Modlitwa o zgodę w rodzinie

Pytania na każdy temat. nie ma pytań głupich, czy niedyskretnych. Takie mogą być co najwyżej odpowiedzi.
krzycho80
Przyjaciel forum
Posty: 38
Rejestracja: 07-08-11, 14:54
Lokalizacja: polska

Modlitwa o zgodę w rodzinie

Post autor: krzycho80 » 25-05-15, 20:08

Witam. Czy znacie jakieś modlitwy o zgodę w rodzinie? :( Skuteczne modlitwy, bo tak mi źle z powodu niezgody, chyba wiara i modlitwa tylko może pomóc. Z góry dziękuję za szczere odpowiedzi.

Awatar użytkownika
Czernin
Przyjaciel forum
Posty: 72
Rejestracja: 27-04-14, 21:46
Lokalizacja: Polska, Mazowieckie

Post autor: Czernin » 26-05-15, 22:21

Wiara i rozmowa pokojowa najważniejsza, modlitwa płynąca prosto z serca. Co takiego niedobrego się dzieję? może warto przypomnieć członkom rodziny, że są chrześcijanami? (jeśli są)
Jeśli nie będziesz umiał myśleć, to świat pomyśli za Ciebie.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Post autor: hiob » 28-05-15, 00:19

Myślę, że warto tu poprosić o wsparcie świętego Józefa, patrona rodzin i ojców. Warto też spróbować np. postu w tej intencji.

Tutaj jest kilka propozycji modlitw za rodzinę:

http://adonai.pl/modlitwy/?id=216

http://adonai.pl/rodzina/
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

krzycho80
Przyjaciel forum
Posty: 38
Rejestracja: 07-08-11, 14:54
Lokalizacja: polska

Post autor: krzycho80 » 30-05-15, 08:40

Dziękuję Hiob, będę modlić się co sił. Tylko pomyślę jaki post zacząć. Czernin wiesz, nie muszę im przypominać, że są chrześcijanami, z mojej strony rodzina jest otwarta na dialog i przebaczanie, natomiast od strony żony, mimo, że są ludźmi Bardzo wierzącymi, jest w nich tyle złości i nie są chętni do chociaż próby dialogu, albo przebaczenia tego co złe, bo chodzi tylko o słowa wypowiedziane. Ja zawsze przebaczałem, tego mnie uczyli rodzice, tego uczyła nauka kościoła, nie potrafię tak postępować jak oni, że chodzą do kościoła, aktywnie uczestniczą w każdym święcie, a mają w sobie tyle niezgody. Po prostu nie rozumiem tego, nie pojmuję. Oczywiście będę modlił się i wierzył, że może obudzą się, zrozumieją i podejmą jakieś działania, wyciągną rękę na zgodę. Bo tak żyć :cry: nie można

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Post autor: hiob » 08-06-15, 04:57

krzycho80, Może przypomnij im słowa Modlitwy Pańskiej? Najlepiej z komentarzem samego Pana Jezusa:

Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień. (Mt 6, 8b-15))

Modlitwa "Ojcze nasz" jest błogosławieństwem, ale też jest przekleństwem. Mówiąc ją mówimy: "Ojcze nasz, jeśli nie wybaczymy tym, którzy nas prześladują, zgadzamy się na to, że i Ty nas potępisz".
Ostatnio zmieniony 08-06-15, 04:58 przez hiob, łącznie zmieniany 1 raz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

ODPOWIEDZ