Parakaleó

Wszystko o Biblii

Moderator: Marek MRB

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Parakaleó

Post autor: hiob » 25-05-11, 17:13

<span style="" lang="PL">Najwyraźniej nie udało mi się do niczego przekonać blogera o nicku "tia" <a href="http://www.fronda.pl/blogowisko/wpis/na ... 2#comments" _mce_href="../wpis/nazwa/jest_to_bowiem_rzecz_dobra_i_mila_27022#comments"><span style="" lang="PL">w mojej poprzedniej notce</a><span style="" lang="PL">. Nadal uważa on, że skoro święty Paweł mówi, że "zaleca" abyśmy się modlili za wszystkich ludzi, to znaczy, że wcale nie musimy tego robić. W komentarzu pisze on: <p style="color: rgb(0, 0, 153);"><em>Będziesz łaskawy, hiobie, odpowiedzieć mi na pytanie? Powtarzam: czy znasz znaczenia słów/wyrazów 'zalecenie' i 'przykazanie' lub/ewentualnie jaka jest różnica znaczeniowa między nimi?</em> Odpowiedziałem, nieco wymijająco, lekko poirytowany takim podejściem do Słowa Bożego: <p style="color: rgb(0, 0, 153);"><em>Tia, a czy wiesz dlaczego Pan Jezus tak potępiał faryzeuszy? Czy rozumiesz czym jest chrześcijaństwo? Czym jest bezwarunkowa miłość do każdego człowieka? Czy rozumiesz, że nie wciągniesz mnie w tego typu dywagacje? Czy rozumiesz, że jeżeli Jezus i apostołowie i Maryja w Fatimie uczą nas, że modlitwy za wszystkich ludzi są dobrą i miłą Bogu rzeczą, to ja nie będę się zastanawiał, czy "muszę", czy "powinienem", czy co tam jeszcze?</em> <p style="color: rgb(0, 0, 153);"><em>Faryzeusze byli doskonali w wyszukiwaniu pretekstów pozwalających obchodzić przeróżne prawa. Nie był dla nich ważny "duch Prawa", ale litera i jak znaleźli jakikolwiek pozór, by to prawo obejść, wykorzystywali to w doskonały sposób. I dlatego ich Pan Jezus nazwał "plemieniem żmijowym" i retorycznie zapytał: "Jak wy możecie uniknąć kary?" </em> <p style="color: rgb(0, 0, 153);"><em>Chrześcijaństwo jest religią miłości. I każdy człowiek jest naszym bratem. Każdy jest dzieckiem bożym. Za każdego Jezus umarł na Krzyżu, bo każdego kocha. I często ja i Ty jesteśmy jedynymi, którzy mogą komuś pomóc w uzyskaniu tego zbawienia. w zaakceptowaniu tego daru, jaki otrzymaliśmy wszyscy od Jezusa. Dlatego Twoje sztuczne i faryzeuszowskie rozgraniczenia miedzy "bliźnim, wrogiem i obojętnym", czy też między "zalecane" i "przykazane" jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe.</em> <p style="color: rgb(0, 0, 153);"><em>Przeczytaj w jakim kontekście Katechizm cytuje ten werset. Zresztą... zrobisz co chcesz. Jak na razie głównie starasz się tu udowodnić mi błędy, powtarzając mi tu już coś ze cztery razy słowa: "hiobie, oczywiście się mylisz". Zostawmy więc to. Przyjąłem do wiadomości, że tak uważasz i widzę też że i ja Cię nie przekonam. Jednak mam teraz czyste sumienie, a co Ty z tym zrobisz, to sprawa między Tobą a Panem Bogiem.</em> Jedyną reakcją na to było powtórzenie przez niego pytania: <p style="color: rgb(0, 0, 153);"><em>Ale ja zadałem proste pytanie. Czy w związku z tym raczyłbyś na nie odpowiedzieć, czy raczej nie raczysz?</em> Raczej raczyłbym odpowiedzieć, ale by to zrobić należałoby najpierw zrozumieć o jakie słowo chodzi. Bowiem tłumaczenie nie zawsze do końca oddaje sens oryginalnego słowa. Włoskie powiedzenie mówi: "<em>traduttore</em>, <em>traditore</em>". Tłumacz to zdrajca. Zatem zobaczmy co to słowo, przetłumaczone jako &#8220;zalecam" naprawdę oznacza i jak jest tłumaczone w innych wersetach. Najpierw definicja ogólna: <i>Słowo oryginalne: &#960;&#945;&#961;&#945;&#954;&#945;&#955;&#941;&#969;</i>
<i>Część mowy: czasownik</i>
<i>Transliteracja: parakaleo</i>
<i>Pisownia fonetyczna: (par-ak-al-eh'-o)</i>
<i>Krótka definicja: wzywać, prosić, upominać, pocieszać</i>
<i>Definicja: (a) wysłać do, wezwać, zaprosić, (b) prosić, błagać, (c) nawoływać, ostrzegać, (d) zachęcać, pocieszać.</i> Zatem, jak widzimy, nie jest to taka prosta sprawa. Nie można powiedzieć, że św. Paweł coś nam po prostu "zaleca", a więc nam tego nie nakazuje. Gdy przetłumaczymy to słowo jako "wezwanie", albo "błaganie", to wydźwięk całego zdania zmienia się diametralnie. W Biblii Tysiąclecia werset, o którym mowa, brzmi: <strong style="color: rgb(255, 0, 0);"><i>Zalecam</i><em style="color: rgb(255, 0, 0);"> więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi. </em> (1 Tm 2,1; BT) Ale w Biblii Gdańskiej już inaczej to przetłumaczono: <strong style="color: rgb(255, 0, 0);"><i>Napominam</i><em style="color: rgb(255, 0, 0);"> tedy, aby przed wszystkiemi rzeczami czynione były prośby, modlitwy, przyczyny i dziękowania za wszystkich ludzi.</em><span style="color: rgb(255, 0, 0);"> Podobnie w Biblii Warszawskiej: <em style="color: rgb(255, 0, 0);">Przede wszystkim więc </em><strong style="color: rgb(255, 0, 0);"><i>napominam</i><em style="color: rgb(255, 0, 0);">, aby zanosić błagania, modlitwy, prośby, dziękczynienia za wszystkich ludzi.</em>
Biblia Poznańska tak tłumaczy: <p style="color: rgb(255, 0, 0);"><i>Polecam</i><em> więc przede wszystkim zanosić błagania, modlić się, prosić i dzięki czynić za wszystkich ludzi.</em> Biblia Warszawsko-Praska biskupa Romaniuka: <p style="color: rgb(255, 0, 0);"><em>Przede wszystkim zaś </em><i>nakazuję</i><em>, żebyście zanosili prośby, modlitwy, błagania i dziękczynienia za wszystkich ludzi</em> &#8230; i zgodzimy się chyba wszyscy, że "polecam", "napominam", czy "nakazuję" ma troszkę inny wydźwięk, niż "zalecam". Znacznie mocniejszy. Widać tu wyraźnie, że tylko Tysiąclatka tłumaczy to tak, że można by odebrać to polecenie jako sugestię, nie nakaz. Wszystkie inne tłumaczenia są znacznie mocniejsze. Zatem nie da się obronić tezy jakoby święty Paweł nam coś zaledwie sugerował. On nam nakazuje modlitwę za wszystkich ludzi. Tak, jak tego uczył sam Pan Jezus. Tutaj cala Biblia jest spójna i jednoznaczna w swej nauce. Nie ma jakiejś kategorii ludzi, za których nie musimy się modlić. "Wszyscy" dość jednoznacznie określa tych, za których modlić się musimy. Słowo "parakaleo" w różnych formach występuje w Nowym Testamencie ponad sto razy. Na koniec zatem podam kilka wersetów z przykładami użycia tego słowa, co pozwoli lepiej nam je zrozumieć: <em style="color: rgb(255, 0, 0);">I </em><strong style="color: rgb(255, 0, 0);"><i>błagał go</i><em style="color: rgb(255, 0, 0);"> usilnie, mówiąc: Córeczka moja kona, przyjdź, włóż na nią ręce, żeby odzyskała zdrowie i żyła.</em> (Mk 5,23, BW) <em style="color: rgb(255, 0, 0);">Starszego wiekiem nie strofuj, lecz </em><strong style="color: rgb(255, 0, 0);"><i>nakłaniaj</i><em style="color: rgb(255, 0, 0);"> prośbą jak ojca, młodszych - jak braci</em><span style="color: rgb(255, 0, 0);"> (1 Tm 5,1, BT) <em style="color: rgb(255, 0, 0);">Młodzieńców również </em><strong style="color: rgb(255, 0, 0);"><i>upominaj</i><em style="color: rgb(255, 0, 0);">, aby byli umiarkowani.</em> (Tyt 2,6, BT) <em style="color: rgb(255, 0, 0);">To mów i </em><strong style="color: rgb(255, 0, 0);"><i>napominaj</i><em style="color: rgb(255, 0, 0);">, i strofuj ze wszelką powagą; żaden tobą niechaj nie gardzi.</em> (Tyt 2,15, BG) <em style="color: rgb(255, 0, 0);">Czy myślisz, że nie mógłbym </em><strong style="color: rgb(255, 0, 0);"><i>poprosić</i><em style="color: rgb(255, 0, 0);"> Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów?</em><span style="color: rgb(255, 0, 0);"> (Mt 26, 53, BT) <strong style="color: rgb(255, 0, 0);"><i>Wzywam</i><em style="color: rgb(255, 0, 0);"> was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza.</em><span style="color: rgb(255, 0, 0);"> (Rz 12, 1, BW) Przykłady za stroną <a href="http://strongsnumbers.com/greek/3870.htm" _mce_href="http://strongsnumbers.com/greek/3870.ht ... 870.htm</a> I choć jasne jest, że słowo to można przetłumaczyć zarówno jako "wezwanie", "nakaz", czy "błaganie", jak i jako "prośbę", lub "zalecenie", to przykłady te wskazują dobitnie, że nie chodzi tu zaledwie o jakąś luźną sugestię, ale o wyraźne polecenie. Bóg, poprzez autorów swej Księgi przemawia do nas bowiem jak ojciec do dzieci. I jak ojciec prosi swe dziecko, by umyło zęby, odrobiło zadanie i posprzątało pokój, to nie są to luźne sugestie, ale polecenie, przekazane z miłością, ale mimo to stanowcze i wymagające pozytywnej odpowiedzi. Jest rzeczą oczywistą, że dziecko i tak może odmówić. Ale z pewnością nie może się tłumaczyć, że przecież tata nie powiedział: "musisz", a jedynie "proszę cię, zrób to", czy też "radziłbym ci z dobrego serca, byś to zrobił". Każde dziecko rozumie, że nie spełnienie prośby taty przyniesie pewne, niezbyt miłe konsekwencje, a słowo "proszę" w jego ustach jest synonimem słowa "musisz". Podobnie jest z naszym odrzucaniem "sugestii" Pana Jezusa i Apostołów. Możemy się czepiać znaczenia słówek, zwłaszcza gdy tłumaczenie jest kalekie i bronić się, że przecież tam było napisane, że to jedynie zalecenie, nie nakaz. Ale oryginalne słowo sugeruje co innego, nie wspominając już o całej, spójnej nauce Biblii i kościoła, która nie pozostawia wątpliwości co to tego, czy to jest sugestia, czy polecenie. Wymowa nauki Biblii jest bowiem jednoznaczna: Należy się modlić za wszystkich ludzi. Zatem, panowie i panie, na kolana. Gdy wszyscy się zaczniemy modlić za wszystkich, gdy pokochamy każdego człowieka tak, jak go kocha nasz Ojciec w Niebie &#8211; ani się obejrzymy jak zmienimy cały świat. To naprawdę da się zrobić. Trzeba tylko zacząć._________________________ <a href="http://jaskiernia.org/" _mce_href="http://jaskiernia.org">Spis treści bloga</a> <a href="http://wspolnotamarto.com/" _mce_href="http://wspolnotamarto.com">Wspólnota Marto</a>
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez hiob, łącznie zmieniany 2 razy.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

ODPOWIEDZ