17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
17 Spotkania (Trakerskie) uplynely pod znakiem 1 Spotkania (Forumowego), czyli tak jak to zaplanowalem.
Poczatek (dla mnie) w sobote krotko po poludniu. Serdeczne przywitanie zaraz za wjazdem z Hiobem i "sobotnia grupa": Vul'em i Marius"em oraz Alex , ktora dolaczyla do nas chwile po moim wejsciu. Potem wspolne "zwiedzanie" , rozmowy na tematy wszelkie (i te powazne, i te lzejsze). Od strony technicznej/ciezarowkowej sobota byla dosc uboga - nieduzo maszyn , pare konkursow plus country music. Cale szczescie, ze nie to bylo celem mojej wyprawy. Na koniec dnia wysmienita kolacja z rodzina Hioba i nocleg.
Niedziela rozpoczela sie jak powinna od Mszy sw. i spotkania Hioba w drodze na teren zlotu.
Organizacyjnie pewnie przypominalaby sobote (chodz juz bez Alex, Vul-a i Marius-a ) ale tu nastapily niespodzianki. Na spotkanie dojechali nastepni uczestnicy zlotu, takze do grona forumowiczow ktorych mialem przyjemnosc poznac dolaczyl Draywer z przesympatyczna malzonka oraz kolega Robert (przepraszam jezeli pomylilem imie). Dzieki jego (Draywer'a) uprzejmosci
mialem tez okazje pojechac jego Scania w konwoju (przy okazji: swietna maszyna tak z zewnatrz jak i wewnatrz -przytulna i ergonomiczna , samemu by sie chcialo taka mykac po drogach). Po konwoju zas spedzilismy bardzo mily dzien w w/w skladzie.
Przewinelo sie tez na krocej paru innych forumowiczow ale skleroza nie pozwala wszystkiego spamietac wiec sorry jezeli kogos pominalem.
Reasumujac: Bardzo intensywny , warty nawet najdalszej podrozy weekend dzieki ktoremu
mialem okazje poznac w rzeczywistosci (a nie tylko wirtualnie) fantastycznych ludzi.
Dziekuje wam wszystkim za ten czas , rozmowy te ogolniejsze i te bardzo prywatne (tu specjalne podziekownia dla Hioba).
Mam nadzieje, ze uda nam sie jeszcze kiedys spotkanie w takim wlasnie zespole.
Pozdrawiam Big Nasty
Poczatek (dla mnie) w sobote krotko po poludniu. Serdeczne przywitanie zaraz za wjazdem z Hiobem i "sobotnia grupa": Vul'em i Marius"em oraz Alex , ktora dolaczyla do nas chwile po moim wejsciu. Potem wspolne "zwiedzanie" , rozmowy na tematy wszelkie (i te powazne, i te lzejsze). Od strony technicznej/ciezarowkowej sobota byla dosc uboga - nieduzo maszyn , pare konkursow plus country music. Cale szczescie, ze nie to bylo celem mojej wyprawy. Na koniec dnia wysmienita kolacja z rodzina Hioba i nocleg.
Niedziela rozpoczela sie jak powinna od Mszy sw. i spotkania Hioba w drodze na teren zlotu.
Organizacyjnie pewnie przypominalaby sobote (chodz juz bez Alex, Vul-a i Marius-a ) ale tu nastapily niespodzianki. Na spotkanie dojechali nastepni uczestnicy zlotu, takze do grona forumowiczow ktorych mialem przyjemnosc poznac dolaczyl Draywer z przesympatyczna malzonka oraz kolega Robert (przepraszam jezeli pomylilem imie). Dzieki jego (Draywer'a) uprzejmosci
mialem tez okazje pojechac jego Scania w konwoju (przy okazji: swietna maszyna tak z zewnatrz jak i wewnatrz -przytulna i ergonomiczna , samemu by sie chcialo taka mykac po drogach). Po konwoju zas spedzilismy bardzo mily dzien w w/w skladzie.
Przewinelo sie tez na krocej paru innych forumowiczow ale skleroza nie pozwala wszystkiego spamietac wiec sorry jezeli kogos pominalem.
Reasumujac: Bardzo intensywny , warty nawet najdalszej podrozy weekend dzieki ktoremu
mialem okazje poznac w rzeczywistosci (a nie tylko wirtualnie) fantastycznych ludzi.
Dziekuje wam wszystkim za ten czas , rozmowy te ogolniejsze i te bardzo prywatne (tu specjalne podziekownia dla Hioba).
Mam nadzieje, ze uda nam sie jeszcze kiedys spotkanie w takim wlasnie zespole.
Pozdrawiam Big Nasty
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
Ja również dziękuję wszystkim za to niezwykłe spotkanie. Gdyby jakiś czas temu ktoś powiedział mi, że internetowa strona będzie zaczynem wspólnoty tak niezwykłej, że warta będzie podjęcia trudu pokonania setek, a nawet tysięcy kilometrów po to, by spotkać się w realu - nie uwierzyłabym.Big Nasty pisze:Dziekuje wam wszystkim za ten czas , rozmowy te ogolniejsze i te bardzo prywatne
Dzięki, Big Nasty, cieszę się, że mogłam Cię poznać
Dominus meus et Deus meus!
- myschonok
- Przyjaciel forum
- Posty: 957
- Rejestracja: 15-02-10, 00:29
- Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
Z racji stazu na forum- to nie mam tu wiele do gadania- ale powiem Wam jedno:
bardzo sie ciesze, ze sa jeszcze tacy ludzie, jak WY, kochani.....
ogromna przyjemnosc mi sprawia kazdy Wasz post, kazde wstawione zdjecie,kazda rzucona mysl.
Dzieki Wam - mysle szerzej, kocham Stworce gorecej, robie rzeczy,na ktore mi nie starczalo sily woli.
No, to tyle
Ps. Naturalnie- sama chciala bym przegadac z Hiobem, z Vulem
(kochny, skromny administrator) i innymi nocke cala- ale trza bylo zachowac umiarunek jakis- Hiob nie przyjechal do Krakowa dla mnie, a i ja ( my) mielismy na sobote czas wyliczony- a w niedziele jechalismy juz spowrotem.
Ale, nic, to, jak mawial Pan Wolodyjowski- najwazniejsze co mamy w sercu.
bardzo sie ciesze, ze sa jeszcze tacy ludzie, jak WY, kochani.....
ogromna przyjemnosc mi sprawia kazdy Wasz post, kazde wstawione zdjecie,kazda rzucona mysl.
Dzieki Wam - mysle szerzej, kocham Stworce gorecej, robie rzeczy,na ktore mi nie starczalo sily woli.
No, to tyle
Ps. Naturalnie- sama chciala bym przegadac z Hiobem, z Vulem
(kochny, skromny administrator) i innymi nocke cala- ale trza bylo zachowac umiarunek jakis- Hiob nie przyjechal do Krakowa dla mnie, a i ja ( my) mielismy na sobote czas wyliczony- a w niedziele jechalismy juz spowrotem.
Ale, nic, to, jak mawial Pan Wolodyjowski- najwazniejsze co mamy w sercu.
Ostatnio zmieniony 17-06-10, 21:16 przez myschonok, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
Szczęściarze Ci, którzy mieli okazję spotkać się z Hiobem. Jestem pewien, że musiało być to fascynujące przeżycie spotkać osobę znaną z internetowego forum, wspólnych podróży po USA. Niestety nie mogłem przybyć ale żywię nadzieję, że w przyszłym roku dołączę do Was
" Potem wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego." MK 3,13
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
Właśnie wróciłam z wycieczki, która podczas swojego trwania przerodziła się w pielgrzymkę. Pielgrzymkę - śladami siostry Faustyny.
Jestem pod takim wrażeniem, że aklimatyzacja w normalnym, realnym świecie - czyli tym nieżyczliwości i podłości - zajmie mi trochę czasu.
Na razie mam spokój duszy i ciała, nie chcę tego spokoju burzyć, więc tylko rzuciłam okiem na posty na forum, żeby wiedzieć, o czym aktualnie dyskutujemy, ale do dyskusji włączę się dopiero w przyszłym tygodniu.
Pozdrawiam serdecznie.
Jestem pod takim wrażeniem, że aklimatyzacja w normalnym, realnym świecie - czyli tym nieżyczliwości i podłości - zajmie mi trochę czasu.
Na razie mam spokój duszy i ciała, nie chcę tego spokoju burzyć, więc tylko rzuciłam okiem na posty na forum, żeby wiedzieć, o czym aktualnie dyskutujemy, ale do dyskusji włączę się dopiero w przyszłym tygodniu.
Pozdrawiam serdecznie.
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
Nafeta, chyba ci sie troszke tematy pomylily
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
Anaheim, nie wiedziałam, gdzie wpisać tekst, to wpisałam tutaj, z pewnością moderujący forum przesuną post tam, gdzie najbardziej pasuje, pozdrawiam.
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
A to wy jakieś zjazdy organizujecie:P?
"Wiara, radość, optymizm.-Ale nie głupota zamykania oczu na rzeczywistość."
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
Tomasz: jeżeli to pytanie do mnie, to oczywiście - tacy jak ja są bardzo nabożni i często się spotykamy na pielgrzymkach środowiskowych. Np. w ostatnią środę byłam na wycieczce/ pielgrzymce w Sandomierzu - śladem 49 braci męczenników. Pozdrawiam.
Ps. żeby UE się nie czepiała, jeździmy na wycieczki.
Ps. żeby UE się nie czepiała, jeździmy na wycieczki.
Ostatnio zmieniony 10-09-10, 10:33 przez Nafteta, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
No i ciągle myślę o Litwie... Mieszkaliśmy w domu sióstr bezhabitowych, o 22 cisza nocna, kaplica otwarta całą dobę... Po 22 tylko ja na klęczniku przed Jezusem na krzyżu, do 1-ej, drugiej w nocy... Wokół cisza... Ja i Chrystus na krzyżu... Omodlony Chrystus przez wiele sióstr... Trudno napisać: niesamowite uczucie, lepiej napisać: wstrząsające do głębi jestestwa... Niby jestem ta sama, ale tak jakby obok świata...
to a propos "wycieczki" śladami siostry Faustyny.
to a propos "wycieczki" śladami siostry Faustyny.
Ostatnio zmieniony 15-10-10, 12:42 przez Nafteta, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
I ciągle jestem w tej kaplicy na Litwie z Jezusem. (żeby nie było wątpliwości: mam na myśli subtelne przeżycia duchowe).
Zastanawiam się, czy nie żyłabym pełniej modląc się w którymś z klasztorów? Życie duchowe daje coś, co jest czymś więcej, coś, co jest czymś nadrzędnym nad życiem świeckim. Do czasu Litwy życie świeckie mnie cieszyło, a teraz? To nie jest tak, że nie kocham świeckiego życia, ale świeckie życie to jest takie... za mało życiem. Prawdziwe szczęście daje adorowanie Najświętszego Sakramentu.
Często klasztor i zakonnice są postrzegane jako "trumna i pogrzebane żywcem", a one raczej intensywniej i głębiej żyją. Duchowo.
Zastanawiam się, czy nie żyłabym pełniej modląc się w którymś z klasztorów? Życie duchowe daje coś, co jest czymś więcej, coś, co jest czymś nadrzędnym nad życiem świeckim. Do czasu Litwy życie świeckie mnie cieszyło, a teraz? To nie jest tak, że nie kocham świeckiego życia, ale świeckie życie to jest takie... za mało życiem. Prawdziwe szczęście daje adorowanie Najświętszego Sakramentu.
Często klasztor i zakonnice są postrzegane jako "trumna i pogrzebane żywcem", a one raczej intensywniej i głębiej żyją. Duchowo.
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
W tym roku Opole, 15-16-17 lipca 2011
Jestem ciekaw czy będę miał okazję przyjechać...
Jestem ciekaw czy będę miał okazję przyjechać...
--
norbert
gg: 338398
norbert
gg: 338398
Re: 17 Truckerskie Spotkania. Hiob w Krakowie 2010
Jee.. Opole jest fajne tylko z rana zajechać zobaczyć jakie auta stoją bez wszędobylskiego tłumu przy którym nawet obrócić sie nie da... ew. później pogadać z kierowcami. Tam imprezować się nie da.norbert pisze:W tym roku Opole, 15-16-17 lipca 2011
Jestem ciekaw czy będę miał okazję przyjechać...