A propo mam pytanie: protestanci u nas nie moga przyjmowac komunii. A czy my u nich mozemy jak jestesmy na jakims nabozenstwie przez przypadek????
pytam z ciekawosci, a ze nie jest to rzecz ktora wymaga dluzszej odpowiedzi, postanowilem nie otwierac nowego tematu.
Przyjmowanie komunii we wspólnotach protestantów.
Moderator: Marek MRB
Re:
Z tego co wiem, to to, co przyjmują protestanci w naszym pojęciu nie jest Chlebem Eucharystycznym - bo oni nie uznają przeistoczenia. Więc chyba śmiało można przyjmować - tyle, że z naszego punktu widzenia jest to po prostu zwykły chlebek.
Oczywiście są wyjątki - np. anglikanie, którzy przeistoczenie uznają (podobnie jak prawosławni) - z tego co się orientuję, to z punktu widzenia KK możemy taką komunię przyjmować. Tyle, że np. prawosławni już tak nie uważają - dla nich przyjęcie Eucharystii w ich kościele jest równoczesne z przejściem do ich kościoła. Podobnie jest pewnie z protestami u nas - ich kościoły im pewnie też przyjmowania katolickiej Eucharystii nie zabraniają.
W każdym razie - jak bym się zaplątał przez przypadek to bym nie przyjmował. Co innego, gdyby to była jedyna opcja, bo kościoła katolickiego w pobliżu nie ma. Ale wtedy też się trzeba zastanowić - bo możemy narobić tym więcej szkody niż pożytku.
Oczywiście są wyjątki - np. anglikanie, którzy przeistoczenie uznają (podobnie jak prawosławni) - z tego co się orientuję, to z punktu widzenia KK możemy taką komunię przyjmować. Tyle, że np. prawosławni już tak nie uważają - dla nich przyjęcie Eucharystii w ich kościele jest równoczesne z przejściem do ich kościoła. Podobnie jest pewnie z protestami u nas - ich kościoły im pewnie też przyjmowania katolickiej Eucharystii nie zabraniają.
W każdym razie - jak bym się zaplątał przez przypadek to bym nie przyjmował. Co innego, gdyby to była jedyna opcja, bo kościoła katolickiego w pobliżu nie ma. Ale wtedy też się trzeba zastanowić - bo możemy narobić tym więcej szkody niż pożytku.
- hiob
- Administrator
- Posty: 11192
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re:
A ja myślę, że warto z tego uczynić nowy wątek, choćby dlatego, że po pierwsze czytają to forum także osoby z USA, czy Niemiec, gdzie dość często jest możliwość uczestnictwa w nabożeństwach innych wspólnot chrześcijańskich, a po drugie także w Polsce zwiększa się chyba działalność i aktywność różnych wspólnot nie będących w pełnej unii z Kościołem Katolickim.servus pisze:A propo mam pytanie: protestanci u nas nie moga przyjmowac komunii. A czy my u nich mozemy jak jestesmy na jakims nabozenstwie przez przypadek????
pytam z ciekawosci, a ze nie jest to rzecz ktora wymaga dluzszej odpowiedzi, postanowilem nie otwierac nowego tematu.
To nie jest takie proste. Gdyby nas zaprosili po nabożeństwie na śniadanie, to śmiało zwykły chlebek możemy jeść. Ale w kontekście liturgicznym, nawet, gdy oni mają "otwartą komunię" i wszystkich zapraszają do Stołu Pańskiego, nam nie wolno do tej uczty przystąpić.KubaCh pisze:Z tego co wiem, to to, co przyjmują protestanci w naszym pojęciu nie jest Chlebem Eucharystycznym - bo oni nie uznają przeistoczenia. Więc chyba śmiało można przyjmować - tyle, że z naszego punktu widzenia jest to po prostu zwykły chlebek.
Nawiasem mówiąc nawet u nich to całkiem niedawny zwyczaj zapraszania każdego do wspólnego przyjmowania chleba i wina (czy, jak to bywa coraz częściej u baptystów-soku z winogron). Dawniej żadne denominacje nie zgadzały się na takie praktyki, ale w związku z lawinowym rozwojem wspólnot "bezdenominacyjnych", gdzie każdy może po prostu wejść i stać się ich członkiem, takie ograniczenia stały się bezprzedmiotowe. A stamtąd rozszerzyło się to dalej na tradycyjne, historyczne kościoły protestanckie, jak luterański, episkopalny itd.
Jest wiele powodów dlaczego nie wolno nam przyjmować komunii u protestantów. Katechizm tak nam o tym pisze:
1400 Wspólnoty eklezjalne powstałe w wyniku Reformacji, odłączone od Kościoła katolickiego, "nie przechowały... właściwej i całkowitej rzeczywistości eucharystycznego Misterium, głównie przez brak sakramentu kapłaństwa". Z tego powodu dla Kościoła katolickiego interkomunia eucharystyczna z tymi wspólnotami nie jest możliwa. Jednak te wspólnoty eklezjalne, "sprawując w świętej Uczcie pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Pańskiego, wyznają, że oznacza ona życie w łączności z Chrystusem i oczekują Jego chwalebnego przyjścia".
A zatem jeżeli interkomunia nie jest możliwa, to przystępowanie do niej jest kłamstwem z naszej strony i fałszywym znakiem. Daje podstawy do skandalu i uczy innych błędnego rozumienia czym w istocie dla katolika jest Eucharystia.
Część wspólnot anglikańskich rzeczywiście wierzy w jakąś formę przeistoczenia, mniej lub bardziej podobną do tego, czego naucza Kościół Katolicki. Podobnie jest kilka wspólnot luterańskich, które tak nauczają. Słychać także od czasu do czasu o przypadkach "nakładania rąk" na pastora luterańskiego przez biskupa Kościoła Ortodoksyjnego, co mogłoby być przy zachowaniu dodatkowych warunków (które, moim zdaniem, najczęściej zachowane nie są) ważnym sakramentem kapłaństwa i w konsekwencji - możliwością sprawowania prawdziwej Ofiary Mszy Świętej. Jednak w 99,9% przypadków możemy być pewni, że te wspólnoty nie mają prawdziwej Eucharystii, to znaczy chleb nie jest Ciałem Pana Jezusa w ich wspólnotach, a wino nie staje się Jego Krwią. Mogą posiadać "duchową" i "symboliczną" obecność Pana Jezusa, ale na pewno nie sakramentalną.Oczywiście są wyjątki - np. anglikanie, którzy przeistoczenie uznają (podobnie jak prawosławni) - z tego co się orientuję, to z punktu widzenia KK możemy taką komunię przyjmować.
Dlatego też także w tych wspólnotach nie wolno nam przyjmować takiej komunii.
To prawda, że Kościoły Prawosławne zabraniają przyjmowania Eucharystii przez katolików, choć pewnie są i tu wyjątki. Oczywiście Kościoły Wschodnie będące w jedności z Rzymem są w innej sytuacji i tam każdy z nas ma prawo do sakramentów. Ale Kościół Katolicki nie zabrania nam przystępowania u nich do Komunii Świętej. Prawo Kanoniczne tak o tym mówi:Tyle, że np. prawosławni już tak nie uważają - dla nich przyjęcie Eucharystii w ich kościele jest równoczesne z przejściem do ich kościoła. Podobnie jest pewnie z protestami u nas - ich kościoły im pewnie też przyjmowania katolickiej Eucharystii nie zabraniają.
Kan 844: § 2. Ilekroć domaga się tego konieczność lub zaleca prawdziwy pożytek duchowy i jeśli nie zachodzi niebezpieczeństwo błędu lub indyferentyzmu, wolno wiernym, dla których fizycznie lub moralnie jest niemożliwe udanie się do szafarza katolickiego, przyjąć sakramenty pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych od szafarzy niekatolickich tego Kościoła, w którym są ważne wymienione sakramenty.
Zatem, gdy jesteśmy np. na dalekiej Syberii i do najbliższego kościoła katolickiego jest parę tysięcy kilometrów, to nam wolno iść się wyspowiadać do prawosławnego księdza i przyjąć Komunię na ich Mszy, pod warunkiem oczywiście, że nam jej udzielą.
§ 3. Szafarze katoliccy godziwie udzielają sakramentów pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych członkom Kościołów wschodnich nie mających pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, gdy sami o nie proszą i są odpowiednio przygotowani. Odnosi się to także do członków innych Kościołów, które według oceny Stolicy Apostolskiej, gdy idzie o sakramenty, są w takiej samej sytuacji, jak i wspomniane Kościoły wschodnie.
Powyższy paragraf mówi, że KK nie stwarza w zasadzie żadnych ograniczeń dla chrześcijan należących do Kościołów mających ważne sakramenty.
§ 4. Jeśli istnieje niebezpieczeństwo śmierci albo przynagla inna poważna konieczność, uznana przez biskupa diecezjalnego lub Konferencję Episkopatu, szafarze katoliccy mogą godziwie udzielać wymienionych sakramentów także pozostałym chrześcijanom, nie mającym pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, którzy nie mogą się udać do szafarza swojej wspólnoty i sami o nie proszą, jeśli odnośnie do tych sakramentów wyrażają wiarę katolicką i do ich przyjęcia są odpowiednia przygotowani.
A paragraf czwarty mówi, że i protestanci mogą przystąpić do sakramentów, gdy są już w głębi serca katolikami, ale np. z powodu gwałtownie postępującej choroby nie zdążą być przyjęci do Kościoła Katolickiego.
Ale jaki jest sens uczestnictwa w takim nabożeństwie? Nawet, gdy nie ma w pobliżu kościoła katolickiego? Nie spowoduje to, że wypełnimy nasz obowiązek niedzielnego uczestnictwa w Mszy (poza Kościołami ortodoksyjnymi) i może dać błędny sygnał innym. Lepiej połączyć się duchowo z wiernymi uczestniczącymi w Mszy, którą w dzisiejszych czasach niemal wszędzie można zobaczyć przez Net, czy satelitarną TV.W każdym razie - jak bym się zaplątał przez przypadek to bym nie przyjmował. Co innego, gdyby to była jedyna opcja, bo kościoła katolickiego w pobliżu nie ma. Ale wtedy też się trzeba zastanowić - bo możemy narobić tym więcej szkody niż pożytku.
Oczywiście, gdy jesteśmy zaproszeni na ślub protestantów, czy uczestniczymy w ich pogrzebie, czy w nabożeństwie ekumenicznym, możemy udać się do ich świątyni, ale ciągle nie daje nam to prawa do współuczestniczenia w ich eucharystii.
Żeby to lepiej zrozumieć, warto sobie uświadomić, że nasze uczestnictwo w Kościelnej Wspólnocie jest mistycznym małżeństwem. Jesteśmy Oblubienicą Pana Jezusa, a Komunia Święta jest konsumpcją tego związku. I tak, jak w życiu nawet najbardziej gościnny gospodarz nie oddaje swej żony gościom na noc do ich sypialni, tak my w Kościele nie proponujemy nie-katolikom przystępowania do Eucharystii, dopóki nie staną się członkami Kościoła. Ale dla protestantów komunia to raczej "podanie ręki", niż intymny związek. Zatem nie widzą oni nic złego w zapraszaniu każdego do tego uścisku wyciągniętej dłoni.
My jednak musimy zawsze dawać świadectwo tego, w co my wierzymy. Gdybyśmy odwiedzili jakiś ludzi, a on by nam zaofiarował swoją żonę mówiąc, że u nich w domu oddanie żony na noc to tyle, co podanie ręki, ciągle nie byłoby moralnie dopuszczalne przyjęcie takiego daru.
Pisałem niedawno parę tekstów na temat Kościoła - Oblubienicy, tak są "podstawy teologiczne" tej nauki.
A zatem, odpowiadając krótko na Twoje, servus, pytanie: We wspólnotach protestantów nigdy nie przystępujemy do komunii, w Kościołach ortodoksyjnych, gdy nie ma nigdzie w pobliżu katolickich - za zgodą ich patriarchy, czy księdza. W naszym kościele udzielamy Komunii tylko katolikom, bez wielkich ograniczeń także tym chrześcijanom, którzy mają ważne kapłaństwo, a protestantom tylko w obliczy śmierci i tylko, gdy wierzą w pełni w to, czego naucza Kościół Katolicki.
Ostatnio zmieniony 25-09-09, 17:29 przez hiob, łącznie zmieniany 1 raz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)