A teraz błogosławcie Boga całego stworzenia...

Teksty jakie zamieściłem w tym roku na swoich blogach: www.polonus.alleluja.pl, www.polon.us, www.hiob.us i www.jaskiernia.com
Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

A teraz błogosławcie Boga całego stworzenia...

Post autor: hiob » 25-11-10, 00:59

Kościół Katolicki w swej misyjnej działalności zawsze starał się zmieniać istniejące lokalnie zwyczaje i praktyki, zamiast burzenia ich i zaczynania wszystkiego od zera. Wiedząc, że każda naturalna religia ma w sobie elementy prawdy, Kościół budował na tej prawdzie "chrzcząc" pogańskie święta.

Czasem sukces był pełny, na przykład połączenie święta obchodzonego pod koniec grudnia, gdy zaczynało przybywać dnia ze świętowaniem Narodzin naszego Pana, (choć ja wierzę, że 25 grudnia to najprawdopodobniej jest prawdziwa data narodzin Jezusa), czasem sukces był połowiczny i np. pogański Halloween zmaga się przez stulecia z chrześcijańskim świętem Wszystkich Świętych, ostatnio nawet jakby przegrywając w niektórych regionach świata.

Czasem mamy inne, "mniejsze" święta, o których zapominamy zwykle, jak na przykład pierwszy maja, czyli "Święto Pracy". Ustanowione przez komunistów zostało "ochrzczone" przez Piusa XII w 1955 roku, gdy ustanowił on w tym dni wspomnienie Św. Józefa Rzemieślnika.

Piszę o tym, bo dzisiaj, 25. Listopada obchodzimy w Stanach Święto Dziękczynienia. Święto państwowe, choć religijne, protestanckie, choć pięknie wpisujące się w kalendarz liturgiczny Kościoła Katolickiego i oficjalnie umieszczone w tym kalendarzu w amerykańskim Kościele.

W Niedzielę mieliśmy uroczystość Chrystusa Króla, ostatnia niedziela roku. Za parę dni pierwsza niedziela Adwentu, zaczynamy nowy rok liturgiczny. Święto Dziękczynienia przypomina nam, że mamy za co dziękować naszemu Bogu i że teraz jest ku temu odpowiedni czas. I za to, że jest naszym Królem i za to, że stał się człowiekiem, stał się jednym z nas, by nas zbawić. By oddać za nas, za nasze zbawienie swe życie.

Wiele osób dziś myśli, że zawsze, zwłaszcza w Ameryce, istniała "rozdzielność państwa od kościoła" i dla Boga nie było miejsca w oficjalnej przestrzeni publicznej. Tak jednak nie jest i szczególnie nie było tak w początkach państwa znanego nam jako Stany Zjednoczone. Święto Dziękczynienia zostało ustanowione właśnie po to, by podziękować Bogu.

Oto słowa Georga Washingtona, pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych:

"[…]Kongres postanowił wyznaczyć dzień 29. Czerwca jako Święto Dziękczynienia i wysławiania Boga za dobro i łaskę, wiele szczególnych przypadków miłosierdzia doświadczanego przez wielu z nas, abyśmy pilnie oddali Mu dzięki, a On wziął nas za swój naród wysławiający Go i oddający Mu cześć. Kongres rekomenduje więc poszczególnym ministrom, starszym i wszystkim ludziom mu podlegającym: Uroczyście i poważnie błagajmy, przekonani przez Boże miłosierdzie, byśmy wszyscy, cały naród, ofiarowali Bogu w podzięce nasze ciała i dusze w ofierze, przez Jezusa Chrystusa".

Niedawno, parę dni temu, odżyły dyskusje na temat tego, co może, a czego nie może uczynić polski parlament. Ile może ogłosić i oświadczyć premier, prezydent, czy Konferencja Episkopatu. Nie chcę teraz o tym pisać, ale dodam, że aż ciepło się robi na sercu, gdy się czyta takie dokumenty historyczne jak to powyższe oświadczenie Georga Washingtona.

Święto już nie jest obchodzone w czerwcu. Pewnie dobrze, bo to już jest dzień poświęcony mojemu patronowi, świętemu Piotrowi i apostołowi Pawłowi. Amerykanie oczywiście zmienili datę nie ze względu na konflikt z kalendarzem Kościoła Katolickiego, ale to chyba Duch Święty nimi kierował, bo właśnie teraz, na końcu roku liturgicznego, wydaje się, jest to najbardziej właściwa pora na podziękowanie Bogu.

Na koniec wspomnę tylko czytania z dzisiejszej Mszy w amerykańskim Kościele:

A teraz błogosławcie Boga całego stworzenia, który wszędzie czyni wielkie rzeczy, który od łona matczynego wywyższa dni nasze, który z nami postępuje według swego miłosierdzia. Niech nam da radość serca, niech nastanie za dni naszych pokój w Izraelu – po wieczne czasy, aby miłosierdzie Jego trwało wiernie z nami i by nas wybawił za dni naszych. (Syr 50, 22-24)

Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa! Bogu mojemu dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie. W Nim to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie, bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was, tak iż nie brakuje wam żadnego daru łaski, gdy oczekujecie objawienia się Pana naszego Jezusa Chrystusa. On też będzie umacniał was aż do końca, abyście byli bez zarzutu w dzień Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wierny jest Bóg, który powołał nas do wspólnoty z Synem swoim Jezusem Chrystusem, Panem naszym. (1 Kor 1, 3-9)

Zmierzając do Jerozolimy przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami. Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? (Łk 17, 11-17)

O samym Święcie Dziękczynienia, jego historycznej genezie pisałem przed rokiem, tekst ten znajduje się <a href="http://www.fronda.pl/hiob/blog/swieto_d ... ">TUTAJ</a>. Natomiast o tym, że nasz Pan urodził się naprawdę 25 grudnia uzasadniałem, czy może, jak wolą inni, spekulowałem <a href="http://www.fronda.pl/hiob/blog/sokrates ... ">TUTAJ</a> i <a href="http://www.fronda.pl/hiob/blog/a_moze_2 ... ">TUTAJ</a>. Zapraszam.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

ODPOWIEDZ