Niech ksiądz będzie niedzisiejszy

[norbimerol]

Nie lubie go za to ze powiedzial kiedys "Nie dawajacie monet 1zl-2zl-5zl tylko papierowe bo sa potrzebne na cos tam ....
!!!! Jak mozna tak mowic do ludzi ?
Nornalnie masakra.......

Od tego czasu przestalem chodzic do kosciola

a sam jezdzi FURA z salonu za 100 000zl to niech moze sam dolozy ze swojej pensji na skladke ?

[hiob]

Nie lubie go za to ze powiedzial kiedys "Nie dawajacie monet 1zl-2zl-5zl tylko papierowe bo sa potrzebne na cos tam ....
!!!! Jak mozna tak mowic do ludzi ?
Nornalnie masakra.......

To znaczy kogo nie lubisz? I gdzie i kiedy ten ktoś tak powiedział?

I ile, Twoim zdaniem, należy dawać na Kościół?

Od tego czasu przestalem chodzic do kosciola

A co to ma wspólnego z Twoją decyzją? To chodziłeś do kościoła tylko dlatego, że nikt Ci nie mówił, żebyś coś dawał? A tak to się obraziłeś? Na złość mamie odmrozisz sobie uszy? Gdzie tu jakakolwiek logika?

a sam jezdzi FURA z salonu za 100 000zl to niech moze sam dolozy ze swojej pensji na skladke ?

Kto jeździ tą furą z salonu za sto tysięcy złotych? I co to ma wspólnego z czymkolwiek? I skąd wiesz, że ten ktoś, kogo masz na myśli, nie daje bardzo dużo pieniędzy na potrzebujących?

[Anteas]

Wpadł, nagadał się, i wypadł.

Nie wiadomo o czym gadał (może nawet on sam tego nie wie).

Jak mozna tak mowic do ludzi ?

A jak mówić do ludzi? Czy to może o to chodzi że ksiądz (domyślam się że o osobę duchowną chodzi) miał czelności poruszyć sprawę finansów. Bo wiem że co poniektórzy są uczuleni na to, jak by sami o finansach nie rozmawiali i nie myśleli :evil:

A może to nadmiar propagandy wiadomo czyjej o tym jak to "czarni" śpią na pieniądzach, i biedny naród wykorzystują (kto wykorzystuje, to wykorzystuje), a do tego brak krytycznego myślenia? Znam osobiście takich, co wszystko co w telewizji powiedzą, to bezkrytycznie przyjmują jako szczerą i jedyną prawdę.

[myschonok]

A ja jestem zwolennikiem dziesieciny
Praktykuje i sie ciesze,bo widze co nasz proboszcz z otrzymanymi pieniedzmi robi

[hiob]

myschonok, witaj! A ja się już martwiłem o Ciebie.