Witam cie kolego Hiob,pytanie może każdemu się tu nasuwało lub nawet nasuwa często,a mianowicie sporo latek już pomieszkujesz w USA i jak widać dobrze tobie to idzie,
czy zamierzasz wrócić na swoje ojczyste ziemie do PL?
planowałeś już taki powrót ,wiadomo kupę lat ciebie nie ma tu,wiec możę się trochę obawiasz jak to było?
opowiedz o swoich przemyśleniach związanych powiedzmy gdyby taka sytuacja miała zaistnieć,
powrót do Polski
- hiob
- Administrator
- Posty: 11192
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: powrót do Polski
Teraz mi się wydaje, że chciałbym wrócić, ale sytuacja za 15 lat może być diametralnie różna, więc i moje pragnienia mogą się odmienić. Dużo zależy od tego, czy będę dziadkiem, gdzie moje dzieci i wnuki zamieszkają, jaka będzie sytuacja ekonomiczna w obydwu krajach itp.
Może na stałe wyląduję w jakimś południowoamerykańskim kraju, albo Malcie? :mrgreen: To tylko jeden Pan Bóg wie. Zresztą... tylko On wie, czy pociągnę jeszcze te 15 lat, więc na razie zostawiam te plany w Jego rękach. Co On mi da, to przyjmę z pokorą. Ale gdybym dzisiaj był emerytem, z pewnością co najmniej po kilka miesięcy w roku przebywałbym w ukochanym Krakowie.
Może na stałe wyląduję w jakimś południowoamerykańskim kraju, albo Malcie? :mrgreen: To tylko jeden Pan Bóg wie. Zresztą... tylko On wie, czy pociągnę jeszcze te 15 lat, więc na razie zostawiam te plany w Jego rękach. Co On mi da, to przyjmę z pokorą. Ale gdybym dzisiaj był emerytem, z pewnością co najmniej po kilka miesięcy w roku przebywałbym w ukochanym Krakowie.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: powrót do Polski
Co do sytuacji ekonomicznej nie ciężko wybierać - USA ma 10 bilionów $ długu. Czyli ok 300 tysięcy $ na osobę... Więc w przypadku USA nie widzę tego różowo...
- hiob
- Administrator
- Posty: 11192
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: powrót do Polski
Wiesz... to są wszystko zabawy ekonomistów i manipulacje liczbami. Kongres amerykański uchwalił pomoc gospodarczą w wysokości ponad 800 miliardów dolarów, których i tak nie mają. Nie bardzo także wiedzą co się stanie z tymi pieniędzmi, bo nie ma żadnych mechanizmów kontrolujących wydawanie tych pieniędzy. A życie i tak potoczy się w nieprzewidywalny sposób i nikt nie wie kiedy to pęknie jak do przesady rozdmuchany balon. Cóż więc? Nie pozostaje nic innego, niż powtórzenie za świętym Pawłem:szymon pisze:Co do sytuacji ekonomicznej nie ciężko wybierać - USA ma 10 bilionów $ długu. Czyli ok 300 tysięcy $ na osobę... Więc w przypadku USA nie widzę tego różowo...
"Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia." (Flp 4,12-13)
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)