draywer pomyliłeś redaktora naczelnego z cenzorem.
Naczelny kieruje zespołem dziennikarzy, tak jak dyrektor w zakładzie, kieruje zespołem robotników.
Nie stoi przy pojedynczym pracowniku, bo są to ludzie dojrzali i odpowiadający za własne zachowanie.
Może co najwyżej skontrolować gotowy wyrób, czyli w tym przypadku wydaną gazetę.
Jeśli w artykule są używane opinie specjalistów, albo słownictwo branżowe, to on nie jest w stanie wiedzieć czy to jest prawda, czy nie.
Jest jak zwykły czytelnik, któremu dziennikarz przybliża rzeczy, zupełnie nie znane.
O tym jak Gazeta Wyborcza kłamie
Re: O tym jak Gazeta Wyborcza kłamie
Sam nic nie pomyliłem cenzor nie dopuszczał by prawda nie szkodziła władzy lub osobom czy parti która ich powołała. A gdzie ja wspomniałem o cenzurowaniu chyba że słowo ODPOWIEDZIALNY tak Ci się kojarzy.
A podanym przykładem sam sobie przeczysz bo to dyrektor odpowiada za swoich pracowników i za to jak wykonują swoją pracę . I nie pisz mi że sami odpowiadają za swoją pracę bo po to są majstrowie, mistrzowie, kierownicy itd aż do dyrektora. Bo każdy następny odpowiada za pracę jaką wykonują pracownicy niższego szczebla.
Z Naczelnym jest tak samo to on odpowiada co idzie do druku i jak wyglada produkt finalny on ma obowiązek trzymać pietrzę nad rzetelnością dziennikarzy jeśli nie bezpośrednio to pośrednio przez osoby za to odpowiedzialnie zgodnie z chierarchią jaka obowiązuje w gazecie.
No tu to obraziłeś Naczelnego!!! Takim idiotą to on nie jest bardzo przepraszam! (musiałeś nie czytać ww artykułu dla tego myślę że Ci to wybaczy)
A według tego co Wy piszecie to byle dziennikarz może napisać stek bzdur pod każdym adresem a Naczelny powie że on nie mógł wiedzieć że ten mija się z prawdą. A pierwszym i podstawowym brakiem rzetelności ze strony tego pożal się Boże dziennikarza jest przekazaniem do druku artykułu bez autoryzacji samego cytowanego. I wszystko na ten temat!
A podanym przykładem sam sobie przeczysz bo to dyrektor odpowiada za swoich pracowników i za to jak wykonują swoją pracę . I nie pisz mi że sami odpowiadają za swoją pracę bo po to są majstrowie, mistrzowie, kierownicy itd aż do dyrektora. Bo każdy następny odpowiada za pracę jaką wykonują pracownicy niższego szczebla.
Z Naczelnym jest tak samo to on odpowiada co idzie do druku i jak wyglada produkt finalny on ma obowiązek trzymać pietrzę nad rzetelnością dziennikarzy jeśli nie bezpośrednio to pośrednio przez osoby za to odpowiedzialnie zgodnie z chierarchią jaka obowiązuje w gazecie.
Sam pisze:Jeśli w artykule są używane opinie specjalistów, albo słownictwo branżowe, to on nie jest w stanie wiedzieć czy to jest prawda, czy nie.
No tu to obraziłeś Naczelnego!!! Takim idiotą to on nie jest bardzo przepraszam! (musiałeś nie czytać ww artykułu dla tego myślę że Ci to wybaczy)
A według tego co Wy piszecie to byle dziennikarz może napisać stek bzdur pod każdym adresem a Naczelny powie że on nie mógł wiedzieć że ten mija się z prawdą. A pierwszym i podstawowym brakiem rzetelności ze strony tego pożal się Boże dziennikarza jest przekazaniem do druku artykułu bez autoryzacji samego cytowanego. I wszystko na ten temat!
Stracić nadzieję to jak stracić życie!
Re: O tym jak Gazeta Wyborcza kłamie
Nie widziałem żeby zwalniali dyrektora za to, że ktoś coś źle przykręcił na linii produkcyjnej.draywer pisze:A podanym przykładem sam sobie przeczysz bo to dyrektor odpowiada za swoich pracowników i za to jak wykonują swoją pracę .
To działa troszkę inaczej niż ci się wydaje i to nie tylko w Polsce.
Wiem bo już kilka razy pracowałem, jako manager niższego stopnia.
Ta osoba na wysokim stołku jest po to, żeby gazeta wychodziła w odpowiednim dniu, miała konkretny nakład, bez zwrotów.
Oraz by się względnie trzymała tematyki, jeśli jest pozycją tematyczną.
A jak pan redaktor napisze artykuł i ktoś się wkurzy na gazetę, to go generalnie może zrugać.
Bo wyrzucanie, wiąże się z przejściem do konkurencji.
Tak BTW, czy możesz używać znaków przestankowych, innych niż kropka i wykrzyknik?
Oraz się troszkę bardziej pilnować z ortografią?
Nie lubię czytać po kilka razy jednego zdania, żeby zrozumieć co autor miał na myśli.
- MAVERICK27
- Przyjaciel forum
- Posty: 291
- Rejestracja: 22-06-09, 21:24
- Lokalizacja: PL/IE
Re: O tym jak Gazeta Wyborcza kłamie
Sam REGULAMIN zabrania zwracania uwagi w ten sposób na to co wymieniłeś. Jeżeli masz coś takiego do przekazania robi się to na priva.
Może jednak kiedyś wyruszę w trasę...
Re: O tym jak Gazeta Wyborcza kłamie
Sam przyznaje z ortografią u mnie nie najlepiej, partii bez jednego i czy też pietrzę zamiast pietrze. O wyglada zamiast wygląda nie wspomnę. Ale największy wstyd to chierarchią zamiast hierarchią. Mniemam że o tych błedach wspomniałeś, natomiast jeśli o przecinki Ci chodzi? Widzisz`ja piszę to jako mój ciąg myślowy który przekładam, poprzez klawiaturę na ekran i dalej. I jeśli brak przecinków Ci przeszkadza to przepraszam.Oraz za to że piszę bez zrozumienia. Inni zaczynają zdania z małej litery i jakoś nikt nie zwraca im uwagi. Domyślam się że zabrakło Ci merytorycznych argumentów więc moja pisownia zaczęła Ci przeszkadzać.
Co do tematu.
Sam przeczytaj co Ty piszesz?
Co do tematu.
Dziwi mnie że osoba która odpowiada za swoich podwładnych ma nie ponieść konsekwencji jeśli oni żle wykonają robotę. Ja znam przypadki gdzie to właśnie osoba na stanowisku pierwsza odczuła konsekwencje za żle wykonaną robotę przez swoich podwładnych. No ale Ty masz prawo nie spotkać takiego przypadku.Sam pisze:Nie widziałem żeby zwalniali dyrektora za to, że ktoś coś źle przykręcił na linii produkcyjnej.
To działa troszkę inaczej niż ci się wydaje i to nie tylko w Polsce.
Wiem bo już kilka razy pracowałem, jako manager niższego stopnia.
Sądzę z tego że powinieneś dopisać jeszcze że jest po to by brać wysoką wypłatę(bo wysoki stołek) i że za nic nie odpowiada. Marzenie posada żyć nie umierać!Sam pisze:Ta osoba na wysokim stołku jest po to, żeby gazeta wychodziła w odpowiednim dniu, miała konkretny nakład, bez zwrotów.
Oraz by się względnie trzymała tematyki, jeśli jest pozycją tematyczną.
Szczególnie to przejście do konkurencji jest argumentem by pozwolić mu na "piszta co chceta"Sam pisze:A jak pan redaktor napisze artykuł i ktoś się wkurzy na gazetę, to go generalnie może zrugać.
Bo wyrzucanie, wiąże się z przejściem do konkurencji.
Sam przeczytaj co Ty piszesz?
Stracić nadzieję to jak stracić życie!
Re: O tym jak Gazeta Wyborcza kłamie
Nie.draywer pisze:Domyślam się że zabrakło Ci merytorycznych argumentów więc moja pisownia zaczęła Ci przeszkadzać.
W co najmniej 3 zdaniach, nie mogłem się doszukać sensu.
Zaczynanie zdania z małej litery, nie utrudnia jego przeczytania.
Ciebie się nie da przekonać, możemy w tym temacie pisać posty przez następne pół roku, a ty i tak będziesz wiedział lepiej.draywer pisze:Sam przeczytaj co Ty piszesz?
Żeby nie nabijać niepotrzebnie postów, przekazuje dyskusję w inne ręce.
Może jeszcze kiedyś się włączę.
Re: O tym jak Gazeta Wyborcza kłamie
A ja zamykam temat do czasu opadnięcia emocji
Re: O tym jak Gazeta Wyborcza kłamie
tu też piękna manipulacja
http://dzieckonmp.wordpress.com/2011/09 ... lacja-tvn/
http://dzieckonmp.wordpress.com/2011/09 ... lacja-tvn/
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 16
- Rejestracja: 08-05-12, 16:31
Re: O tym jak Gazeta Wyborcza kłamie
Razem z TVN