Hiob, mam takie pytanie...
- MaciejBoruta
- Przyjaciel forum
- Posty: 15
- Rejestracja: 24-10-07, 22:32
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Hiob, mam takie pytanie...
Hiobie jak zwykle garstka pytań ;)
Jak często musisz regulować rozłożenie ciężaru ładunku poprzez przesuwanie osi?
Jakie są u Ciebie skrajne zmiany wagi (gdzieś słyszałem, że zmiany sięgają w zależności od naczepy od 1500-3000 funtów, a w ciągniku to nigdzie się nie spotkałem z tą informacją)?
Czy brakło Ci kiedyś regulacji (bo chyba nie masz przesuwanego siodła) i musiałeś przeładowywać?
Szukając informacji o tzw. pre-trip trafiłem na stronę DOT i tam znalazłem instrukcję CDL w której znajduje się opis inspekcji.
I tu pytanie się nasuwa czy zawsze i przed każdą podróżą należy taki prze-trip przejść, czy są jakieś standardowe punkty w zależności od długości trasy i ładunku?
Ile czasu zajmuje taki pełny test (wszystkie paski, kable, mocowania etc.)?
Czy są jakieś tabele w które wpisuje się co było sprawdzone, kiedy i ew. poprawki?
Czy jest to tylko i wyłącznie dla bezpieczeństwa i każdy kierowca robi to rzetelnie i systematycznie - i jak sprawdzi to rzeczywiście jest sprawdzone?
Jak często musisz regulować rozłożenie ciężaru ładunku poprzez przesuwanie osi?
Jakie są u Ciebie skrajne zmiany wagi (gdzieś słyszałem, że zmiany sięgają w zależności od naczepy od 1500-3000 funtów, a w ciągniku to nigdzie się nie spotkałem z tą informacją)?
Czy brakło Ci kiedyś regulacji (bo chyba nie masz przesuwanego siodła) i musiałeś przeładowywać?
Szukając informacji o tzw. pre-trip trafiłem na stronę DOT i tam znalazłem instrukcję CDL w której znajduje się opis inspekcji.
I tu pytanie się nasuwa czy zawsze i przed każdą podróżą należy taki prze-trip przejść, czy są jakieś standardowe punkty w zależności od długości trasy i ładunku?
Ile czasu zajmuje taki pełny test (wszystkie paski, kable, mocowania etc.)?
Czy są jakieś tabele w które wpisuje się co było sprawdzone, kiedy i ew. poprawki?
Czy jest to tylko i wyłącznie dla bezpieczeństwa i każdy kierowca robi to rzetelnie i systematycznie - i jak sprawdzi to rzeczywiście jest sprawdzone?
Re: Hiob, mam takie pytanie...
hiob, Czy ty kupujesz jakieś fajerwerki na sylwestra ??
www.PFMB.pl - Polskie Forum Maszyn Budowlanych
Re: Hiob, mam takie pytanie...
wydaje mi się że to nie ten dział
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Hiob, mam takie pytanie...
Spirit pisze:hiob, Czy ty kupujesz jakieś fajerwerki na sylwestra ??
Już ten. Przeniosłem to pytanie tutaj. A fajerwerków nie kupuję. Przede wszyswtkim idziemy na Sylwestra do znajomych i pewnie oni będą mieli jakieś, a po drugie u nas takim tradycyjnym dniem dla fajerwerków jest raczej 4 lipca i wtedy, jak nie jestem w trasie, puszczamy je przed domem.marek8 pisze:wydaje mi się że to nie ten dział
Trudno generalizować. Czasem po załadowaniu każdego ładunku trzeba przesuwać osie, a czasem parę miesięcy nie ma takiej potrzeby. Nie będę w stanie dokładnie powiedzieć jakie to są różnice, ale wiem, że w mojej naczepie każde "oczko" to 250-300 funtów. Nie pamiętam teraz ile ich jest, ale na pewno więcej niż 10. Pewnie koło dwudziestu. A więc można zmienić obciążenie tylnych osi nawet o 5000 tysięcy funtów.MaciejBoruta pisze:Hiobie jak zwykle garstka pytań ;)
Jak często musisz regulować rozłożenie ciężaru ładunku poprzez przesuwanie osi?
Jakie są u Ciebie skrajne zmiany wagi (gdzieś słyszałem, że zmiany sięgają w zależności od naczepy od 1500-3000 funtów, a w ciągniku to nigdzie się nie spotkałem z tą informacją)?
Czy brakło Ci kiedyś regulacji (bo chyba nie masz przesuwanego siodła) i musiałeś przeładowywać?
Oczywiście ci, co ładują naczepy, starają się tak ładować, żeby mniej-więcej było dobrze, ale czasem, jak jest jakiś nietypowy towar, trudno to dokładnie przewidzieć.
Regulacji nie raz mi brakło i nie raz musiałem wracać do firmy, by przeładowali. Czasem zresztą waga jest na miejscu. Zdarzyło się także parę razy, że jechałem przeładowany. Gdy są to niewielkie ilości, czasem bardziej opłaca się zapłacić mandat, niż wracać i stracić dzień. Ostatnio gdy jechałem z cebulą z Colorado do Luizjany właśnie tak było. A siodło także mam przesuwane, ale jest ono w takiej pozycji, że mam maksymalnie dużą wagę na przedniej osi i przesuwanie siodła nic mi zazwyczaj nie pomoże.
Teoretycznie zawsze powinno się ją robić tak, jak nakazuje instrukcja. W praktyce kopie się opony, sprawdza światła i rusza w drogę. Jak się ma ciągle ten sam pojazd, człowiek mniej-więcej wie, czego się spodziewać. Tankując otwiera się maskę, sprawdza olej, patrzy, czy nie ma wycieków itp., ale nikt chyba nie robi tego tak, jak jest w instrukcji DOT. Na dole kart drogowych, albo na ich odwrocie, są tabelki, gdzie się zaznacza co się sprawdziło, ale tam się po prostu jedzie z kreską od góry do dołu i pisze, że wszystko jest OK. Chyba, że nie jest, więc się zaznacza np. że jest przebita opona, a potem po naprawie, że naprawiona.Szukając informacji o tzw. pre-trip trafiłem na stronę DOT i tam znalazłem instrukcję CDL w której znajduje się opis inspekcji.
I tu pytanie się nasuwa czy zawsze i przed każdą podróżą należy taki prze-trip przejść, czy są jakieś standardowe punkty w zależności od długości trasy i ładunku?
Ile czasu zajmuje taki pełny test (wszystkie paski, kable, mocowania etc.)?
Czy są jakieś tabele w które wpisuje się co było sprawdzone, kiedy i ew. poprawki?
Czy jest to tylko i wyłącznie dla bezpieczeństwa i każdy kierowca robi to rzetelnie i systematycznie - i jak sprawdzi to rzeczywiście jest sprawdzone?
Oczywiście, jest wiele firm brokerskich oferujących ładunki i wiele giełd, które o tym informują. Ja właśnie tam ich szukam. Do większych należą m.in. www.getloaded.com czy www.123loadboard.combakolando123 pisze:Hiob czy w Ameryce istnieje coś takiego jak giełda ładunków?? Np. u nas w Polsce istnieje tak a jak http://espedytor.pl/ladunki/ Jest też wiele wiele innych
Ostatnio zmieniony 29-12-07, 01:01 przez hiob, łącznie zmieniany 1 raz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Nietypowe pytanie dO Hioba:)
Temat przeniosłem tutaj. Typowe, czy nie, pytania zadawajcie w tym temacie. Nie ma sensu mnożyć wątków.Broxwel pisze:Witaj Hiob! ostatnio troszkę zaciekawiła mnie jedna rzecz a mianowicie chodzi mi o świątecznego trucka COCA-COLI jaka marka jeździ właśnie z coca-coli po stanach bo po polsce...ta......Jest...to Freightliner [url=http://images24.fotosik.pl/132/1f113ad9dd811e77m.jpg]Obrazek[/URL]
P.S PRZEPRASZAM ZA TAKI DZIWNY TEMAT ALE JESTEM CIEKAWSKI
Na tym zdjęciu jest nieprodukowany już Freightliner FLD 112 z 70-calowym, wysokim sleeperem. 10-15 lat temu był to chyba najpopularniejszy tu truck. Zastąpił go nowocześniejszy Century Class, choć dość długo były produkowane równolegle.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
- Lukasz1985r
- Przyjaciel forum
- Posty: 365
- Rejestracja: 24-11-07, 00:27
- Lokalizacja: Białystok PL
- Kontakt:
Re: Hiob, mam takie pytanie...
Czy myślałeś kiedyś o zakupie naczepy 3 osiowej Ciągnik ma 3 osie naczepa też by miała 3 osie to na wagach lepiej sie wychodzi .hiob pisze: Regulacji nie raz mi brakło i nie raz musiałem wracać do firmy, by przeładowali. Czasem zresztą waga jest na miejscu. Zdarzyło się także parę razy, że jechałem przeładowany. Gdy są to niewielkie ilości, czasem bardziej opłaca się zapłacić mandat, niż wracać i stracić dzień. Ostatnio gdy jechałem z cebulą z Colorado do Luizjany właśnie tak było. A siodło także mam przesuwane, ale jest ono w takiej pozycji, że mam maksymalnie dużą wagę na przedniej osi i przesuwanie siodła nic mi zazwyczaj nie pomoże.
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Hiob, mam takie pytanie...
W mojej sytuacji takie rozwiązanie nic nie daje. Dodatkowa oś nie spowoduje zmiany ograniczeń maksymalnego ciężaru zestawu. Ciągle będzie to 80 000 funtów. Spowoduje natomiast ograniczenie ładowności, bo oś z kołami swoje waży. Taki układ, jaki jest w moim aucie ma pewnie 90% zestawów, bo w świetle obowiązujących przepisów jest on najlepszy.Lukasz1985r pisze: Czy myślałeś kiedyś o zakupie naczepy 3 osiowej Ciągnik ma 3 osie naczepa też by miała 3 osie to na wagach lepiej sie wychodzi .
Są auta mające na stałe umocowane osie, ale oddalone od siebie o 10 stóp i wtedy są one traktowane nie jako grupa osi, ale jako dwie osobne osie. Wtedy można je obciążyć 20-ma tysiącami funtów każdą. (40 000 na dwie, zamiast 34 000 na zespół dwu osi umieszczonych blisko siebie). To ułatwia ładowanie, ale opony się szybciej zużywają.
Najlepszym rozwiązaniem jest chyba możliwość przesuwania osi indywidualnie. Spotyka się to czasem we flatbedach i lodówkach. Można je zsunąć razem, albo odsunąć od siebie. Wzrost wagi jest minimalny i taki układ łączy zalety obydwu konfiguracji. Wadą jest wyższa cena zakupu i nieznacznie bardziej skomplikowana konstrukcja. W praktyce jednak taki układ nie jest zbyt często potrzebny.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 16
- Rejestracja: 26-12-07, 19:51
Re: Hiob, mam takie pytanie...
A mógłbyś podać jakąś giełdę gdzie nie trzeba się logować. Tak jak np. http://espedytor.pl/ladunki/ Być może tam nie trzeba i nie zauważyłem bo nie znam dobrze jeszcze angielskiego dlatego jak byś mógł to podaj konkretny link gdzie można było by zobaczyć przykładowe frachty.
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Hiob, mam takie pytanie...
Nie znam żadnej strony, gdzie nie trzeba się logować. Poza tym nawet te, gdzie się zalogujesz bardzo rzadko podają ile płacą. Zazwyczaj trzeba dzwonić po tę informację.bakolando123 pisze:A mógłbyś podać jakąś giełdę gdzie nie trzeba się logować... by zobaczyć przykładowe frachty.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: Hiob, mam takie pytanie...
hiob, czy twoje dzieci jeździły z tobą kiedykolwiek w trasę. że twoja żona to wiemy ale czy dzieci Jakby mój tata jeździł po US tak ja ty to bym jeździł z nim nonstop
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Hiob, mam takie pytanie...
Żona była raz ze mną na trasie do Kalifornii. Poza tym czasem jeździliśmy na wakacje. To znaczy brałem ładunek tam, gdzie mieli hotel i wiozłem ich wszystkich tam i z powrotem. Moje dzieci jednak (na szczęście) nie są miłośnikami trucków. Po godzinie jazdy ziewają z nudów i pytają kiedy się to skończy. :mrgreen:borsuk pisze:hiob, czy twoje dzieci jeździły z tobą kiedykolwiek w trasę. że twoja żona to wiemy ale czy dzieci ...
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: Hiob, mam takie pytanie...
Witam
Mam pytanko odnosnie CB. Ogladajac Twoje filmiki z trasy probowalem zrozumiec jezyk amerykanskich kierowcow. Nie chodzi tytaj o lekcje angielskiego, bo owy jezyk znam bardzo dobrze,chodzi o skroty wyrazowe, ktorych za chiny nie moge zrozumiec...
Mam pytanko odnosnie CB. Ogladajac Twoje filmiki z trasy probowalem zrozumiec jezyk amerykanskich kierowcow. Nie chodzi tytaj o lekcje angielskiego, bo owy jezyk znam bardzo dobrze,chodzi o skroty wyrazowe, ktorych za chiny nie moge zrozumiec...
- hiob
- Administrator
- Posty: 11193
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Hiob, mam takie pytanie...
Przeczytaj choćby ten artykuł:Varg pisze:...chodzi o skroty wyrazowe, ktorych za chiny nie moge zrozumiec...
http://en.wikipedia.org/wiki/CB_slang
W amerykańskim angielskim często dochodzi problem zrozumienia akcentu kierowców z południowych stanów. Na środkowym zachodzie (Chicago i okolice) i na zachodzie ludzie mówią dość "neutralnie". Na południu i w Nowej Anglii mają wyraźny i zupełnie inny akcent. Ten z Bostony, czy Nowego Jorku jest dość łatwy do zrozumienia dla Europejczyków, ale ten z południa jest często zupełnie niezrozumiały. Jak ktoś widział film "My Cousin Vinny" ("Mój kuzyn Vinny"?) to rozumie o czym mówię. Nawet ludzie w USA, rodowici Amerykanie mają czasem problem z rozumieniem się nawzajem.
Pamiętam sytuację sprzed lat, gdy przyjechał do Charlotte na kontrakt do pracy na naszym Uniwersytecie profesor matematyki z UW. Prowadził on tu wykłady po angielsku i znał ten język znacznie lepiej niż ja, ale poprosił mnie o pomoc przy zakupie auta. Nie dlatego, że się znałem lepiej na samochodach, ale dlatego, że zupełnie nie mógł on zrozumieć, gdy mówili lokalni, niewykształceni mieszkańcy Charlotte.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: Hiob, mam takie pytanie...
Nierozumiem dlaczego każdy rodzic odmawia swemu dziecku swój zawód...hiob pisze: Moje dzieci jednak (na szczęście) nie są miłośnikami trucków.
Super model rodziny: dzieci i żona na wczasy a ojciec do roboty :mrgreen:hiob pisze: Poza tym czasem jeździliśmy na wakacje. To znaczy brałem ładunek tam, gdzie mieli hotel i wiozłem ich wszystkich tam i z powrotem
Ostatnio zmieniony 30-12-07, 15:53 przez borsuk, łącznie zmieniany 1 raz.