Słowa
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 4
- Rejestracja: 29-10-15, 19:19
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Słowa
Gdzieś około 2 tygodnie temu pomyślałem "a gdyby tak wypowiadać przypadkowe słowa" no i tak po chwili miałem wrażenie że mówie jakieś zdania kilka dni póżniej tak pomyślałem żeby to wpisać w google tłumacz no i stało sie niektóre słowa coś znaczą w języku norweskim a niektóre nie kilka wyrazów macie poniżej też i wydaję mi się że mówię jakąś historię
ha ne ma ha te sin a me natoh in de sende sende sende me na he ta sin ni ha se hende hende hende
-mają ne MA mają herbata to mnie natoh w Wyślij Wyślij Wyślij mi na zabierze jego dziewięciu mieć wygląd może może może
(też było o wysłaniu transmisji i 9 hektarach) ( to zdanie akurat ułożyło sie w muzykę )
sende gende si mit is -wysłać ryk powiedzieć z lodu
ha nde ge de se kit-Dla karencji ge widzą zestaw
naga net is se genetes- Naga lodu netto gen zegarek
nege ti ss a ma nes - Negeen dziesięciu łyżki a gdzie indziej niesklasyfikowane MA
ke re kende si gi rates- ke ponownie rośnie powiedzmy dać ceny
den dere ges sa ha narez - rzecz ty Jezu powiedział o narez
handa ga das sa ha na - ręka dała das powiedział mając na
sa nda da ges sa mana - powiedział bd następnie Jezu powiedział mana
8 zdań które chciało mi sie wpisać lecz to jest praktycznie nic w porównaniu z tym ile słów codziennie
wymawiam bardzo chciałbym sie dowiedzieć co każde słowo oznacza czy to jest jakaś historię Boga lub tylko przypadkowe słowa wypowiadane przeze mnie
ha ne ma ha te sin a me natoh in de sende sende sende me na he ta sin ni ha se hende hende hende
-mają ne MA mają herbata to mnie natoh w Wyślij Wyślij Wyślij mi na zabierze jego dziewięciu mieć wygląd może może może
(też było o wysłaniu transmisji i 9 hektarach) ( to zdanie akurat ułożyło sie w muzykę )
sende gende si mit is -wysłać ryk powiedzieć z lodu
ha nde ge de se kit-Dla karencji ge widzą zestaw
naga net is se genetes- Naga lodu netto gen zegarek
nege ti ss a ma nes - Negeen dziesięciu łyżki a gdzie indziej niesklasyfikowane MA
ke re kende si gi rates- ke ponownie rośnie powiedzmy dać ceny
den dere ges sa ha narez - rzecz ty Jezu powiedział o narez
handa ga das sa ha na - ręka dała das powiedział mając na
sa nda da ges sa mana - powiedział bd następnie Jezu powiedział mana
8 zdań które chciało mi sie wpisać lecz to jest praktycznie nic w porównaniu z tym ile słów codziennie
wymawiam bardzo chciałbym sie dowiedzieć co każde słowo oznacza czy to jest jakaś historię Boga lub tylko przypadkowe słowa wypowiadane przeze mnie
Ostatnio zmieniony 01-11-15, 21:03 przez PoszukiwaczSłow, łącznie zmieniany 2 razy.
od konika
Sue o ho monte e y rento ima konto ale maho!
Hu ku puku se po brzuchu
Jezyk istnieje wowczas, jesli posiada skladnie i reguly gramatyczne, ktore korzystajac z elementow jezyka pozwalaja nam zrozumiec, co kto mowi do nas i co my mowimy do kogos.
Naucz sie przypadkowych tysiac slow w istniejacym jezyku np: niemieckim czy angielskim to i tak sie nie dogadasz werbalnie - w koncu i tak bedziesz musial wskazac palcem, o co ci chodzi ( ciekawe w jaki sposob palcem wskazesz pojecia abstrakcyjne).
Hmmm ... a dopasowywanie z dziesieciu jezykow niby istniejacych slow ... ha ha
Sa takie slowa , ktore brzmia w roznych jezykach identycznie, a znacza zupelnie co innego ... a juz najsmieszniej , jesli znacza swoje przeciwienstwo. Np w szwedzkim jest slowo stoengta i takie samo w norweskim - w jednym znaczy pchaj, a w drugim znaczy ciagnij ... i taki napis na drzwiach hi ha ha.
Dar jezykow to jest albo dar prawdziwy i sie go po prostu otrzymuje od Boga na jakis chocby czas, albo sie wierzy szarlatanom z nowej jakiejs modnej fali protestanckich entuzjastow nie wiadomo czego i udaje, ze sie taka umiejetnosc nabylo ...
A to jest zwiedzenie ...
Uram butla kapa lapa :-P
Ihahaha - konskie zyczenia milych snow.
Hu ku puku se po brzuchu
Jezyk istnieje wowczas, jesli posiada skladnie i reguly gramatyczne, ktore korzystajac z elementow jezyka pozwalaja nam zrozumiec, co kto mowi do nas i co my mowimy do kogos.
Naucz sie przypadkowych tysiac slow w istniejacym jezyku np: niemieckim czy angielskim to i tak sie nie dogadasz werbalnie - w koncu i tak bedziesz musial wskazac palcem, o co ci chodzi ( ciekawe w jaki sposob palcem wskazesz pojecia abstrakcyjne).
Hmmm ... a dopasowywanie z dziesieciu jezykow niby istniejacych slow ... ha ha
Sa takie slowa , ktore brzmia w roznych jezykach identycznie, a znacza zupelnie co innego ... a juz najsmieszniej , jesli znacza swoje przeciwienstwo. Np w szwedzkim jest slowo stoengta i takie samo w norweskim - w jednym znaczy pchaj, a w drugim znaczy ciagnij ... i taki napis na drzwiach hi ha ha.
Dar jezykow to jest albo dar prawdziwy i sie go po prostu otrzymuje od Boga na jakis chocby czas, albo sie wierzy szarlatanom z nowej jakiejs modnej fali protestanckich entuzjastow nie wiadomo czego i udaje, ze sie taka umiejetnosc nabylo ...
A to jest zwiedzenie ...
Uram butla kapa lapa :-P
Ihahaha - konskie zyczenia milych snow.
konik
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 4
- Rejestracja: 29-10-15, 19:19
- Lokalizacja: Nowy Sącz
od konika
Drogi poszukiwaczu.
Jedna odpowiedz otrzymales juz ode mnie, dlatego dziwne jest, ze powielasz ten watek po raz drugi.
Ale moze warto dodac, iz lat temu iles do tylu bylem na rumunskim nabozenstwie, podczas ktorego spiewano piekna piesn i jednoczesnie tekst tej piesni byl wyswietlony na ekranie. Byly tam dwa polskie doslownie brzmiace slowa ... i te dwa slowa byly po polsku bardzo wulgarne, a po rumunskun wielbily Boga.
Nie gon za uluda i pseudo charyzmatami. Dar jezykow nie przychodzi z powodu belkotu, ktory akurat ma nasze ego podniesc do gory. To tyle.
Pozdrawiam serdecznie.
Jedna odpowiedz otrzymales juz ode mnie, dlatego dziwne jest, ze powielasz ten watek po raz drugi.
Ale moze warto dodac, iz lat temu iles do tylu bylem na rumunskim nabozenstwie, podczas ktorego spiewano piekna piesn i jednoczesnie tekst tej piesni byl wyswietlony na ekranie. Byly tam dwa polskie doslownie brzmiace slowa ... i te dwa slowa byly po polsku bardzo wulgarne, a po rumunskun wielbily Boga.
Nie gon za uluda i pseudo charyzmatami. Dar jezykow nie przychodzi z powodu belkotu, ktory akurat ma nasze ego podniesc do gory. To tyle.
Pozdrawiam serdecznie.
konik
Tak tak i akurat wymyśliły Ci się te słowa i zapamiętałeś je na tyle, że zdołałeś je wszystkie spamiętać i jeszcze do tego stopnia, że zdołałeś je wpisać w tłumacza. Sorki ale jakieś to podejrzane ale nie o tym ten dział ma tytuł "Pytanie do Hioba" więc jakie pytanie do Niego tu zawarłeś? A i jeszcze jedno po co mnożysz ciągle ten sam temat nie możesz pisać w tym pierwszym? Bo tutaj zaznaczasz że to już trzeci raz go zakładasz.
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 4
- Rejestracja: 29-10-15, 19:19
- Lokalizacja: Nowy Sącz
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 4
- Rejestracja: 29-10-15, 19:19
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Szczerze mówiąc to temat nadaje się do zsypu. Jeśli ma być w "pytaniach do hioba", to powinno tu być jakieś pytanie do mnie, ale ja nic tu nie mogę zrozumieć. Przenoszę więc ten temat do Hyde Parku, po połączeniu wpisów z obydwu wątków, nadal zresztą nie rozumiejąc o co chodzi.
Czy chodzi o to, że jeśli wydamy z siebie jakieś bezsensowne dźwięki, to mogą one coś oznaczać w jednym z setek istniejących na świecie języków? Pewnie tak. Im dłużej będziemy bełkotać, tym większa szansa, że nam coś z tego wyjdzie. Podobno gdyby posadzić małpę przy maszynie do pisania i dać jej trochę czasu, powiedzmy jakieś kilkaset miliardów lat, to napisze ona przez przypadek coś z sensem. Ale po co mielibyśmy robić taki eksperyment? Hmmm....
Czy chodzi o to, że jeśli wydamy z siebie jakieś bezsensowne dźwięki, to mogą one coś oznaczać w jednym z setek istniejących na świecie języków? Pewnie tak. Im dłużej będziemy bełkotać, tym większa szansa, że nam coś z tego wyjdzie. Podobno gdyby posadzić małpę przy maszynie do pisania i dać jej trochę czasu, powiedzmy jakieś kilkaset miliardów lat, to napisze ona przez przypadek coś z sensem. Ale po co mielibyśmy robić taki eksperyment? Hmmm....
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
PoszukiwaczSłow, co z tego że wymyśliłeś sobie słowo "ges", które oznacza Jezus, stąd Twoje posty.
Tłumaczenie tego w google nie ma sensu, z kilku powodów
- nie wiem, ile tam google obsługuje języków, ale dużo, pomnóż to prze kilka słów typu Jezus, Bóg, niebo, piekło, Biblia,,, wyjdzie tysiące różnych słów. Bez trudu bełkocąc 5 minut trafi się w jakiś
- Google nawet dobrze napisany tekst nie umie w większości przypadków przetłumaczyć na polski poprawnie, więc z bełkotem będzie jeszcze gorzej.
Tłumaczenie tego w google nie ma sensu, z kilku powodów
- nie wiem, ile tam google obsługuje języków, ale dużo, pomnóż to prze kilka słów typu Jezus, Bóg, niebo, piekło, Biblia,,, wyjdzie tysiące różnych słów. Bez trudu bełkocąc 5 minut trafi się w jakiś
- Google nawet dobrze napisany tekst nie umie w większości przypadków przetłumaczyć na polski poprawnie, więc z bełkotem będzie jeszcze gorzej.
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
DJ Mazi, mechaniczny tłumacz zawsze będzie miał problemy tłumacząc z języka, w którym nie ma skomplikowanych, gramatycznych form słów na język taki, jak Polski. Czasem po prostu nie może tego wiedzieć, jeśli nie zna szerszego kontekstu. Na przykład zdanie
washed up, ate breakfast and went to work
może być poprawnie przetłumaczone albo jako
umył się, zjadł śniadanie i poszedł do pracy,
albo jako
umyła się, zjadła śniadanie i poszła do pracy.
Google często tłumaczy połowę tak, połowę siak, a resztę jeszcze inaczej. Więc gdy się tam nakładają niedociągnięcia oprogramowania z obiektywnymi trudnościami, to mamy to, co mamy. Dlatego też ja, gdy muszę coś przeczytać po niemiecku, czy włosku, czy arabsku, to tłumaczę na angielski i wtedy gugiel spisuje się całkiem dobrze. Przynajmniej tak myślę, bo tekst angielski zwykle jest dość sensowny.
washed up, ate breakfast and went to work
może być poprawnie przetłumaczone albo jako
umył się, zjadł śniadanie i poszedł do pracy,
albo jako
umyła się, zjadła śniadanie i poszła do pracy.
Google często tłumaczy połowę tak, połowę siak, a resztę jeszcze inaczej. Więc gdy się tam nakładają niedociągnięcia oprogramowania z obiektywnymi trudnościami, to mamy to, co mamy. Dlatego też ja, gdy muszę coś przeczytać po niemiecku, czy włosku, czy arabsku, to tłumaczę na angielski i wtedy gugiel spisuje się całkiem dobrze. Przynajmniej tak myślę, bo tekst angielski zwykle jest dość sensowny.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)