ŚWIAT - nieprzyjaciel zewnętrzny człowieka
: 03-04-12, 17:25
Zanim przeczytasz drugą część walki duchowej, proszę o zapoznanie się z częścią pierwszą, która stanowi wstęp do niniejszych rozważań.
Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. (1 J 2, 15).
"Są dwa rodzaje miłości – poucza św. Augustyn – miłość świata i miłość Boga. Gdzie jest miłość świata, tam nie ma miejsca dla miłości Boga".
Świat będąc materialny i duchowy zarazem jest do głębi rozdwojony. Posiada swoje troski, ułudę i żądze, które zagłuszają Słowo Boże (Mk 4, 19). Jest skłony do zła. To, co jest światowe przemija i prowadzi do śmierci (1 J 2, 16-17), dzieci zaś Boże mają się troszczyć o dobra nieprzemijające, dzięki którym osiągną życie wieczne (Mt 6, 19). Człowiek żyjący w świecie jest narażony na niewolę bądź samego władcy świata – złego ducha (J 12, 31; 14, 30; 1 J 5, 19), bądź rozmaitych żywiołów czy fałszywej filozofii (Ga 4, 3, Kol 2, 8;1 Tm 6, 20; 2 Tm 2, 16-17). Ten, kto by cały świat zyskał nie odniesie żadnej korzyści duchowej, może natomiast zatracić swą duszę (Mt 16, 26). Świat stanowi zagrożenie dla człowieka, ponieważ może zgarnąć tron jego życia dla siebie.
Skutkiem pójścia za duchem świata, jest nagromadzenie niezliczonej ilości różnorakich przemijających bogactw tylko dla siebie. Taki obraz przedstawia nam Ewangelia mówiąc o człowieku który myślał, że mając zasoby odłożone na wiele lat będzie mógł odpoczywać, jeść, pić, używać życia do woli. (Łk 12, 15-21). Tymczasem Pan rzekł: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?" (Łk 12, 20) Ten człowiek posiadł wiele na ziemi, ale nie był bogaty przed Bogiem. To, co nagromadził za życia nie miało wartości duchowej.
A jaką wartość posiada to, co Ty gromadzisz?
Bardzo wiele osób zamienia miłość Stwórcy na miłość stworzeń: "Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki" (Rz 1, 25).
Św. Augustyn uważa taką postawę za niewierność: "Gdy oblubieniec daje pierścień swej oblubienicy, a ta kocha więcej pierścień niż oblubieńca, czyż nie okazuje, iż jest niewierna, choć kocha to, co jej dał oblubieniec? Jeżeli powie: Wystarczy mi pierścień, nie pragnę już widzieć oblubieńca – czyż nie będzie się brzydził każdy takim postępowaniem?"
Św. Teresa od Jezusa pisze: Gdzie wnijdzie Pan wszystkiego świata, tam potrzeba, by przed obecnością Jego wszystek świat ustąpił.
Przypomnij sobie, jak Jezus wszedł do świątyni i wyrzucił z niej kupców oraz porozrzucał towary (Mt 21, 12; J 2, 16). Obecnie chce przyjść do Ciebie. Podobnie jak oczyścił świątynię ze wszystkiego, co nie powinno mieć tam miejsca, tak chce oczyścić Twoją duszę. Tylko On jeden ma do niej pełne prawo. Mistrz Eckhart w jednym ze swoich kazań podkreśla fakt, że świątynia, jaką jest dusza ludzka powinna być uwolniona od wszystkiego, co nie pochodzi od Boga, ponieważ Bóg nie chce mieć w niej nic poza sobą. Bóg jest wolny i tego samego chce dla duszy ludzkiej. Także i do nas kieruje słowa: "Usuńcie to stąd!". Mistrz Eckhart komentuje te słowa następująco:
"I usunęli. Nie było tam nikogo, tylko sam Jezus. I zaczął przemawiać. Oto, co naprawdę powinniście wiedzieć: jeżeli w świątyni, to znaczy w duszy, chce mówić ktoś inny oprócz Jezusa, On milczy, tak jakby nie był u siebie. Bo rzeczywiście nie jest u siebie w duszy pełnej obcych gości, z którymi ona rozmawia. A przecież, jeśli On ma w niej mówić, musi być sama. Jeśli chce słyszeć Jego głos, niech się pogrąży w milczeniu. Wówczas to On wchodzi i zaczyna mówić".
W oczyszczonej świątyni Jezus jest na pierwszym miejscu. Nic nie odrywa człowieka od Boga, bo wszystko inne zostało wyrzucone. Obyśmy pozwolili Bogu usunąć z naszej duszy wszystkie przeszkody, które stają na drodze do zbawienia.
Pomyśl: skro pożądliwość rzeczy stworzonych wprowadza w duszę taki nieład, czy zatem warto dać się ponosić pożądaniu?
Objawy ulegania marnościom świata:
• Pogoń za mamoną wszelkiego rodzaju
• Przedkładanie dóbr tego świata nad wszelkie dobra duchowe
• Pycha intelektualna
• Pycha duchowa
• Pogoń za zaszczytami
• Chciwość
• Oszustwo
• Trwonienie dóbr
Aby wyjść z niewoli świata potrzeba:
• Stać się ubogim.
• Chętnie dawać jałmużnę – czyli dzielić się dobrami
• Zaufać Bogu. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Rady dla pragnących wyjść z niewoli świata:
• Niczego oraz nikogo nie wynosić ponad Jezusa Chrystusa
• Pamiętać o przemijalności rzeczy ziemskich i skłaniać się ku dobrom nieprzemijającym
• Weryfikować postępowanie świata z Ewangelią
• Oderwać się od wszelkich ziemskich pragnień
• Czynić rzeczy doczesne środkiem do osiągnięcia celu, jakim jest zbawienie
• Nie trwonić czasu i dóbr
• Nie zajmować się sprawami, które do nas nie należą
• Być ubogim w duchu
Tomasz a Kempis w dziele: "O naśladowaniu Chrystusa" tak poucza:
• "Najwyższą mądrością jest – wzgardziwszy sprawami tego świata – dążyć do królestwa niebieskiego"
• "Marnością jest szukać złudnych bogactw i pokładać w nich nadzieję".
• "Marnością jest miłować to, co szybko przemija, a nie zdążać tam, gdzie wieczne wesele".
• "Gdybym znał wszystko, co jest na świecie, a nie żył w duchu miłości, cóż by mi to pomogło przed Bogiem, który sądzić mnie będzie z uczynków?".
• "Bardzo nierozumnym jest ten, kto o inne rzeczy zabiega niż o te, co służą jego zbawieniu.
• "Kto by miał choć iskrę prawdziwej miłości, czułby na pewno marność wszystkiego, co ziemskie".
Zapraszam do zapoznania się z częścią trzecią walki duchowej.
Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. (1 J 2, 15).
"Są dwa rodzaje miłości – poucza św. Augustyn – miłość świata i miłość Boga. Gdzie jest miłość świata, tam nie ma miejsca dla miłości Boga".
Świat będąc materialny i duchowy zarazem jest do głębi rozdwojony. Posiada swoje troski, ułudę i żądze, które zagłuszają Słowo Boże (Mk 4, 19). Jest skłony do zła. To, co jest światowe przemija i prowadzi do śmierci (1 J 2, 16-17), dzieci zaś Boże mają się troszczyć o dobra nieprzemijające, dzięki którym osiągną życie wieczne (Mt 6, 19). Człowiek żyjący w świecie jest narażony na niewolę bądź samego władcy świata – złego ducha (J 12, 31; 14, 30; 1 J 5, 19), bądź rozmaitych żywiołów czy fałszywej filozofii (Ga 4, 3, Kol 2, 8;1 Tm 6, 20; 2 Tm 2, 16-17). Ten, kto by cały świat zyskał nie odniesie żadnej korzyści duchowej, może natomiast zatracić swą duszę (Mt 16, 26). Świat stanowi zagrożenie dla człowieka, ponieważ może zgarnąć tron jego życia dla siebie.
Skutkiem pójścia za duchem świata, jest nagromadzenie niezliczonej ilości różnorakich przemijających bogactw tylko dla siebie. Taki obraz przedstawia nam Ewangelia mówiąc o człowieku który myślał, że mając zasoby odłożone na wiele lat będzie mógł odpoczywać, jeść, pić, używać życia do woli. (Łk 12, 15-21). Tymczasem Pan rzekł: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?" (Łk 12, 20) Ten człowiek posiadł wiele na ziemi, ale nie był bogaty przed Bogiem. To, co nagromadził za życia nie miało wartości duchowej.
A jaką wartość posiada to, co Ty gromadzisz?
Bardzo wiele osób zamienia miłość Stwórcy na miłość stworzeń: "Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki" (Rz 1, 25).
Św. Augustyn uważa taką postawę za niewierność: "Gdy oblubieniec daje pierścień swej oblubienicy, a ta kocha więcej pierścień niż oblubieńca, czyż nie okazuje, iż jest niewierna, choć kocha to, co jej dał oblubieniec? Jeżeli powie: Wystarczy mi pierścień, nie pragnę już widzieć oblubieńca – czyż nie będzie się brzydził każdy takim postępowaniem?"
Św. Teresa od Jezusa pisze: Gdzie wnijdzie Pan wszystkiego świata, tam potrzeba, by przed obecnością Jego wszystek świat ustąpił.
Przypomnij sobie, jak Jezus wszedł do świątyni i wyrzucił z niej kupców oraz porozrzucał towary (Mt 21, 12; J 2, 16). Obecnie chce przyjść do Ciebie. Podobnie jak oczyścił świątynię ze wszystkiego, co nie powinno mieć tam miejsca, tak chce oczyścić Twoją duszę. Tylko On jeden ma do niej pełne prawo. Mistrz Eckhart w jednym ze swoich kazań podkreśla fakt, że świątynia, jaką jest dusza ludzka powinna być uwolniona od wszystkiego, co nie pochodzi od Boga, ponieważ Bóg nie chce mieć w niej nic poza sobą. Bóg jest wolny i tego samego chce dla duszy ludzkiej. Także i do nas kieruje słowa: "Usuńcie to stąd!". Mistrz Eckhart komentuje te słowa następująco:
"I usunęli. Nie było tam nikogo, tylko sam Jezus. I zaczął przemawiać. Oto, co naprawdę powinniście wiedzieć: jeżeli w świątyni, to znaczy w duszy, chce mówić ktoś inny oprócz Jezusa, On milczy, tak jakby nie był u siebie. Bo rzeczywiście nie jest u siebie w duszy pełnej obcych gości, z którymi ona rozmawia. A przecież, jeśli On ma w niej mówić, musi być sama. Jeśli chce słyszeć Jego głos, niech się pogrąży w milczeniu. Wówczas to On wchodzi i zaczyna mówić".
W oczyszczonej świątyni Jezus jest na pierwszym miejscu. Nic nie odrywa człowieka od Boga, bo wszystko inne zostało wyrzucone. Obyśmy pozwolili Bogu usunąć z naszej duszy wszystkie przeszkody, które stają na drodze do zbawienia.
Pomyśl: skro pożądliwość rzeczy stworzonych wprowadza w duszę taki nieład, czy zatem warto dać się ponosić pożądaniu?
Objawy ulegania marnościom świata:
• Pogoń za mamoną wszelkiego rodzaju
• Przedkładanie dóbr tego świata nad wszelkie dobra duchowe
• Pycha intelektualna
• Pycha duchowa
• Pogoń za zaszczytami
• Chciwość
• Oszustwo
• Trwonienie dóbr
Aby wyjść z niewoli świata potrzeba:
• Stać się ubogim.
• Chętnie dawać jałmużnę – czyli dzielić się dobrami
• Zaufać Bogu. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Rady dla pragnących wyjść z niewoli świata:
• Niczego oraz nikogo nie wynosić ponad Jezusa Chrystusa
• Pamiętać o przemijalności rzeczy ziemskich i skłaniać się ku dobrom nieprzemijającym
• Weryfikować postępowanie świata z Ewangelią
• Oderwać się od wszelkich ziemskich pragnień
• Czynić rzeczy doczesne środkiem do osiągnięcia celu, jakim jest zbawienie
• Nie trwonić czasu i dóbr
• Nie zajmować się sprawami, które do nas nie należą
• Być ubogim w duchu
Tomasz a Kempis w dziele: "O naśladowaniu Chrystusa" tak poucza:
• "Najwyższą mądrością jest – wzgardziwszy sprawami tego świata – dążyć do królestwa niebieskiego"
• "Marnością jest szukać złudnych bogactw i pokładać w nich nadzieję".
• "Marnością jest miłować to, co szybko przemija, a nie zdążać tam, gdzie wieczne wesele".
• "Gdybym znał wszystko, co jest na świecie, a nie żył w duchu miłości, cóż by mi to pomogło przed Bogiem, który sądzić mnie będzie z uczynków?".
• "Bardzo nierozumnym jest ten, kto o inne rzeczy zabiega niż o te, co służą jego zbawieniu.
• "Kto by miał choć iskrę prawdziwej miłości, czułby na pewno marność wszystkiego, co ziemskie".
Zapraszam do zapoznania się z częścią trzecią walki duchowej.