Czy w USA jest czysto?
Czy w USA jest czysto?
Witaj
Mam pytanie Czy w Stanach Zjednaczonych jest czysto na ulicach, w lasach itp ?
Wiem ¿e s± miejsca gdzie jest syf, ale chodzi mi o normalne miejsca.
Z góry dziêki za odp.
Mam pytanie Czy w Stanach Zjednaczonych jest czysto na ulicach, w lasach itp ?
Wiem ¿e s± miejsca gdzie jest syf, ale chodzi mi o normalne miejsca.
Z góry dziêki za odp.
Ostatnio zmieniony 01-08-11, 00:12 przez seven, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy w USA jest czysto?
Jest czyściej niż w Polsce, gdzie białe ciuchy zamieniają się w szare po spacerze po mieście i otarciu się o cokolwiek :mrgreen:
Re: Czy w USA jest czysto?
Bo w Polsce się nie sprząta.Anaheim pisze: Porównaj z centrum jakiegokolwiek Polskiego miasta
Każdy szczędzi pieniędzy na sprzątanie - zamiast zatrudnić firmę która będzie utrzymywała porządek wolą tę kasę roztrwonić. Brud w Polsce jest tak oczywisty jak dziury w jezdni.
Czy ktoś widział jaki brud jest PKP? Przecież tam się wszystko klei. Na dobrą sprawę każdy wagon po trasie Szczecin-Przemyśl powinien być odkażony dobrymi detergentami od sufitu po podłogę... a tymczasem one są nieczyszczone of Gierka. Bo przejechanie ścierą na kiju i jednym wiadrem wody to nie sprzątanie, a rozmazywanie brudu.
A takie bariery na różnorakich schodach ruchomych - parę razy zdarzyło mi się ich dotknąć... i poczułem się jakbym wrócił do Indii
Są miasta w Polsce gdzie mało brakuje aby zaczęły się lęgnąć węże w tym brudzie.
Re: Czy w USA jest czysto?
Heh nie bo nikt nie sprząta, tylko Polacy nie dbają a potem narzekają, jaki to syf jest.
Papieros wypalony i od razu kiep na chodnik. Papierki i inne śmieci to samo. Zacznijmy sami dbać o porządek to on będzie. I nie tyczy się to tylko chodników, ale również wyżej wymienionych środków komunikacji publicznej.
Papieros wypalony i od razu kiep na chodnik. Papierki i inne śmieci to samo. Zacznijmy sami dbać o porządek to on będzie. I nie tyczy się to tylko chodników, ale również wyżej wymienionych środków komunikacji publicznej.
Re: Czy w USA jest czysto?
Na dworcach PKP nie ma większego problemu z papierami i niedopałkami, za to jest mnóstwo starego, lepkiego brudu, która pamięta czasy Sejmu Kontraktowego. W moim mieście jest dworzec ze szkła (dosyć nowoczesna konstrukcja wybudowana w czasach kiedy Zachód się ulitował nad Polakami i pożyczył im kilkadziesiąt miliardów $$$) na którym szyby wyglądają tak jakby PKP nie wiedziała, że woda z detergentem ma korzystny wpływ na przepuszczalność światławilku pisze:nie bo nikt nie sprząta, tylko Polacy nie dbają a potem narzekają, jaki to syf jest.
Nie wiem jak Ty, ale ja pamiętam czasy komuny - i "polewaczki" jeżdżące po ulicach i spłukujące co kilka dni brud z ulic. Pamiętam też, gości sprzątających miasto wędrujących w towarzystwie wózka-smietniczki, mioteł i szufelek, pamiętam zadbaną zieleń i ukwiecone klomby przy głównej ulicy miasta. Było czyściej.
A czy ludzie teraz są bardziej niechlujni i rzucają papiery i niedopałki pod nogi bardziej niż w latach 70. czy 80? Nie sądzę. Po prostu oszczędza się na sprzątaniu. A nawet jak miasto ogłosi przetarg to nikomu specjalnie nie zależy na dotrzymywaniu warunków owego.
No ale to tylko mój punkt widzenia.
Re: Czy w USA jest czysto?
U mnie jeżdzą "polewaczki" Zauwarzyłem też że ludzie sprzątają przy prywatnych sklepach domach etc. przy blokach tak samo jest zamiastane, sprzątane i liście na jesień regularnie grabione... Ale reszta co publiczne to znaczy niczyje i nikt się do tego nie przyznaje.. Mało tego, ludzie po prostu niszczą..
Ostatnio zmieniony 06-08-11, 18:49 przez Anaheim, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy w USA jest czysto?
Od siebie dodam że tak naprawdę wszystko zależy od dzielnicy i ludzi którzy ją zamieszkują wszędzie na świecie są czystsze miejsca i te mniej czyste chyba nigdzie nie ma idealnego porządku
Re: Czy w USA jest czysto?
prot pisze:Jest czyściej niż w Polsce, gdzie białe ciuchy zamieniają się w szare po spacerze po mieście i otarciu się o cokolwiek
Trzeba pamiętać, że Polska jest dość jednorodna, a USA są krajem różnorodności i zarazem skrajności. W Stanach są miejsca bardzo zaniedbane, brudne i niebezpieczne. Ale rzeczywiście są miejsca zadbane i czyste. Wynika to z faktu, że ulice są sprzątane, śmieci zbierane, trawniki koszone i drzewa przycinane. Ale za to się płaci w podatkach.Wolnygosc pisze:Od siebie dodam że tak naprawdę wszystko zależy od dzielnicy i ludzi którzy ją zamieszkują wszędzie na świecie są czystsze miejsca i te mniej czyste chyba nigdzie nie ma idealnego porządku
Poza tym, w utrzymaniu czystości trochę pomaga aura. Np. w Chicago w okresie letnim są ulewne krótkotrwale deszcze, które dość skutecznie spłukują różnego rodzaju zanieczyszczenia.
Być może też ludzie w lepszych okolicach tak nie śmiecą, a w gorszych nikomu na tym już nie zależy. Tak więc dochodzi do tego sprawa kultury i oczywiście podejścia do tego problemu konkretnych osób.
Ostatnio zmieniony 07-08-11, 18:53 przez pgo, łącznie zmieniany 1 raz.
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Czy w USA jest czysto?
Właśnie. Nie ten jest bogaty, kto dużo zarabia, ale ten, co wydaje mniej, niż zarabia. Nie tam jest czysto, gdzie się nie śmieci, (bo śmieci się wszędzie), ale tam, gdzie się sprząta. Na poboczach dróg często widać ekipy zbieraczy śmieci. Czasem drogi są "adoptowane" i jakaś firma otrzymuje dwumilowy odcinek pod opiekę. W zamian mają tabliczkę przy drodze informującą, że adoptowali ten fragment drogi - forma reklamy. W większości przypadków są to jednak ludzie "na etacie" odpowiedzialni za czystość i koszenie trawy.
Oczywiście nie zawsze jest to pracownik Wydziału Komunikacji. czasem robotę wykonują podwykonawcy, niezależni kontrahenci. Często widać więźniów sprzątających drogi. Natomiast gdy chodzi o sąsiedztwo domów, to często "rady osiedla", nieformalne samorządowe grupy wybierane przez mieszkańców jakiejś ulicy, narzucają sobie pewne standardy. Nieuporządkowany skwer, zapuszczony trawnik, stare auta bez kół przed domem wpływają na negatywne spostrzeganie okolicy i obniżkę wartości domów. Wszyscy więc starają się dbać o image swego sąsiedztwa.
Jest też coś innego w powietrzu w USA. Albo raczej nie ma czegoś, co jest wszechobecne w Europie. Auta nie mają spryskiwaczy i wycieraczek reflektorów, nie myte tylne lampy przez rok w samochodzie dalej są czyste, a białe skarpetki są białe, nawet, gdy się chodzi po domu bez kapci. W Polsce w powietrzu jest zawsze jakiś pył. Być może wynika to z rodzaju gleby, która u nas, na południu, jest bardzo "gliniasta". Nie wiem. ale wiem, że zawsze odwiedzający nas goście zauważali, że tu się nic nie brudzi tak szybko, jak w Polsce.
Oczywiście nie zawsze jest to pracownik Wydziału Komunikacji. czasem robotę wykonują podwykonawcy, niezależni kontrahenci. Często widać więźniów sprzątających drogi. Natomiast gdy chodzi o sąsiedztwo domów, to często "rady osiedla", nieformalne samorządowe grupy wybierane przez mieszkańców jakiejś ulicy, narzucają sobie pewne standardy. Nieuporządkowany skwer, zapuszczony trawnik, stare auta bez kół przed domem wpływają na negatywne spostrzeganie okolicy i obniżkę wartości domów. Wszyscy więc starają się dbać o image swego sąsiedztwa.
Jest też coś innego w powietrzu w USA. Albo raczej nie ma czegoś, co jest wszechobecne w Europie. Auta nie mają spryskiwaczy i wycieraczek reflektorów, nie myte tylne lampy przez rok w samochodzie dalej są czyste, a białe skarpetki są białe, nawet, gdy się chodzi po domu bez kapci. W Polsce w powietrzu jest zawsze jakiś pył. Być może wynika to z rodzaju gleby, która u nas, na południu, jest bardzo "gliniasta". Nie wiem. ale wiem, że zawsze odwiedzający nas goście zauważali, że tu się nic nie brudzi tak szybko, jak w Polsce.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: Czy w USA jest czysto?
O to ciekawostka! Nigdy bym się tego nie spodziewał.hiob pisze:Auta nie mają spryskiwaczy i wycieraczek reflektorów
Ja chcę, żeby to zostało wprowadzone w Polsce.hiob pisze:Często widać więźniów sprzątających drogi.
Bardzo mądra rzecz.
- michalone
- Przyjaciel forum
- Posty: 46
- Rejestracja: 08-02-09, 08:31
- Lokalizacja: Koniaków / woj.sląskie
- Kontakt:
Re: Czy w USA jest czysto?
Kilka dni temu miałem gości z za oceanu... Mówili że najgorzej jest na Florydzie , pełno młodych pijanych osób na ulicach w autobusach. Właśnie zaśmiecone ulice po imprezach , turystach którzy imprezują gdzie popadnie... Ale zależy od tego gdzie się zwiedza Florydę.
Powiadali że najlepiej odpoczywać w małych miasteczkach lub na przedmieściach
Napisałem tylko to co usłyszałem.
Powiadali że najlepiej odpoczywać w małych miasteczkach lub na przedmieściach
Napisałem tylko to co usłyszałem.
Ostatnio zmieniony 11-08-11, 13:03 przez michalone, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto miłuje swego brata, ten trwa w Światłości i nie może się potknąć.
I J 2,10
I J 2,10
Re: Czy w USA jest czysto?
Pewnie znacie takie miasteczko, jak Busko Zdrój. Byłem tam kilka razy na kilka dni. I zawsze był totalny bajzel. Pety, śmieci walajace się po chodnikach (w alejkach parkowych było nieco lepiej) a najgorsze, że nikt się tym nie zajmuje. Spytałem się kiedyś kelnera w restauracji, czemu tak jest. Odpowiedział mi, że przez politykę finansową gminy nie stać miasta na regularne czyszczenie, tylko raz tygodniowo z grubsza coś posprzątają i koniec. Nie powiniśmy narzekać, że PGKiM mało się zajmuje. Będzie miał kłopoty utrzymać wszystko na błysk, jeśli my sami nie zrozumiemy, że nie niszczy się dobra wspólnego (jakim jest las, ławka czy plac zabaw). Ławki zostaną naprawione a za jakiś czas znowu są w rozsypce. Nie moje, nie korzystam to mogę zniszczyć. To smutne ale taka jest mentalność. Tylko potem oczywiście do narzekania każdy się rzuca, że u nas to syf i [ocenzurowano] a w Danii tak pięknie.
Lubię tematy związane z ciężarówkami, ale nie chcę zostać kierowcą zawodowym.
Re: Czy w USA jest czysto?
@Tartaruga, Dania to specyficzny kraj, wysokie podatki (ok. 50%), a co się z tym wiąże wysoki socjal (chciałbym w Danii być bezrobotnym), są miejsca gdzie jest czysto, a są takie miejsca, gdzie jest syf.
W blokach nie można mieć zwierzaków, ani psa, ni kota nie uświadczysz.
Zresztą w Polsce jest bardzo różnie, są miejsca gdzie jest czysto, a są też takie, że wstyd pokazać
W blokach nie można mieć zwierzaków, ani psa, ni kota nie uświadczysz.
Zresztą w Polsce jest bardzo różnie, są miejsca gdzie jest czysto, a są też takie, że wstyd pokazać
--
norbert
gg: 338398
norbert
gg: 338398
Re: Czy w USA jest czysto?
Dwie totalne bzdury w jednym zdaniu.prot pisze:Brud w Polsce jest tak oczywisty jak dziury w jezdni.
Bezczelny, durny, nic nie warty polaczek, który tak jak wielu chce rozrzucać wszędzie, jaka ta Polska jest najgorsza, najdurniejsza, zakłamując na wielki negatyw rzeczywistość. A najgorsze jest to, że takich jak ty jest wielu.
Polska jest brudna? Idiota. Polska jest ładna, czysta i w rzeczywistości przyjemna. A rzeczy typu papierki czy pety są wszędzie. Budynki ruiny to wyjątki.
A o drogach nie smugaj wiecznie tego stereotypu, zwłaszcza, że znaczna większość dróg jest w stanie niemalże idealnym i nie ma w tym przesady. Dziury się zdarzają, ale to zupełnie ma się nijak rzeczywistości.
Kolejna mentalna papka co przypomina człowieka. Tacy jak ty równie dobrze mogliby nie żyć. Ludzki śmieć. I wszyscy bredzicie, jeśli wam wychodzi w rachunkach Polska brzydka i biedna. To nie ma sensu.
Przypominam, że żyjemy wśród najbogatszych krajów świata, a już na pewno wśród liderów regionu.