Joga

Tutaj są dyskusje na temat wiary. Masz jakieś pytania dotyczące nauki Kościoła, na temat chrześcijaństwa, sekt, wiary, a także komentarz na temat jakiegoś tekstu z mojej stronki? Tutaj możesz wyrazić swoje opinie i zadać pytania.

Moderator: Marek MRB

Awatar użytkownika
Nafteta
Przyjaciel forum
Posty: 1078
Rejestracja: 27-07-10, 13:24
Lokalizacja: Lublin

Re: Joga

Post autor: Nafteta » 20-08-10, 12:24

GiE, wiesz, co naprawdę istnieje? Dostrojenie się jednego mózgu do innego lub innych. Ja czytałam również książkę o ojcu Pio - potrafił to samo, a nawet więcej - z łaski Boga, czy też, jeżeli są tu niewierzący, przez silną wiarę. Też potrafię dostrajać się do innych mózgów, a nawet niektórymi kierować - uwierz mi, nie ma w tym nic cudownego, moim zdaniem wygląda to tak, że po pewnym czasie w moim mózgu pracują dokładnie te same części, które pracują w mózgu osoby, z którą rozmawiam, tylko, ja mam dodatkowo, samoświadomość, którą wykorzystuję. Ot, w życiu codziennym wygląda to tak, że dziewczyny, które się naprawdę lubią, np. okres mają w tym samym czasie, tak się potrafią ze sobą "zestroić" i w życiu podobne sytuacje zdarzają się to naprawdę często.
W Biblii można się doczytać, między wierszami, że podobne moce pochodzą albo od dobra, albo od złych sił.
Kościół, jak to było zaznaczone w wątku "Medjugorje" czy którymś, zawsze bada, z jakiej strony dana moc pochodzi, a jednym z kryteriów pochodzenia mocy są owoce, jakie ze sobą dana moc przynosi.
Pan Cejrowski jest osobą publiczną, więc ocenię jego postawę po zetknięciu się z owymi "mocami":
1) Tak jak pan Jan Korwin - Mikke uważa, że każdy powinien sobie dawać w życiu radę sam, co jest niezgodne ze społeczną nauką kościoła katolickiego (stwierdzenie zahacza o politykę, zdaję sobie z tego sprawę),
2) Moralnie: pan Cejrowski ma jakąś nieokreśloną liczbę żon, bo ja, jak każda katoliczka, nie uznaję unieważnień ani rozwodów, źródło tej informacji: www.pudelek.pl i nie jest łaskawy wytłumaczyć się z tego zarzutu, tylko kręci, a wiadomo, że w myśl nauk Jezusa, mężczyzna powinien mieć jedną żonę, tą, której złożył przysięgę jako pierwszej,
3) Jego zwolennicy stosują podwójne (lub wielokrotne) standardy moralne - jak Cejrowski bierze udział w różnych dziwnych rytuałach, to dobrze, ale jak inni to robią, to jest to złem, a wiadomo, że człowieka poznaje się po tym, jak moralnych ludzi skupia wokół siebie - jeżeli ktoś w małym stosuje wielokrotne standardy, to w innych aspektach życia też je z pewnością stosuje, a ja od tego typu ludzi trzymam się z daleka,
4) Propaguje eutanazję i aborcję - Cejrowski w jednym ze swoich programów, chyba tytuł brzmiał "Bieda" stwierdził, że w slumsach mieszkają ludzie zdrowi i na dowód tego przez cały program pokazywał ludzi zdrowych, a jest na tyle inteligentny, żeby wiedzieć, że owo zdrowie jest osiągane przez zabójstwa na dzieciach zdeformowanych, i że robią to ludzie odbierający porody, tak samo, jak ktoś poważnie zachoruje, to się go nie leczy, tylko "pomaga" przejść "w zaświaty", i jakoś przez program o ciemnej stronie zdrowia w slumsach nawet się nie zająknął, co, moim zdaniem, oznacza - bezkrytyczną aprobatę danego systemu,
Miałabym jeszcze wiele zarzutów, ale te powyższe świadczą, że Cejrowski jest co najmniej... dziwny, jemu i jego zwolennikom przydałaby się chrystianizacja i systematyczne wykłady na temat wiary katolickiej, bo nie każdy, kto uczęszcza do kościoła, jest katolikiem.
Nie mogę zgodzić się, że rzeczy, których doświadczył Cejrowski, w świetle powyższych zarzutów, pochodzą od Dobra, a jako pochodzące od zła mają ogromny stopień zakłamania i dezinformacji, są wypaczone, przykro mi, nie ufam wypowiedziom Cejrowskiego, ani Cejrowskiemu.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 20-08-10, 12:26 przez Nafteta, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
GiE
Przyjaciel forum
Posty: 306
Rejestracja: 17-01-10, 21:53
Lokalizacja: Polska

Re: Joga

Post autor: GiE » 20-08-10, 12:46

@Naftera, na litość Boską, co to jest za źródło pudelek.pl !? Przepraszam Cię, ale to co napisałaś w powyższym poście, to stek bzdur, do których nie zamierzam się nawet ustosunkowywać. Cejrowski za aborcją i eutanazją? Przepraszam, koniec tematu z mojej strony :-?
Ostatnio zmieniony 20-08-10, 12:48 przez GiE, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Nafteta
Przyjaciel forum
Posty: 1078
Rejestracja: 27-07-10, 13:24
Lokalizacja: Lublin

Re: Joga

Post autor: Nafteta » 20-08-10, 12:54

na pudelku pisało, że Cejrowski w Mrągowie poślubił panią Najfeld, chociaż wcześniej przed Bogiem przysiągł pani Pawlikowskiej, ja nie zbieram plotek, więc nie mam linka do artykułu, poszukaj, może znajdziesz,
Ojciec Pio potrafił znacznie więcej niż szaman, a reszta moich spostrzeżeń i zarzutów też jest prawdziwa, tylko nie potrafię przedstawić w pełni naukowego dowodu, że ludzie na swoje zachowania oddziaływują, więc napisałam, jak potrafię.
"Po owocach poznacie ich."
Porównaj świadectwo życia ojca Pio i ludzi, którzy się z ojcem Pio stykali, i porównaj świadectwo życia Cejrowskiego i sposób postępowania jego zwolenników,
nie chcesz dyskutować, to nie, nie zmuszam.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Joga

Post autor: KubaCh » 20-08-10, 14:02

Mam wrażenie, że zamiast o jodze zaczynamy rozmawiać o p. Cejrowskim (i oceniać, czy z niego dobry katolik czy nie). Proszę o zaniechanie tego wątku - bo nie służy on niczemu dobremu i jest jak mi się wydaje niezgodny z regulaminem forum.

Ja mogę tylko dodać, że nawet jeśli się z p. Cejrowskim nie zgadzam w wielu kwestiach, to nie mam wątpliwości, że w kwestii matrymonialnej żyje w zgodzie z nauką Kościoła.

Awatar użytkownika
Vul
Administrator
Posty: 1252
Rejestracja: 26-09-08, 09:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Joga

Post autor: Vul » 20-08-10, 19:23

Witam wszystkich. Mam mało czasu, zaraz jadę na wieś, więc tylko zaznaczę, że w całej rozciągłości zgadzam się z postami GiE, mogę się pod nimi podpisać obiema rękami. Dodam tylko kilka spostrzeżeń.

1. Mój bardzo bliski kolega, który uprawiał jogę doszedł do takiego stadium, że potrafił podczas medytacji (które zresztą wykonywał późną nocą - około 3) lewitować. Dopiero gdy zaczęły się kłopoty z koncentracją i inne poważne problemy związane z natrętnymi bluźnierczymi myślami, powiązał jedno z drugim i po zaprzestaniu ćwiczenia jogi jakoś do siebie doszedł. Teraz nie pamiętam, czy potrzebował pomocy egzorcysty czy nie.
2. Moim zdaniem wykonując np. majurasane, jeżeli traktujemy to czysto gimnastycznie jako ćwiczenie siły mięśni i równowagi to jest to takie samo ćwiczenie jak przysiady na jednej nodze, czy stretching - i nie :arrow: nie jest to po prostu joga
3. Jeżeli podczas tych ćwiczeń oddajemy się medytacjom wyciszającym i "oczyszczającym" umysł to IMHO nie tyle oczyszczamy umysł co potencjalnie otwieramy go na działanie złego ducha. Robimy mu zaproszenie.

Sorki, że krótko i może nie czytelnie ale jestem "na walizkach".

P.s.
Zgadzam się z tym co nie bezpośrednio powiedział GiE, rozwijając to mogę zacytować zasłyszane powiedzenie:
"Większym problemem współczesnego człowieka jest nie to, że nie wierzy w Boga tylko to, że nie wierzy w szatana"

Z Panem Bogiem
Wspólnota Domowego Kościoła
天無絕人之路 (天无绝人之路)
Niebo nigdy nie zamyka wszystkich drzwi (chiń)

Baboon

Re: Joga

Post autor: Baboon » 20-08-10, 23:01

Vul pisze:Mój bardzo bliski kolega, który uprawiał jogę doszedł do takiego stadium, że potrafił podczas medytacji (które zresztą wykonywał późną nocą - około 3) lewitować.
Zapytaj go jak wysoko i jak długo udaje mu się lewitować. Bo ja potrafię przez 90 sekund unosić się na wysokości ok. 45 cm. Ale ćwiczę nadal i mam nadzieje, ze wkrótce pobije ten rekord.

Sorry, za złośliwość, ale może byśmy utrzymywali pewien poziom powagi dyskusji?

Awatar użytkownika
MAVERICK27
Przyjaciel forum
Posty: 291
Rejestracja: 22-06-09, 21:24
Lokalizacja: PL/IE

Re: Joga

Post autor: MAVERICK27 » 21-08-10, 00:26

Vul czy Ty naprawdę wierzysz w tą lewitację? Pewnie to tak jak z cooperfield'em... Nie nie dokończę, przepraszam ale coś na forum zaczyna dziwnego się dziać od pewnego czasu i nie jest to dobre.
Może jednak kiedyś wyruszę w trasę...:-(

Awatar użytkownika
myschonok
Przyjaciel forum
Posty: 957
Rejestracja: 15-02-10, 00:29
Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven

Re: Joga

Post autor: myschonok » 21-08-10, 09:14

Obserwuje Wasza tu dyskusje,i coraz bardziej chciala bym, w niej wziac udzial- czasu mi jednak brak...postaram sie moze dzis po 22.00 a juz napewno jutro przed poludniem- mam pare godzin wolnego.
Jako pierwsza uwage mam:
Joga - jodze nierowna.
Co innego isc pocwiczyc z jakims nauczycielem sportu, ktory nam "sprzedaje" pare cwiczen jako zajecia "jogi" - a co innego naprawde doglebnie filozofie jogi poznac i ja stosowac.

Juz na pierwszy rzut oka widze roznice:
-Kosciol uczy, ze zdolnosci doskonalenia siebie, wzrastania otrzymujemy przez Laske Ducha swietego
- joga ma za cel, takie cwiczenie umyslu i sily woli, ze czlowiek sam z siebie jest w stanie sie doskonalic

Nie ma oficjalnego stosunku Kosciola Katolickiego do jogi, i nasze cialo- jako Dar Bozy- mamy obowiazek szanowac, a wiec i utrzymywac w "dobrym stanie uzywalnosci"- cwiczyc cialo- to jak najbardziej pozyteczne- cwiczyc ducha- o, i tu zaczynaja sie schody zwiazane z asanami i mantrami, z tym na ile pokladamy wiary w swoje sily, na ile wierzymy, ze sami - prochem jestesmy - a nasza sila Zyciodajna jest Duch Bozy.

Religia- to sposob zycia, sposob na zycie- a buddyzm- jest religia.
Joga powstała w konkretnej kulturze i środowisku duchowym nie jako ćwiczenia dla samych ćwiczeń. Te ćwiczenia miały pomóc w osiągnięciu czegoś więcej właśnie w dziedzinie duchowej. To tylko nam ludziom cywilizacji zachodniej, którzy juz zagubili w życiu wymiar ducha może się wydawać, że da się uprawiać uczciwie jogę, bez odniesienia do tych korzeni i tradycji duchowej w których powstała.

To tyle mysli na szybko.
Ps. Maverick 27- i lewitacja i TRAFNE przepowiadanie przyszlosci przez duchy i wiele innych dziwnych rzeczy sa faktem. Moze sie jeszcze z takimi faktami nie spotkales- ale ona maja naprawde miejsce.

Awatar użytkownika
GiE
Przyjaciel forum
Posty: 306
Rejestracja: 17-01-10, 21:53
Lokalizacja: Polska

Re: Joga

Post autor: GiE » 21-08-10, 11:02

MAVERICK27 pisze:Vul czy Ty naprawdę wierzysz w tą lewitację? Pewnie to tak jak z cooperfield'em... Nie nie dokończę, przepraszam ale coś na forum zaczyna dziwnego się dziać od pewnego czasu i nie jest to dobre.
MAVERICK27, dlaczego po raz kolejny nie dajesz wiary zjawiskom, które wykraczają poza poznanie? Ja również wierzę, że lewitacja jest możliwa. Z relacji naocznych świadków, czy to towarzyszy o. Pio czy mnichów buddyjskich wynika, że takie zjawisko występuje. W pewnym okresie było sporo dokumentów na ten temat, ale niestety, wtedy biblioteki szły z dymem, dlatego dziś mamy tak mało informacji na ten temat. A to pomogło by dziś naukowcom zbadać to zjawisko.

Są zjawiska o którym się nawet filozofom nie śniło i to prawda. Dajmy na to okultyzm, to przecież są energie naturalne, których nie da się z badać za pomocą nauk przyrodniczych, czyli zważyć czy zmierzyć, dlatego nie są brane przez naukowców za "poważnej wagi", jednak wiele osób nie ma żadnych wątpliwości o ich istnieniu. One objawiają się poprzez skutek, często paskudny.

Rozmawiałem na temat lewitacji z pewnym naukowcem z uniwersytetu, który ubolewał, że mamy tak mało źródeł na ten temat. Człowiek ten jednak był osobiście przekonany o autentyczności tego zjawiska. Nadmieniam iż fizyka nie była mu obca ;)

MAVERICK27 co takiego dzieje się dziwnego na forum? Że dyskutujemy? Że mamy różne spojrzenia na pewne sprawy? Dziwnie by było, gdyby nikt nic nie pisał :)
Ostatnio zmieniony 21-08-10, 11:09 przez GiE, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
Nafteta
Przyjaciel forum
Posty: 1078
Rejestracja: 27-07-10, 13:24
Lokalizacja: Lublin

Re: Joga

Post autor: Nafteta » 23-08-10, 14:26

w końcu znalazłam chwilę, żeby trochę poczytać sobie forum:
GiE: co to znaczy - wykraczają poza poznanie? Czy to przypadkiem nie znaczy, że język jest zbyt ubogi, żeby je precyzyjnie opisać?
W Biblii pisze, żeby badać, od kogo pochodzą dane, rzadkie w naszym kręgu kulturowym, zjawiska (czy od Dobra, czy od zła), i są po temu zapisane określone wytyczne - chociażby w postaci wersetu: "po owocach poznacie ich", to a propos tego, co piszesz, KubaCh (pozdrawiam),
GiE, co do okultyzmu, zetknęłam się z tym zjawiskiem, pośrednio, oczywiście, polegało to na tym, że kilkanaście dorosłych, trzeźwych osób wywołało coś, co udawało ich przyjaciela, a emanacją tego czegoś była lewitacja mebli. I co? Od tamtej pory życie tych ludzi "posypało się", nie było nieszczęść, których by te osoby i ich bliscy, nie doświadczyły. Oni nawet nie dopuszczą do siebie niczego dobrego. Ich życie jest SMUTNE.
myschonok: masz rację, tylko z Łaski Boga i przez tę Łaskę możemy się udoskonalić, nie ma żadnego innego sposobu,
a ćwiczenia np. jogi, tak jak każde inne ćwiczenia, są tylko po to, żeby przez systematyczne ich wykonywanie, nasze ciało było utrzymywane w odpowiedniej formie, natomiast cała otoczka związana z jogą typu medytacje, służy tylko do tego, żeby uczynić nas podatnymi na poddawanie się nieszczęściu. Buddyzm, jako religia, moim zdaniem jest wynikiem ludzi oderwanych od Boga - szukania Boga. Tylko, że odkąd Bóg objawił się ludziom na kartach Biblii, nie ma takiej potrzeby, żebyśmy szukali Boga za pomocą jogi.
Vul: a Ty byłeś świadkiem tych lewitacji? Bo czasami to jest tak, że komuś się wydaje, że lewituje (odczuwa, że lewituje), a to już jest bardzo poważne zaburzenie, po pewnym czasie prowadzi wręcz do dezintegracji całej osobowości i jest zaproszeniem dla różnych, dziwnych bytów (prawdziwe opętanie). Jeżeli coś niszczy, a nie wzmacnia, pochodzi od zła.

No i jest coś takiego, bardzo powszechnego, jak zaburzenia psychiczne, w których ludzie żyją we własnych światach i w których to zaburzeniach można mieć taki świat, jaki się chce i nawet przekonać do tego świata innych, świat autentycznych zjawisk "para" jest wręcz nieodróżnialny od zaburzeń psychicznych, dla osób niewprawnych.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 23-08-10, 14:29 przez Nafteta, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
GiE
Przyjaciel forum
Posty: 306
Rejestracja: 17-01-10, 21:53
Lokalizacja: Polska

Re: Joga

Post autor: GiE » 23-08-10, 16:38

Nafteta pisze:GiE: co to znaczy - wykraczają poza poznanie? Czy to przypadkiem nie znaczy, że język jest zbyt ubogi, żeby je precyzyjnie opisać?
Nie. Chodziło mi o zjawiska, których nie da się zbadać za pomocą nauk empirycznych.
Nafteta pisze:W Biblii pisze, żeby badać, od kogo pochodzą dane, rzadkie w naszym kręgu kulturowym, zjawiska (czy od Dobra, czy od zła), i są po temu zapisane określone wytyczne - chociażby w postaci wersetu: "po owocach poznacie ich", to a propos tego, co piszesz, KubaCh (pozdrawiam),
Zgoda. Owoce praktykowania jogi nawet w wymiarze stricte ćwiczeniowym, nie są owocami słodkimi i jadalnymi. Są na to świadectwa ludzi, którzy skosztowali tych owoców osobiście.
Nafteta pisze:GiE, co do okultyzmu, zetknęłam się z tym zjawiskiem, pośrednio, oczywiście, polegało to na tym, że kilkanaście dorosłych, trzeźwych osób wywołało coś, co udawało ich przyjaciela, a emanacją tego czegoś była lewitacja mebli. I co? Od tamtej pory życie tych ludzi "posypało się", nie było nieszczęść, których by te osoby i ich bliscy, nie doświadczyły. Oni nawet nie dopuszczą do siebie niczego dobrego. Ich życie jest SMUTNE.
No widzisz. A wiesz, że o. Joseph-Marie Verlinde, po powrocie z Himalajów, gdzie przebywał w świątyniach buddyjskich, praktykując najbardziej zaawansowane ćwiczenia jogi, został pozyskany (przez jego nie świadomość) przez pewną sektę, która posługiwała się Pismem Świętym, a która odkryła w nim idealnego kandydata na "maga", a to za sprawą właśnie jego doświadczenia z praktykami wschodu, które otwartły w nim tzw "czakry", które otwierają człowieka na obce energie. Co się okazało o. Joseph, bardzo szybko potrafił przepowiadać przyszłość nawet bez wahadełka, diagnozować choroby etc. Później przez 7 lat trwał jego proces uwolnienia, któremu towarzyszył egzorcysta.

Zatem masz świadomość o złej mocy okultyzmu. Nadal nie rozumiem Twojego podejścia do jogi, jako do zwykłego ćwiczenia, piszesz:
Nafteta pisze:a ćwiczenia np. jogi, tak jak każde inne ćwiczenia, są tylko po to, żeby przez systematyczne ich wykonywanie, nasze ciało było utrzymywane w odpowiedniej formie, natomiast cała otoczka związana z jogą typu medytacje, służy tylko do tego, żeby uczynić nas podatnymi na poddawanie się nieszczęściu.
Powtarzam po raz kolejny za o. Josephem. Nie ma jogi bez otoczki duchowości. Każde, ale to każde ćwiczenie jogi, otwiera kundalini. Mnisi buddyjscy się śmieją z zachodu, który widzi w jodze tylko sposób na dobrą sylwetkę. Jeżeli ten autorytet do Ciebie nie przemawia, to mój tym bardziej.

Nasze ciało może być utrzymywane w odpowiedniej formie również na wiele innych sposobów i Ty je doskonale znasz. Proś Ducha Świętego o światło w tej sprawie.

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Joga

Post autor: KubaCh » 23-08-10, 16:53

Widzę, że temat się rozwija - a ja w piątek jadę na 3 dni do oo. Benedyktynów. Postaram się zasięgnąć opinii na ten temat u nich - zobaczymy co powiedzą i co sądzą o opinii o. Verlinde.

Awatar użytkownika
Vul
Administrator
Posty: 1252
Rejestracja: 26-09-08, 09:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Joga

Post autor: Vul » 23-08-10, 20:56

KubaCh pisze:Widzę, że temat się rozwija - a ja w piątek jadę na 3 dni do oo. Benedyktynów.
Bardzo jestem ciekawy opinii... nie zapomnij się podzielić...
Owocnego pobytu KubaCh :)
Wspólnota Domowego Kościoła
天無絕人之路 (天无绝人之路)
Niebo nigdy nie zamyka wszystkich drzwi (chiń)

Awatar użytkownika
Tomasz81
Przyjaciel forum
Posty: 77
Rejestracja: 20-10-09, 13:23
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Zdanie księdza Pawlukiewicza nt. Jogi polecam

Post autor: Tomasz81 » 24-08-10, 09:32

"Wiara, radość, optymizm.-Ale nie głupota zamykania oczu na rzeczywistość."

Awatar użytkownika
Nafteta
Przyjaciel forum
Posty: 1078
Rejestracja: 27-07-10, 13:24
Lokalizacja: Lublin

Re: Joga

Post autor: Nafteta » 24-08-10, 15:13

Tomasz81: niestety, korzystam z czytelni internetowej w której mam zablokowany youtube, więc nie mogę wejść na podany przez Ciebie adres,
KubaCh: dołączam się do życzeń od Vul i też z niecierpliwością czekam na opinię, myślę, że skoro opinia od Benedyktynów, to będzie wiążąca, zastanawiam się, czy z rozwinięciem dyskusji nie warto poczekać na tę opinię? (Na razie wpiszę tylko kilka uwag).
GiE:co to znaczy: "nie da się zbadać za pomocą nauk empirycznych"?, no dobrze, to sarkazm, ale raczej powinno to zdanie wyglądać: "na obecnym etapie swojego rozwoju gatunkowego ludzie nie są w stanie zbadać tych zjawisk dostępną im empiryką", co nie oznacza, że w rzeczywistości obiektywnej (punkt przyłożenia, czy, bardziej precyzyjnie, ogarnięcia może być różny) te zdarzenia mają w sobie cokolwiek cudownego. Moim zdaniem istnieje tylko jeden cud, i jest nim to, że Bóg nas kocha, reszta to próby tłumaczenia naszej niewiedzy.
Ci ludzie, których opinie przeczytałam w necie, najpierw byli "rozbici" przez zło w ich życiu, później próbowali się "poskładać"... z jakiegoś dziwnego powodu... za pomocą... jogi! Prawda jest taka, że jedynej prawdziwej pomocy możemy spodziewać się tylko od Boga i nikogo więcej.
Zajrzyj do swojej kuchni: pewnie jest w niej niejeden nóż. Nóż służy do krojenia. Za pomocą noża można coś kroić na grubsze lub cieńsze plasterki. Ale nóż można wbić jakiejś istocie żywej w ciało, czyli może posłużyć do zrobienia komuś ewidentnej krzywdy. Czy to znaczy, że nóż jest zły? Nie, nóż jest moralnie obojętny, to sposób, w jaki tego noża użyjemy sprawi, że albo będzie nam przydatny, albo będzie krzywdził. To są zwykłe ćwiczenia.
Teraz joga: wyobraź sobie maszynę, no kaletniczą, szewc podkłada pod prasę poszczególne elementy i bardzo szybko powstaje z tej maszyny, skóry i pracy szewca przepiękna para butów, jedna po drugiej.
Szewc na chwilę odchodzi od maszyny i przychodzi obsługiwać ten przedmiot osoba, która nawet nie ma pojęcia, jak prawidłowo tę maszynę obsługiwać, podkłada pod prasę skórę na buta, i... w jednej chwili maszyna wciąga ramię tej osoby w tryby, urywa palce, miażdży... Czy to wina maszyny? Skóry na buty? Z pewnością - nie. To wina osoby, która bez odpowiednich umiejętności usiłowała obsługiwać bardzo skomplikowany przedmiot. Żeby taki przedmiot obsłużyć, trzeba:
a) być opanowanym,
b) mieć odpowiedni refleks,
c) kondycję fizyczną,
to na poziomie predyspozycji,
a później doskonalić te umiejętności i nabywać nowych pod kierownictwem doświadczonego i odpowiedzialnego mistrza całymi latami, zanim samodzielnie będzie można przystąpić do wyrobu butów na skomplikowanej maszynie.
Przy pomocy, no, noża, po pół roku można zrobić parę butów, a przy użyciu maszyny można zrobić wiele tysięcy par w ciągu jednego dnia.
Ludzie są odpowiedzialni za to, co robią i tej odpowiedzialności niech nie przerzucają na cokolwiek innego - jak się zdecydują "stanąć przy maszynie" która może im "urwać rączki" to niech stają tam ze świadomością, że jak postąpią nieodpowiednio, "to może łepek urwać".
I niech ludzie nie liczą na to, że jeżeli w ciągu jednego dnia zrobią wiele tysięcy par takich samych butów, to rynek je zakupi, oni zgarną gotówkę i przez resztę życia będą mogli sobie dogadzać, co w ich pojęciu jest "szczęściem", raczej będzie tak, że zostaną z niesprzedaną produkcją i z długami, i niech wtedy za taki swój stan nie winią maszyny, bo maszyna nie jest ani dobra, ani zła.
Chyba powinnam podpisać się: Mistrzyni Najdziwniejszych porównań", ale naprawdę, nie potrafię prościej przekazać swojej myśli.
Pozdrawiam.
Ps. Moim zdaniem joga jest moralnie obojętna, jak każdy przedmiot.
Ostatnio zmieniony 24-08-10, 15:18 przez Nafteta, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ