Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Tutaj są dyskusje na temat wiary. Masz jakieś pytania dotyczące nauki Kościoła, na temat chrześcijaństwa, sekt, wiary, a także komentarz na temat jakiegoś tekstu z mojej stronki? Tutaj możesz wyrazić swoje opinie i zadać pytania.

Moderator: Marek MRB

Niezlomny
Przyjaciel forum
Posty: 95
Rejestracja: 20-07-11, 13:19
Lokalizacja: Polska

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Niezlomny » 29-07-11, 13:29

Bo Biblia to Słowo Boże i dlatego przyjmujemy wszystko co w niej jest.
Tak samo jak Koran czy spisane teksty Konfucjusza... każdy tekst mówiący o wolności jest Słowem Bożym.
Jak dla mnie nauki Biblijne i inne nauki ze świętych ksiąg traktuje jako wskazówki nie prawa czy ścisłe zalecenia... ale każdy ma prawa do własnych opinii i przekonań ;-)
Lepiej jakbyś zawdzięczał Bogu, że tak chciał, a nie samemu rachunkowi prawdopodobieństwa
Układ naczyń połączonych >>> Bóg tworzy rachunek podobieństwa, więc jemu zawdzięczasz wygraną.
Nie wszystko czego nie umiem wyjaśnić traktuję jako cud. Ba! Wielu rzeczy wciąż nie rozumiem, a nie mówię od razu, że Bóg dokonał cudu.
Co innego, nie umieć wyjaśnić, a co innego nie rozumieć. Mogę nie rozumieć rachunku różniczkowego ale jak bardzo będę chciał to go wyjaśnię... co innego np. odrośnięcie nogi.
Czyli wolność też może być odrzuceniem Boga. No właśnie. Więc zależy o jakiej wolności mówimy.
Ja mówię o wolności i możliwości odrzucenia Boga, który nie jest zazdrosny nie szuka poklasku...
Jak czytasz tekst wyrwany z kontekstu, to rzeczywiście wyjdą Ci totalne bzdury.
To twierdzenie zawsze będzie prawdziwe.
Tyle, że wcześniej pisałeś, tak jakbyś miał pretensje do Boga, że stworzył wirusy i bakterie, które powodują choroby i nierzadko śmierć.
Być może źle zrozumiałeś moje intencje lub wyraziłem się nie dość jasno ;-)
Inni? Tzn. kto? Bo Ty chyba jesteś pierwszy, co wszystko bierze dosłownie. Tak jakbyś to robił specjalnie, żeby nas nie wiem... sprowokować?
Inni = o innym wyznaniu niż katolickie
Tylko, że Ty twierdzisz, że Ada jest politeistką, bo napisała, że Muzułmanie wierzą w innego Boga. O Twinie też tak pomyślałeś. Oni nie wierzą w kilku bogów, tylko napisali, że jest jeden Bóg prawdziwy, a wyznawcy innej religii nie wierzą w prawdziwego Boga.

Wg. mnie takie myślenie to błąd logiczny i nie może istnieć w wolnym zdrowym społeczeństwie.
Wg. mnie KAŻDY Bóg jest prawdziwy bo ludzie którzy w niego wierzą uważają Go za prawdziwego.
Zgadza się jak Muzułmanie, wierzą w "innego" nieprawdziwego Boga a katolicy w "innego" prawdziwego Boga to jest politeizm wg. mnie.
Widzisz tylko zdrowe wolne społeczeństwo nie wywoła wojny religijnej "bo nasz PRAWDZIWY Bóg tak chciał" ... każdy jest tak samo prawdziwy dla jego wyznawców i taki pogląd uważam za zdrowszy niż wojowanie "prawdziwością" Boga.
Tak, winny jest szatan. Ale nieprawdą jest to, że człowiek nie popełnia winy. W końcu jak sam wcześniej zacytowałeś, Bóg dał nam wolną wolę. Człowiek wybiera, kogo chce słuchać.
Do mnie nikt nie mówi... i słucham wyłącznie sumienia.
Ty nazywasz sumienie walką{kłótnię} Boga z Szatanem i człowiek decyduje, które racje wybierać: http://www.youtube.com/watch?v=wQNR1uXH6Pc

Dla mnie to trochę, śmieszne ... zawody absolutu z własnym tworem :-D Trochę jak ścigać się z własnym psem za rzuconym patykiem. <<< ale każdy może wierzyć w co chce >>>
To że ateiści nie wierzą w szatana jest ich sprawą, ale to nie znaczy, że jeśli w niego nie wierzą, to on nie może ich nakłaniać do złego.
No właśnie skoro może ich nakłaniać do woli <<odrzucili Boga>> to chyba ateiści powinni być najgorszymi ludźmi na świecie a tak nie jest.
Uwierz, że w chrześcijaństwie też otrzymuję odpowiedzi na te wszystkie pytania.

A to JEDNO PRAWO, to rozumiem wolność? Tak jak pisałem już nie raz, zależy co przez wolność rozumiemy.
A co Ty rozumiesz przez wolność?? :shock:
Brak przymusu nie ograniczając innych = wolność
Wiem, że dostają wiele {o ile nie wszystkie} odpowiedzi na swoje pytania ale z niektórymi się nie zgadzam.
Altruistyczna postawa? Widzisz w tym złą cechę?
Tak! nie chce mi się tego opisywać wystarczy obejrzeć.
http://www.youtube.com/watch?v=bl41c6Y8xyc
A czy papież powiedział kiedyś taką bzdurę, że trzeba się jej sprzeciwiać?
Inkwizycja, krucjata, oświadczenie o indoktrynacji Indian
Jakie ślepe zapatrzenie w Biblię? To jest Słowo Boże i staramy się, aby nasze życie było podobne do życia Jezusa, którego nauki są umieszczone właśnie w tej Biblii.
Jezus to tylko Nowy Testament. I nie chciałbym aby wszyscy, żyli jak Jezus. << uważam to za jedno z gorszych opcji na życie >>
nterpretacja... A czy uważasz, że jak Jezus mówił, żeby uciąć swą rękę jeśli jest powodem do grzechu i wydłubać swe oko jeśli jest powodem do grzechu, to mówił to dosłownie? W takim razie większość społeczeństwa powinna nie mieć rąk i oczu. :roll:
Większość społeczeństwa kieruje się zdrowym kompasem moralnym jaki mają wmontowany przez Boga i takie nauki albo odrzucają albo interpretują je w "zdrowy" sposób, traktując jako przenośnię, czy metaforę.
Nacjonalizm powiadasz? Dlaczego?
"Nasz Bóg prawdziwy, Wszyscy "inni Bogowie" nie prawdziwi"
Wiara w szatana. No jak widać jesteś kolejną osobą co w niego nie wierzy. A mi się nie podoba, że nie próbujesz uwierzyć w jego istnienie.
Jak już pisałem wierzę w ludzi i Boga. Dopóki nie zmuszasz mnie do uwierzenia w Szatana i nie łamiesz mojego prawa do wolności możesz uważać co chcesz ;-)
Historia - nie zawsze było różowo, ale też nie przesadzajmy. Z resztą JPII za to przeprosił.
JPII, Martin Luter King, Ron Paul i inni... wołali o Wolność dlatego traktuję ich jako Wielkie Osobistości w dziejach świata.
Kult świętych - tu już w ogóle nie rozumiem, co Ci się nie podoba w tym? Kult świętych nie polega na wywyższaniu świętych do rangi Boga, tylko proszenie ich, żeby się wstawili za nami do Boga.
I to się kłóci z moją wiarą. Wg. niej Bóg jest absolutem i nie można pójść do "nieba" i pogadać z Panem z brodą o nowym samochodzie dla wnuka.
wywyższanie tych którym się udało {biedni} i walka z tymi którym się udało {bogaci}. Co się udało? Z kim? Gdzie?
Udało zarobić pieniądze. Taka postawa zawsze skutkować będzie socjalizmem i niech KK nie dziwi się, że ma coraz gorsze wyniki. Poza tym wywołuje niezdrowe relacje w społeczeństwie, biedni uważają się za lepszych od bogatszych przez co wyciągają rękę po coraz to nowsze roszczenia << i tak powstał komunizm >>

Wiara w Boga ma inny przekaz > "Jeśli jesteś wolnym człowiekiem jesteś wspaniałą istotą w "oczach" Boga bez względu na to co posiadasz, ale ze względu na to jaki jesteś"

Damiano
Przyjaciel forum
Posty: 450
Rejestracja: 06-05-10, 22:19
Lokalizacja: Śląsk

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Damiano » 29-07-11, 16:44

Tak samo jak Koran czy spisane teksty Konfucjusza... każdy tekst mówiący o wolności jest Słowem Bożym.
Jak dla mnie nauki Biblijne i inne nauki ze świętych ksiąg traktuje jako wskazówki nie prawa czy ścisłe zalecenia... ale każdy ma prawa do własnych opinii i przekonań ;-)
Mi wystarczy Biblia i wierzę, że to Biblia jest Słowem Boga, a nie żadna inna księga.
Układ naczyń połączonych >>> Bóg tworzy rachunek podobieństwa, więc jemu zawdzięczasz wygraną.
Tak >>> producent noża jest winny za to, że ktoś tym nożem kogoś zabił. Trzeba wsadzić do więzienia tego producenta. :roll:
Co innego, nie umieć wyjaśnić, a co innego nie rozumieć. Mogę nie rozumieć rachunku różniczkowego ale jak bardzo będę chciał to go wyjaśnię... co innego np. odrośnięcie nogi.
No np. odrośnięcie nogi traktuję jako cud. W medycynie nie zdarza się, że odrastają kończyny. A ten człowiek, który ją stracił bardzo się poświęcił Bogu i wierzę, że to nagroda za to, że nie zrezygnował z dalszej wiary.
Ja mówię o wolności i możliwości odrzucenia Boga, który nie jest zazdrosny nie szuka poklasku...
Ale Bogu zależy, żebyśmy Go kochali i w niego wierzyli.
To twierdzenie zawsze będzie prawdziwe.
To cieszę się, że chociaż tu się zgadzamy.
Być może źle zrozumiałeś moje intencje lub wyraziłem się nie dość jasno ;-)
No to może tak. W takim razie przepraszam.
Inni = o innym wyznaniu niż katolickie
Było tu już kilku ateistów i akurat nie brali wszystkiego dosłownie tak jak Ty.
Wg. mnie KAŻDY Bóg jest prawdziwy bo ludzie którzy w niego wierzą uważają Go za prawdziwego.
Zgadza się jak Muzułmanie, wierzą w "innego" nieprawdziwego Boga a katolicy w "innego" prawdziwego Boga to jest politeizm wg. mnie.
Widzisz tylko zdrowe wolne społeczeństwo nie wywoła wojny religijnej "bo nasz PRAWDZIWY Bóg tak chciał" ... każdy jest tak samo prawdziwy dla jego wyznawców i taki pogląd uważam za zdrowszy niż wojowanie "prawdziwością" Boga.
:-? Nie umiem już do Ciebie przemówić, że jak ktoś powie, że muzułmanie wierzą w nieprawdziwego Boga, to nie są politeistami.
Więc inaczej: muzułmanie wierzą w boga, którego nie ma!
Do mnie nikt nie mówi... i słucham wyłącznie sumienia.
Ty nazywasz sumienie walką{kłótnię} Boga z Szatanem i człowiek decyduje, które racje wybierać: http://www.youtube.com/watch?v=wQNR1uXH6Pc

Dla mnie to trochę, śmieszne ... zawody absolutu z własnym tworem :-D Trochę jak ścigać się z własnym psem za rzuconym patykiem. <<< ale każdy może wierzyć w co chce >>>
A dla mnie nie jest w tym nic śmiesznego. A ten link to dlaczego tu zamieściłeś? Żeby się pośmiać z tego, że wierzymy w szatana? :-?
No właśnie skoro może ich nakłaniać do woli <<odrzucili Boga>> to chyba ateiści powinni być najgorszymi ludźmi na świecie a tak nie jest.
Ja nie powiedziałem, że ateiści są najgorszymi ludźmi na świecie. Powiedziałem, że jak nie wierzą w szatana, ani w Boga, to nie znaczy, że np. Bóg nie może na niego wpłynąć.
A co Ty rozumiesz przez wolność?? :shock:
Brak przymusu nie ograniczając innych = wolność
Wiem, że dostają wiele {o ile nie wszystkie} odpowiedzi na swoje pytania ale z niektórymi się nie zgadzam.
Dla mnie wolność to swoboda, która nie może krzywdzić innych, ale dodatkowo jest zgodna ze słowami Boga.
Tak! nie chce mi się tego opisywać wystarczy obejrzeć.
http://www.youtube.com/watch?v=bl41c6Y8xyc
To zależy od sytuacji. Np. jak jakiś człowiek, który nie ma rodziny i bliskich odda życie za kogoś, kto ma do kogo wracać, to dla mnie nie ma w tym nic złego. Taki człowiek byłby dla mnie kimś godnym podziwu. Bo przynajmniej w przyszłym życiu będzie miał lepiej.
I taka rada: filmiki na YT dosyć często są tworzone na siłę.
Inkwizycja, krucjata, oświadczenie o indoktrynacji Indian
A teraz co Ci się nie podoba?
Jezus to tylko Nowy Testament. I nie chciałbym aby wszyscy, żyli jak Jezus. << uważam to za jedno z gorszych opcji na życie >>
A dlaczego? Jezus nie popełnił żadnego grzechu. Więc dziwi mnie, że można taką opcję uznać jako jedną z najgorszych. :shock:
Większość społeczeństwa kieruje się zdrowym kompasem moralnym jaki mają wmontowany przez Boga i takie nauki albo odrzucają albo interpretują je w "zdrowy" sposób, traktując jako przenośnię, czy metaforę.
Po to Jezus to powiedział, żeby się do tego stosować. I wątpię, żeby ktoś to brał na poważnie. No chyba, że jakiś wojujący ateista, który na siłę chce udowodnić bezsens Biblii.
"Nasz Bóg prawdziwy, Wszyscy "inni Bogowie" nie prawdziwi"
Najpierw zarzucasz innym, że są politeistami, a teraz masz pretensje, że mówią, że jest jeden Bóg prawdziwy. I co w tym złego? Tak, jest jeden Bóg. I na tym wiara nasza polega, że wierzymy w Jedynego, Prawdziwego Boga. Co, mam wierzyć w Zeusa? :roll:
Jak już pisałem wierzę w ludzi i Boga. Dopóki nie zmuszasz mnie do uwierzenia w Szatana i nie łamiesz mojego prawa do wolności możesz uważać co chcesz ;-)
Dziękuję za pozwolenie.
JPII, Martin Luter King, Ron Paul i inni... wołali o Wolność dlatego traktuję ich jako Wielkie Osobistości w dziejach świata.
Miło, że chociaż do Jana Pawła II masz szacunek.
I to się kłóci z moją wiarą. Wg. niej Bóg jest absolutem i nie można pójść do "nieba" i pogadać z Panem z brodą o nowym samochodzie dla wnuka.
Poraz n-ty powtarzam, że Bóg nie jest dziadkiem z siwą brodą. A w "niebie" ma być nasze przyszłe życie. I to nie będzie takie niebo jakie możemy zaobserwować z okna, że każdy dostanie swoją własną chmurę i będziemy z "dziadkiem bogiem" mówić o autach dla wnuka.
Udało zarobić pieniądze. Taka postawa zawsze skutkować będzie socjalizmem i niech KK nie dziwi się, że ma coraz gorsze wyniki. Poza tym wywołuje niezdrowe relacje w społeczeństwie, biedni uważają się za lepszych od bogatszych przez co wyciągają rękę po coraz to nowsze roszczenia << i tak powstał komunizm >>
A kto walczy z bogatymi? I co, że KK ma pieniądze? Przeszkadza Ci to w czymś?
Biedni uważają się za lepszych? To, że dostaną trochę pieniędzy jest złe? Mają siedzieć całę życie pod sklepami i żebrać?
Wiara w Boga ma inny przekaz > "Jeśli jesteś wolnym człowiekiem jesteś wspaniałą istotą w "oczach" Boga bez względu na to co posiadasz, ale ze względu na to jaki jesteś"
:roll:

Niezlomny
Przyjaciel forum
Posty: 95
Rejestracja: 20-07-11, 13:19
Lokalizacja: Polska

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Niezlomny » 29-07-11, 19:17

Mi wystarczy Biblia i wierzę, że to Biblia jest Słowem Boga, a nie żadna inna księga.
No i super! Mi nie wystarcza ;-)
Tak >>> producent noża jest winny za to, że ktoś tym nożem kogoś zabił. Trzeba wsadzić do więzienia tego producenta. :roll:
Świetny przykład!! :-D Czemu nie wsadzasz tego co zrobił nóż?? Bo to nie jego wina jak go wykorzystujesz! Czemu dziękujesz, temu co zrobił nóż?? - Bo możesz go używać :-)
No np. odrośnięcie nogi traktuję jako cud.
Ja też traktuje jako cud, czy Bóg miał z tym coś wspólnego nie mam pojęcia ale można wierzyć, że tak ;-)
Ale Bogu zależy, żebyśmy Go kochali i w niego wierzyli.
Moja wizja Boga nie potrzebuje aby Go kochać tylko respektować Jego prawo.
Było tu już kilku ateistów i akurat nie brali wszystkiego dosłownie tak jak Ty.
Ateizm to takie wyznanie jak niezbieranie grzybów jest czyimś hobby :-D
:-? Nie umiem już do Ciebie przemówić, że jak ktoś powie, że muzułmanie wierzą w nieprawdziwego Boga, to nie są politeistami.
Więc inaczej: muzułmanie wierzą w boga, którego nie ma!
Z pierwszego zdania wynika, że "ktoś" jest politeistą nie muzułmanie ;-)
Jak to Boga nie ma?? :shock: Wg. nich JEST... wejdź na jakiekolwiek forum muzułmanów a każdy Ci to potwierdzi ;-)
Ja się z muzułmanami i katolikami w tej kwestii zgadzam {istnienie Boga}.
A dla mnie nie jest w tym nic śmiesznego. A ten link to dlaczego tu zamieściłeś? Żeby się pośmiać z tego, że wierzymy w szatana? :-?
Urazić nie chciałem, ale skecz jest dobry musisz przyznać...
Każdy niech sobie wierzy w co chce... moja wiara jest np. oderwana od wszystkich i różne opinie o niej słyszałem jedne bardziej przychylne inne mniej.
Ja nie powiedziałem, że ateiści są najgorszymi ludźmi na świecie. Powiedziałem, że jak nie wierzą w szatana, ani w Boga, to nie znaczy, że np. Bóg nie może na niego wpłynąć.
Czyli Bóg lubi tak samo tych którzy w niego wierzą i tych co w niego nie wierzą?? :-D
No to jesteśmy już blisko mojej wizji Boga :-)
Dla mnie wolność to swoboda, która nie może krzywdzić innych, ale dodatkowo jest zgodna ze słowami Boga.
Zależy co przyjąć za słowo Boga... "będziesz czcić ojca swego" mówi Biblia do córki Fritzla... niezbyt mi to pasuje.
To zależy od sytuacji. Np. jak jakiś człowiek, który nie ma rodziny i bliskich odda życie za kogoś, kto ma do kogo wracać, to dla mnie nie ma w tym nic złego. Taki człowiek byłby dla mnie kimś godnym podziwu. Bo przynajmniej w przyszłym życiu będzie miał lepiej.
I taka rada: filmiki na YT dosyć często są tworzone na siłę.
To była wiedza w pigułce Pani Ayn Rand z którą się zgadzam - nic na siłę tam nie widziałem.
Co do pierwszego zdania to się zgadzam bo każdy człowiek sam ustala sobie system wartości.
Dla mnie byłby bardziej godzien podziwu, gdyby np. stworzył 10 000 miejsc pracy... ale jak już pisałem każdy ma swój system moralny.
Jak będzie miał w przyszłym, życiu tego nikt nie wie... ale zapewniając byt 10 000 ludzi bardziej by się przysłużył niż ginąc za 1 wg. mnie.
A teraz co Ci się nie podoba?
Zależy co rozumiesz przez "teraz" czy dosłownie teraz czy w ciągu ostatniego roku czy w ciągu ostatniego urzędu...
A dlaczego? Jezus nie popełnił żadnego grzechu. Więc dziwi mnie, że można taką opcję uznać jako jedną z najgorszych. :shock:
Życie w ubóstwie, poświęcanie się dla innych... to nie dla mnie. Gdyby wszyscy byli tacy jak Jezus nie mielibyśmy własnych celów tylko, żylibyśmy dla innych z datków innych {też bez celu / z celem głoszenia nowiny}... nie potrafię sobie czegoś takiego wyobrazić.
<<< cała reszta spoko, tzn.pracujący cieśla stosujący się do kompasu moralnego {choć zdarzało mu się niszczyć mienie innych w świątyniach co wg. mnie było przestępstwem} >>>
Po to Jezus to powiedział, żeby się do tego stosować. I wątpię, żeby ktoś to brał na poważnie. No chyba, że jakiś wojujący ateista, który na siłę chce udowodnić bezsens Biblii.
Raz idąc na kompromis można iść cały czas... i jeśli idzie się na kompromis z odcinaniem rąk to można iść z całą resztą nauk Jezusa.
Wszystko co na siłę jest złe ale patrząc na działalność Ateistów w przekazywaniu swojej idei niewiele różnią się od kościoła.
Najpierw zarzucasz innym, że są politeistami, a teraz masz pretensje, że mówią, że jest jeden Bóg prawdziwy. I co w tym złego? Tak, jest jeden Bóg. I na tym wiara nasza polega, że wierzymy w Jedynego, Prawdziwego Boga. Co, mam wierzyć w Zeusa? :roll:
Nie mówią, że "jest jeden Bóg prawdziwy" ale, że ICH Bóg jest prawdziwy a "inni" Bogowie już nie << różnica zasadnicza >>
Każdy wierzy w to w co chce wierzyć a mi jest całkowicie obojętne w co wierzysz ;-)
Dziękuję za pozwolenie.
Nie ma za co :-)
Miło, że chociaż do Jana Pawła II masz szacunek.
JPII tak jak inni wolnościowcy, wychwalali chwałę Pana jak miałbym Go nie szanować?? :shock: To prawie tak jak Ty byś nie szanował Marii :-|
http://www.youtube.com/watch?v=d2EtXsqhtvw
http://www.youtube.com/watch?v=YEDOhIEy ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=HKa10rJC ... re=related
Poraz n-ty powtarzam, że Bóg nie jest dziadkiem z siwą brodą. A w "niebie" ma być nasze przyszłe życie. I to nie będzie takie niebo jakie możemy zaobserwować z okna, że każdy dostanie swoją własną chmurę i będziemy z "dziadkiem bogiem" mówić o autach dla wnuka.
To o czym będziemy mówić z Bogiem?? To kim jest Bóg?? Jak ma wyglądać to "życie" jeśli nie na siedzeniu na chmurce??
<<< w moim niebie człowiek jest całkowicie wolny >>>
A kto walczy z bogatymi? I co, że KK ma pieniądze? Przeszkadza Ci to w czymś?
Biedni uważają się za lepszych? To, że dostaną trochę pieniędzy jest złe? Mają siedzieć całę życie pod sklepami i żebrać?
KK walczy z bogatymi bez swoją naukę. Są duże kościoły przez to, że KK ma $$$ i w niczym mi to nie przeszkadza... całkiem ładne niektóre ;-)
Biedni mają wziąć się do roboty a nie czekać aż im spadnie manna z nieba, da kościół, abo ktoś {min. KK} wywalczy im większe prawo do zasiłku.
Ostatnio zmieniony 29-07-11, 19:28 przez Niezlomny, łącznie zmieniany 1 raz.

Damiano
Przyjaciel forum
Posty: 450
Rejestracja: 06-05-10, 22:19
Lokalizacja: Śląsk

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Damiano » 29-07-11, 20:00

No i super! Mi nie wystarcza ;-)
...
Świetny przykład!! :-D Czemu nie wsadzasz tego co zrobił nóż?? Bo to nie jego wina jak go wykorzystujesz! Czemu dziękujesz, temu co zrobił nóż?? - Bo możesz go używać :-)
:-? Tak, podałem zły przykład do tej sytuacji. Co nie zmienia faktu, że dziękować powinienem Bogu, a nie rachunkowi prawdopodobieństwa. Bo rachunek prawdopodobieństwa nie żyje i nie jest bogiem.
Ja też traktuje jako cud, czy Bóg miał z tym coś wspólnego nie mam pojęcia ale można wierzyć, że tak ;-)
No, a jakby nie miał to skąd ten cud?
Moja wizja Boga nie potrzebuje aby Go kochać tylko respektować Jego prawo.
A tą wizję to sobie sam wymyśliłeś? Tylko Ty wierzysz w takiego Boga?
Ateizm to takie wyznanie jak niezbieranie grzybów jest czyimś hobby :-D
:shock: Ja nie powiedziałem, że ateizm to wyznanie. Powiedziałem, że nawet jak oni dyskutują, to nie biorą wszystkiego dosłownie tak jak Ty.
Z pierwszego zdania wynika, że "ktoś" jest politeistą nie muzułmanie ;-)
Jak to Boga nie ma?? :shock: Wg. nich JEST... wejdź na jakiekolwiek forum muzułmanów a każdy Ci to potwierdzi ;-)
Ja się z muzułmanami i katolikami w tej kwestii zgadzam {istnienie Boga}.
Nie będę Ci już tego tłumaczył, bo najwyraźniej nie chcesz tego zrozumieć. Robisz to specjalnie.
Urazić nie chciałem, ale skecz jest dobry musisz przyznać...
Każdy niech sobie wierzy w co chce... moja wiara jest np. oderwana od wszystkich i różne opinie o niej słyszałem jedne bardziej przychylne inne mniej.
Nie wiem jaki jest ten skecz, bo nie oglądałem, tylko zajrzałem, żeby wiedzieć, co wstawiłeś. A moja wiara nie jest oderwana od wszystkich i nie widzę w niej nic śmiesznego.
Czyli Bóg lubi tak samo tych którzy w niego wierzą i tych co w niego nie wierzą?? :-D
No to jesteśmy już blisko mojej wizji Boga :-)
Dla Boga nie ma ludzi lepszych i gorszych. I to nie jest tylko Twoja wizja Boga, bo taka jest wizja Boga w całym chrześcijaństwie.
Zależy co przyjąć za słowo Boga... "będziesz czcić ojca swego" mówi Biblia do córki Fritzla... niezbyt mi to pasuje.
To nie kochamy rodziców, bo nas urodzili. Nie wiem co czuje owa kobieta, ale to nei znaczy, że IV. przykazanie jest bez sensu.
To była wiedza w pigułce Pani Ayn Rand z którą się zgadzam - nic na siłę tam nie widziałem.
Co do pierwszego zdania to się zgadzam bo każdy człowiek sam ustala sobie system wartości.
Dla mnie byłby bardziej godzien podziwu, gdyby np. stworzył 10 000 miejsc pracy... ale jak już pisałem każdy ma swój system moralny.
Jak będzie miał w przyszłym, życiu tego nikt nie wie... ale zapewniając byt 10 000 ludzi bardziej by się przysłużył niż ginąc za 1 wg. mnie.
Nie zauważasz, że w tym co mówisz jest jakaś część altruizmu? A przed chwilą próbowałeś przekonać, że to zło.
Zależy co rozumiesz przez "teraz" czy dosłownie teraz czy w ciągu ostatniego roku czy w ciągu ostatniego urzędu...
Mam na myśli XXI. wiek.
Życie w ubóstwie, poświęcanie się dla innych... to nie dla mnie. Gdyby wszyscy byli tacy jak Jezus nie mielibyśmy własnych celów tylko, żylibyśmy dla innych z datków innych {też bez celu / z celem głoszenia nowiny}... nie potrafię sobie czegoś takiego wyobrazić.
<<< cała reszta spoko, tzn.pracujący cieśla stosujący się do kompasu moralnego {choć zdarzało mu się niszczyć mienie innych w świątyniach co wg. mnie było przestępstwem} >>>
Czyli sprzedając w świątyni dobrze robili? :-?
Nie mówią, że "jest jeden Bóg prawdziwy" ale, że ICH Bóg jest prawdziwy a "inni" Bogowie już nie << różnica zasadnicza >>
Każdy wierzy w to w co chce wierzyć a mi jest całkowicie obojętne w co wierzysz ;-)
No właśnie. Inni NIE SĄ prawdziwi. Czyli NIE ISTNIEJĄ. Nie widzę tu politeizmu.
JPII tak jak inni wolnościowcy, wychwalali chwałę Pana jak miałbym Go nie szanować?? :shock: To prawie tak jak Ty byś nie szanował Marii :-|
http://www.youtube.com/watch?v=d2EtXsqhtvw
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
JPII był głową KK, a sądząc po Twoich wypowiedziach, KK nie jest dla Ciebie czymś dobrym.
To o czym będziemy mówić z Bogiem?? To kim jest Bóg?? Jak ma wyglądać to "życie" jeśli nie na siedzeniu na chmurce??
<<< w moim niebie człowiek jest całkowicie wolny >>>
Nie widziałem Boga. W Biblii pisze, że nie można sobie wyobrazić życia wiecznego, bo jest tak świetne, że nawet jakbyś miał tu nie wiem jak super, to i tak to będzie nic do tego nowego życia.
KK walczy z bogatymi bez swoją naukę. Są duże kościoły przez to, że KK ma $$$ i w niczym mi to nie przeszkadza... całkiem ładne niektóre ;-)
Biedni mają wziąć się do roboty a nie czekać aż im spadnie manna z nieba, da kościół, abo ktoś {min. KK} wywalczy im większe prawo do zasiłku.
Ciekawe w jaki sposób walczy.
Co do biednych - powinni się wziąć do pracy, ale są też przypadki, kiedy nie mają nawet warunków, by pracować. Nie zawsze jest tak różowo.

Niezlomny
Przyjaciel forum
Posty: 95
Rejestracja: 20-07-11, 13:19
Lokalizacja: Polska

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Niezlomny » 30-07-11, 01:26

Wylogowuje mnie :-/
:-? Tak, podałem zły przykład do tej sytuacji. Co nie zmienia faktu, że dziękować powinienem Bogu, a nie rachunkowi prawdopodobieństwa. Bo rachunek prawdopodobieństwa nie żyje i nie jest bogiem.
1) Podałeś dobry przykład i jeśli nie umiesz merytorycznie odp. to się nie trudź i na siłę nie walcz z moimi argumentami / twierdzeniami.
Tak powinieneś dziękować Twórcy noża nie nożowi, że możesz używać noża.
"Bo rachunek prawdopodobieństwa nie żyje i nie jest bogiem" - Twórca noża nie jest nożem, bardzo to błyskotliwe jak się to odnosi do Twojej metafory.
No, a jakby nie miał to skąd ten cud?
Jakby Bóg nie miał z cudem nic wspólnego to bym wiedział, że to nie żaden cud tylko zwykłe zjawisko.
:shock: Ja nie powiedziałem, że ateizm to wyznanie. Powiedziałem, że nawet jak oni dyskutują, to nie biorą wszystkiego dosłownie tak jak Ty.
Nie kręć:

Niezlomny: Inni = o innym wyznaniu niż katolickie

D4mien: Było tu już kilku ateistów i akurat nie brali wszystkiego dosłownie tak jak Ty.

Wniosek: POWIEDZIAŁEŚ, że inne wyznanie to ateizm
Logika... nie boli.
Nie będę Ci już tego tłumaczył, bo najwyraźniej nie chcesz tego zrozumieć. Robisz to specjalnie.
Wiem wiem Wasz Jezus lepszy niż Allah,Rzymski Jowisz lepszy niż Egipski Ozyrys itp.
A tą wizję to sobie sam wymyśliłeś? Tylko Ty wierzysz w takiego Boga?
Nie trzeba być Einsteinem aby dojść do prostego wniosku, że Bóg jest wolnością i do podobnych wniosków dochodzi każda religia.
Nie "takiego" Boga bo jest tylko jeden Bóg... co wy ciągle z tym politeizmem??
Zrób ankietę ilu ludzi chce być zniewolonych a ilu wolnych i będziesz miał potencjalną liczbę wyznawców.
Nie wiem jaki jest ten skecz, bo nie oglądałem, tylko zajrzałem, żeby wiedzieć, co wstawiłeś. A moja wiara nie jest oderwana od wszystkich i nie widzę w niej nic śmiesznego.
Jest oderwana od wszystkich, zapytaj Muzułmanina czy podziela dogmaty z KK, zapytaj hindusa o to samo, i gnostyka... Twoja religia jest z całą pewnością oderwana od wszystkich.
Ja śmieję się ze skeczu nie z wyznania.
Dla Boga nie ma ludzi lepszych i gorszych. I to nie jest tylko Twoja wizja Boga, bo taka jest wizja Boga w całym chrześcijaństwie.
Wiem, że to nie jest tylko moja wizja dlatego napisałem: No to JESTEŚMY już blisko mojej wizji Boga :-) << w znaczeniu Twoje poglądy i całego KK, jeśli chodzi o stosunek Boga do człowieka są podobne do moich poglądów tj. Bóg każdego kocha i wszyscy są dla Niego równi >>
Logika...
To nie kochamy rodziców, bo nas urodzili. Nie wiem co czuje owa kobieta, ale to nei znaczy, że IV. przykazanie jest bez sensu.
Ze skrajności w skrajność ehh chrześcijany... to są wskazówki {dekalog} i Ona {córka Fritzla} nie musi się do nich stosować bo złamał jej prawo do wolności.
Tak samo żołnierze mogą Zabijać wrogów którzy naruszają wolność ich kraju. Co nie znaczy, że mają zabijać wszystkich.
<< między innymi za te wskazówki cenię sobie Biblię >>
Nie zauważasz, że w tym co mówisz jest jakaś część altruizmu? A przed chwilą próbowałeś przekonać, że to zło.
To że chcesz się dorobić na pracy 10 000 ludzi jest bardzo daleko od altruizmu.
Ale moralnie jest słuszne << wyższość indywidualizmu >>
Mam na myśli XXI. wiek.
No to tylko to: http://www.kosciol.pl/article.php/20070 ... =zbawiciel
Czyli sprzedając w świątyni dobrze robili? :-?
Ich małpy ich cyrk niech robią co chcą. Jak Jezus nie chciał, żeby handlowano w świątyniach i uważał to za lepsze rozwiązania to mógł postawić swoje i w nich nie handlować a nie psuć innym bo uważał, że Jego lepsze.
No właśnie. Inni NIE SĄ prawdziwi. Czyli NIE ISTNIEJĄ. Nie widzę tu politeizmu.
Jedź do Arabii Saudyjskiej i rozpowiadaj, że Mahomet nie istnieje :mrgreen:
PS. Ty wierzysz, że nie są prawdziwi ale nie wiesz... ja też nie wiem dlatego wierzę w jednego Boga wszystkich ludzi.
JPII był głową KK, a sądząc po Twoich wypowiedziach, KK nie jest dla Ciebie czymś dobrym.
Napisałem co mi się w nim {KK} nie podoba. To, że JPII był Wielkim Człowiekiem i przy okazji głową, instytucji która wielką nie jest {wg. mnie} wcale mu nie umniejsza.
Rewolucja jakiej JPII dokonał w kościele to czysty miód.
Nie widziałem Boga. W Biblii pisze, że nie można sobie wyobrazić życia wiecznego, bo jest tak świetne, że nawet jakbyś miał tu nie wiem jak super, to i tak to będzie nic do tego nowego życia
Niewiele mi to mówi, ale wydaje się całkiem przyjemną perspektywą.
Ciekawe w jaki sposób walczy.
Co do biednych - powinni się wziąć do pracy, ale są też przypadki, kiedy nie mają nawet warunków, by pracować. Nie zawsze jest tak różowo.
Walczy przez idee jakie głosi.
Altruizm {czyli dajemy biednym na ryby} i walka z indywidualizmem {dawanie wędek i pobieranie za to części ryb od biednych} << ucho igielne i bogaty >>.
Taka postawa skutkuje socjalizmem bo ludzie głosują na tych którzy będą podnosić podatki bogatym aby dawać biednym i bogaci nie mają $$$ aby zatrudniać ludzi.
Na całej operacji zyskuje rząd bo część tej kasy sam zagarnie, i prowizorycznie biedni bo mają zasiłki. {z tym, że coraz więcej ludzi chce ryb od państwa bo robienie wędek wymaga wysiłku i ilość tych co robią wędki i z nich korzystają regularnie się zmniejsza = rośnie bezrobocie a płace maleją}.

Damiano
Przyjaciel forum
Posty: 450
Rejestracja: 06-05-10, 22:19
Lokalizacja: Śląsk

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Damiano » 30-07-11, 13:15

1) Podałeś dobry przykład i jeśli nie umiesz merytorycznie odp. to się nie trudź i na siłę nie walcz z moimi argumentami / twierdzeniami.
Tak powinieneś dziękować Twórcy noża nie nożowi, że możesz używać noża.
"Bo rachunek prawdopodobieństwa nie żyje i nie jest bogiem" - Twórca noża nie jest nożem, bardzo to błyskotliwe jak się to odnosi do Twojej metafory.
Ja nie walczę z Twoimi argumentami na siłę.

"Twórca noża nie jest nożem, bardzo to błyskotliwe jak się to odnosi do Twojej metafory." - powiedziałeś, że jakbyś wygrał na loterii, to podziękował byś rachunkowi prawdopodobieństwa. A ja Ci mówię, że skoro on nie jest żywy, to rzeczywiście bardzo mądre jest mu dziękować. :roll: W
Jakby Bóg nie miał z cudem nic wspólnego to bym wiedział, że to nie żaden cud tylko zwykłe zjawisko.
To czemu napisałeś: "Ja też traktuje jako cud, czy Bóg miał z tym coś wspólnego nie mam pojęcia ale można wierzyć, że tak ;-)"? To albo wiesz, że Bóg miał coś wpsólnego z cudem, albo nie masz pojęcia, czy Bóg miał z tym coś wspólnego. Czepiasz się mojej logiki, ale widać, ze Twoja pozostawia wiele do życzenia. :roll:
Nie kręć:

Niezlomny: Inni = o innym wyznaniu niż katolickie

D4mien: Było tu już kilku ateistów i akurat nie brali wszystkiego dosłownie tak jak Ty.

Wniosek: POWIEDZIAŁEŚ, że inne wyznanie to ateizm
Logika... nie boli.
To Ty tu wszystko kręcisz, a nie ja. NIE POWIEDZIAŁEM, że ateizm to inne wyznanie. Powiedziałem, że nawet w dyskusji z nimi, nie biorą wszystkiego na poważnie. Nic nie wspomniałem, że ateiści to ludzie wyznania ateistycznego (masło maślane). :roll: I nie życzę sobie, żebyś zarzucał mi tutaj brak logicznego myślenia.
Wiem wiem Wasz Jezus lepszy niż Allah,Rzymski Jowisz lepszy niż Egipski Ozyrys itp.
Żebyś wiedział. W Allaha, Jowisza i Ozyrysa nie wierzę. Uważam, że oni nie istnieją. Choć Ty pewnie znowu napiszesz, że jestem politeistą. :roll:
Nie trzeba być Einsteinem aby dojść do prostego wniosku, że Bóg jest wolnością i do podobnych wniosków dochodzi każda religia.
Nie "takiego" Boga bo jest tylko jeden Bóg... co wy ciągle z tym politeizmem??
Zrób ankietę ilu ludzi chce być zniewolonych a ilu wolnych i będziesz miał potencjalną liczbę wyznawców.
Po pierwsze: to Ty ciągle mówisz o politeizmie. My wszyscy tutaj wiemy, że jest JEDEN BÓG, powtarzam JEDEN BÓG i wszyscy inni (którzy są WYMYŚLENI) nie istnieją, więc ich NIE MA, więc nie wierzymy w nich, więc nie jesteśmy politeistami. A jeśli tego dalej nie rozumiesz, to najwyraźniej zabrałeś się do dyskusji, w której nie rozumiesz tak prostego pojęcia.
Jest oderwana od wszystkich, zapytaj Muzułmanina czy podziela dogmaty z KK, zapytaj hindusa o to samo, i gnostyka... Twoja religia jest z całą pewnością oderwana od wszystkich.
Ja śmieję się ze skeczu nie z wyznania.
Ale nie jest oderwana od chrześcijaństwa, które aktualnie jest religią z największą liczbą wyznawców.
Wiem, że to nie jest tylko moja wizja dlatego napisałem: No to JESTEŚMY już blisko mojej wizji Boga :-) << w znaczeniu Twoje poglądy i całego KK, jeśli chodzi o stosunek Boga do człowieka są podobne do moich poglądów tj. Bóg każdego kocha i wszyscy są dla Niego równi >>
Logika...
Logika... Ty mi wypominasz, że ja nielogicznie myślę? Już Ci napisałem, że sobie tego nie życzę.
Ze skrajności w skrajność ehh chrześcijany... to są wskazówki {dekalog} i Ona {córka Fritzla} nie musi się do nich stosować bo złamał jej prawo do wolności.
Tak samo żołnierze mogą Zabijać wrogów którzy naruszają wolność ich kraju. Co nie znaczy, że mają zabijać wszystkich.
<< między innymi za te wskazówki cenię sobie Biblię >>
To nie są wskazówki, tylko przykazania.
To że chcesz się dorobić na pracy 10 000 ludzi jest bardzo daleko od altruizmu.
Ale moralnie jest słuszne << wyższość indywidualizmu >>
Nie sądzę, że jest bardzo dalekie.
kosciol.pl pisze:Papież wyraził się też krytycznie o odradzaniu się starych religii Indiańskich, twierdząc że "utopia powrotu do ożywienia religii prekolumbijskich przez oddzielenie ich od Chrystusa i Kościoła powszechnego nie byłaby postępem, ale regresem".
- rozumiem, że to Cię boli? To przywróćmy w takim razie wierzenia starożytnej Grecji i Rzymu. :roll:
Ich małpy ich cyrk niech robią co chcą. Jak Jezus nie chciał, żeby handlowano w świątyniach i uważał to za lepsze rozwiązania to mógł postawić swoje i w nich nie handlować a nie psuć innym bo uważał, że Jego lepsze.
Owa świątynia należała do Boga. To była Jego świątynia. A oni sobie bez pozwolenia zaczęli tam handlować? Cieszyłbyś się, jakby teraz do Twojego domu przyszli nieznani Ci ludzie i zaczęli sprzedawać? Oczywiście Ty byś nie miał zysków ze sprzedaży.
Jedź do Arabii Saudyjskiej i rozpowiadaj, że Mahomet nie istnieje :mrgreen:
PS. Ty wierzysz, że nie są prawdziwi ale nie wiesz... ja też nie wiem dlatego wierzę w jednego Boga wszystkich ludzi.
Skąd wiesz, że nie wiem? Może Ty nie wiesz, ale ja wiem.
Walczy przez idee jakie głosi.
Altruizm {czyli dajemy biednym na ryby} i walka z indywidualizmem {dawanie wędek i pobieranie za to części ryb od biednych} << ucho igielne i bogaty >>.
Taka postawa skutkuje socjalizmem bo ludzie głosują na tych którzy będą podnosić podatki bogatym aby dawać biednym i bogaci nie mają $$$ aby zatrudniać ludzi.
Na całej operacji zyskuje rząd bo część tej kasy sam zagarnie, i prowizorycznie biedni bo mają zasiłki. {z tym, że coraz więcej ludzi chce ryb od państwa bo robienie wędek wymaga wysiłku i ilość tych co robią wędki i z nich korzystają regularnie się zmniejsza = rośnie bezrobocie a płace maleją}.
Bogaci nie mają $$$? To co z nimi zrobili? Przecież nikt im nie każe dać biednym wszystkiego. :shock:

Niezlomny
Przyjaciel forum
Posty: 95
Rejestracja: 20-07-11, 13:19
Lokalizacja: Polska

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Niezlomny » 31-07-11, 21:30

2x już mi text zjadło :-D
Żebyś wiedział. W Allaha, Jowisza i Ozyrysa nie wierzę. Uważam, że oni nie istnieją. Choć Ty pewnie znowu napiszesz, że jestem politeistą. :roll:
No chociaż teraz napisałeś poprawnie. Zawsze pisałeś, że nie wierzysz w innych bogów a teraz, że nie wierzysz w postacie mityczne które nigdy bogami nie były i będą i z boskością nic nie mają wspólnego.
powiedziałeś, że jakbyś wygrał na loterii, to podziękował byś rachunkowi prawdopodobieństwa. A ja Ci mówię, że skoro on nie jest żywy, to rzeczywiście bardzo mądre jest mu dziękować
Ludzie dziękują i przeklinają na samochód który nie chce odpalić, biją komputer który się zawiesza to czemu nie dziękować rachunkowi prawdopodobieństwa za wygraną... << więcej o tym pisali w Focusie ale nie pamiętam w którym numerze >>
To Ty tu wszystko kręcisz, a nie ja.
chodzi Ci o markę samochodu??
- jeżdżąc rowerem jest niewygodnie
ale rower to nie samochód!!
- Ty tu wszystko kręcisz, a nie ja

Na temat kto tu kręci już się nie wypowiadam
A jeśli tego dalej nie rozumiesz, to najwyraźniej zabrałeś się do dyskusji, w której nie rozumiesz tak prostego pojęcia.
Semantyka... mówiąc, że nie wierzysz że coś jest Bogiem dopuszczona jest możliwość, że jednak nim jest, tylko Twoje wierzenia temu zaprzeczają.
Ale nie jest oderwana od chrześcijaństwa, które aktualnie jest religią z największą liczbą wyznawców.
Fakt KK nie jest oderwany od chrześcijaństwa a szyici nie są oderwani od islamu ...

Nie zawsze to czego jest więcej jest lepsze, np. w starożytności przeciwników niewolnictwa nie było wielu a i tak mieli racje.
Nie sądzę, że jest bardzo dalekie.
Altruistyczna postawa zakłada poświęcenie się dla innych czyli musiałbyś rozdać wszystko co masz pracownikom, a nie wyzyskiwać ich pracę dla własnych korzyści.
rozumiem, że to Cię boli? To przywróćmy w takim razie wierzenia starożytnej Grecji i Rzymu. :roll:
Ze skrajności w skrajność jakie to typowe...
Nie piętnujmy tych co wierzą sobie w Zeusa, Allaha, Jezusa itp. i będzie git.

A gadka w stylu: "Indianie nie wiedzieli że chcą chrześcijaństwa, więc na siłę ich ochrzciliśmy" wpienia mnie niemiłosiernie {tak jak i Indian o których mowa}.
To nie są wskazówki, tylko przykazania.
Nie umiem nie pożądać Pani o imieniu Jessica Alba... odpadam.
Owa świątynia należała do Boga. To była Jego świątynia. A oni sobie bez pozwolenia zaczęli tam handlować? Cieszyłbyś się, jakby teraz do Twojego domu przyszli nieznani Ci ludzie i zaczęli sprzedawać? Oczywiście Ty byś nie miał zysków ze sprzedaży.
AAA to o to chodzi... a myślałem, że George Carlin żartował z tym, że Bogu nie idzie z kasą :mrgreen:

Zbudowana przez murarzy za pieniądze kapłanów, kapłanom nie przeszkadzał handel co Bogu do tego. PS. myślałem, że Bóg mieszka wszędzie a nie w budynku :shock: A jeśli mieszka w budynku to niech za swoje wybuduje i tam niech robi co chce ;-)
Skąd wiesz, że nie wiem? Może Ty nie wiesz, ale ja wiem.
Obaj nie wiemy ;-)
Bogaci nie mają $$$? To co z nimi zrobili? Przecież nikt im nie każe dać biednym wszystkiego. :shock:
Ale KAŻE dać... nie ważne czy 1/2 czy 1/10000000. Dla mnie każde KAŻE to źle.

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 29-12-11, 19:15

Szczesc Boze. Zdaje sobie sprawe, ze jestem spozniony wlaczajac sie do dyskusji, ale osmiele sie wyrazic moje zdanie , zwracajac sie konkretnie do niezlomnego. Otoz wywnioskowallem z Twoich wypowiedzi, ze stawiasz Stworcy warunek: o ile dokona cudu wedle Twoich zapotrzebowan i zadan, wtedy (byc moze) laskawie w Boga uwierzysz. Ale Pan Bog nie jest automatem i sluzacym, pozatym chyba nie zglebiles samego aktu stworzenia (tak wnioskuje, byc moze sie myle) ludzi przez Stworce, w ktorym to akcie czlowiek obdarowany zostal wolna wola, a wiec prawem wyboru drogi ku dobru lub ku zlu, wobec czego Bog nie chowa przed ludzmi szabel (czy maczet czy innych "perschingow"), bo ludzie na podobienstwo Boga rowniez nie sa automatami. Cud to nie kawa z ekspresu na zadanie, cud to znak utwierdzajacy w wierze, podnoszacy ku Bogu, choc nie koniecznie przywracajacy np. zdrowie fizyczne - czasem przed takim materialnym rozumieniem cudu czlowieka Bog musi chronic, aby nie stal sie hardy, aby serce nie skamienialo, aby wyplenic podlosc i przewrotnosc itd. Pozdrawiam serdecznie.
konik

Ada
Przyjaciel forum
Posty: 1066
Rejestracja: 06-09-10, 15:20
Lokalizacja: Radom

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Ada » 29-12-11, 20:01

konik pisze: Ale Pan Bog nie jest automatem i sluzacym,
dokładnie:), ja próbuję w podobnych sytuacjach wyjaśnić, że Bóg nie jest wróżką czarodziejką. Nie jest na nasze żądania. Od spełniania życzeń.
Niezlomny pisze:Ludzie dziękują i przeklinają na samochód który nie chce odpalić, biją komputer który się zawiesza to czemu nie dziękować rachunkowi prawdopodobieństwa za wygraną...
co ma piernik do wiatraka?
każdy niewierzący będzie dziękował wszystkiemu, tylko nie Bogu, a jeśli Bogu to ironicznie. Tak jak wierzący, jeśli dziękuje samochodowi, to też ironicznie.
Niezlomny pisze:mówiąc, że nie wierzysz że coś jest Bogiem dopuszczona jest możliwość, że jednak nim jest, tylko Twoje wierzenia temu zaprzeczają.
to jest kompletnie niezrozumiałe.
Niezlomny pisze:Nie piętnujmy tych co wierzą sobie w Zeusa, Allaha, Jezusa itp. i będzie git.
Nikt nie piętnuje ludzi za ich wiarę lub niewiarę. Mam jednak prawo powiedzieć, że coś jest nieprawdziwe. I nie porównujmy Jezusa do Zeusa, Jezus był postacią historyczną.
Niezlomny pisze: "Indianie nie wiedzieli że chcą chrześcijaństwa, więc na siłę ich ochrzciliśmy" wpienia mnie niemiłosiernie {tak jak i Indian o których mowa}.
poruszasz kilka ...trudnych tematów w tym stwierdzeniu.

Co do takiego porównania, narkoman też będzie wpieniony, jeśli będziesz chciał go na siłę wyleczyć z uzależnienia. To, że uważasz, iż będzie to dla niego dobre, nie jest niewłaściwe.
Niezlomny pisze:Nie umiem nie pożądać Pani o imieniu Jessica Alba... odpadam.
żaden człowiek nie umie żyć bez grzechu, dlatego Chrystus przyszedł, żeby Cię zbawić. I uwolnić od wiecznych wyrzutów sumienia. Przyjmiesz Jego zbawienie?- nauczysz się przestrzegać przykazań, nie przyjmiesz?- ....
Niezlomny pisze:Zbudowana przez murarzy za pieniądze kapłanów, kapłanom nie przeszkadzał handel co Bogu do tego.
nie, nie za pieniądze kapłanów. Za pieniądze ludu Bożego. I kapłanom przeszkadzał handel, wiele wieków wcześniej. I zbudowana również przez lud Boży. To, że z czasem lud Boży utracił świadomość dobra i zła, to już inna sprawa.
A Bogu do tego dużo, był ICH Bogiem, a oni Jego ludem. To tak, jakbyś powiedział: syn bierze narkotyki, to są jego pieniądze, a nie ojca. Co jego ojcu do tego?
Niezlomny pisze: myślałem, że Bóg mieszka wszędzie a nie w budynku
Bóg mieszka wszędzie. Świątynia była darem ludu Bożego dla Boga. Naświetlę Ci to jaśniej.

Konkretnie to Dawid zbudował świątynię Bogu. A później ją odbudowano, kiedy babilończycy (o ile się nie mylę) kompletnie ją zniszczyli.

Znakiem obecności Boga wśród ludu była Arka Przymierza. Tylko nie ironizuj znowu proszę, że myślałeś, iż Bóg jest Duchem, a nie kawałkiem drewna :mrgreen: .

W każdym razie, Dawid pewnej nocy powiedział do Boga: ja mieszkam w takim pięknym pałacu, a Ty pod namiotem? (pod namiotem, za zasłoną, Izrael przechowywał Arkę) nie może tak być.
I postanowił zbudować Bogu dom godny największego króla. Tak też się stało. Bóg przyjął dar od Dawida i swojego ludu.

Bóg nie potrzebował świątyni, nie potrzebuje żadnych materialnych rzeczy, to był dar od Jego dzieci. Porównując:

moja córka chrzestna przyszła do mnie niedawno i powiedziała: ciociu, mam dla ciebie prezent. Nie mogłam nie przyjąć prezentu:). Ugotowała dla mnie kanapkę na niby w swojej małej kuchni na niby. Zajęło jej to dużo czasu, bardzo się cieszyłam, że to właśnie dla mnie ugotowała kanapkę:). Kanapka była pyszna, jedzona na niby.

Czy ja tej kanapki potrzebowałam?

oczywiście, że nie. To był piękny podarunek.

Ponieważ podarunek Dawida również był piękny i drogi Bogu, przyjął go Bóg z wielką radością i obiecał, że będzie mieszkał w tej świątyni, tak jak ja obiecałam mojej małej niuni, że ze smakiem zjem kanapkę, którą mi ugotuje.
Niezlomny pisze: A jeśli mieszka w budynku to niech za swoje wybuduje i tam niech robi co chce ;-)
nie ironizuj, bo nie wiadomo, czy chcesz poważnie rozmawiać.
Niezlomny pisze:Ale KAŻE dać... nie ważne czy 1/2 czy 1/10000000. Dla mnie każde KAŻE to źle.
nikt niczego nie każe. Skąd takie przeświadczenie?
Ostatnio zmieniony 01-01-12, 15:23 przez Ada, łącznie zmieniany 1 raz.
"Starajcie się wpierw o Królestwo Boże, a wszystko inne będzie wam dane"

Ada

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 29-12-11, 21:45

Witam Ado z radoscia. Podalas w swojej wypowiedzi kilka bardzo cennych mysli. Wedlug mnie wykazalas rowniez mialkosc argumentacji zlozonej jedynie z jakichs dziwacznych zarzutow i pretensji wobec Pana Boga, ktory nie zgadza sie nijak z narzucana MU rola marionetki w reku wiecznie niedowierzajacych ... Pozdrawiam serdecznie
konik

Paweł146
Przyjaciel forum
Posty: 52
Rejestracja: 02-11-12, 15:36
Lokalizacja: Polska

Cuda - znaki od Boga.

Post autor: Paweł146 » 11-11-12, 12:23

Tutaj dyskutujemy na temat cudów.

Jakie znacie najbardziej wiarygodne przykłady?
Jak ateiści tłumaczą te zjawiska?

Zapraszam do wymiany zdań.
Wiara jest sensem życia.

Awatar użytkownika
couture92
Przyjaciel forum
Posty: 98
Rejestracja: 04-12-11, 13:54
Lokalizacja: Głogów

Re: Cuda - znaki od Boga.

Post autor: couture92 » 11-11-12, 12:31

Paweł146 pisze:Tutaj dyskutujemy na temat cudów.

Jakie znacie najbardziej wiarygodne przykłady?
Np. Cud Słońca w Fatimie, krew św. Januarego czy Cud w Lanciano. Z tego co wiem świadkami cudu słońca w Fatimie było aż 70 tysięcy osób. Łatwiej uwierzyć mi, że był to cud niż, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi jednocześnie miało halucynację.
"Ożywiającą krew" św. Januarego każdy może zaobserwować co roku w Neapolu.
Jeśliby ktoś mówił: Miłuję Boga, a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. (1J 4,20)

Paweł146
Przyjaciel forum
Posty: 52
Rejestracja: 02-11-12, 15:36
Lokalizacja: Polska

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Paweł146 » 11-11-12, 12:49

Ożywiająca krew?
Na czym to polega dokładniej?

Przyznam, że nie slyszałem o tym cudzie.
Wiara jest sensem życia.

Twin
Przyjaciel forum
Posty: 1413
Rejestracja: 30-10-10, 06:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Twin » 11-11-12, 12:53

Paweł146 pisze:Ożywiająca krew?
Tutaj możesz przeczytać coś na ten temat http://adonai.pl/cuda/?id=5
Chrześcijanie to światło świata - pod warunkiem, że są podłączeni do sieci.

Paweł146
Przyjaciel forum
Posty: 52
Rejestracja: 02-11-12, 15:36
Lokalizacja: Polska

Re: Cuda - dary wiary czy nasze twory ?

Post autor: Paweł146 » 11-11-12, 13:25

Twin, thx.

A słyszał ktoś o kobiecie której paliły się oczy czy coś, a gdy przyłożyła torbę ojca Pio oczy były w normalnym stanie?
Wiara jest sensem życia.

ODPOWIEDZ