od konika
: 06-04-11, 09:25
Witam serdecznie.
Pozwol Cleaner, ze taki niezbyt rozgarniety kon od czasu do czasu zarzy cos w temacie (no, jak zwykle oczywiscie na poziomie zenujacym, bo i w Boga wierzy, no i Bogu tez wierzy - no, taki kon zacofany) 8-)
Widze, ze kilka osob bardzo logicznie odpowiada na Twoje wywody.
Widze rowniez, ze masz pretensje do Stworcy, ze stworzyl lud swoj wolnym (kazdy moze wybrac dobro , albo drwic z dobra i wybierac zlo, i Bog ten wybor szanuje).
Widze takze, ze idealnym dla Ciebie rozwiazaniem bylyby roboty (jeden sztampowy program i zero wolnosci) - no, i tu moze byc problem, gdyz Ty sam robotem byc nie chcesz.
Przypuszczam, ze masz dzieci (moze sie zle domyslam z Twoich odpowiedzi?), ale raczej domyslam sie, ze dzieci Twoje nie wychowujesz , jak roboty , ale dajesz im jakis obszar wolnosci, przez co zdarza sie latoroslom dokonac wyboru takiego, ze czasem zeby zgrzytaja.
A wiec jak to jest?
Izraelici powinni byc robotami -
Ty i czlonkowie Twej rodziny jak najdalej od robotow -
czy dobrze sie domyslam, ze tesknisz za swiatem, w ktorym wszyscy powinni przytakiwac Twoim "odkryciom", bo jesli tego nie robia to wtedy ... w tym miejscu wpisz sobie wszystkie swoje wypowiedzi, to sie dowiesz, co wtedy
Ale ten kon tepy - takie piekne klapki na oczy mu sie proponuje, a on jak nosil Jezusowe, tak i je nosi i mowi , ze swietnie leza.
Acha - logika myslenia (nawet wsrod koni) nie polega na jednostronnym mnozeniu pewnych stwierdzen, przy tendencyjnym pomijaniu innych, rownie logicznych.
Acha nr.2 - logika, choc bardzo kojarzy sie z naukami przyrodniczymi(ktore mozna udowadniac za pomoca mikroskopu, termometru, przymiaru itd.) nie jest z tego dzialu - nalezy do kanonu abstrakcji i sluzy do rozumowania w innych dzialach - jest wspolna dla matematyki i dla wiary rowniez.
Acha nr.3 - na uczelni (no co za kon - nawet tam zagalopowal, i bywaly takie chwile, ze nie tylko w oslej lawce siedzial) - uczono konia pewnych zasad logicznego "rozmyslania" -
polega to min. na tym, ze : zaczynamy "znecac" sie nad jakims zalozeniem, teza, hipoteza - aby moc dojsc do wyartykulowania pierwszej zasady danej teorii, drugiej zasady ( albo do zbicia jakiegos argumentu w danym zasobie argumentow/zasady) ... no, zawsze zaczyna sie tak:
czy to , co rozpatrujesz, jest prawda - uzasadnij
czy to, co rozpatrujesz, jest nieprawda - uzasadnij
Tak zaczyna sie kazda prawdziwa nauka. Jezeli pominiesz te poczatki w swojej "naukowosci" , to tak, jakbys nie nauczyl dziecka chodzic.
No coz, pridumajem - "nauka", ktora nie zaczela "chodzic" wyglada, jak "nauka" - ale nie potrafi chodzic, i dlatego w swoim poznawaniu swiata nie potarfi wyjsc poza swoje ciasne rozumowanie.
No i to by bylo na tyle w mojej zenujacej wypowiedzi.
Priwiet!
Pozwol Cleaner, ze taki niezbyt rozgarniety kon od czasu do czasu zarzy cos w temacie (no, jak zwykle oczywiscie na poziomie zenujacym, bo i w Boga wierzy, no i Bogu tez wierzy - no, taki kon zacofany) 8-)
Widze, ze kilka osob bardzo logicznie odpowiada na Twoje wywody.
Widze rowniez, ze masz pretensje do Stworcy, ze stworzyl lud swoj wolnym (kazdy moze wybrac dobro , albo drwic z dobra i wybierac zlo, i Bog ten wybor szanuje).
Widze takze, ze idealnym dla Ciebie rozwiazaniem bylyby roboty (jeden sztampowy program i zero wolnosci) - no, i tu moze byc problem, gdyz Ty sam robotem byc nie chcesz.
Przypuszczam, ze masz dzieci (moze sie zle domyslam z Twoich odpowiedzi?), ale raczej domyslam sie, ze dzieci Twoje nie wychowujesz , jak roboty , ale dajesz im jakis obszar wolnosci, przez co zdarza sie latoroslom dokonac wyboru takiego, ze czasem zeby zgrzytaja.
A wiec jak to jest?
Izraelici powinni byc robotami -
Ty i czlonkowie Twej rodziny jak najdalej od robotow -
czy dobrze sie domyslam, ze tesknisz za swiatem, w ktorym wszyscy powinni przytakiwac Twoim "odkryciom", bo jesli tego nie robia to wtedy ... w tym miejscu wpisz sobie wszystkie swoje wypowiedzi, to sie dowiesz, co wtedy
Ale ten kon tepy - takie piekne klapki na oczy mu sie proponuje, a on jak nosil Jezusowe, tak i je nosi i mowi , ze swietnie leza.
Acha - logika myslenia (nawet wsrod koni) nie polega na jednostronnym mnozeniu pewnych stwierdzen, przy tendencyjnym pomijaniu innych, rownie logicznych.
Acha nr.2 - logika, choc bardzo kojarzy sie z naukami przyrodniczymi(ktore mozna udowadniac za pomoca mikroskopu, termometru, przymiaru itd.) nie jest z tego dzialu - nalezy do kanonu abstrakcji i sluzy do rozumowania w innych dzialach - jest wspolna dla matematyki i dla wiary rowniez.
Acha nr.3 - na uczelni (no co za kon - nawet tam zagalopowal, i bywaly takie chwile, ze nie tylko w oslej lawce siedzial) - uczono konia pewnych zasad logicznego "rozmyslania" -
polega to min. na tym, ze : zaczynamy "znecac" sie nad jakims zalozeniem, teza, hipoteza - aby moc dojsc do wyartykulowania pierwszej zasady danej teorii, drugiej zasady ( albo do zbicia jakiegos argumentu w danym zasobie argumentow/zasady) ... no, zawsze zaczyna sie tak:
czy to , co rozpatrujesz, jest prawda - uzasadnij
czy to, co rozpatrujesz, jest nieprawda - uzasadnij
Tak zaczyna sie kazda prawdziwa nauka. Jezeli pominiesz te poczatki w swojej "naukowosci" , to tak, jakbys nie nauczyl dziecka chodzic.
No coz, pridumajem - "nauka", ktora nie zaczela "chodzic" wyglada, jak "nauka" - ale nie potrafi chodzic, i dlatego w swoim poznawaniu swiata nie potarfi wyjsc poza swoje ciasne rozumowanie.
No i to by bylo na tyle w mojej zenujacej wypowiedzi.
Priwiet!