Życie po śmierci

[agula]

Nie wiem czy piszę w dobrym miejscu.... jeśli nie, proszę o przesunięcie wątku.

Niedawno zmarła bliska mi osoba, staram się trwać w ufności naszemu Panu, jednak jest mi bardzo ciężko... boli mnie także, że część osób w mojej rodzinie traci wiarę, przeżywają szok i nie rozumieją dlaczego pomimo próśb i modlitw Pan Bóg tak zadecydował. Z resztą ja też nie rozumiem, ale godzę się z tym, że nie musi mi być to dane... Nie wiem jak rozmawiać z nimi, jak im i sobie pomóc i wytłumaczyć to, co się stało...

Chciałam prosić forumowiczów o rady oraz namiary/linki na dobrą chrześcijańską literaturę na temat życia po śmierci osób, które odeszły do Pana. Jak również na temat tego, co dla zmarłych mogą zrobić żyjący oraz jak mogą sobie radzić ze stratą.

[brunatny]

- co dla zmarłych mogą zrobić żyjący -
Przede wszystkim modlić się za dusze tej osoby , ofiarowywać msze św. , komunię , polecać je Panu podczas mszy , ofiarowywać posty , dobre uczynki w intencji tej duszy. Ja co dziennie staram ofiarowywać dzień mojej pracy i wszystko co jest Panu miłe za kogoś lub za jakąś lub jakieś dusze zmarłych . Powinniśmy ufać że duszy osoby która od nas odeszła będzie lepiej po tamtej stronie niż nam tu pozostającym na ziemi w naszym ziemskim życiu
http://www.teologia.pl/m_k/zag08-1a.htm

[Wojciech_Domini]

Przedewszystkim warto wiedzieć iż jeśli Bóg zabiera życie na ziemi to tylko po to aby w Niebie dać coś lepszego. Modlitwy nie są w celu manipulowania Bogiem ale dla nas samych i naszego spokoju. Nie myśmy o nas a ukochanej osobie która odeszła do Pana. Zapewne jest znacznie bardziej szczęśliwa niż my na ziemi ;)

[agula]

Dziękuję Wam za odpowiedź.
Podobnie tłumaczył mi to duchowny podczas spowiedzi. Na moje słowa, że Bóg "zabrał" mi bliską osobę, odpowiedział, że Pan niczego człowiekowi nie zabiera, bo za bardzo go kocha. On mu może tylko coś dać.