam?
Kon juz tak to widzi ( nawet jak mu zaloza klapki na oczy to tez cos widzi 8-) ), ze obiektywna w miare postawa obejmuje obydwie mozliwosci biblijne: jedna, ze Biblia mowi, a druga rownorzedna, ze nie mowi. Wowczas wypada zastanowic sie w kwestii, o czym tak naprawde Biblia mowi. Dotyczy to rowniez kwesti bostwa Jezusa Chrystusa. Wybiorczosc prowadzi do manipulacji, manipulacja do falszu.
A wiec: co mowi Biblia o Chrystusie, co mowia Apostolowie, co mowi Chrystus o sobie i w jakim celu ustanowil Chrystus Apostolow i uczniow i od nich nakazal pobierac nauki, i od nich nakazal przejmowac upowaznienie nastepcom, a nie od kogokolwiek.
Gdy juz te kwestie sie wyjasni, to wyjasni sie natychmiast, kogo sluchac na temat Biblii.
To tak po chrzescijanku wyglada ( nie tylko po konsku).
Pozdrawiam serdecznie.
konik
Hmmmm.....Justynian pisze:Stać.
Co co kosmitów – z dwóch zdań:
1. Kosmici istnieją
2. Kosmici nie istnieją
każde może być prawdziwe. Nie mamy sposobu weryfikacji.
Do niedawana (jeszcze 20 lat temu) sądziliśmy, że planety wokół gwiazd są niesłychaną rzadkością, dlatego tezy o życiu w kosmosie były czystą fantastyką.
Dziś, w najbliższym otoczeniu Ziemi znamy ponad 1800 planet (ponad 1200 systemów planetarnych – tutaj lista: http://exoplanet.eu/catalog/ ) – dużą ich część odkryto z zastosowaniem mikrosoczewkowania grawitacyjnego, którego współtwórcą jest prof. Bohdan Paczyński. Dwa lata temu znaliśmy poniżej 1000 planet egzosolarnych (tempo wykrywania wzrasta - doskonalimy metody).
Gdybym miał przypisać prawdopodobieństwo dwóm ww. zdaniom, to dziś chyba większe przypisałbym pierwszemu.
Co do duchów:
Czytam właśnie książkę "Zbaw nas ode złego" napisaną przez nowojorskiego policjanta, który towarzyszył przez 20 lata różnym katolickim egzorcystom, w tym biskupowi Robertowi McKenna OP, który zresztą napisał wstęp do ksiązki.
To chyba pierwsza książka, przy czytaniu której czułem autentyczny strach. Nie dlatego, że akcja jakoś wartko idzie, bądź że to horror. Nie. Sarchie – autor – jest rzeczowy, suchy wręcz czasem, ale opisuje sztuczki diabła, demonów, które opanowują ludzi, krok po kroku.
Rzeczowo relacjonuje początki nachodzenia przez złego ducha i kolejne etapy. To, co w tym wszystkim jest takie przerażające, to przypadkowość wyboru i prozaiczność sztuczek demonów (to może się – bardziej niż jakakolwiek przerażająca historia – przydarzyć i mnie).
Z całą pewnością duchy opisane przez Sarchiego istnieją (wchodzi do kin właśnie film pod tym samym tytułem, na motywach ksiązki – nie widziałem jeszcze).
Na pierwsze pytanie (o kosmitów) więc odpowiedziałbym: być może; na drugie: z pewnością.
Ostatnio zmieniony 27-07-14, 21:05 przez eutych, łącznie zmieniany 3 razy.
"Chodźcie i spór ze Mną wiedzcie! - mówi Pan" (IZ. 1,18)