prot pisze:Przypomnę Ci sondaż GfK Polonia (taka "zachodnia" sondażownia której prezesuje niemalże od samego powstania synalek aparatczyka PRL-owskiego, bodajże Ministra Oświaty z początku lat 80-tych).
Prot - a mogę spytać co to za "synalek aparatczyka PRL-owskiego"? Bo wg informacji z KRS w zarządzie Gfk Polonia zasiadają:
- p. Agnieszka Sora (która niczyim synalkiem niewątpliwie być nie może)
- p. Marek Grzegorz Markiewicz (ale nigdzie nie znalazłem informacji o Ministrze Oświaty o tym nazwisku)
prot pisze:Sondaż został sporządzony na zlecenie TVN (należącej do Grupy ITI czy WSI?)
TVN należy do Grupy ITI - przynajmniej tak mówi wpis z KRS. Jeśli masz inne dane to poproszę o źródła - bo na razie zamiast WSI można tam równie dobrze wstawić UFO, Mafię Ujgurską lub Opus Dei (zależnie od osobistych preferencji)
prot pisze:przed drugą II wyborów prezydenckich 2005 do której stanęli P. Kaczyński i P. Tusk. Wyniki badania GfK Polonii przedstwiały się następująco: Tusk wygrywa z Kaczyńskim różnicą 24 punktów procentowych - 62 do 38.
Tutaj też poproszę o źródło - bo jedyne informacje, które znalazłem, to sondaż GfK Polonia (rzeczywiście dla TVN) z piątku 21.10.2005r. (czyli 2 dni przed wyborami) dawały wynik 52:48 na rzecz Tuska - czyli błąd był rzędu 6 pkt procentowych (wynik rzeczywisty to 46:54).
prot pisze:Wyniki II tury wyborów o dziwo... były zgoła odmienne: P. Kaczyńki - 54 punkty procentowe, a P. Tusk - 46 punktów procentowych.
Sondażownia GfK Polonia pomyliła się o bagatela... 32 punkty procentowe[/b], podczas gdy próg błędu (jaki na owe czasy zawsze powtarzano przy okazji podawania wyników badań mieścił w przedziale do 3 p.pr.).
To jeszcze uwaga metodyczna - jeśli badanie mówi o wyniku 62 proc. (w co osobiście wątpię, ale niech Ci będzie - czekam tylko na źródło), a wynik rzeczywisty to 46 proc., to błąd wynosi 16 pkt procentowych (62-46=16). A nie 32 - nie wiem jak to sobie wymyśliłeś, żeby te 16 pomnożyć przed 2 (może 16 dla Tuska + 16 dla Kaczyńskiego - tyle, że mówimy o błedzie pomiaru, a nie sumie błędów 2 pomiarów i to jeszcze skorelowanych).
Podsumowując - poproszę o źródła, a nie rzucanie słowami "towarzysz", "PRL" i "WSI"
Co do Vula i Marka Jurka - już sobie wyjaśniliśmy inne rozumienie pytania (tym bardziej, że w I turze preferencje wyborcze mamy identyczne).
Co do sondaży i manipulowania opinią społeczną - rzeczywiście sondaże pokazują (mniej lub bardziej udolnie) obecne nastroje społeczne. I w ten sposób wpływają na wyniki wyborów. Gdyby w 2005r. wyniki sondaży nie wskazywały na wygraną PO i Tuska, to pewnie elektorat tej partii by nie odpuścił i byl bardziej karny w głosowaniu (tak jak to miało miejsce w 2007r, kiedy PO wygrało, a frekwencja była znacznie większa (53,9% wobec 40,6% dwa lata wcześniej).
Ale w podobny sposób prognoza pogody też nami manipuluje (i jak ktoś się dobrze przyjrzy, to pewnie się okaże, że stoją za tym producenci parasoli

)