Nie można było tego rozdać ubogim?

Teksty jakie zamieściłem w tym roku na swoich blogach: www.polonus.alleluja.pl, www.polon.us, www.hiob.us i www.jaskiernia.com
Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: KubaCh » 01-04-11, 23:27

hiob pisze:I bardzo bym prosił, by zakończyć tutaj w ogóle polityczne dywagacje.
Roma locuta causa finita - a raczej Hiob locuta causa finita - więc dyskusję kończymy mimo odmiennych zdań. Chciałbym tylko zauważyć, że nie dotyczyła ona polityki, ale odpowiedzialności za własne słowa (a może raczej "przemyślenia").

Awatar użytkownika
myschonok
Przyjaciel forum
Posty: 957
Rejestracja: 15-02-10, 00:29
Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: myschonok » 24-05-11, 09:49

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PR ... lczyk.html
W temacie artykul do zastanowienia.
Czlowiek w czlowieku umiera, gdy zlo czynione- nie boli- a dobro- nie raduje....

koterba
Przyjaciel forum
Posty: 326
Rejestracja: 17-12-10, 21:15
Lokalizacja: Podlasie

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: koterba » 24-05-11, 10:42

artykul niestety tendencyjny

Awatar użytkownika
myschonok
Przyjaciel forum
Posty: 957
Rejestracja: 15-02-10, 00:29
Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: myschonok » 24-05-11, 10:56

Eh, koterba, a Twoje videos z you tuba to co, sa absolutnie neutralne?
Dla Ciebie niech bedzie ten artykul tendencyjny,a dla wiekszosci z nas filmiki i texty ktore wstawiasz sa po prostu smieciami, takie zycie, chlopie.
Moja intencja bylo, aby ten artykul dal do myslenia- i widze, iz nawet Ty cos pomyslales, choc tyle dobrego...
Czlowiek w czlowieku umiera, gdy zlo czynione- nie boli- a dobro- nie raduje....

koterba
Przyjaciel forum
Posty: 326
Rejestracja: 17-12-10, 21:15
Lokalizacja: Podlasie

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: koterba » 24-05-11, 11:20

myschonok pisze:Moja intencja bylo, aby ten artykul dal do myslenia- i widze, iz nawet Ty cos pomyslales, choc tyle dobrego...
wazne, ze Ty myslisz i dlatego jestes w KrK ;-)
Pieniadze "z odzysku" plyna do KRK szeroka fala, doplat unijnych bylo cos kolo milada zlotych.Kosciol odzyskal tez majatek na Ziemiach Odzyskanych :shock:
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... we,66304,1
Czystos moralna nakazala korzystac z uslug finkcjonariusza z SB w mysl zasady Goringa:
"w moim otoczeniu to ja decyduje,kto jest Zydem" :-/
Dodatkowo chciwi na grosz proboszczowie, absurd nauczania religii w szkolach, wynagrodzenie katechetow.
Cieszyc musi fakt, ze wielu katolikow otwiera oczy :shock:
Ale coz KRK na dluzsza mete i tak na tym straci a Polska bedzie bardziej barwna wyznaniowo :-D
Slowa Kowalczyka o "bezpieczenstwie szkol katolickich" w dobie kryzysu pedofilskiego musza budzic smiech
Pozdrawiam poprawnie myslaca- Niemyslacy cynik

Awatar użytkownika
myschonok
Przyjaciel forum
Posty: 957
Rejestracja: 15-02-10, 00:29
Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: myschonok » 24-05-11, 12:33

:-/ Eh...pokazales swoja klase...i bez komentarza.
Czlowiek w czlowieku umiera, gdy zlo czynione- nie boli- a dobro- nie raduje....

koterba
Przyjaciel forum
Posty: 326
Rejestracja: 17-12-10, 21:15
Lokalizacja: Podlasie

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: koterba » 24-05-11, 13:30

rozumiem, ze podzielasz moje argumenty, ze Komisja Majatkowa, ktora dzialala ponad prawem i sadami, prowadzona przez funkcjonariusza SB, nie przyniosla chluby KRK.
No, ale bidulinki musza chwytac sie kazdej metody

"Pecunia non olet."

Awatar użytkownika
myschonok
Przyjaciel forum
Posty: 957
Rejestracja: 15-02-10, 00:29
Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: myschonok » 24-05-11, 13:54

Koterba, przeciez komisja majatkowa zwraca rowniez mienie kosciolom innych wyznan, w tym tez ewangelickim, one tez nie chca zamkniecia komisji, poniewaz uwazaja,iz rozpoczely starania o zwrot majatkow pozniej niz kosciol katolicki- chca wiec nadal moc roszczenia wnosic.
Czy Twojemu kosciolowi pieniadze rowniez nie smierdza?

Koterba,przejrzalam dzis po raz pierwszy od kiedy mam neta, skandale w kosciolach ewangelicznych, protestanckich.
Nie jestem zaskoczona wynikiem, bo wiem, ze wszyscy jestesmy grzesznikami.
Do tej pory jakos nie mialam potrzeba informacji kto z odlaczonych braci, gdzie kiedy po co na co i za co kogos zgwalcil, okradl, oszukal, bral narkotyki, pil, zabil po pijanemi i tak dalej.
Przyznam, ze zaluje, ze dalam sie tak poniesc tej fali nienawisci, ktora mnie zaraziles- wiecej szukac i czytac takich "newsow" nie bede, one tylko burza moj pokoj ducha,zaszczepiaja nienawisc w sercu.

Uwierz starej myszy na slowo: wszyscy jestesmy grzesznikami.

A ja sie udam do mojej pustelni pracy i sprobuje wsrod tych moich narkomanow i pijakow znow ujrzec Chrystusa...

Ps.Wiesz,zdziwil bys sie,jesli bys zobaczyl ile pieniedzy ja musze kazdego miesiaca, kwartalu i roku wyciagnac od panstwa ( co prawda niemieckiego, nie polskiego) aby ci moi podopieczni mieli co jesc, w co sie ubrac, mieli prad , wode, telewizor.
Wyciagnac od panstwa- to znaczy wyciagnac z kieszeni podatnika ( w tym rowniez mojej, mojego meza, mojego syna).
I po co?
Aby ludzie powyciagani z rowow, z rynsztokow mogli zyc jak ludzie, a nie jak kreatury?
I po co?
Oni przeciez nigdy nie powiedza nikomu dziekuje, a za to w sekunde wydlubali by oczy i mi i Tobie i swojej wspollokatorce.

Gdybym prowadzila taki osrodek w Polsce- wyciagala bym rowniez z Twojej kieszeni.
I wtedy bys mnie pewnie tez opluwal, poniewaz nosze krzyz na piersiach....
Czlowiek w czlowieku umiera, gdy zlo czynione- nie boli- a dobro- nie raduje....

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 24-05-11, 19:21

Witam wszystkich - no, dorwalem sie do kompika, to teraz sobie popisze, ile wlezie.
Myschonok, piekne teksty i naprawde wielkiego formatu przemyslenia.
Koterba jak zwykle czyta tylko po to, zeby komus cos przyczepic . Za Panem Jezusem wielu chodzilo i wciaz o jednym -zadaje sie z prostytutkami (no wiadoma, co oni tam robia) , jest zarlokiem i pijakiem, w dodatku ciagle na bakier z Prawem Mojzeszowym, a przeciez to Prawo jest w Pismie - wciaz cos dodaje do Biblii (Starrego Testamentu), a wiadomo, ze wczesniej tego nie bylo, acha - no popatrzcie, co ten Jezus wyprawia, jakies podejrzane cudy, nic innego , tylko szatnska to robota - kto wie, czy On sam nie jest szatanem ... i tak to sie ten mlynek weszycielski " zawsze wiernych i czystych wobec Prawa" kreci ...
Oj, ktos tu dal plame - kon pokornie prosi o wybaczenie, ale takie rzenie dzisiaj w temacie, bo taka jest w temacie rzeczywistosc - no , kon inaczej heute Abend nie potrafi ...
Serdecznie pozdrawiam. :roll:
konik

Wojciech_Domini
Przyjaciel forum
Posty: 317
Rejestracja: 27-12-08, 13:04
Lokalizacja: Kraków

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: Wojciech_Domini » 24-05-11, 20:43

Koterba,przejrzalam dzis po raz pierwszy od kiedy mam neta, skandale w kosciolach ewangelicznych, protestanckich.
Nie jestem zaskoczona wynikiem, bo wiem, ze wszyscy jestesmy grzesznikami.
Do tej pory jakos nie mialam potrzeba informacji kto z odlaczonych braci, gdzie kiedy po co na co i za co kogos zgwalcil, okradl, oszukal, bral narkotyki, pil, zabil po pijanemi i tak dalej.
Przyznam, ze zaluje, ze dalam sie tak poniesc tej fali nienawisci, ktora mnie zaraziles- wiecej szukac i czytac takich "newsow" nie bede, one tylko burza moj pokoj ducha,zaszczepiaja nienawisc w sercu.
Przyznaje Ci Myszo pełną rację i trochę mnie dziwi Czemu ludzie opluwający Kościół nie spojrzą na fakt OLBRZYMIEJ Ilości tego typu materiałów w internecie dotyczących Katolickiego Kościoła a już znacznie mniej Kościołów Ewangelickich a już zupełnie nic Buddyjskich mnichów(od czasu do czasu tamtejsza prasa "szokuje" lud wyczynami poszczególnych mnichów ale kto o tym wie w Polsce zważywszy iż w naszym języku o tamtych społecznościach wiadomo tyle co w Średniowieczu = mnóstwo mitów)...
Dlaczego jest taka sytuacja? Ponieważ Kościół Katolicki w Polsce jest na wyciągnięcie ręki i często jest to idealna sytuacja dla dziennikarza by wypłynąć. Kto by się tam zajmował skandalami z dalekiego wschodu zważywszy że tutaj nalezy się odrobinę natrudzić czytaniem źródeł chociazby angielskojęzycznych.

Odrobinę abstrachując od tematu, często słucham o "postępowości" Ateistów w Polsce... Prawde mowiąc "mądrość młodzieży" wcale nie są żadnymi przemyśleniami a najczęściej swoje źródło mają w serwisie "Youtube" co samo w sobie nie jest źródłem naukowym... Zmierzam do faktu iż ludzie często posiadają poglądy gdyż narzuciła im je kultura. W tym wypadku jest to kultura mówiąca iż "Ludzie samotni są podejrzani seksualnie" co siłą rzeczy prowadzi do niebezpiecznych i naprawdę durnowatych uprzedzeń. Podobnie durnowatych jak fakt iż chyba każdy minister finansów w Polsce był okrzyknięty "Kryptożydem"...

Wracając do przykładu z Ateistami, naprzykład młodzież na Bliskim wschodzie takiego zagadnienia naprawdę nie zrozumie. Co to znaczy że Boga nie ma? "Wystarczy że zamkną oczy a Bóg już jest"... Nie mówie tu o fakcie iż większość przyjmuje istnienie Boga z sercem. W tamtych rejonach bycie wierzacym jest zwyczajnie w modzie i trendy...

Ps.Wiesz,zdziwil bys sie,jesli bys zobaczyl ile pieniedzy ja musze kazdego miesiaca, kwartalu i roku wyciagnac od panstwa ( co prawda niemieckiego, nie polskiego) aby ci moi podopieczni mieli co jesc, w co sie ubrac, mieli prad , wode, telewizor.
Wyciagnac od panstwa- to znaczy wyciagnac z kieszeni podatnika ( w tym rowniez mojej, mojego meza, mojego syna).
I po co?
Aby ludzie powyciagani z rowow, z rynsztokow mogli zyc jak ludzie, a nie jak kreatury?
I po co?
Oni przeciez nigdy nie powiedza nikomu dziekuje, a za to w sekunde wydlubali by oczy i mi i Tobie i swojej wspollokatorce.
Prawdę mówiąc przyznaje Ci rację i sam doceniam ludzi leczących narkomanię czy alkoholizm bo sam dawno straciłem już wszelaką cierpliwość do ludzi którzy wyciągnięcie ręke w żaden sposób nie zauważają a ich slowo jest tak rzadkie jak barszcz.... Wiem co mówie bo wiele bliskich mi osób zatraciło się w narkomanii i najlepszym dla nich lekarstwem jest często potężny cios w pysk... Bo nie może być tak iż narkoman okrada rodzinę na 3000 zlotych a potem argumentuje to faktem iż "nie wiecie że to ma taką moc iż zmienia świadomość"....
Prawdę mówiąc nieznajomość prawa szkodzi, w tym wypadku zasad relacji z ludźmi.. Za złamanie zasady karę powinien dostać i głupek i mądrala.

Prawdę mówiąc w Afryce często człowiek spotyka się z nachalnością oraz z postawą: "nic nie należy robić bo Biały ma obowiązek płacić pieniądze za dosłownie wszystko. Za Czarnego ma obowiązek budować raj" gdyż jak to mówi część Afrykańczyków świadomych realiów " "Nasza kultura nie wykształciła pojęcia "samokrytyki" tak charakterystycznej dla Europy"... Dlatego tak doceniam pracę Misjonarzy którzy wyplewiają te złe nawyki ucząc tamtejszych ludzi etosu pracy na siebie a co za tym idzię, konkretnego pojęcia czasu wraz z konsekwencjami danych czynów, naprawiają to wszystko co złego czynią organizacje pomocowę którym wcale na tych ludziach nie zależy. Dlaczego? Sami też potrzebują zawodu...
Koterba jak zwykle czyta tylko po to, zeby komus cos przyczepic . Za Panem Jezusem wielu chodzilo i wciaz o jednym -zadaje sie z prostytutkami (no wiadoma, co oni tam robia) , jest zarlokiem i pijakiem, w dodatku ciagle na bakier z Prawem Mojzeszowym, a przeciez to Prawo jest w Pismie - wciaz cos dodaje do Biblii (Starrego Testamentu), a wiadomo, ze wczesniej tego nie bylo, acha - no popatrzcie, co ten Jezus wyprawia, jakies podejrzane cudy, nic innego , tylko szatnska to robota - kto wie, czy On sam nie jest szatanem ... i tak to sie ten mlynek weszycielski " zawsze wiernych i czystych wobec Prawa" kreci ...
Amen skomentuję to nieco na innym przykładzie. Ludzie gdy chcą się przyczepić to uczynią to zawsze nie zależnie od okoliczności. Wierzącego Chłopaka na wózku inwalidzkim ocenią z miejsca iż jest wierzący wyłącznie ze względu na pociechę w niedoli natomiast Chłopaka o sylwetce Perepeczki z "Janosika" zlustrują określeniem iż "Życie nie dało mu w kość".

Awatar użytkownika
myschonok
Przyjaciel forum
Posty: 957
Rejestracja: 15-02-10, 00:29
Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: myschonok » 24-05-11, 21:56

Wojciechu- nic dodac- nic ujac.
Bardzo dziekuje ci za post a szczegolnie za slowa ostatnie:
Wierzącego Chłopaka na wózku inwalidzkim ocenią z miejsca iż jest wierzący wyłącznie ze względu na pociechę w niedoli natomiast Chłopaka o sylwetce Perepeczki z "Janosika" zlustrują określeniem iż "Życie nie dało mu w kość".
Jak cie widza- tak cie pisza- a jak jest naprawde wie tylko Bog.
Czlowiek w czlowieku umiera, gdy zlo czynione- nie boli- a dobro- nie raduje....

Ada
Przyjaciel forum
Posty: 1066
Rejestracja: 06-09-10, 15:20
Lokalizacja: Radom

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: Ada » 25-05-11, 12:54

ładnie to napisaliście...
"Starajcie się wpierw o Królestwo Boże, a wszystko inne będzie wam dane"

Ada

Ada
Przyjaciel forum
Posty: 1066
Rejestracja: 06-09-10, 15:20
Lokalizacja: Radom

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: Ada » 22-06-11, 22:50

...Zastanawiałam się, czy napisać o tym w tym temacie, czy też w temacie: "A nie można było rozdać tego ubogim?"...

Tam rozmawialiśmy też o "zapłatach" za mszę świętą.

Spotkałam niedawno księdza, który przyszedł do mnie z tatą, służbowo. Poznał moją wiarę-o czym szerzej napiszę w swoim wątku: "Ewangelik w KK".

Bardzo mocno mnie zaskoczył. Modlił się za mnie i mojego męża. Dzwonił do mnie tak po prostu i informował, że będzie odprawiał mszę. Odprawił za nas już 2 msze św. Tak po prostu, błogosławił i odprawiał msze. Nie oczekując niczego w zamian.

Nie prosił o ofiarę pieniężną czy też zapłatę za mszę, jak czynią niektórzy. Po prostu się modlił:)...

Niczego nie można uogólniać. Nie wolno wrzucać wszystkiego do jednego worka. To jest niewłaściwe.

I krzywi obraz.

Rozmawiałam wcześniej o tym ks. ze znajomą ze sklepu, który prowadzi w tej miejscowości. Dziwne, bo powiedziała mi rzeczy, które zupełnie mi nie pasują do tego kapłana.

Czasem po prostu możemy trafić na kogoś, kto widzi same złe rzeczy w drugim człowieku... albo kto mimo wielu zalet człowieka, dostrzega i wyolbrzymia akurat tę jedną małą wadę.
"Starajcie się wpierw o Królestwo Boże, a wszystko inne będzie wam dane"

Ada

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: hiob » 24-06-11, 05:49

Ada pisze:...Zastanawiałam się, czy napisać o tym w tym temacie, czy też w temacie: "A nie można było rozdać tego ubogim?"...
Jednak postanowiłem to przenieść do tematu "Nie można było tego rozdać ubogim?"
Ada pisze:
Jak tu jednak mieć ochocze serce do dawania, skoro widzimy, że nasz ks. kupuje kolejne nowe, piękne auto, prosto z salonu? jak możemy wierzyć, że kościół nie ma, skoro nasz ks. podjeżdża nowym wysokiej klasy autem terenowym? kupuje w sklepie porządne zapasy najwyższej klasy alkoholu? ubiera się w najlepszych sklepach?
Ale z drugiej strony skąd możemy wiedzieć, że to auto zostało kupione za pieniądze "z tacy"? Bardzo często właśnie tak zakładamy, gdy samochód kupują księdzu np. rodzice. Podobno bardzo częsty zwyczaj w Polsce. Dlatego musimy być zawsze bardzo ostrożni przy tego typu ocenach.

Poza tym w Polsce bardzo często wierni wręcz nalegają na kapłana by kupił lepsze auto, bo się nie chcą wstydzić za niego. Ludzie chcą być dumni ze swego proboszcza. Mówię tu o tych wiernych, którzy rzeczywiście wspomagają parafię i regularnie uczęszczają na nabożeństwa. Tak się bowiem składa, że najczęściej krytykują ci, którzy o Kościele przypominają sobie gdy trzeba posłać dziecko do Pierwszej Komunii, albo załatwić kościelny ślub, a na co dzień to im do kościoła nie po drodze.
W każdym razie czasami ks. Rydzyk mówi. Mówi o Chrystusie, o modlitwie,... z tak wielkim zapałem, że... nigdy nie pomyślałabym, że ...jego myślenie może być przyziemne. Nie wiem, czy to prawda... swego czasu było o tym bardzo głośno. Ponoć kupił sobie Maybacha za nowe 1 mln zł. ... Toż to stare 10 mld zł.

Moi kochani... może to kogoś urazi... ale to jest dla mnie jakieś ogromne niezrozumienie ewangelii. Przez niego samego. Nie można być kapłanem głoszącym Chrystusa miłosiernego, kochającego... każdego człowieka, biednego i chromego, miłości do bliźniego na każdej płaszczyźnie... nie można być kapłanem poświęconym Niebu, nie przywiązanym do tego świata i jednocześnie tak wykorzystywać dary ludzi dla potrzebujących. Przecież ten człowiek nie odłożył sobie na to z kościelnej pensji...
Bardzo dobry przykład, bo właśnie pokazuje jaką ma moc plotka. Ojciec Rydzyk nigdy nie miał żadnego Maybacha. Jest jeden Maybach na toruńskich numerach rejestracyjnych, ale należy do jakiegoś lokalnego biznesmena.

Ksiądz Rydzyk podobno jeździ samochodem Audi. Nie wiem, czy to dobrze, czy nie. Jest księdzem zakonnym, a zakonnicy ślubują ubóstwo. Jest też dyrektorem potężnej organizacji, którą sam stworzył, a jak na dyrektora, to Audi raczej jest przeciętnym samochodem. Nie mnie to oceniać. Z pewnością gdyby to była świecka instytucja, zarabiałby tyle, że na niejednego Maybacha by go było stać i nikogo by to nie dziwiło. Nie zmienia to w niczym faktu, że plotka o Maybachu ojca dyrektora jest fałszywa.
I jeszcze jedno. Kościół starożytny ze zgromadzonych pieniędzy "na tacę" nie budował kościołów, nie zapewniał bytu duchownym, a wspomagał wiernych biednych kościoła. Cierpiących, wdowy, i misje. My, dając na tacę, niestety, w żaden sposób takim ludziom nie pomagamy. Na te cele musimy dać osobno.
Nieprawda. Bardzo wiele pieniędzy z tacy idzie na pomoc biednym. Niedawno podczas mojej jazdy mieliśmy na ten temat dyskusję w shoutboxie i akurat byl obecny jeden ksiądz. Ja mówiłem właśnie o konieczności utrzymania księdza, pensji itd, ale on mnie skorygował mówiąc, że z tacy to głównie idą pieniądze na pomoc innym, ubogim itp.

Natomiast gdy chodzi o czasy apostolskie, to św. Paweł, choć sam pracował zwykle na swój chleb, naucza czego innego. Naucza, że wierni mają obowiązek wspierania apostołów i innych przewodników:


3. Oto moja obrona wobec tych, którzy mnie potępiają.
4. Czyż nie mamy prawa skorzystać z jedzenia i picia?
5. Czyż nie wolno nam brać z sobą niewiasty - siostry, podobnie jak to czynią pozostali apostołowie oraz bracia Pańscy i Kefas?
6. Czy tylko mnie samemu i Barnabie nie wolno nie zarobkować?
7. Czy ktoś pełni kiedykolwiek służbę żołnierską na własnym żołdzie? Albo czy ktoś uprawia winnicę i nie spożywa z jej owoców? Lub czy pasie ktoś trzodę, a nie posila się jej mlekiem?
8. Czyż mówię to tylko na zwykły ludzki sposób? Czy nie wspomina o tym także Prawo?
9. Napisane jest właśnie w Prawie Mojżesza. Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu. Czyż o woły troszczy się Bóg,
10. czy też powiedział to przede wszystkim ze względu na nas? Bo przecież ze względu na nas zostało napisane, iż oracz ma orać w nadziei, a młocarz - /młócić/ w nadziei, że będzie miał coś z tego.
11. Jeżeli więc my zasialiśmy wam dobra duchowe, to cóż wielkiego, że uczestniczymy w żniwie waszych dóbr doczesnych?
12. Jeżeli inni mają udział w waszej majętności, to czemuż raczej nie my? Nie korzystaliśmy jednak z tej możności, lecz znosimy wszystko byle nie stawiać żadnych przeszkód Ewangelii Chrystusowej.
13. Czyż nie wiecie, że ci, którzy trudzą się około ofiar, żywią się ze świątyni, a ci, którzy posługują przy ołtarzu, mają udział w /ofiarach/ ołtarza?
14. Tak też i Pan postanowił, ażeby z Ewangelii żyli ci, którzy głoszą Ewangelię.

(1 Kor 9,3-14)
Ada pisze:
Tam rozmawialiśmy też o "zapłatach" za mszę świętą.

Spotkałam niedawno księdza, który przyszedł do mnie z tatą, służbowo. Poznał moją wiarę-o czym szerzej napiszę w swoim wątku: "Ewangelik w KK".

Bardzo mocno mnie zaskoczył. Modlił się za mnie i mojego męża. Dzwonił do mnie tak po prostu i informował, że będzie odprawiał mszę. Odprawił za nas już 2 msze św. Tak po prostu, błogosławił i odprawiał msze. Nie oczekując niczego w zamian.

Nie prosił o ofiarę pieniężną czy też zapłatę za mszę, jak czynią niektórzy. Po prostu się modlił:)...
W USA, w naszej parafii zwyczajowa "opłata za Mszę" to $10 dolarów. Oczywiście można dać więcej, można nie dać nic. 10 dolarów to jest symboliczna suma, nie pokrywa żadnych kosztów. Typowa składka typowej rodziny na każdej Mszy jest parokrotnie wyższa od tej sumy. I doprawdy nie wiem skąd się biorą te opowieści o chciwości księży żądających nie wiadomo jakich sum za odprawienie Mszy. Ja osobiście, w czasie moich 50 lat życia nigdy się z czymś takim nie spotkałem.
Ostatnio zmieniony 24-11-11, 03:46 przez hiob, łącznie zmieniany 2 razy.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
myschonok
Przyjaciel forum
Posty: 957
Rejestracja: 15-02-10, 00:29
Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven

Re: Nie można było tego rozdać ubogim?

Post autor: myschonok » 24-06-11, 07:37

Wiecie ze jeden z tu obecnych na forum userow przyjmowal ostatnio Sakramenty Kosciola.
Chrzest, Komunie i bierzmowanie.
Wiazalo sie to z tym, ze nasz gospodarz misji w Aachen musial pare razy z nim rozmawiac, musial pisac pisma do Kurii Biskupiej a w koncu musial sam do Biskupa pojsc, no i oczywiscie potem znalesc czas na Msze Swieta w czasie ktorej tych Sakramentow udzielil.
I nie wzial od nas nic, ani grosza.
Nasz ksiadz jezdzi jakims normalnym autem...powiem szczerze , ze nie wiem jak sie nazywa, ale wyglada na forda focusa, czy jakiegos seata.
No ma cztery kola i jezdzi.
Obsluguje nasz kaplan trzy parafie, lezace w odleglosci okolo 50 kilometrow od siebie.
W kazdym tygodniu posluguje osobom starszym i chorym w tych parafiach, zawsze w czwartki, a wiec w taki dzien robi pewnie ze 400 km.
Ksiadz Jan chodzi w startych butach i garniturach pamietajacych Gierka, zawsze jednak znajdzie grosz na dzielo misyjne, i nawet bysmy o tym nie wiedzieli, bo on sie tym nie chwali, gdyby nie jakis list siostr zakonnych z Afryki, ktory jednemu z naszych parafian "wpadl w rece" w internecie.
Tam akurat ksiadz Urbanek pomaga jako osoba "prywatna" - ale zaprasza on tez Misjonarzy do naszych parafii i wtedy kolekta jest na wsparcie tych misji, na budowe szkol,szpitali, na jakis sprzet, na utrzymanie sierocinca.
Dba tez ksiadz Jan o swoje parafie, o Koscioly, placi ogromne tu niemieckie podatki, rozne tam prady, gazy, wode,swiatlo, oplaca pracownikow, i Bog jeden wie co jeszcze, dlatego Ks. Bp. Mussinghoff oddal Kosciol w Aachen ktory byl wlasnoscia niemieckiej wspolnoty- wlasnie polskiej misji, ksiedzu Janowi,w zarzadzanie. Wczesniej bylismy tylko wspoluzytkownikami tego kosciola.To nie jest takie proste bez wikarych zarzadzac trzema parafiami i jeszcze byc tak dobrym ekonomista, ze biskup to zauwazy i zaufa.

Nie kazdy ksiadz jest "zdzierca"- ale kazdy mial dom rodzinny, mial ojca i matke.
I wyniosl z tego domu wartosci, ktore w dalszym zyciu powiela.
To nie 6 lat seminarium uczy ksiezy "wystawnego zycia i chciwosci"- ale dwadziescia lat zycia w rodzinie, w spoleczenstwie, w parafii mlodosci.
Stamtad bierze wzor, to takiego mlodego czlowieka warunkuje- a potem-mamy co mamy.

No, to takie jest moje zdanie :-)
Czlowiek w czlowieku umiera, gdy zlo czynione- nie boli- a dobro- nie raduje....

ODPOWIEDZ