papirus2 pisze: ...
Wiesz mnie to nie irytuje bo taka likwidacja to tylko słowa w których rozkazałeś mi usunąć obrazek z pod podpisu.Gdybym chciał bez problemu bym miał go dalej.Do irytacji mi daleko hiob
....
Słowa, w których Ci rozkazałem? I mówisz, że nie jesteś poirytowany? Napisałem:
... Jak ktoś ma obrazek, którym się chce podzielić, niech go zamieści w tekście postu. Szczególnie irytujące się przesłania polityczne, zwłaszcza, gdy ktoś ma inne od moich poglądy polityczne. (Zajk26, słyszysz?) Zaraz napiszę o tym w regulaminie, a teraz proszę wszystkich o usunięcie obrazków z podpisów. Dziękuję.
Gdzie tu były rozkazujące słowa do ciebie? Po prostu poprosiłem wszystkich o usunięcie obrazków z podpisów. Jak to inaczej miałem wyrazić, niż slowami "proszę" i "dziękuję"? Miałem Ci posłać kwiaty?
To Ty napisałeś:
Nierozumiem skoro poprzednio w podpisie miałem tekst szeroki tak samo jak mój obrazek to po co mam go kasować?? troche wyrozumiałości hiob jak ktoś jest za lewicą to niech jest a jak ktoś za prawicą to też. Smile Obrazek z podpisu mogę usunąć i usunę napewno podajcie mi tylko jeden racjonalny powód bym utwierdził się w przekonaniu że warto było go usunąć.Bo usuwanie obrazka tylko dlatego ze komus się to nie podoba to lekkie samolubstwo.Tyle ode mnie pozdrawiam i PROSZĘ SIE NIE IRYTOWAĆ TYM CO SĄDZE NA TEN TEMAT
Wielkie litery, podać mi powód, jak lewica to zostawić... Hmmm. Dzięki za rady, ale nie są mi potrzebne. A co do irytacji, to nie wystarczy napisać, że się nie jest poirytowanym. Twoja irytacja wychodzi z tekstu, ktory piszesz.
Tak czy inaczej masz rację, że nie jest to warte dalszej dyskusji. Jak już wspominałem w uwagach na temat tego forum,
"Regulaminu tu nie ma, ale nie ma też demokracji." Konstytucja nie gwarantuje tu nikomu żadnych praw.
To trochę tak, jak z wizytą u kogoś w domu. Jak ktoś ma zwyczaj żądania od gości zdejmowania obuwia, to można na to się złościć, można uważać gospodarza za idiotę, ale nie można mu wmawiać, że się ma prawo do łażenia po jego mieszkaniu w butach. Co najwyżej ma się prawo do unikania tak gościnnej osoby.
Chyba, że samemu woli się spędzać wizyty w kapciach, czy skarpetkach, wtedy takie zasady nie przeszkadzają.
Tutaj także część osób ma ochotę na obrazki w podpisach, część uważa to za zly pomysł, ale referendum nie będzie. Obrazków także nie. I na tym kończę dyskusję na ten temat. ;)