Strona 1 z 1

Łk 5,10 - Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił!

: 10-02-13, 10:34
autor: Agunik
<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/PjYRX9KdE_w" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił! (Łk 5, 10)

Pan dostrzega rybaków wykonujących rzetelnie swoją pracę.
Wkracza w ich codzienność i dotyka ich zmagań.
Chce wkroczyć także w Twoje życie.
Zobacz, czego Cię pragnie nauczyć.

Co to znaczy być rybakiem?
* Rybak nie widzi, więc wierzy - Czy któryś z rybaków przenika wzrokiem głębię by zobaczyć co jest pod wodą? Nie! Rybak wypływając na głębię przede wszystkim wierzy, że miejsce w które zarzuca swoją sieć jest tym właściwym. Od rybaka możemy się więc uczyć odwagi spoglądania w ocean naszej codzienności.

* Rybak jest człowiekiem otwartym - Na połowy będące podstawą utrzymania nie wypływało się w samotności. Konieczne było zakładanie wspólnot rybackich, składających się głównie z członków rodziny i sąsiadów. Specyfika tego powołania ukierunkowuje na bliźnich i daje poczucie wspólnoty. Wskazuje również na odpowiedzialność za "wspólne dzieło". Od rybaka możemy się nauczyć, że w Bożym dziele każdy ma swoje, wyjątkowe miejsce i rolę do spełnienia. Jeżeli ktoś nie wypełni swojej misji - ucierpi cała wspólnota.

* Rybak jest człowiekiem niosącym pomoc - Przy bardzo obfitych połowach zachodzi konieczność współpracy. Świadomość, że w każdej chwili ktoś może potrzebować pomocy rodzi więzy w takich trudnych warunkach. Zawód rybaka uczy nas bezinteresowności, otwarcia na potrzeby innych i umiejętności w niesieniu pomocy. Ale uczy także zaufania drugiemu człowiekowi, wdzięczności za dar serca oraz umiejętności przyjmowania darów.

* Rybak jest człowiekiem wytrwałym - To nie była ani łatwa praca, ani chwilowa wyprawa. Trwała godzinami, była okupiona porażkami, wymagała czujności i czynu. Rybak nie mógł przewidzieć owoców swojej pracy, wiedział jednak, że musi dołożyć starań, by wszystko przebiegało sprawnie. Od rybaka możemy się nauczyć, że nie ma w życiu miejsca na zniechęcenie, lenistwo. Życie to hart dla ducha, by brnął do przodu niezależnie od niepowodzeń.

* Rybak jest człowiekiem szanującym dobra pochodzące od Stwórcy - Rybak nie "stwarza" ryb - one są dla niego darem. Sięga zatem po dary nie będące jego własnością. Nie może sobie pozwolić na marnotrawstwo, bo nie przeżyje. Zawód ten w sposób szczególny uczy nas szacunku do dóbr własnych, cudzych i do darów łaski.

* Rybak jest człowiekiem wzbudzającym zaufanie oraz posiadającym zasady - Czy ktoś wypłynie na głębię z człowiekiem któremu nie może zaufać? Nie! Trzeba się uczyć zaufania i zasłużyć na zaufanie - od tego zależy bezpieczeństwo i przyszłość. Poczucie bezpieczeństwa na niebezpiecznym żywiole to podstawa. Trzeba również "zasłużyć" na "zaufanie ryb". Pociągało to za sobą określone normy zachowań (jak cierpliwość, wytrwałość, wyciszenie, ale także energiczność w działaniu), znaków (niepisane znaki do komunikacji). Od rybaka możemy się uczyć, że łamanie zasad może spowodować poważne konsekwencje dla jednostki oraz dla całej wspólnoty. Dlatego należy szanować Tradycję oraz znaki dane wspólnocie.

* Rybak człowiekiem wydobywającym życie - To niesamowite, że wydobywa istoty żywe. Co więcej, sieć sprawia, że one się jednoczą. Praca rybaka gwarantuje przetrwanie i posiada wymiar społeczny. Uczy nas szacunku do życia i wdzięczności za dar życia.

Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił! (Łk 5, 10)

Siecią Bożego Słowa będziesz wyławiać wiernych do wspólnoty Kościoła.
Czy stać Cię na podjęcie takiego wyzwania?
Czy jesteś gotów wypłynąć na głębię świata,
zmierzyć się ze sztormem zła
aby zachować dar życia dany człowiekowi na wieczność?

Nie bój się! Wierz tylko!


Rozważaj Słowa Psalmu:
Ps 66, 8-18
Błogosławcie, ludy, naszemu Bogu i rozgłaszajcie Jego chwałę,
bo On obdarzył życiem naszą duszę, a nodze naszej nie dał się potknąć.
Albowiem Tyś, Boże, nas doświadczył; badałeś nas ogniem, jak się bada srebro.
Pozwoliłeś nam wejść w pułapkę, włożyłeś na nasz grzbiet ciężar;
kazałeś ludziom deptać nam po głowach, przeszliśmy przez ogień i wodę:
ale wyprowadziłeś nas na wolność.
Wejdę w Twój dom z całopaleniem i wypełnię to, co ślubowałem Tobie,
co wymówiły moje wargi, co moje usta przyrzekły w ucisku.
Złożę Ci w ofierze całopalnej tłuste owce, razem z wonią [z ofiar] baranów:
ofiaruję Ci krowy i kozły.
Wszyscy, co się Boga boicie, chodźcie i słuchajcie,
chcę opowiedzieć, co uczynił On mojej duszy!
Do Niego wołałem moimi ustami i chwaliłem Go moim językiem.
Gdybym w mym sercu zamierzał nieprawość, Pan by mnie nie wysłuchał.