Islam - jaka jest prawda?

Tutaj są wszystkie tematy, które nigdzie nie pasują. Jednak ciągle proszę nie zaczynać wątków w żaden sposób nie związanych z generalnymi założeniami tego forum.
Awatar użytkownika
Czernin
Przyjaciel forum
Posty: 72
Rejestracja: 27-04-14, 21:46
Lokalizacja: Polska, Mazowieckie

Islam - jaka jest prawda?

Post autor: Czernin » 23-06-14, 16:33

Chciałem coś przeczytać o islamie, więc chciałem użyć wyszukiwarki na stronie głównej, ale niestety coś nawala, no nic, postanowiłem tu napisać. Więc tak, czy Allah to szatan o którym pisano w liście do Galatów, rozdział pierwszy, a szczególnie werset 8. Z wikipedi, można się dowiedzieć, że Muhammadowi anioł z nieba objawił koran, a werset 8 dokładnie o tym mówi; choćby my czy anioł z nieba głosił wam nową ewangelię niech będzie potępiony. Zatem takie jest moje założenie, Muhammad to jeden z fałszywych proroków którzy mieli przyjść na świat, a Allah to szatan który postawił się przy Jahwe. Co wy o tym myślicie, macie podobne założenia jak ja?
Jeśli ktoś może mi podać jakieś linki do stron o islamie, ich wierze, historii, czy samemu to jakoś ładnie wytłumaczyć, najlepiej jak zrobi to pan Piotr, o ile coś o islamie wie, to proszę i z góry dziękuje. Sam wyszukać nie mogę, gdyż obie trzy przeglądarki szwankują, a tylko można coś wyszukać przez bezpośredni link, a w firefoxie jest o tyle dobrze, że nazwy stron odwiedzanych wyświetlają się poniżej wyszukiwarki. Także proszę skomentować wątek i pozdrawiam. ;)
Ostatnio zmieniony 04-09-14, 17:09 przez Czernin, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie będziesz umiał myśleć, to świat pomyśli za Ciebie.

Awatar użytkownika
eutych
Przyjaciel forum
Posty: 159
Rejestracja: 18-06-11, 23:07
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: eutych » 24-06-14, 11:53

ja mam "Krótkie wprowadzenie do filozofii islamu" Olivera Leamana
http://www.unus.shop.pl/unus/skrypty/ks_wyd.pl?86
To dotyczy również religii, bo w islamie nie doszło do tak wyraźnego rozdziału filozofii od teologii i wiary, jak u nas.
Dobre to jest, na pewno warto przeczytać, jeśli Cię temat interesuje.
"Chodźcie i spór ze Mną wiedzcie! - mówi Pan" (IZ. 1,18)

Awatar użytkownika
brunatny
Przyjaciel forum
Posty: 637
Rejestracja: 12-07-09, 22:11
Lokalizacja: POLSKA
Kontakt:

Post autor: brunatny » 17-08-14, 15:24

Przepraszam ale ja nie potrafię zrozumieć dlaczego wyznawcy islamu zabijają , wręcz mordują bestialsko ludzi innych wyznań w imię Boga . Przecież w Dekalogu Bóg powiedział w szóstym przykazaniu - Nie wolno ci mordować ( zacytowane z - http://www.dekalog.pl/ )
Proszę o jakieś proste wyjaśnienie tej kwestii .
Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli.

Anteas

Post autor: Anteas » 17-08-14, 17:39

W dekalogu piszą różne rzeczy, ale dekalog pochodzi w Biblii. A jak Ci się zdaje; gdzie muzułmanie mają Biblie? Najprawdopodobniej w organie powonienia. A dla czego mają ją w organie powonienia skoro to święta księga? Bo dla muzułmanina to nie jest żadna święta księga, dla niego świętą księgą jest Koran. A w Koranie żadnego dekalogu nie ma. W Koranie piszę między innymi tak;
"Sura druga, wers 191:
"I zabijacie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili (...) Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciwko wam, zabijacie ich – Taka jest odpłata niewiernym!"

Sura czwarta, wersety 89 i 91:
"Oni by chcieli, abyście byli niewiernymi (...) a jeśli się odwrócą, to chwytajcie i zabijacie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie"
"A jeśli oni nie odejdą od was i nie zaproponują wam pokoju (...) chwytajcie ich i zabijacie ich, gdziekolwiek ich napotkacie"

Sura dziewiąta, wers 5:
"A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijacie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie, chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki!"
"

Nie iza się zatem dziwić że muzułmanie zabijają, skoro tak im nakazuje religia. Oczywiście Muzułmanie nie wierzą w tego samego boga co my. My wierzymy w Trójce Przenajświętszą, jedność trzech Osób Boskich, dla nich bóg jest tylko jeden, jedna osoba. Pan Jezus nie jest w/g nich żadnym Bogiem czy też Jego Synem, a zwykłym człowiekiem. I jak dobrze pamiętam nie umarł na żadnym Krzyżu, ale bóg wziął go do Nieba prosto z Krzyża niczym Eliasza. oczywiście są zażarci zwolennicy dialogu między religijnego, którzy nie przyjmują tego do wiadomości i ignorując fakty upierają że nasz Bóg i bóg muzułmanów to ten sam bóg.

Mała uwaga techniczna; tam gdzie piszę "bóg" z małej litery mam na myśli islamskiego boga, który oczywiście je jest żadnym bogiem. A już na pewno nie Bogiem Chrześcijańskim.
Ostatnio zmieniony 17-08-14, 18:20 przez Anteas, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Czernin
Przyjaciel forum
Posty: 72
Rejestracja: 27-04-14, 21:46
Lokalizacja: Polska, Mazowieckie

Post autor: Czernin » 18-08-14, 00:18

Proszę poprawić nazwę tematu na: "Islam - jaka jest prawda?" z góry Thanks.
brunatny pisze:Przepraszam ale ja nie potrafię zrozumieć dlaczego wyznawcy islamu zabijają , wręcz mordują bestialsko ludzi innych wyznań w imię Boga.
Oni nie tylko wyżynają w pień chrześcijan czy żydów, ale i siebie nawzajem, inne wyznania islamu. Kto inaczej myśli od oprawcy, to kulka w głowę i tyle w temacie, albo też krzyż, obcinanie głów. Islam albo śmierć. Holokaust chrześcijan i wyznawców innych religii w tym muzułmanów o odmiennych poglądach od innych: http://www.redakcja.mpolska24.pl/6737/h ... hrzescijan [18+ Dla osób o mocnych nerwach]

Koran mówi aby zabijać niewiernych. Biblia mówi, aby nawracać niewiernych. Czyż to nie działanie szatana, czyż islam nie jest tronem samego belzebuba i jego aniołów? nie trudno się domyślić. Allah to sam szatan. W niedługim czasie zostanie zniszczony przez Jahwe i Jego Syna w Duchu Świętym.

Islamski chwyt marketingowy: Islam to religia pokoju. Religii nie można kupić.
Ta religia to najgorsze zło na świecie, z pozoru może inaczej wygląda. Szkoda mi tych ludzi u których ta religia jest głęboko zakorzeniona w sercu. Potrzeba modlitwy za muzułmanów.

http://www.youtube.com/watch?v=6d3d0JXZUcA - Porównania: Jezus i Muhammad.
Ostatnio zmieniony 18-08-14, 00:40 przez Czernin, łącznie zmieniany 4 razy.
Jeśli nie będziesz umiał myśleć, to świat pomyśli za Ciebie.

Władysław
Przyjaciel forum
Posty: 208
Rejestracja: 04-04-14, 14:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Władysław » 18-08-14, 14:38

Zacznijmy od tego, że Islamu nie da się zrozumieć. Islam można co najwyżej poznać.
Muzułmanin nie ma wnikać w słowa Koranu i to co nakazuje tradycja. Nie ma tego analizować i rozmyślać nad tym. On ma to przyjąć i się poddać.

To jest podstawa do zrozumienia islamu. To jest religia podporządkowania się.
Przy jej dokładniejszej analizie, można zauważyć, że często wygląda tak jak żart z Chrześcijaństwa.

Jak każdy pewnie wie, islam założył Mahomet. Tylko nie wiele osób wie kim on był i w jakim otoczeniu żył.

Najprawdopodobniej był on poganiaczem wielbłądów/handlarzem/kupcem (pewnie wszystkimi w miarę awansu) i zwiedzał tereny całego bliskiego wschodu, półwyspu arabskiego i Egiptu. Tam spotkał się z Judaizmem i Chrześcijaństwem. Na tym terenie działało też pełno sekt różnego typu. Teraz mamy dwie możliwości wydarzeń:

- Mahomet chciał wprowadzić pośród swoich współplemieńców swoisty mix Judaizmu, Chrześcijaństwa i wierzeń pogańskich, zapewniając sobie stanowisko "proroka" patriarchy.

- Działo się to naprawdę pod wpływem sił nadprzyrodzonych.


W wypadku tego drugiego wiemy dokładnie o jakie siły może chodzić. :-|

W każdym razie w tym co głosił widać olbrzymi wpływ sekty Nazarejczyków. To była grupa, która była pół na pół Żydowska i Chrześcijańska. Uznawali Jezusa za Mesjasza, ale z pozostałymi sprawami mieli już problemy. Łatwo było ich rozpoznać po ich interpretacji Chrześcijańskiej Trójcy Świętej, ponieważ oni mówili, że Chrześcijanie czczą Ojca, Syna i Matkę Boską. Nikt ich nie lubił więc zostali wywaleni z Ziemi Świętej i prawdopodobnie trafili w okolice Mekki i Medyny. Obecnie muzułmanie właśnie tak interpretują chrześcijańską Trójcę Świętą, zarzucając nam wielobóstwo i czczenie kobiety jako bogini.


Allah znaczy "bóg" i nie jest to imię własne. Oficjalnie jest to Bóg Abrahama, ale za wiele go nie przypomina. Przede wszystkim zmusza on ludzi do posłuszeństwa i dokładnie nakazuje co mogą, a czego nie. O czymś takim jak wolna wola to tam średnio słyszano.

Jednak Islam ma też drugą twarz, która powstała pomimo jego działań głównego nurtu. Powstał przecież z "kawałków" Chrześcijaństwa i Judaizmu, dlatego pomimo wielu złych czynników w olbrzymim stopniu kieruje ludzi do dobra.

Islam jest religią słabą. O czym świadczą jego podziały i liczne herezje. Nie posiada jednolitego nauczania i ma demokratyczny system wyboru duchownych. Przez co każdy duchowny głosi Koran wedle swojego światopoglądu. Przez to, że wymaga podporządkowania się, a nie rozmyślania, czy czyn jest dobry, czy zły Wyznawcy często "omijają przepisy" ich wiara nie jest za głęboka.

Islam szybko zaczął ewoluować. Przy bezpośrednim starciu z Chrześcijaństwem i cywilizacją europejską nie miał szans. Jedynym wyjściem stało się fanatyczna interpretacja Koranu i ograniczenie kontaktów z chrześcijanami do minimum. Dla utrzymania jedności konieczny jest wróg i walka z nim.


Do mniej więcej lat 60 XX wieku islam ewoluował w kierunku religii zbliżonej do Chrześcijaństwa z europejskim podejściem rozdziału rzeczy świeckich od religijnych. Gdyby to szło dalej, dziś mielibyśmy o wiele problemów mniej. Ale oczywiście Wielka Brytania, Francja, ZSRR, Izrael i USA musiały spaprać sytuację:

- Francuzi musieli zrobić w jajco swoich byłych żołnierzy z Algierii i Tunezji, pokazując że współpraca z zachodem jest szkodliwa.

- Brytyjczycy zaczęli robić przekręty na kontraktach na wydobycie ropy w Persji co zaczęło wychodzić na jaw, więc zrobili przewrót i ustanowili marionetkowy rząd. Tępili opozycję demokratyczną i komunistów, aż w końcu jako opozycja zostali tylko fanatycy religijni i oni zrobili powstanie przejmując władze. Tak powstał obecny Iran.

- Sowieci najechali Afganistan, a wcześniej tępili u siebie wyznawców wszystkich religii w tym i islamu. Elity intelektualne Afganistanu zginęły lub uciekły z kraju. Zostali tylko pasterze i uczniowie szkółek koranicznych tzw. Talibowie. Którzy prosili o pomoc inne państwa islamskie. Nikt nie chciał ryzykować konfliktu z ZSRR więc fundamentaliści z Afganistanu wezwali do Dżihadu i tyłki ruszyli islamscy fundamentaliści z całego świata. A "genialne" USA wspierało ten motłoch na złość ZSRR.

- Izrael musiał oczywiście, po swoim powstaniu, wszystkie założenia dla jego istnienia jakie dało ONZ i rozpoczął walkę z arabami. Rozgromił wojska świeckich państw pokazując swoją siłę. Wtedy do walki przystąpili fundamentaliści metodami terrorystycznymi i ich metody były skuteczne.

I wyobraźcie sobie, że na początku lat 90 XX wieku do wszystkich muzułmanów na całym Świecie poszła wiadomość, że nie ma sensu robić państw na wzór zachodni. To obraża Allacha i on nie wspiera takich państw. On wspiera ludzi mu "prawdziwie wiernych", takich w Afganistanie, Iranie, czy Palestynie. Jednak władze trzymały to towarzystwo za "mordę" i co bardziej aktywnych fanatyków wsadzali do więzienia, albo skazywali na śmierć. Dyktatorzy aniołami nie byli, ale trzymali to towarzystwo na uwięzi.

Niestety Francja i Wielka Brytania stały się nagle ostoją tolerancji i dużego socjału więc tam wyruszyła muzułmańska biedota i skrajni fanatycy. "Postępowe" europejskie kraje witały ich z szeroko rozpostartymi ramionami nie sprawdzając zupełnie kim są. A fanatycy, szybko przejęli kontrolę nad słabo wyedukowaną biedotą.

Fanatyczny islam rósł w siłę, aż stało się to czego pragnęli od lat - Zachód zaczął obalać "dyktatorów" i wspomagać rebeliantów walczących o demokracje. Ci rebelianci to w dużej części fanatycy. W ramach "demokratyzacji" zrobili wojnę domową w Libii, Syrii i zdestabilizowali Egipt. Mając wyszkolonych i wyekwipowanych bojowników (w dużej mierze na koszt "Zachodu") ruszyli na Irak.

Dziś robią tam co chcą. Wyrzynają wszystkich innowierców i są bezlitośni. Akt utworzenia Kalifatu to powrót do koncepcji islamu średniowiecznego jeszcze tak nie podzielonego jak dziś. Islam do jedności potrzebuje wroga i wojny, bo wtedy nikt nie wnika w szczegóły religii.

Niestety nie ma obecnie siły która powstrzymałaby Kalifat. USA zostanie jedynie przy ostrzale z powietrza i dronach, bo nie stać ich na kolejną wojnę (są zadłużone po uszy). Francja, Wielka Brytania, Holandia, Belgia, Dania i jeszcze kilka państw UE mają poważny problem z imigrantami islamskimi u siebie. Atak na Kalifat skończyłby się pewnie zamieszkami i atakami terrorystycznymi. Izrael sam nie da rady, bo Kalifat zaraz będzie miał ogromną przewagę liczebną. Samotnie nie da rady też Iran, bo w razie takiej wojny wyruszy do Kalifatu nowa fala ochotników na świętą wojnę z heretykami (szyici).

A mogło być tak pięknie i spokojnie.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.

Anteas

Post autor: Anteas » 18-08-14, 16:33

Czernin pisze:Oni nie tylko wyżynają w pień chrześcijan czy żydów, ale i siebie nawzajem, inne wyznania islamu.
Szyici nienawidzą sunnitów bardziej niż niewiernych, a sunnici nienawidzą szyitów też bardziej niż niewiernych. Nic dziwnego że się tłuką ze sobą.
Władysław pisze:O czymś takim jak wolna wola to tam średnio słyszano.
Obawiam się że w Chrześcijaństwie słyszano o tej całej wolnej woli aż za dużo. Zwłaszcza że to IMHO przereklamowana sprawa. Jak bym był Panem Bogiem to bym natychmiast tego zakazał :mrgreen:
Władysław pisze:O czym świadczą jego podziały i liczne herezje.
Dokładnie to samo można by powiedzieć o Chrześcijaństwie. Herezji i podziałów ci u nas dostatek.
Władysław pisze:Nie posiada jednolitego nauczania i ma demokratyczny system wyboru duchownych. Przez co każdy duchowny głosi Koran wedle swojego światopoglądu.
Każdy jeden duchowny może ogłosić świętą wojnę. Są tylko dwa ograniczenia; jedno jest takie że dowodzić dżihadem może tylko szarif więc trzeba takowego znaleźć i skłonić do objęcia dowództwa (nawet czysto formalnego), trzeba też przekonać ludzi aby usłuchali wezwania do świętej wojny, bo bez żołnierzy nie można prowadzić wojny. Wszyscy to wiedzą.

Andriej
Przyjaciel forum
Posty: 446
Rejestracja: 12-02-13, 16:05
Lokalizacja: Alpy

Post autor: Andriej » 19-08-14, 20:34

Ja pzeraszam ale Wadyslawe siana tos nawciskal ... rzesiedzialem niejedna noc z muzulmanami ... napuisales po prostu wielebzdur. Inna rzecz, ze teroyzm islamski teraz a topie, tak jak wczesniej komunizm euroazjatycki.
Kompter mi nie idzie choroszo, dlatego tyle bledow.
Ostatnio zmieniony 19-08-14, 20:36 przez Andriej, łącznie zmieniany 1 raz.

Władysław
Przyjaciel forum
Posty: 208
Rejestracja: 04-04-14, 14:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Władysław » 20-08-14, 12:41

Andriej a czytałeś może Koran? Byłeś może w krajach islamskich?
Bo muzułmanie europejscy to trochę inna bajka, a muzułmanie imigranci z krajów islamskich często kłamią równo, bo niewiernych okłamywać to nie grzech.

Co jest bzdurą?

Historyczne fakty?
To, że zachodzie mocarstwa spaprały sprawę i spowodowały odrodzenia fanatycznego islamu?

Może napisz konkretniej co jest kłamstwem.

Wielu muzułmanów jest normalnych i o nich pisałem.
W krajach muzułmańskich to oni trzymają za pysk świrów i fanatyków. Ale zupełnie inaczej jest w krajach w których świry i fanatycy doszli do władzy. Islam jest religią słabą i jednoczy ludzi wtedy tylko, gdy mają wspólnego wroga i nie mają czasu wnikać w szczegóły swojej wiary. Gdy tego nie ma zaczynają się kłócić i tłuc nawzajem.

Anteas Chrześcijaństwo jest podzielone, ale nie w takim stopniu. Podziały w islamie bym porównał do "sekt" protestanckich z USA. Chodzi mi o takie co to jeden pastor i kilkanaście osób tworzy nowy Kościół z bardzo "długą nazwą" ;)

Coś takiego jest w islamie. Duchowny jest wybierany przez lokalną społeczność i on głosi nauki wedle swojej interpretacji i swojego widzimisię. Dlatego są tak skrajne interpretacje Koranu w obrębie jednej dużej grupy jak np. Sunnici.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.

Andriej
Przyjaciel forum
Posty: 446
Rejestracja: 12-02-13, 16:05
Lokalizacja: Alpy

Post autor: Andriej » 20-08-14, 20:46

Wladyslawie- kilka lat w Afganistanie z talibami i mujahedinami, jakis czas w Azerejdzani.
A panstwa islamskie nie sa narodowe ( w wiekszosci) wiec kalkowanie ewropiejskich ukladow do Azieji jest bledem. Nie ma narodu afganskiego, nie ma iranskiego, irackiego ...
a historia tych rodin toze innaja. Prfzypomina to np. czas rozpadu imperium rzymskiego w Brytani. Cztery wieki chaosu i dazen ludow z wysp brytyjskich do powrotu w granice Rzymu.

Anteas

Post autor: Anteas » 20-08-14, 22:58

Władysław pisze: Anteas Chrześcijaństwo jest podzielone, ale nie w takim stopniu. Podziały w islamie bym porównał do "sekt" protestanckich z USA.
Protestanci też są Chrześcijanami, a przeróżnych odłamów jest tam tyle że chyba nawet P. Bóg nie potrafi do tylu liczyć :lol: Więc chyba Chrześcijanie są bardziej podzieleni.
Władysław pisze:Chodzi mi o takie co to jeden pastor i kilkanaście osób tworzy nowy Kościół z bardzo "długą nazwą" ;)
Nie tylko z długą, ale też z odpowiednio napuszoną.

Pozwól jeszcze że się odniosę do twojego wcześniejszego postu w tym temacie;
"Nie posiada jednolitego nauczania i ma demokratyczny system wyboru duchownych. Przez co każdy duchowny głosi Koran wedle swojego światopoglądu. Przez to, że wymaga podporządkowania się, a nie rozmyślania, czy czyn jest dobry, czy zły Wyznawcy często "omijają przepisy" ich wiara nie jest za głęboka."
Nie za bardzo to rozumiem. Każdy mułła naucza koranu w/g swojego światopoglądu, a jednocześnie nie wolno mu rozmyślać na temat koranu, a być ślepo posłusznym. Skąd w takim razie bierze swój światopogląd, skoro nie analizuje i nie interpretuje koranu?
Ostatnio zmieniony 20-08-14, 22:59 przez Anteas, łącznie zmieniany 1 raz.

Władysław
Przyjaciel forum
Posty: 208
Rejestracja: 04-04-14, 14:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Władysław » 21-08-14, 13:20

Andriej nie wnikam co robiłeś w Azerbejdżanie i Afganistanie skoro miałeś tam kontakt z mudżahedinami i talibami. Weź tylko pod uwagę, że zapewne byłeś ich GOŚCIEM, a jako taki wedle kultury arabskiej i islamskiej miałeś szczególne uprawnienia i byłeś nietykalny.

Mudżahedini i talibowie to najgorsze świry i pospólstwo w świecie islamskim. To taki lumpen-proletariat na standardy sowieckie. Oni nawet najczęściej nie potrafią czytać i pisać, nie mówiąc o wyższych uczelniach. Często Koranu uczą się na pamięć.

Osama ibn Laden będąc ochotnikiem do walki w Afganistanie to właśnie zauważył i zaczął służyć sprawie jako "pracownik biurowy" bo on miał wykształcenie. Tworzył rejestry ochotników, rejestry zmarłych, zajmował się kwatermistrzostwem i zdobywał kontakty. Tak powstała Al-Kaida.

A co do narodów w świecie islamu to jesteś w błędzie. Widać za słabo poznałeś temat, bo narody są, ale nie wszędzie. Tam gdzie ludność jest arabska to mamy do czynienia z stacją jak u Słowian w XIV wieku. Różne państwa, ale narów słowiański z jednym językiem, który dopiero wtedy zaczynał się zmieniać i dzielić.

Ludność arabska jest właśnie na takim poziomie i bardziej żyje w systemie rodowo-plemiennym niż narodowym. Podziały na kraje na bliskim wschodzie i w północnej Afryce to też pozostałość po zarządzie państw europejskich. Wiele granic to sztuczne granice robione przy linijce. Ale wiele państw np. Afryki północnej ma wielusetletnią historię i istniały jako państwa przez setki lat i tam żywioł arabski zmieszał się z żywiołami lokalnymi (np. berberyjskimi) i tam możemy mówić o początkach narodu.

Natomiast w innych krajach islamskich nie arabskich, jak np. Iran mamy do czynienia z narodem perskim, który formował się przez tysiąclecia.




Anteas już tłumaczę. Chodzi tu o to, że każdy mułła czyta Koran i interpretuje jego zapisy wedle swojego światopoglądu i widzimisię. Tak przedstawia to wiernym. To jest tak jak z czytaniem tekstu książki. Każdy rozumie go trochę inaczej, no i celowo może go nad interpretować.

Oni interpretują zapis, a nie jego sens, czy logikę. A zapisy Koranu często są nielogiczne i dziwne. W islamie nie ma czegoś takiego jak jest w Chrześcijaństwie, że rozważa się znaczenia symboli, znaczenie w całym kontekście Biblii, ukryte przesłania itp. Islam właściwie nie posiada teologii. Tam celem nie jest dążenie do poznania Boga, tam celem jest podporządkowanie się Allahowi.

Osoby które zaczęły czytać Koran ze zrozumieniem, często odkrywały w nim masę błędów logicznych (np. Maria matka Jezusa, jest utożsamiana z Miriam siostrą Mojżesza, co z tego, że to co najmniej kilkaset lat różnicy) i w końcu zaczynały same dochodzić do wniosków które są chrześcijańskie i zmieniały wiarę.

W Islamie nie zadaje się pytania "dlaczego?", które jest podstawą naszej teologii i czerpania wiedzy o Bogu i stworzeniu z Biblii. Oni nie wnikają i wszystko tłumaczą "wolą Allacha".

Nawet porównując katolickie i islamskie wyznanie wiary to znakomicie widać te różnice. My mówimy w co wierzymy i przedstawimy naszą wiedzę, natomiast muzułmanie mają "wyznanie wiary" bardzo ofensywne mówiące, że "Nie ma boga prócz Allacha, a Mahomet jest jego jedynym prorokiem".

W przypadku zmiany wiary na Chrześcijaństwo, czy Judaizm neofita poznaje wiedzę i musi przejść pewną określoną obrzędowo drogę. Musi rozumieć swoją wiarę. Nawet gdy dziecko idzie do I Komunii, czy nastolatek do Bierzmowania to musi wykazać się wiedzą i zrozumiem zasad wiary.

Natomiast przejście na Islam zajmuje minutę. Dokładnie tyle ile potrzeba na trzykrotne powtórzenie islamskiego "wyznania wiary" przy świadkach. Do tego dochodzi lektura Koranu i zapoznanie się z zakazami i nakazami wiary. Neofita nie musi wiedzieć w co wierzy. On musi się podporządkować.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 21-08-14, 21:48

Przepraszam najmocniej, ze kon sie wchabecil w dyskusje :->
Drogi Wladyslawie - kon tez byl w tym samym czasie w tamtym miejscu z Andriejem w GOSCINIE ... no, oni strzelali do nas, a my do nich. I bylo wesolo.
Byli pisaci i kumaci, zdolni technicy, a niektorzy mieli nawet uniwersyteta ( w tej chwili nie o koniu ani Andrieju mowa ).
Armia gen. Massuda miala wielu regularnych zolnierzy talibow i mudzachedinow. W czasie targow ( ktore byly jedynym zrodlem zaopatrzenia i mozliwoscia wymiany produktow ) nastepowal miedzy nami tzw. kharam ,... my, talibi, mudzachedini, massudowcy i inny inwentarz wojenny chodzilismy wowczas razem po targu i robilismy tzw. interesy
Byli rowniez tzw. partyzanci utworzeni z talibow i mudzachedinow min., przed ktorymi autochtoniczna ludnosc ( rowniez talibanska i popierajaca ruch mudzachedinow) prosila nas (czyli okupantow) o ochrone.
Pozdrawiam. :->
konik

Władysław
Przyjaciel forum
Posty: 208
Rejestracja: 04-04-14, 14:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Władysław » 22-08-14, 11:37

Koniku szczerze to aż mnie dreszcz przeszedł jak to napisałeś. :shock:

Wy byliście tam jednocześnie z Osamą tworzącym zalążki Al-Kaidy?

Bo gen. Masud (zabity w 2001 roku przed atakami na WTC link ) i braki w zaopatrzeniu obu walczących stron skutkujące przerwami na handel, oznacza raczej tylko jeden konflikt. No chyba, że działaliście jako najemnicy już w latach 90.

Wy "Afgańcy"?
Ostatnio zmieniony 22-08-14, 11:41 przez Władysław, łącznie zmieniany 2 razy.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 23-08-14, 02:27

Drogi Wladyslawie - jako ze po nocy kon spac nie moze, tako i na forum wpisem dopomoze :-D
W dziale swiadectwa znajdziesz moje swiadectwo o wycieczce konia do Persji ;-) . Tytul prosty jak konski ogon: "Swiadectwo konika".
Pozdrawiam serdecznie.
konik

ODPOWIEDZ