Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Tutaj są dyskusje na temat wiary. Masz jakieś pytania dotyczące nauki Kościoła, na temat chrześcijaństwa, sekt, wiary, a także komentarz na temat jakiegoś tekstu z mojej stronki? Tutaj możesz wyrazić swoje opinie i zadać pytania.

Moderator: Marek MRB

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: KubaCh » 09-08-11, 23:00

Niezłomny - widzę, że skoro dyskusja na argumenty nie wyszła, a na zadane pytania nie potrafisz odpowiedzieć, to wybierasz tyradę słów o oszołomach, ultrakatolach i nienawiści. Dobry chwyt - ale dla mniej wyrobionych obserwatorów. A to forum przeżyło już kilku podobnych Tobie piewców lepszej, świetlanej przyszłości, więc i Ciebie przeżyjemy i wiekszęgo wrażenia na nas nie zrobisz.

Bo tacy z nas ultrakatole i nic nie poradzę na to, że naszą religię traktujemy poważnie. Ty nie chcesz tego zrozumieć, masz swojego "boga-wolność" i możesz sobie z tym żyć, choć mi Cię szkoda. A skoro Ci się nie podoba nasze stanowisko i nie potrafisz nas głąbów do swoich racji przekonać, to może znajdź sobie po prostu jakieś ciekawsze zajęcie? Albo czytaj sobie dalej swojego speca Bastiata.
Niezlomny pisze:trudno, miejcie sobie zakute łby {tzn. chciałem napisać nieodpowiednią ilość wiedzy}
no to się doigrałeś drugiej żółtej kartki za obrażania innych uczestników forum. Dla przypomnienia - po trzeciej i Ty i my będziemy mieli od siebie spokój.
Niezlomny pisze:Skończcie z tym określaniem innowierców przez "pogubionych, nie wierzących w prawdę" itp. bo między tym a nazwaniem ich kłamcami jest taka różnica jak między słowem odchody a [ocenzurowano] {w sumie to samo ale powiedziane ładnymi słowami}.
No właśnie - między słowem odchody a słowem g...o jest olbrzymia różnica. Bo jedno jest nazwaniem w kulturalny sposób pewnej substancji, a drugie wulgaryzmem. Wulgaryzmów na naszym forum nie używamy - tak stanowi regulamin (i ogranicza Twoją wolność, ale nie zamierzam się tym szczególnie przejmować).

Podsumowując - dalszą dyskusję z Tobą uważam za bezcelową - bo zamiast odpowiadać na pytania i nasze argumenty jedynie potrafisz nam zarzucać nienawiść do innych, przy okazji sam ukazując swój brak nienawiści i pokojową postawę na każdym kroku, za co zebrałeś już dwa ostrzeżenia. Dla mnie temat jest zakończony - każdy sobie może go przeczytać i samemu wywnioskować, czy Twoje tezy przedstawione w tym wątku są "światłością rozświetlającą mroki katolickiego ciemnogrodu" czy też może zwykłym stekiem bzdur. Twoje ostatnie posty nic nowego nie wnoszą (o przepraszam - jest pan Bastiat, ale i tak nikt go nie chce czytać).

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: KubaCh » 09-08-11, 23:04

Damiano pisze:A ten obrazek to co ma znaczyć?
Proponuję zignorować póki co - bo chyba to miał być żart, tylko poczucia chumoru FLYPa jakoś nie rozumiemy.

FLYP - proszę się powstrzymać od takich żartów na forum, bo nie są one dla nas wcale śmieszne.

FLYP
Przyjaciel forum
Posty: 16
Rejestracja: 29-06-09, 09:08
Lokalizacja: Leszno, Polska

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: FLYP » 09-08-11, 23:50

Okej, a ty popracuj nad ortografią panie admin i nie pisz post pod postem ;)
Ostatnio zmieniony 09-08-11, 23:51 przez FLYP, łącznie zmieniany 1 raz.

Damiano
Przyjaciel forum
Posty: 450
Rejestracja: 06-05-10, 22:19
Lokalizacja: Śląsk

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: Damiano » 09-08-11, 23:56

FLYP pisze:Okej, a ty popracuj nad ortografią panie admin i nie pisz post pod postem ;)
Po pierwsze: to, że zrobił jeden błąd nie znaczy, że ma problemy z ortografią,
Po drugie: rozkazujesz adminowi? :shock:
Po trzecie: tutaj można pisać post pod postem.

:roll:

Niezlomny
Przyjaciel forum
Posty: 95
Rejestracja: 20-07-11, 13:19
Lokalizacja: Polska

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: Niezlomny » 10-08-11, 10:40

Pfff... Twoje argumenty są takie przekonujące, że po prostu jeszcze bardziej mnie zraziłeś do takiego boga-wolności. :lol:
Był 1 wyznawca jest 1 wyznawca Bóg Wolność jest happy :mrgreen:
A jeśli Ty myślisz, że ja to powiedziałem na poważnie, to ja również nie mam nic do dodania. Myślałem, że się domyślisz, ale widać nawet tego nie umiałeś dostrzec. :roll:
Jest takie powiedzenie "a bo to wiadomo kiedy głupi żartuje".
A Ty za czytanie Biblii. Bo takie brednie ciśniesz, że szkoda gadać.
Znów zapytam: GDZIE TE BREDNIE??!! :mrgreen:
Bo Ty rzeczywiście nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Pokazałeś to już wiele razy.
Nie chce się powtarzać ;-)
Ja wiem, że Mój Bóg nie jest wymyślony. Mam dużo podstaw by tak twierdzić. Ty za to wierzysz w boga, którego tylko Ty wyznajesz, więc jaką mam pewność, że jest prawdziwy?
Ja wiem, że Mój Bóg nie jest wymyślony. Mam dużo podstaw by tak twierdzić. Ty za to wierzysz w boga, którego wy wyznajecie, więc jaką mam pewność, że jest prawdziwy? :mrgreen:
Nie muszę mówić, gdzie te twoje bzdury, bo Ty sam wiesz co piszesz.
Masz problemy z logiką... jak bym wiedział to bym nie pytał prawda?? Ty po prostu nie wiesz co odpowiedzieć ;-)
Fajne informacje. Ciekawe skąd je wziąłeś. Ateizm jest modny? Chyba wśród większości młodzieży, którym się nie podoba Kościół. Tyle, że oni później z reguły się nawracają.
Wyjdź do ludzi.

Damiano - keine stressen meine kameraden bo serce masz jedno i szkoda, żeby nadciśnienie Ci krzywdę zrobiło :-D
Islam bazuje na innych koncepcjach i tamtejszy za apostazje karze śmiercią. Muzułmanie twierdzą że jestem w błędzie, Ty też sugerujesz że w tym błędzie trwamy.
Prawo Koraniczne jest niezgodne z prawem do Wolności, więc z założenia jest złe i tworzy patologie.
Nigdzie nie twierdze, że trwacie w błędzie ba! wręcz namawiam do uczęszczania na msze i silnej wiary w Boga którego wyznajecie.
Jak dotąd to Niezłomny robi z tego powodu afery
Do wojny trzeba dwojga a ja jej nie zacząłem {byłem jej powodem} ;-)
Zapoznajemy się z tym materiałem i komentujmy jego braki. Nie przypominam sobie by ktoś posunął się do inwektyw w stylu "oszołom". Widzę że lansujesz Bastita w takim razie ja bez podania (w Twoim stylu) argumentu zalecam Johna Locke'a
Bastiat - wrzuć to w google i zaraz będziesz miał odp. ja wrzuciłem Locke'a i wyszło mi że to jakaś postać z serialu TV.
Bastiat, Freedman, JPII i ich nauki są dla Wolności jak biblia dla chrześcijan... bez zapoznania się z podstawami cała reszta traci sens.
Mam znajomego Hindusa który wierzy w rozmaite bóstwa, nie raz twierdził że chrześcijańska koncepcja ogranicza Boga do Jezusa i sprowadza monopol.
Tiaa monopol...
http://www.katolicki.net/forum/viewtopic.php?t=300
Kolega Hindus mało wie o wierze katolików.
Bóg prawdziwy objawił się w historii i dba o Bible by nie była sfałszowana przez tysiąclecia. Twojego Boga to wymyślili sobie zwolennnicy "wolności" w XVIII wieku którzy rozciągali swoje ideały na każdego poza "wrogów wolności". Ludzki umysł jest podatny na bycie zwiedzionym wiec za bardzo w pewnych okresach nie było wiadomo kim jest ten "wróg wolności".
To samo co z Biblia to z Koranem czy tam Konfucjuszem ... nie będę się zagłębiał, czekam czyi Bóg pierwszy znów się objawi w chwili kryzysu na razie wszystkie Bogi milczą.

Nieprawda! Nie było wyznawców Boga Wolność!! Czekam na źródła o Bogu Wolność z XVIII wieku.
Jak życie pokazuje to Ateistom grozi śmierć demograficzna(w Chinach i w Indiach religia się umacnia a Ateistow jest coraz mniej wraz z procesem modernizacji, w Ameryce Łacińskiej sukces zdobywają Zielonoświątkowcy natomiast Europa traci demograficznie na rzecz Islamu. Rezultat?
Ateizm jest modny {a każda moda kiedyś się kończy i nie każdy się do niej stosuje}, Islam robi konkurencję {jak widać skutecznie}, a w chinach ciągle panuje niepodzielnie kult Mao.
widzę, że skoro dyskusja na argumenty nie wyszła, a na zadane pytania nie potrafisz odpowiedzieć, to wybierasz tyradę słów o oszołomach, ultrakatolach i nienawiści
No masz argument, że nie rozumiem co piszesz... fakt z takimi argumentami nigdy nie wygram :-(
Bo tacy z nas ultrakatole i nic nie poradzę na to, że naszą religię traktujemy poważnie. Ty nie chcesz tego zrozumieć, masz swojego "boga-wolność" i możesz sobie z tym żyć, choć mi Cię szkoda. A skoro Ci się nie podoba nasze stanowisko i nie potrafisz nas głąbów do swoich racji przekonać, to może znajdź sobie po prostu jakieś ciekawsze zajęcie? Albo czytaj sobie dalej swojego speca Bastiata.
A mi Ciebie szkoda bo ja mogę pójść do Boga Wolność a Ty do swojego dop. po śmierci ;-)
Czytam czytam cały czas... Tobie też polecam ;-)
To zajęcie {przekonywania do Wolności} jest b. ciekawe nie zamierzam rezygnować ;-)
PS. jak Tobie powiem żebyś przestał rozgłaszać prawdy o Jezusie to przestaniesz?? :shock:
no to się doigrałeś drugiej żółtej kartki za obrażania innych uczestników forum. Dla przypomnienia - po trzeciej i Ty i my będziemy mieli od siebie spokój
Te żółte kartki to z dnia na dzień wklejasz... i tak dziwię się, że NIEWIEHNY nie dostał od razu Hat-Tricka :mrgreen:
PS. których konkretnie użytkowników obraziłem?? Bardzo mi przykro, że wziąłeś do siebie {lub dałeś potwarz jakimś użytkownikom insynuując, że o którymś z nich to pisałem} ten tekst od zakutych łbach :-(
No właśnie - między słowem odchody a słowem g...o jest olbrzymia różnica. Bo jedno jest nazwaniem w kulturalny sposób pewnej substancji, a drugie wulgaryzmem.
Fakt mój błąd powinno być stolec a odchody... :mrgreen: Różnica diametralna.
bo zamiast odpowiadać na pytania i nasze argumenty jedynie potrafisz nam zarzucać nienawiść do innych, przy okazji sam ukazując swój brak nienawiści i pokojową postawę na każdym kroku, za co zebrałeś już dwa ostrzeżenia.
Czekam na konkretne arg. bo zarzucanie braku logiki czy niezrozumienia to nie jest żaden argument tylko Ad Person.
Twoje ostatnie posty nic nowego nie wnoszą (o przepraszam - jest pan Bastiat, ale i tak nikt go nie chce czytać
Chrześcijaństwo nic nie wnosi (o przepraszam - jest Pan Bóg Jahwe ale Biblii i tak nikt nie chce czytać).
Obosieczne miecze... jesteś władcą ;-)

Pozdrawiam wszystkiego dobrego, niech wam się szczęści ;-)
Ostatnio zmieniony 10-08-11, 10:50 przez Niezlomny, łącznie zmieniany 2 razy.

Niezlomny
Przyjaciel forum
Posty: 95
Rejestracja: 20-07-11, 13:19
Lokalizacja: Polska

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: Niezlomny » 10-08-11, 10:54

W takim razie każda debata Oksfordzka gdzie każdy posiada inne zdanie jest attakiem?
No jest ale coś słabo atakujecie moje argumenty... a zasadzie nie atakujecie tylko wymigujecie się ad personami dlatego napisałem, żeby wzięła udział większa liczba użytkowników ;-) {może wtedy wyjdzie coś konstruktywnego}.

Wojciech_Domini
Przyjaciel forum
Posty: 317
Rejestracja: 27-12-08, 13:04
Lokalizacja: Kraków

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: Wojciech_Domini » 10-08-11, 12:50

Był 1 wyznawca jest 1 wyznawca Bóg Wolność jest happy
To może dla Geja istnieje pojedyńczy Bóg - Gej a dla alkoholika Bó-pijus? Człowieku większej jazdy to dawno nie słyszałem... Czyli jak ja sobie pomyśle o prawdziwości smerfów to oni staną się rzeczywistością ponieważ tak to sobie wyobraziłem?

Znów zapytam: GDZIE TE BREDNIE??!!
No chociażby tutaj
Teraz jest moda na Islam albo Ateizm katolicyzm się przejadł i zrobił mdły... poza tym już troszkę pleśnieje {co można stwierdzić bo pontyfikacie Benedykta}.
Co już wykazałem Ci posty powyżej że jest to zdanie dobitnie nieprawdziwe.
Ja wiem, że Mój Bóg nie jest wymyślony. Mam dużo podstaw by tak twierdzić. Ty za to wierzysz w boga, którego wy wyznajecie, więc jaką mam pewność, że jest prawdziwy?
Prawdziwy Bóg wszedł w historie. Człowiek go nie wymyślił dla swoich potrzeb. Judaizm Świątynny jako jedyny system na ziemi głosił poskromienie swoich rządz co było totalne obce pozostałym nurtom. W indiach cała wstrzemięźliwość i związana z tym nurtem ambiwalencja(kamasutra jest dostępna w każdej księgarni) jest wynikiem wpływów Muzułmańkich przez stulecia.

Masz problemy z logiką... jak bym wiedział to bym nie pytał prawda?? Ty po prostu nie wiesz co odpowiedzieć
Niestety, To Ty Bracie nie wiesz czym argumentować (Vde przykład o Muhammadzie gdzie wydało się że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem).

Wyjdź do ludzi.

Damiano - keine stressen meine kameraden bo serce masz jedno i szkoda, żeby nadciśnienie Ci krzywdę zrobiło
Ateiści w skali globalnej mają odsetek ujemny a nie dodatni. Coraz częściej za to dostrzegamy "Bunt w stronę ortodoksji" bądź innymi słowy "Od pozytywizmu do romantyzmu" Bracie wyjdź do ludzi!


Prawo Koraniczne jest niezgodne z prawem do Wolności, więc z założenia jest złe i tworzy patologie.
Nigdzie nie twierdze, że trwacie w błędzie ba! wręcz namawiam do uczęszczania na msze i silnej wiary w Boga którego wyznajecie.
To co wynika że obaj mamy rację mimo że jesteśmy w sprzeczności? Gdzie tu logika na którą się powołujesz.
Bastiat - wrzuć to w google i zaraz będziesz miał odp. ja wrzuciłem Locke'a i wyszło mi że to jakaś postać z serialu TV.
Bastiat, Freedman, JPII i ich nauki są dla Wolności jak biblia dla chrześcijan... bez zapoznania się z podstawami cała reszta traci sens.
Hahah John Locke(Locke'a to była forma spolszczona gdzie odmieniamy nazwisko) - http://filozofia.traugutt.net/oswiecenie,5,1.php

Tiaa monopol...
http://www.katolicki.net/forum/viewtopic.php?t=300
Kolega Hindus mało wie o wierze katolików.
Szczerze? Ty również. Kult należy się jedynie Bogu w Trójcy. Święci jak i Maryja są jedynie tymi co według Jezusa "Żyją wiecznie" oraz "Przekazują nasze modlitwy do Boga". Skoro żyją to są w stanie nas wysłuchać bo idąc tym torem równie dobrze Ciebie moge poprosić o modlitwę za mnie.
To samo co z Biblia to z Koranem czy tam Konfucjuszem ... nie będę się zagłębiał, czekam czyi Bóg pierwszy znów się objawi w chwili kryzysu na razie wszystkie Bogi milczą.
Proponuje koledze zapoznać się z tekstem powyżej. Dokładnie to w trzecim akapicie.
Nieprawda! Nie było wyznawców Boga Wolność!! Czekam na źródła o Bogu Wolność z XVIII wieku.
Bóg jako rozum w ogarniętej rewolucji Francji. "Świątynią rozumu" uczyniono wówczas katedre Notre Dam. Przypominam całej rewolucji przyświęcały wartości : Liberté, Égalité, Fraternité

Ateizm jest modny {a każda moda kiedyś się kończy i nie każdy się do niej stosuje}, Islam robi konkurencję {jak widać skutecznie}, a w chinach ciągle panuje niepodzielnie kult Mao.
Nie odniosłeś się do mojego zdania. Ateizm tam gdzie wskazałem zdycha śmiercią naturalną, w Europie Ateistów rodzi się coraz mniej a Muzułman przybywa. Sami Muzułmanie zanikają pod wpływem Katolików i Protestantów w Afryce i Azji.(wielka w tym zasługa telewizji Al-Hayat oraz Księdza Zakaria Butros). W Chinach dane statystyczne ułożone przez rząd mówią o 300 mln wierzących gdy Watykańskie o 700 mln wierzących(to nie jest mała różnica). W każdym razie sam rząd przyznaje o problemach narastającego powrotu do wierzeń Chińskich bóstw, Chrześcijaństwa czy Buddyzmu. Ludzie są zmęczeni zmuszaniem do pustki duchowej.

No masz argument, że nie rozumiem co piszesz... fakt z takimi argumentami nigdy nie wygram
Drogi Wojciechu jak ktoś pisze, że masz problemy z logiką i nadużywasz alkoholu w sytuacji kiedy Cie nie zna, i rozmawiacie przez internet to ma Cie za debila i chce Ci pojechać czyli Cie zdyskredytować używając ad Personam co jest chamskie i denerwujące
Prawdę mówiąc to my Cię nie jesteśmy w stanie zrozumieć. Skoro dla Ciebie Ad Personam są uwagi "Twój tok jest błędny" to czuję że na etapie Uniwersytetu nie jesteś w stanie miejsca zagrzać na dłużej. To jak mamy stwierdzić żę coś jest błędne czy z czymś się nie zgadzamy. Człowiek musi być uczciwy a nie obiektywny(co jest nie możliwe bo każda naukowa praca jakiś tok myślenia posiada).
A mi Ciebie szkoda bo ja mogę pójść do Boga Wolność a Ty do swojego dop. po śmierci
Czytam czytam cały czas... Tobie też polecam
To zajęcie {przekonywania do Wolności} jest b. ciekawe nie zamierzam rezygnować
PS. jak Tobie powiem żebyś przestał rozgłaszać prawdy o Jezusie to przestaniesz??
Aha rozumiem że Bóg to jest taki dżin że wybieramy go sobie wtedy kiedy nam pasuje? czyli rozumiem że dziecko dyktuje Ojcu co i jak ma gospodarować domem a zwłaszcza wiele dzieci bo mają do tego prawo na zasadzie demokratycznej większości? Nikt nie mówi Ci o zaprzestaniu głoszenia. Po prostu stwierdza się fakt że skoro nie podoba Ci się nasze stanowisko to nie musisz o nie dbać. Droga wolna :)
(Czytanie ze zrozumieniem się kłania po raz setny).
Te żółte kartki to z dnia na dzień wklejasz... i tak dziwię się, że NIEWIEHNY nie dostał od razu Hat-Tricka
Fakt mój błąd powinno być stolec a odchody... Różnica diametralna.
Tak tak, lepiej jest szydzić jak się czegoś nie rozumie. Niestety to typowe dla Ateizmu a chyba Ci daleko od tego śwatopoglądu?
Czekam na konkretne arg. bo zarzucanie braku logiki czy niezrozumienia to nie jest żaden argument tylko Ad Person.
Polecam czytać również całą wypowiedź a nie jedynie brać sens z wyrwanego akapitu. Twoja wypowiedź o Muhammedzie chciażby :)
Chrześcijaństwo nic nie wnosi (o przepraszam - jest Pan Bóg Jahwe ale Biblii i tak nikt nie chce czytać).
Obosieczne miecze... jesteś władcą
No cóz. Jak dotąd to wszystkie cywilizacje przyswajają ideały Chrześcijańskie. Chociażby Gandhi mimo że nie był Chrześcijaninem to negował dyskryminacje Niedotykalnych ze względu na nauki Jezusa(za to między innymi został zamordowany przez Nathuram'a Godse)

Damiano
Przyjaciel forum
Posty: 450
Rejestracja: 06-05-10, 22:19
Lokalizacja: Śląsk

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: Damiano » 10-08-11, 14:29

Jest takie powiedzenie "a bo to wiadomo kiedy głupi żartuje".
Daruj sobie takiego typu teksty. Nie pozwolę, żeby jakiś nawiedzony wyznawca boga wolność mnie tak nazywał.
Znów zapytam: GDZIE TE BREDNIE??!! :mrgreen:
Ty wiesz gdzie piszesz brednie. W końcu to Ty piszesz. :roll:
Nie chce się powtarzać ;-)
No ja też nie, bo to nie ma sensu. I tak twierdzisz, że zmyślamy twoją nieumiejętność czytania ze zrozumieniem.
Ja wiem, że Mój Bóg nie jest wymyślony. Mam dużo podstaw by tak twierdzić. Ty za to wierzysz w boga, którego wy wyznajecie, więc jaką mam pewność, że jest prawdziwy? :mrgreen:
Twój bóg jest wymyślony, bo jego nawet historycznie się nie da udowodnić. Sam przyznałeś, że nikt nie wierzył w takiego boga. :lol: I miło, że zaczynasz kopiować wypowiedzi. ;-)
Masz problemy z logiką... jak bym wiedział to bym nie pytał prawda?? Ty po prostu nie wiesz co odpowiedzieć ;-)
Nie, tylko po prostu musiałbym spędzić cały dzień na przepisywaniu wszystkich twoich bzdur - tyle ich jest. A wierz mi, mam też inne zajęcia niż zadawanie się z jakimś fanatykiem.
Wyjdź do ludzi.

Damiano - keine stressen meine kameraden bo serce masz jedno i szkoda, żeby nadciśnienie Ci krzywdę zrobiło :-D
Znowu rozkaz. :roll: A o moje serce to się nie martw. Martw się raczej o swoją głowę, bo chyba coś nie tak z nią. A chwalenie się umiejętnością pisania w innym języku to sobie zostaw dla przedszkolaków, bo tutaj nikomu tym nie zaimponujesz. :lol:
Nieprawda! Nie było wyznawców Boga Wolność!! Czekam na źródła o Bogu Wolność z XVIII wieku.
Tu właśnie pokazałeś, że ten twój bóg to twój wymysł. I to są te twoje argumenty, które podobno sprawiają, że nie wiem co napisać? :lol: No faktycznie, nie wiem, bo sam pokazałeś, że w twojego boga wierzysz tylko Ty.
A mi Ciebie szkoda bo ja mogę pójść do Boga Wolność a Ty do swojego dop. po śmierci ;-)
Czytam czytam cały czas... Tobie też polecam ;-)
To zajęcie {przekonywania do Wolności} jest b. ciekawe nie zamierzam rezygnować ;-)
PS. jak Tobie powiem żebyś przestał rozgłaszać prawdy o Jezusie to przestaniesz?? :shock:
O! Ciekawe w takim razie, kim jest ten twój bóg, skoro możesz do niego iść już teraz. Nazywasz tak swoją szafę, łóżko, czy może lodówkę? :lol:
Te żółte kartki to z dnia na dzień wklejasz... i tak dziwię się, że NIEWIEHNY nie dostał od razu Hat-Tricka :mrgreen:
PS. których konkretnie użytkowników obraziłem?? Bardzo mi przykro, że wziąłeś do siebie {lub dałeś potwarz jakimś użytkownikom insynuując, że o którymś z nich to pisałem} ten tekst od zakutych łbach :-(
Wielu. I ciągle to robisz!
Czekam na konkretne arg. bo zarzucanie braku logiki czy niezrozumienia to nie jest żaden argument tylko Ad Person.
My dajemy konkretne argumenty. To Ty ciągle piszesz, że mamy zakute łby, KubaCh jest ciemny jak tabaka, nie używamy logiki.
Chrześcijaństwo nic nie wnosi (o przepraszam - jest Pan Bóg Jahwe ale Biblii i tak nikt nie chce czytać).
To, że Ty jej nie czytasz, nie znaczy, że nie czytają inni. :roll:

Niezlomny
Przyjaciel forum
Posty: 95
Rejestracja: 20-07-11, 13:19
Lokalizacja: Polska

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: Niezlomny » 10-08-11, 22:29

Daruj sobie takiego typu teksty. Nie pozwolę, żeby jakiś nawiedzony wyznawca boga wolność mnie tak nazywał
Kogo?? nazywał jak?? :shock:
Prawdą jest, że jest takie powiedzenie.
Prawdą jest, że nie pisałem o Tobie.
Prawdą jest, że sam wykalkulowałeś, że to o Tobie.
Myślę, że Kuba nie skaże mnie za niepopełnioną zbrodnię :mrgreen:
Ty wiesz gdzie piszesz brednie. W końcu to Ty piszesz. :roll:
No właśnie nie wiem i cierpliwie czekam aż mnie oświecisz ;-)
Twój bóg jest wymyślony, bo jego nawet historycznie się nie da udowodnić. Sam przyznałeś, że nikt nie wierzył w takiego boga. :lol: I miło, że zaczynasz kopiować wypowiedzi. ;-)
Obosieczny działa najlepiej ;-)
Najbliżej mi do Braci Polskich więc jakiś rys historyczny jest :mrgreen:
PS. Boga Wolność można spotkać w każdym piśmie traktującym o wolności, więc i w Biblii :mrgreen:
Nie, tylko po prostu musiałbym spędzić cały dzień na przepisywaniu wszystkich twoich bzdur - tyle ich jest. A wierz mi, mam też inne zajęcia niż zadawanie się z jakimś fanatykiem.
Dobra dobra byś nie odp. gdyby było jak piszesz ;-)
Ty mały kłamczuszku :mrgreen:
Tu właśnie pokazałeś, że ten twój bóg to twój wymysł. I to są te twoje argumenty, które podobno sprawiają, że nie wiem co napisać? :lol: No faktycznie, nie wiem, bo sam pokazałeś, że w twojego boga wierzysz tylko Ty.
Ja nie wierzę w Boga Jezusa... ale popisać o nim mogę ;-)
Nie przedstawiłeś argumentu tylko wykazałeś, że jako jedyny wierzę w tego Boga... a już Ci pokazałem, że nie liczy się ilość wyznawców jako decydujący argument o "prawdziwości" Boga :-D
O! Ciekawe w takim razie, kim jest ten twój bóg, skoro możesz do niego iść już teraz. Nazywasz tak swoją szafę, łóżko, czy może lodówkę? :lol:
O nie! Ty też możesz do niego iść;)
Wystarczy DMT
http://www.youtube.com/watch?v=xWXxVM_aFlw
Wielu. I ciągle to robisz!
Oj to już Twoje zdanie!!
Inni użytkownicy z całą pewnością nie zgodzą się na nazywanie ich "zakutymi łbami" to takie obraźliwe... jak możesz mówić, że wielu??!! Ja miałem nadzieje, że żaden takim nie jest :-|
My dajemy konkretne argumenty.
Tzn??
To, że Ty jej nie czytasz, nie znaczy, że nie czytają inni. :roll:
Zrób ankietę na ulicy ;-)

Niezlomny
Przyjaciel forum
Posty: 95
Rejestracja: 20-07-11, 13:19
Lokalizacja: Polska

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: Niezlomny » 10-08-11, 23:19

Wojciech_Domini
Jakiś niegrzeczny chłopiec chyba usuną mój post do Ciebie jutro napiszę jeszcze raz ;-)
Ostatnio zmieniony 10-08-11, 23:20 przez Niezlomny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: KubaCh » 11-08-11, 00:02

Niezlomny pisze:Dobra dobra byś nie odp. gdyby było jak piszesz
Ty mały kłamczuszku
No i kolega Niezłomny doczekał się trzeciego ostrzeżenia - co oznacza, że przez 10 dni nie będzie nam nic tutaj pisał. Więc polecam udać się na odpoczynek i zbierać siły na powrót.

Damiano
Przyjaciel forum
Posty: 450
Rejestracja: 06-05-10, 22:19
Lokalizacja: Śląsk

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: Damiano » 11-08-11, 16:25

Kogo?? nazywał jak?? :shock:
Prawdą jest, że jest takie powiedzenie.
Prawdą jest, że nie pisałem o Tobie.
Prawdą jest, że sam wykalkulowałeś, że to o Tobie.
Myślę, że Kuba nie skaże mnie za niepopełnioną zbrodnię :mrgreen:
Tak, znam to powiedzenie. I skomentowałeś nim moją wypowiedź. To chyba wystarczy.
No właśnie nie wiem i cierpliwie czekam aż mnie oświecisz ;-)
Jak przeczytasz wszystko co napisałeś to się sam dowiesz. ;-)
Tzn??
Tzn. to co Ci inni odpisują.
PS. Boga Wolność można spotkać w każdym piśmie traktującym o wolności, więc i w Biblii :mrgreen:
W Biblia to Słowo Boga, którego my wyznajemy, a nie boga-wolności. Więc dziwnym jest pisanie, że twojego boga można znaleźć w Biblii. :roll:
Dobra dobra byś nie odp. gdyby było jak piszesz ;-)
Ty mały kłamczuszku :mrgreen:
Wiesz, nie mam powodów, by kłamać, bo nic by mi to nie dało dobrego. Sam uważam kłamstwo za zło. Poza tym jak to się mówi: "kłamstwo ma krótkie nogi".
Ja nie wierzę w Boga Jezusa... ale popisać o nim mogę ;-)
Nie przedstawiłeś argumentu tylko wykazałeś, że jako jedyny wierzę w tego Boga... a już Ci pokazałem, że nie liczy się ilość wyznawców jako decydujący argument o "prawdziwości" Boga :-D
Bóg, który ma jednego wyznawcę. Niezłe. I nawet nie ma żadnych argumentów za jego istnieniem.
O nie! Ty też możesz do niego iść;)
Wystarczy DMT
http://www.youtube.com/watch?v=xWXxVM_aFlw
Znowu YouTube. :roll:
Oj to już Twoje zdanie!!
Inni użytkownicy z całą pewnością nie zgodzą się na nazywanie ich "zakutymi łbami" to takie obraźliwe... jak możesz mówić, że wielu??!! Ja miałem nadzieje, że żaden takim nie jest :-|
No nie zgodzą się, tak jak ja. Tyle, że to Ty ciągle tak piszesz, więc nie wkładaj swoich słów w moje usta. :lol:
Zrób ankietę na ulicy ;-)
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale to też zależy na jakiej ulicy. Bo jak zapytam na ulicy w Japonii, to faktycznie, nie znajdę dużo takich osób. W Polsce bywa z tym różnie, ale mówienie, że nikt jej nie czyta jest trochę absurdalne.

Awatar użytkownika
myschonok
Przyjaciel forum
Posty: 957
Rejestracja: 15-02-10, 00:29
Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: myschonok » 26-08-11, 15:18

Kuba- nie wiedzialam gdzie z tym "kwiatkiem" - jak masz lepszy pomysl- przesun- mi jakos po przeczytaniu tego artykulu odmowily i rece dzialania- i rozum.

Przeciez tam byli zgromadzeni sami "dobrzy ludzie"...no i do tego prowadzi to, ze nie wazne w co sie wierzy...

Za :http://info.wiara.pl/doc/929898.Skandal ... onferencja
Skandaliczna propedofilska konferencja

dodane 2011-08-26 13:18

jd, www.piotrskarga.pl

Uczestnicy konferencji w Baltimore, wśród których byli naukowcy z renomowanych uczelni, zgodzili się w większości, że skoro dzieci z natury nie są w stanie wyrazić zgody na seks, to powinno się dopuścić do takiego aktu bez ich zgody!
Skandaliczna propedofilska konferencja Jakub Szymczuk / GN

- Nawet jako oficer śledczy, gdy zajmowałem się przypadkami samobójstw, zabójstw i innych aktów przemocy, nigdy nie doświadczyłem takiego poziomu duchowej opresji i zła, jak na tej sali - stwierdził obecny tam Matt Barber, wiceprzewodniczący prorodzinnej organizacji Liberty Counsel Action.
- Ci specjaliści od zdrowia psychicznego, aktywiści pro-pedofilscy i homoseksualiści potrafili tak niefrasobliwie - prawie w lekceważący sposób - dyskutować o gwałcie na dziecku - mówił wyraźnie poruszony Barber. Dodawał, że dla opisania "piękna" aktu pedofilskiego "uczeni" używali "kwiecistego i eufemistycznego języka oraz quasi-naukowych określeń".
Organizacja B4U-ACT była sponsorem spotkania w Baltimore, w którym udział wzięli pro-pedofilscy działacze i specjaliści od zdrowia psychicznego. Dyskutowano na temat atrakcyjności seksualnej dzieci i zastanawiano się, w jaki sposób można doprowadzić - podobnie jak w przypadku homoseksualizmu - do wykreślenia pedofilii z listy zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA).
Wśród dyskutantów znaleźli się m.in.: Fred Berlin z Johns Hopkins University School of Medicine, Renee Sorentino z Harvard Medical School, John Sadler z University of Texas Southwestern Medical Center i John Breslow z London School of Economics and Political Science.
Głos zabrało około 50 osób. Prawie wszyscy paneliści zgodzili się, że pedofile są "niesprawiedliwie piętnowani i demonizowani przez społeczeństwo" i że "dzieci z natury nie są w stanie wyrazić zgody" na seks z osobą dorosłą, dlatego powinno się dopuścić do takiego aktu bez ich zgody. Uznali, że Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne ignoruje fakt, iż pedofile "żywią uczucia miłości do dzieci". Tę "miłość" można ich zdaniem porównać do zafascynowania heteroseksualnego dorosłych osób, jak również do zafascynowania homoseksualnego. Dlatego - argumentują - APA winna zmienić klasyfikację zaburzeń psychicznych, wykreślając z niej pedofilię.
Czlowiek w czlowieku umiera, gdy zlo czynione- nie boli- a dobro- nie raduje....

Wojciech_Domini
Przyjaciel forum
Posty: 317
Rejestracja: 27-12-08, 13:04
Lokalizacja: Kraków

Re: Nie ważne w co się wierzy, ważne by być dobrym człowiekiem

Post autor: Wojciech_Domini » 26-08-11, 17:00

Brak mi słów by wyrazić kretynizm jakiego dopuścili się Ci "Dobrzy ludzie". Tak uzupełniając wypowiedź Myshy to przypominają mi się słowa biologa Richarda Dawkinsa który twierdził iż "Rodzice nie mają prawa swoich dzieci "indokrynować" ucząc je o Bogu. Dlatego w procesie wychowawczym powinno interweniować państwo".

Dawkins nie ma nic przeciwko homoseksualizmowi, sztucznej antykoncepcji etc.. Wszystko co głosi "wyciera" sobie gębe stwierdzeniami o wolności i humanizmie a jak widać po powyższym przykładzie jest to zwykłe kłamstwo z którego nawet sam nie zdaje sobie sprawy.

"Kłamstwo ma krótkie nogi".

ODPOWIEDZ