Hiobie mam takie pytanie - czy w swojej długiej historii kierowcy zdarzyło Ci się kiedyś tak parkować przy załadunku/wyładunku, że wydawało Ci się, że utkniesz i nie dasz rady podjechać/odjechać z miejsca?
Pytanie to nasunęło mi się po tym co widzę w pobliżu swojego domu pod pewnym sklepem.
Zaopatrzenie tam odbywa się prawie tylko i wyłącznie przy użyciu zestawu ciągnik siodłowy + naczepa. Sklep oddany nie dalej niż rok temu projektował chyba jakiś jełop architekt. Rampa wyładowcza położona jest na zapleczu sklepu. Aby dostać się do niej te zestawy muszą cofać z publicznej drogi, kluczyć jadąc tyłem, wężykiem między zaparkowanymi autami aby wbić się potem w taką stromą pochylnię. Żeby było śmiesznie ta trasa cofania wiedzie po drodze dojazdowej do nowo oddanego budynku wielorodzinnego. Dla utrudnienia narożniki wjazdu opalowali takimi słupami których nie pokona żaden zestaw chyba, że w połączeniu z czołgiem.
Na początku działy się tam dantejskie sceny, obsługa sklepu latała po parkingu prosząc klientów o przeparkowanie bo nie dało się wylawirować zestawem. Zła sława tego miejsca chyba się już rozniosła i zauważyłem, że kierowcy przyjeżdżają teraz ciut świt, nawet wolą trochę poczekać ale przynajmniej nie ma aut na parkingu.
Czy to wymaga aż takiego intelektu, żeby projektując sklep uwzględnić, że będzie on zaopatrywany sporymi zestawami [tak jest w całej sieci tych żółtomalowanych sklepów]?
Ratunku! Utknąłem!
Ratunku! Utknąłem!
Ostatnio zmieniony 09-03-09, 21:11 przez Ksebki, łącznie zmieniany 3 razy.
- hiob
- Administrator
- Posty: 11192
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Ratunku! Utknąłem!
Masz rację, że czasem zdumiewa bezmyślność architektów i projektantów. Nie dziwi mnie, gdy miejsce jest stare i gdy go projektowano Star 25 uchodził za "dużą ciężarówkę". Ale często spotyka się nowe miejsca zaprojektowane tak bezmyślnie, że po prostu ręce opadają.
Szczególnie mnie irytuje, gdy ktoś zaprojektuje krzaczki, drzewka, wysepki, słupy z latarniami na placu, gdzie mogłoby być sporo miejsca dla najdłuższych zestawów. Bo rozumiem, że czasem konfiguracja terenu jest taka, że się nie da. Płynie rzeka, idą tory itp. Ale czasem takie nonsensy powstają w Arizonie i Nevadzie, gdzie za parkingiem przy magazynie zaczyna się 500 kilometrów pustyni. Ale co z tego, jak między rampą a pustynią ktoś musiał nasadzić palmy, bo ładnie wyglądają, a kierowcy łamią głowę, łamią zderzaki i łamią te piękne palmy, by podjechać pod rampę i dostarczyć towar.
Szczególnie mnie irytuje, gdy ktoś zaprojektuje krzaczki, drzewka, wysepki, słupy z latarniami na placu, gdzie mogłoby być sporo miejsca dla najdłuższych zestawów. Bo rozumiem, że czasem konfiguracja terenu jest taka, że się nie da. Płynie rzeka, idą tory itp. Ale czasem takie nonsensy powstają w Arizonie i Nevadzie, gdzie za parkingiem przy magazynie zaczyna się 500 kilometrów pustyni. Ale co z tego, jak między rampą a pustynią ktoś musiał nasadzić palmy, bo ładnie wyglądają, a kierowcy łamią głowę, łamią zderzaki i łamią te piękne palmy, by podjechać pod rampę i dostarczyć towar.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: Ratunku! Utknąłem!
Może nie tak samo, ale jest podobna sprawa w Pabianicach. Jest market Biedronka do którego co dzień przyjeżdża duży zestaw. Jest taki niby podest, do którego trzeba niby podjechać równolegle naczepą. No ale się nie da, bo jest chodnik duża wysepka. No i tak wygląda sytuacja:
Tak jak na obrazku, tak stają bo inaczej się nie da. Widziałem już nie jedną naczepę z zderzakiem wygiętym od tych wygibasów. No ale w Polsce to takie głupoty nagminne. Jeszcze dam fotkę, wykonaną przez mnie by nie było niejasności.
Rysunek z fotka się różnią no ale to jakoś mniej więcej obrazuje. Jakby podczas budowy nie mogli market wybudować trochę dalej, i rampę wybudować równoboczne do marketu tz. z boku.
Tak jak na obrazku, tak stają bo inaczej się nie da. Widziałem już nie jedną naczepę z zderzakiem wygiętym od tych wygibasów. No ale w Polsce to takie głupoty nagminne. Jeszcze dam fotkę, wykonaną przez mnie by nie było niejasności.
Rysunek z fotka się różnią no ale to jakoś mniej więcej obrazuje. Jakby podczas budowy nie mogli market wybudować trochę dalej, i rampę wybudować równoboczne do marketu tz. z boku.
Re: Ratunku! Utknąłem!
Biedronka haha porazka na calej lini w Bieruniu jest duuuzy parking (malo parkujacych ) wiec czesto zjezdzaly tam auta na pauze albo po prostu parkowali auta kierowcy z mojego osiedla bo miedzy blokami miejsca nie ma. Widocznie komus sie to nie spodobalo ze tak wykozystuja duuza wolna przestrzen parkingu za darmo na zaparkowanie ciezarowki i postawili znak B-5 (zakaz wjazdy pojazdom ciezarowym powyrzej 3,5t) i moze nie bylo by tym nic az tak dziwnego gdyby nie fakt ze niema zadnej tabliczki o wyjatkach a wjezdza tam codziennie normalny duzy zestaw z dostawa Nic tylko kusi zeby zadzwonic do strarzy miejskiej haha
PS. kilka lat wczesniej sklep zwał sie PLUS i nikomu nie przeszkadzalo ze stoja tam ciezarowki ...
PS. kilka lat wczesniej sklep zwał sie PLUS i nikomu nie przeszkadzalo ze stoja tam ciezarowki ...
Re: Ratunku! Utknąłem!
Anaheim, Trzeba zabrać wieczorem znak i po sprawie...
Jeżeli chcesz mieć model ciężarówki w skali 1:24, każda firma i malowanie, zgłoś się do mnie, atrakcyjne ceny
Re: Ratunku! Utknąłem!
Postawią nowe Taka Polska jest, tylko utrudniają życie kierowcą
Re: Ratunku! Utknąłem!
Ale przez pewien czas bedzie spokuj :mrgreen: