Najprościej mieć zawsze legalną kartę drogową i wtedy nie musisz się obawiać kontroli. Po prostu wpisywać zawsze każdą zmianę statusu. Oczywiście gdy się jeździ nielegalnie, to wtedy jest to trudniejsze, lub wręcz niemożliwe, ale wtedy także trzeba się liczyć z konsekwencjami takich decyzji.
Angielski jest konieczny w takim zakresie, by rozumieć polecenia policjanta. Gdy się ma z tym problem, można dostać mandat i podobno mandaty takie są dość liczne.
Jeżeli nie ma się PrePassa, to zjechać trzeba na każdą otwartą wagę, ale np. w Tennessee można je ominąć, gdy kolejka trucków sięga autostrady. W Południowej Karolinie musi się świecić słówko "OPEN", jak go nie ma, to znaczy, że waga zamknięta. W innych stanach bywa inaczej - jeżeli nie ma słówka "CLOSED", to znaczy, że waga jest otwarta. w razie wątpliwości lepiej zjechać, niż być zatrzymanym przez policję.
A w ogóle to trzeba pamiętać, że większość policjantów to profesjonaliści, na dodatek życzliwi kierowcom. Gdy się wygląda schludnie, zachowuje profesjonalnie i kulturalnie, podchodzi się do nich z uśmiechem i ma się papiery w porządku, to nie ma się czego obawiać. Ale gdy kierowca ma do nich od razu pretensje, kartę drogową wypisaną na kolanach wjeżdżając na wagę, z pięcioma pomyłkami i jeszcze na nich pokrzykuje, to dostanie to, o co się tak usilnie uprasza.