Strona 1 z 1

Łazarzu, wyjdź na zewnątrz! (J 11,43b)

: 09-03-08, 15:14
autor: hiob
Jest tylko jedna przypowieść opowiedziana przez Jezusa, gdzie używa on imienia własnego bohatera przypowieści. Zazwyczaj jest to "pewien człowiek", "pewien gospodarz", "pewien wierzyciel", "pewien kapłan", czy "pewien Samarytanin". Tylko w przypowieści o bogaczu i Łazarzu mamy obok "pewnego bogatego człowieka" – także "żebraka imieniem Łazarz". I zapewne nie jest to przypadkiem, że właśnie w tej przypowieści nasz Pan postanowił nazwać żebraka konkretnym imieniem.

Jak pamiętamy, bogacz chciał posłać Łazarza do swych braci, by się nawrócili, zanim nie będzie za późno:


Tamten rzekł: Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki. Lecz Abraham odparł: Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają. Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą. Odpowiedział mu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą. (Łk 16, 27-31)

W dzisiejszej Ewangelii słyszeliśmy o przywróceniu do życia Łazarza, przyjaciela Pana Jezusa, brata Marty i Marii. Dzisiaj rzeczywiście ktoś powstał z umarłych. I rzeczywiście faryzeusze widząc tak niezwykły znak zamiast uwierzyć w Jezusa, wręcz się przestraszyli, że inni w Niego uwierzą i postanowili Go zabić. Jeżeli bowiem ktoś nie wierzy dzięki nauce Kościoła, dzięki przesłaniu Biblii, to i znaki i cuda nie zmienią jego zatwardziałego serca. Dla wierzącego żadne znaki nie są potrzebne, a temu, kto nie chce uwierzyć, żadne znaki nie pomogą.

Łazarz otrzymał drugą szansę. Powrócił do życia. My, podobnie jak bogacz z przypowieści, takiej szansy mieć nie będziemy. Warto więc teraz, w okresie Wielkiego Postu, uświadomić to sobie. My wszyscy jesteśmy martwi, jeżeli nie posiadamy w sobie łaski uświęcającej. Jeżeli popełniliśmy grzech ciężki. W dzisiejszej Ewangelii jest najkrótszy werset w całej Biblii:
"Jezus zapłakał" (J 11,35) Ale Jezus płakał nie tylko nad śmiercią Łazarza. On cały czas opłakuje każdego będącego w stanie duchowej śmierci. I każdego woła: "Łazarzu! Wyjdź na zewnątrz!" Wyjdź z grobu swych grzechów.

Cud przywrócenia nas do życia jest powszechnie dostępny w każdym konfesjonale. A teraz jest najodpowiedniejszy czas, żeby z niego skorzystać. Nie postępujmy tak, by Jezus musiał płakać z naszego powodu. Wyjdźmy z grobów i powróćmy do życia. Powróćmy do Jezusa, który jest "zmartwychwstaniem i życiem". To nic nie kosztuje. On wszystko zapłacił już za nas swoją męką na Krzyżu.