jestem z Wami i bede nadal .
Niech Pan Bóg ma nas w swojej opiece a Matka Najswietsza czuwa nad nami
Pozdrawiam
Grupa Różańcowa im. św. Jana Pawła II
Moderatorzy: patryk84, Mariuszz
- o. Placyd Koń
- Administrator
- Posty: 368
- Rejestracja: 11-04-08, 00:53
- Lokalizacja: Neukirchen b. Hl. Blut, Niemcy
- Kontakt:
Re: Grupa Różańcowa im. św. Jana Pawła II
Bogu niech będą dzięki! Pozdrawiam
- o. Placyd Koń
- Administrator
- Posty: 368
- Rejestracja: 11-04-08, 00:53
- Lokalizacja: Neukirchen b. Hl. Blut, Niemcy
- Kontakt:
Re: Grupa Różańcowa im. św. Jana Pawła II
Słowo na wrzesień:
Kochani,
„[Dopiero], gdy przekroczymy nieba progi,
Dowiemy się, jak mądre były Boże drogi” (św. Anna Schäffer).
Św. Anna Schäffer wiele przecierpiała w życiu. Trudno to sobie wyobrazić. Ból ma to do siebie, że koncentruje na sobie i może prowadzić do zamknięcia się w sobie osoby cierpiącej. Tego nie można powiedzieć o świętej, która większość życia spędziła w łóżku po doznanych w 18-tym roku życia poparzeniach nóg. Do poparzeń dołączyły się inne cierpienia, w tym także bóle stygmatów. Na początku buntowała się, ale później poddała się woli Bożej. Nawet w swoich cierpieniach widziała wyraz Bożej mądrości. Po początkowym okresie, w którym była niepogodzona z kalectwem, które pokrzyżowało jej plany wstąpienia do zakonu, później dziękowała Bogu za każde cierpienie, które jej było dane, widząc w tym nie tylko przejaw Bożej woli, ale także Jego mądrości, a nawet miłości, na którą starała się dać godną odpowiedź. „W cierpieniu nauczyłam się kochać Ciebie, Boże”.
Niech przykład i modlitwa tej bawarskiej świętej pomoże nam odkryć Bożą mądrość także w każdej formie krzyża, która nas spotyka.
Niech Was i Wasze rodziny błogosławi Bóg wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty.
Kochani,
„[Dopiero], gdy przekroczymy nieba progi,
Dowiemy się, jak mądre były Boże drogi” (św. Anna Schäffer).
Św. Anna Schäffer wiele przecierpiała w życiu. Trudno to sobie wyobrazić. Ból ma to do siebie, że koncentruje na sobie i może prowadzić do zamknięcia się w sobie osoby cierpiącej. Tego nie można powiedzieć o świętej, która większość życia spędziła w łóżku po doznanych w 18-tym roku życia poparzeniach nóg. Do poparzeń dołączyły się inne cierpienia, w tym także bóle stygmatów. Na początku buntowała się, ale później poddała się woli Bożej. Nawet w swoich cierpieniach widziała wyraz Bożej mądrości. Po początkowym okresie, w którym była niepogodzona z kalectwem, które pokrzyżowało jej plany wstąpienia do zakonu, później dziękowała Bogu za każde cierpienie, które jej było dane, widząc w tym nie tylko przejaw Bożej woli, ale także Jego mądrości, a nawet miłości, na którą starała się dać godną odpowiedź. „W cierpieniu nauczyłam się kochać Ciebie, Boże”.
Niech przykład i modlitwa tej bawarskiej świętej pomoże nam odkryć Bożą mądrość także w każdej formie krzyża, która nas spotyka.
Niech Was i Wasze rodziny błogosławi Bóg wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty.