Tablet/telefon komórkowy w konfesjonale?

Tutaj są dyskusje na temat wiary. Masz jakieś pytania dotyczące nauki Kościoła, na temat chrześcijaństwa, sekt, wiary, a także komentarz na temat jakiegoś tekstu z mojej stronki? Tutaj możesz wyrazić swoje opinie i zadać pytania.

Moderator: Marek MRB

Damiano
Przyjaciel forum
Posty: 450
Rejestracja: 06-05-10, 22:19
Lokalizacja: Śląsk

Tablet/telefon komórkowy w konfesjonale?

Post autor: Damiano » 25-11-12, 22:16

Może kogoś zdziwi sama geneza tego wątku, ale założyłem go, gdyż od jakiegoś czasu jestem świadkiem, jak ksiądz siedząc w konfesjonale korzysta z urządzenia mobilnego. Najprawdopodobniej jest to telefon komórkowy lub tablet, który ostatnio zyskał wielką popularność. W mojej parafii robi to dwóch księży: jeden, który jest tutaj od 2011 i drugi, który jest tutaj od tego roku. No i ja mam pytanie - czy to jest normalne? Bo ja gdy to widzę, to osobiście uważam, że chyba coś jest nie tak. Ostatnio, gdy byłem u jednego z tych księży w spowiedzi, wyznawałem grzechy i na chwilę się zatrzymałem, bo próbowałem sobie przypomnieć jeszcze jakieś grzechy, to ten ksiądz mi wtedy powiedział jaką mam pokutę i dał mi rozgrzeszenie. Nawet nie mogłem powiedzieć o grzechach, o których nie pamiętam. :-/ Nie wiem, może te nowoczesne gadżety wtedy nie miały na niego wpływu, ale tak jak pisałem - tablet lub komórka w konfesjonale to chyba nie najlepszy pomysł. Sami księża mówią, że nie powinno się nosić komórek do kościoła lub mieć je przynajmniej wyłączone, ten tekst był nie potrzebny i godził w dobre imię księży, grzegorzw125 . Dobrze, że chociaż nie rozmawiają w konfesjonale przez telefon... :-|
Ostatnio zmieniony 25-11-12, 22:29 przez Damiano, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
grzegorzw125
Przyjaciel forum
Posty: 339
Rejestracja: 06-05-12, 21:03
Lokalizacja: R-m
Kontakt:

Post autor: grzegorzw125 » 25-11-12, 22:53

Damiano pisze: Ostatnio, gdy byłem u jednego z tych księży w spowiedzi, wyznawałem grzechy i na chwilę się zatrzymałem, bo próbowałem sobie przypomnieć jeszcze jakieś grzechy, to ten ksiądz mi wtedy powiedział jaką mam pokutę i dał mi rozgrzeszenie.
Najprawdopodobniej Twoje milczenie zostało odebrane przez księdza jako koniec wymieniania grzechów i jednocześnie zapomnienie dalszej formuły spowiedzi, w takim wypadku dobrze by było jakbyś poinformował księdza o tym że chcesz sobie jeszcze coś przypomnieć/ dopowiedzieć ( pomijając fakt że od przypominania grzechów jest solidny rachunek sumienia).
Damiano pisze:gdyż od jakiegoś czasu jestem świadkiem, jak ksiądz siedząc w konfesjonale korzysta z urządzenia mobilnego. Najprawdopodobniej jest to telefon komórkowy lub tablet, który ostatnio zyskał wielką popularność.
Jeśli jest to tablet to być może czyta coś, przecież takie urządzenia, w tym smartfony nie służą tylko rozrywce, można za ich pomocą nawet czytać Słowo Boże, modlitwy, i wiele wiele innych rzeczy które nie są złem. Takie urządzenia wyparły lub powoli wypierają papier- czy to coś złego? Nie- jeśli na nich przeglądane nie są nieodpowiednie.
Nie wiemy co ten ksiądz robił na tym urządzeniu wiec nie oceniajmy powierzchownie sytuacji której szczegółów dokładnie nie znamy. Bo jaką miarą my sądzimy i nas osądzą...
Damiano pisze: Sami księża mówią, że nie powinno się nosić komórek do kościoła lub mieć je przynajmniej wyłączone
Księża to całkiem inna sprawa, oczywiście nie dopuszczalne jest dla mnie korzystanie z tego tupu urządzeń podczas sprawowania sakramentów. Ale pomyśl sam, ksiądz spędza sporą część czasu w kościele, musi być jakoś komunikatywny ze światem, innymi księżmi z rodziną... to tak jakby miejsce jego pracy, oczywiście w cudzysłowie. Księża też mają swoje ważne sprawy, problemy zarówno prywatne jak i dotyczące swojej posługi.

Z edytowałem jeden fragment bo po pierwsze uogólniał a po drugie sugerował dwuznaczne odpowiedzi, które nie były na miejscu.

Pozdrawiam serdecznie.
"Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga."

"talitha kum
mówię Ci chłopcze wstań
wcale nie umarłeś lecz śpisz
jeszcze życie wyjdzie Ci..."

Anteas

Re: Tablet/telefon komórkowy w konfesjonale?

Post autor: Anteas » 25-11-12, 22:58

Damiano pisze:od jakiegoś czasu jestem świadkiem, jak ksiądz siedząc w konfesjonale korzysta z urządzenia mobilnego. Najprawdopodobniej jest to telefon komórkowy lub tablet,
Jesteś świadkiem i nawet nie wiesz z czego korzystał? Tablet zdecydowanie różni się wielkością od telefonu.
Damiano pisze:Ostatnio, gdy byłem u jednego z tych księży w spowiedzi, wyznawałem grzechy i na chwilę się zatrzymałem, bo próbowałem sobie przypomnieć jeszcze jakieś grzechy, to ten ksiądz mi wtedy powiedział jaką mam pokutę i dał mi rozgrzeszenie.
Nie bardzo rozumiem. Czy dostałeś rozgrzeszenie dla tego, że ksiądz się bawił komórką? Czy jak słuchał twojej spowiedzi to korzystał z tego (pieron wie jakiego) urządzenia?
A co do przypominania sobie grzechów, to zdaje mi się, że od tego jest rachunek sumienia, a nie spowiedź. Aczkolwiek jest możliwość wykonania rachunku sumienia przy pomocy księdza w konfesjonale, a nie tylko książeczki do nabożeństwa.
Grzegorzw125 pisze:Ale pomyśl sam, ksiądz spędza sporą część czasu w kościele, musi być jakoś komunikatywny ze światem, innymi księżmi z rodziną... to tak jakby miejsce jego pracy, oczywiście w cudzysłowie.
Nie przesadzajmy, ksiądz nie siedzi cały dzień w kościele, i może kontakty utrzymywać z plebani. Zdecydowanie niedopuszczalne jest jeśli człowiek inna miarę przykłada do siebie, a inna do innych. Jeśli ksiądz się na przykład spóźnia na msze, to nie ma moralnego prawa wymagać do wiernych punktualności. I odwrotnie.
Kościół to dom boży i trzeba się liczyć z gospodarzem. A ksiądz, czy proboszcz, nawet biskup, nie jest gospodarzem.
Ostatnio zmieniony 25-11-12, 23:06 przez Anteas, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
grzegorzw125
Przyjaciel forum
Posty: 339
Rejestracja: 06-05-12, 21:03
Lokalizacja: R-m
Kontakt:

Post autor: grzegorzw125 » 25-11-12, 23:28

Anteas pisze:Nie przesadzajmy, ksiądz nie siedzi cały dzień w kościele, i może kontakty utrzymywać z plebani.
Ale też trudno by druga osoba ( mam namyśli kontaktującego) wiedziała że ksiądz jest akurat w kościele, oczywiście może to podejrzewać i wnioskować. Ale są też ważne sprawy, oczywiście nie ważniejsze od sakramentów, które w jakiś sposób usprawiedliwiają nawet odebranie telefonu przez takie księdza w kościele, bo nigdy nie wiemy czy właśnie ktoś go poinformował o wypadku/ śmierci bliskiej osoby, czy jakimś ważnym zderzeniu losowym, I teraz się rodzi pytanie czy podczas modlitwy zadzwoni nam telefon i nie wiemy kto dzwoni powinniśmy odebrać? Moim zdaniem tak jeśli wartościujemy ważność tej rozmowy, może ta osoba właśnie potrzebuje modlitwy za kogoś lub za siebie samą. Ja sam miałem przypadek że musiałem odebrać telefon w czasie mszy ale już po za kościołem a następnie szybko wsiadać w autobus i jechać do szpitala do babci.
"Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga."

"talitha kum
mówię Ci chłopcze wstań
wcale nie umarłeś lecz śpisz
jeszcze życie wyjdzie Ci..."

gclury
Przyjaciel forum
Posty: 88
Rejestracja: 14-04-12, 22:36
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: gclury » 26-11-12, 11:12

Wydaje mi się, że trudno jest się odnieść to historii Damiano, ponieważ w sumie nie wiadomo z czego i po co korzystał ten ksiądz. Kwestia formy spowiedzi została już wyjaśniona i nie widać w tym nic dziwnego.
Używanie takiego urządzenia po to, aby czytać Słowo Boże, modlitwy itp. podczas gdy przebywamy w kościele nie jest na pewno czymś złym. Tak jest, że technika wypiera papier a w takiej sytuacji można zaobserwować na pewno sposób mądrego jej wykorzystania.

grzegorzw125, pisze, że może wydarzyć się jakaś sytuacja, gdy podczas pobytu, w kościele nastąpi potrzeba skomunikowania się za pomocą np. telefonu itp., bo może przyjść informacja o wypadku czy śmierci kogoś bliskiego. Faktem jest, że czasami spodziewamy się rożnych takich telefonów, bo ktoś powiedzmy przebywa w szpitalu i wtedy jest w jakimś stopniu usprawiedliwione.
Czy nie uważacie jednak mimo wszystko, że są miejsca i sytuacje, gdy nie powinniśmy korzystać, ani nawet zakładać możliwości ewentualnego skorzystania z takiego urządzenia? Tu przykładem może być właśnie przebywanie księdza w konfesjonale.

Kilka, kilkanaście lat temu nie było takich zdobyczy techniki, a sytuacje losowe się zdarzały tak samo jak obecne i ludzie jakoś żyli.
Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia. (Flp 4,13)

Awatar użytkownika
MAVERICK27
Przyjaciel forum
Posty: 291
Rejestracja: 22-06-09, 21:24
Lokalizacja: PL/IE

Post autor: MAVERICK27 » 26-11-12, 11:44

Panowie, sprawa jest prosta. Konfesjonał jest od spowiedzi a nie używana czegoś tam. I nie ma o czym dyskutować. Księża mają pewnie sporo na głowie, ale pewnie też czas na kontakty z rodziną i znajomymi po za Kościołem. A z tego co zrozumiałem, to nie tylko raz Damiano był świadkiem czegoś takiego. Przez te lata od kiedy chodzę do spowiedzi to nie mogę sobie przypomnieć aby Ksiądz trzymał w ręku nawet Pismo Święte. Wiec sprawa jest prosta. W trakcie sprawowania Mszy czy udzielania Sakramentów Ksiądz i wierni powinni się zająć się tymiż właśnie i koniec tematu.
Może jednak kiedyś wyruszę w trasę...:-(

Damiano
Przyjaciel forum
Posty: 450
Rejestracja: 06-05-10, 22:19
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Damiano » 26-11-12, 15:06

grzegorzw125 pisze:Najprawdopodobniej Twoje milczenie zostało odebrane przez księdza jako koniec wymieniania grzechów i jednocześnie zapomnienie dalszej formuły spowiedzi, w takim wypadku dobrze by było jakbyś poinformował księdza o tym że chcesz sobie jeszcze coś przypomnieć/ dopowiedzieć
Oczywiście, tyle, że może to trwało 2 czy może 3 sekundy. Nie przesadzajmy, że tak krótka przerwa może mu sugerować, że ja już kończę. Poza tym nie powinien kontynuować bez formuły o zapomnianych grzechach.
grzegorzw125 pisze: ( pomijając fakt że od przypominania grzechów jest solidny rachunek sumienia).
Mam rozumieć, że sugerujesz mi, że mój rachunek sumienia jest taki "na odwal się"? Wiesz, dzięki. Chyba sobie zaczynam przypominać, dlaczego na tym forum się mniej udzielam. Jeśli mnie pamięć nie myli, pisałem o mojej spowiedzi tu na forum i jakoś nikt mi wtedy nie sugerował, że mój rachunek sumienia pozostawia wiele do życzenia. :-|
grzegorzw125 pisze:Jeśli jest to tablet to być może czyta coś, przecież takie urządzenia, w tym smartfony nie służą tylko rozrywce, można za ich pomocą nawet czytać Słowo Boże, modlitwy, i wiele wiele innych rzeczy które nie są złem. Takie urządzenia wyparły lub powoli wypierają papier- czy to coś złego? Nie- jeśli na nich przeglądane nie są nieodpowiednie.
Nie wiemy co ten ksiądz robił na tym urządzeniu wiec nie oceniajmy powierzchownie sytuacji której szczegółów dokładnie nie znamy. Bo jaką miarą my sądzimy i nas osądzą...
Nie, no jasne. W takim razie ja wyczekuję, aż zamiast Pisma Świętego, na mszy księża będą czytać ewangelie z tabletu. Cieszę się, że ludzie potrafią tworzyć coraz to nowsze i ciekawsze gadżety, ale jak to ma iść w tym kierunku, to chyba coś jest nie tak.
grzegorzw125 pisze:Księża to całkiem inna sprawa, oczywiście nie dopuszczalne jest dla mnie korzystanie z tego tupu urządzeń podczas sprawowania sakramentów.
Tylko podczas sprawowania sakramentów? Czyli gdy kazanie wygłasza inny ksiądz, a nie ten, który prowadzi mszę, to właśnie ten prowadzący mszę może sobie używać w tym czasie komórki?
grzegorzw125 pisze:Ale pomyśl sam, ksiądz spędza sporą część czasu w kościele, musi być jakoś komunikatywny ze światem, innymi księżmi z rodziną... to tak jakby miejsce jego pracy, oczywiście w cudzysłowie. Księża też mają swoje ważne sprawy, problemy zarówno prywatne jak i dotyczące swojej posługi.
Księża zazwyczaj w mojej parafii siedzą co najwyżej 45 minut w konfesjonale. Więc to nie jest chyba aż tak dużo czasu, że nie mogliby skontaktować się po czasie na spowiedź.
grzegorzw125 pisze:Z edytowałem jeden fragment bo po pierwsze uogólniał a po drugie sugerował dwuznaczne odpowiedzi, które nie były na miejscu.
Dobra, może się trochę zapędziłem, ale niektórzy księża naprawdę tak robią.
Anteas pisze:Jesteś świadkiem i nawet nie wiesz z czego korzystał? Tablet zdecydowanie różni się wielkością od telefonu.
Wiem, że się różni, bo akurat mam i jedno i drugie, ale ja naprawdę przy podchodzeniu do konfesjonału nie myślę o tym, jaki gadżet ten ksiądz akurat trzyma.
Anteas pisze:Nie bardzo rozumiem. Czy dostałeś rozgrzeszenie dla tego, że ksiądz się bawił komórką? Czy jak słuchał twojej spowiedzi to korzystał z tego (pieron wie jakiego) urządzenia?
Wątpię, że komórka jest warunkiem rozgrzeszenia. Chodziło mi o to, że być może ten ksiądz był zajęty bardzo tym "pieron wie jakim urządzeniem". Ja tego nie jestem pewien, to po prostu było moje 1. wrażenie.
Anteas pisze:A co do przypominania sobie grzechów, to zdaje mi się, że od tego jest rachunek sumienia, a nie spowiedź. Aczkolwiek jest możliwość wykonania rachunku sumienia przy pomocy księdza w konfesjonale, a nie tylko książeczki do nabożeństwa.
Następny użytkownik, co próbuje mi coś zasugerować.
grzegorzw125 pisze:Ale też trudno by druga osoba ( mam namyśli kontaktującego) wiedziała że ksiądz jest akurat w kościele, oczywiście może to podejrzewać i wnioskować. Ale są też ważne sprawy, oczywiście nie ważniejsze od sakramentów, które w jakiś sposób usprawiedliwiają nawet odebranie telefonu przez takie księdza w kościele, bo nigdy nie wiemy czy właśnie ktoś go poinformował o wypadku/ śmierci bliskiej osoby, czy jakimś ważnym zderzeniu losowym, I teraz się rodzi pytanie czy podczas modlitwy zadzwoni nam telefon i nie wiemy kto dzwoni powinniśmy odebrać? Moim zdaniem tak jeśli wartościujemy ważność tej rozmowy, może ta osoba właśnie potrzebuje modlitwy za kogoś lub za siebie samą. Ja sam miałem przypadek że musiałem odebrać telefon w czasie mszy ale już po za kościołem a następnie szybko wsiadać w autobus i jechać do szpitala do babci.
Od niejednego księdza słyszałem, że nie powinno się mieć włączonej komórki w kościele. No więc? Ja rozumiem, co masz na myśli, ale w takim razie muszę robić wbrew temu co słyszałem od księży.
Ostatnio zmieniony 26-11-12, 16:08 przez Damiano, łącznie zmieniany 1 raz.

morgan
Przyjaciel forum
Posty: 152
Rejestracja: 24-11-11, 12:43
Lokalizacja: kielce

Post autor: morgan » 26-11-12, 16:43

to jeden z elementów ohydy spustoszenia
o której Matka Boża mówiła niejednokrotnie

wielu kapłanów straciło wiarę :-(

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: KubaCh » 26-11-12, 16:50

Damiano - nie przejmuj się uwagami na temat Twojej spowiedzi. Koledzy jak widać rachunek sumienia robią na kartce, z której później czytają, a poza tym i tak "wiedzą lepiej" jak Twoja spowiedź wyglądała.

A co do księdza, który w konfesjonale używa "gadżetu" - nie wiem czy robi to oczekując na spowiedników? Wtedy nie widzę w tym nic złego o ile gadżet nie pochłania go tak że nie zauważa penitenta. W takim przypadku ja bym traktował tablet tak samo jak np. książkę - jeżeli wypełnia nią czas w konfesjonale to może nie jest to zbyt grzeczne ale też nie zasługuje na potępienie. Ale jeśli gadżetem się bawi jak wyznajesz grzeczy to moim zdaniem jest to sytuacja skandaliczna - bo oprócz braku kultury w stosunku do penitenta świadczy też o zupełnym niezrozumieniu sakramentu spowiedzi.

Awatar użytkownika
grzegorzw125
Przyjaciel forum
Posty: 339
Rejestracja: 06-05-12, 21:03
Lokalizacja: R-m
Kontakt:

Post autor: grzegorzw125 » 26-11-12, 17:48

Damiano pisze:Mam rozumieć, że sugerujesz mi, że mój rachunek sumienia jest taki "na odwal się"? Wiesz, dzięki. Chyba sobie zaczynam przypominać, dlaczego na tym forum się mniej udzielam. Jeśli mnie pamięć nie myli, pisałem o mojej spowiedzi tu na forum i jakoś nikt mi wtedy nie sugerował, że mój rachunek sumienia pozostawia wiele do życzenia.
Ja Ci nic nie sugeruje, ale z Twojej wypowiedzi na początku wynikało że zaliczyłeś "zwieszkę" przy wymienianiu grzechów, nie napisałeś ile to trwało, widocznie troszkę to trwało żeby ksiądz to uznał za koniec spowiedzi, nie byłem przy tym, więc mogę tylko oceniać z tego co napisałeś. Co do Twoje rachunku sumienia to napisałem tylko że od przypominania sobie grzechów jest rachunek sumienia, czyż nie? A Ty napisałeś że przypominałeś sobie grzechy. Nie napisałem nic na temat Twojego rachunku sumienia bo to najzwyczajniej świecie nie moją lecz Twoja sprawa Damiano. :-)
Damiano pisze:Nie, no jasne. W takim razie ja wyczekuję, aż zamiast Pisma Świętego, na mszy księża będą czytać ewangelie z tabletu. Cieszę się, że ludzie potrafią tworzyć coraz to nowsze i ciekawsze gadżety, ale jak to ma iść w tym kierunku, to chyba coś jest nie tak.
Czemu nie. Jeśli sytuacja księdza do tego zmusi. Jan Paweł II odprawiał msze na odwróconych kajakach które służyły mu jako ołtarz a dwa skrzyżowane wiosła jako krzyż i czy było to coś godnego potępienia- nie. Cz więc jeśli ksiądz by przeczytał Słowo Boże z tabletu to chyba też nie popełnił by nic niemoralnego co zasługiwało by na potępienie.
Damiano pisze:Tylko podczas sprawowania sakramentów? Czyli gdy kazanie wygłasza inny ksiądz, a nie ten, który prowadzi mszę, to właśnie ten prowadzący mszę może sobie używać w tym czasie komórki?
Nie. Bo obydwaj odprawiają w tym czasie msze, z tym że jeden wygłasza homilię a drugi czeka w tym czasie, co nie oznacza że nie prowadzi w tym czasie mszy.
Damiano pisze:Od niejednego księdza słyszałem, że nie powinno się mieć włączonej komórki w kościele. No więc? Ja rozumiem, co masz na myśli, ale w takim razie muszę robić wbrew temu co słyszałem od księży.
Wydaje mi się że księża mają tu na myśli głównie to żeby komórka nie dzwoniła w kościele, przeszkadzając zarówno księdzu jak i wiernym.
KubaCh pisze:Damiano - nie przejmuj się uwagami na temat Twojej spowiedzi. Koledzy jak widać rachunek sumienia robią na kartce, z której później czytają, a poza tym i tak "wiedzą lepiej" jak Twoja spowiedź wyglądała.
Jeśli bym miał rzeczywiście duże problemy z radzeniem sobie ze stresem i potrzebowałbym spisania sobie grzechów na kartce to też nie widzę w tym nic śmiesznego i wstydliwego. Różni są ludzie, niektórym stres odbiera mowę, zaczynają się jąkać lub po prostu zapominają co mieli powiedzieć. Nie byłem przy spowiedzi Damiano ani także przy rachunku sumienia, napisał że przy spowiedzi przypominał sobie grzechy to napisałem że od przypominania sobie grzechów jest rachunek sumienia i tylko tyle, nie miałem namyśli oceniania jego spowiedzi ani rachunku sumienia.
KubaCh pisze:A co do księdza, który w konfesjonale używa "gadżetu" - nie wiem czy robi to oczekując na spowiedników? Wtedy nie widzę w tym nic złego o ile gadżet nie pochłania go tak że nie zauważa penitenta. W takim przypadku ja bym traktował tablet tak samo jak np. książkę - jeżeli wypełnia nią czas w konfesjonale to może nie jest to zbyt grzeczne ale też nie zasługuje na potępienie. Ale jeśli gadżetem się bawi jak wyznajesz grzeczy to moim zdaniem jest to sytuacja skandaliczna - bo oprócz braku kultury w stosunku do penitenta świadczy też o zupełnym niezrozumieniu sakramentu spowiedzi.
Podpisuję się pod tym co napisałeś, jaka to jest różnica czy ksiądz czyta treść modlitwy z kartki papieru czy z ekranu tabletu czy smartfona. Być może za kilkanaście lat taki widok nikogo nie będzie dziwił.

Być może już to jakoś wyjaśniłeś a ja tego nie zrozumiałem, chodzi mi tutaj o pytanie Ateasa czy podczas Twojej spowiedzi ksiądz używał tego urządzenia?


Pozdrawiam serdecznie Grzegorz :angel:
Ostatnio zmieniony 26-11-12, 18:37 przez grzegorzw125, łącznie zmieniany 3 razy.
"Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga."

"talitha kum
mówię Ci chłopcze wstań
wcale nie umarłeś lecz śpisz
jeszcze życie wyjdzie Ci..."

Anteas

Post autor: Anteas » 28-11-12, 16:07

KubaCh pisze:Koledzy jak widać rachunek sumienia robią na kartce, z której później czytają
Dokładnie tak! W moim wieku pamięć już nie ta, i sobie muszę zapisywać, żeby potem nie marnować w konfesjonale czasu księdza i innych penitentów heroicznie walcząc ze swoją galopującą sklerozą.
KubaCh pisze:W takim przypadku ja bym traktował tablet tak samo jak np. książkę - jeżeli wypełnia nią czas w konfesjonale to może nie jest to zbyt grzeczne ale też nie zasługuje na potępienie. Ale jeśli gadżetem się bawi jak wyznajesz grzechy to moim zdaniem jest to sytuacja skandaliczna - bo oprócz braku kultury w stosunku do penitenta świadczy też o zupełnym niezrozumieniu sakramentu spowiedzi.
Grzegorzw125 pisze:więc jeśli ksiądz by przeczytał Słowo Boże z tabletu to chyba też nie popełnił by nic niemoralnego co zasługiwało by na potępienie.
W sumie powinien korzystać z wersji książkowej, a nie z urządzenia elektronicznego. Chociaż by po to, żeby ludzi nie gorszyć.
Bo ja mogę sobie przynieść komórkę i twierdzić że mam tam grzechy zanotowane, a w rzeczywistości przeglądać sobie najnowszy numer czasopisma z nie ubranymi panienkami :lol:
A na następnej spowiedzi wyznać że zapomniałem tego wyznać na ostatniej spowiedzi.
Damiano pisze:Tylko podczas sprawowania sakramentów? Czyli gdy kazanie wygłasza inny ksiądz, a nie ten, który prowadzi mszę, to właśnie ten prowadzący mszę może sobie używać w tym czasie komórki?
Gdyby to było w mojej obecności, to bym do niego podszedł i zapytał czy on przyszedł do kościoła pobawić się telefonem.
Grzegorzw125 pisze:Wydaje mi się że księża mają tu na myśli głównie to żeby komórka nie dzwoniła w kościele, przeszkadzając zarówno księdzu jak i wiernym.
Myślę że chodzi głównie o to, żeby przychodzić do Pana Boga, a nie do pobawienia się komórką. A przecież jest niegrzecznością, gdy przychodzisz do kogoś w odwiedziny i nagle zaczynasz ignorować gospodarza i zabawiać się telefonem. Tym bardziej gdy przychodzisz do Boga.

Twin
Przyjaciel forum
Posty: 1413
Rejestracja: 30-10-10, 06:48
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Twin » 28-11-12, 22:08

Anteas pisze:Gdyby to było w mojej obecności, to bym do niego podszedł i zapytał czy on przyszedł do kościoła pobawić się telefonem.
Coś mi się wydaje, że niesłusznie nazywasz zabawą korzystanie z tabletu/komórki w dobrym, pobożnym celu. Sam bardzo często w modlitwie korzystam z takiej aplikacji https://play.google.com/store/apps/deta ... one.lectio . Nie uważam tego za zabawę, choć pewnie znalazłyby się osoby, które wiedzą lepiej :-) . Nie mam tu na myśli Ciebie Anteas ale siebie i każdego komu łatwo przychodzi osądzać innych zamiast traktować ich z miłością i nie przypisywać złych intencji, zwłaszcza gdy się ich nie zna. Szkoda, że tak często zabieramy się za osądzanie i skazywanie innych zamiast przyjmować ich uczynki takimi jakimi są a nie takimi jakie nam się tylko wydają.
Ostatnio zmieniony 28-11-12, 22:09 przez Twin, łącznie zmieniany 1 raz.
Chrześcijanie to światło świata - pod warunkiem, że są podłączeni do sieci.

Anteas

Post autor: Anteas » 01-12-12, 19:36

Twin pisze:Coś mi się wydaje, że niesłusznie nazywasz zabawą korzystanie z tabletu/komórki w dobrym, pobożnym celu.
"Zabawa" telefonem, to kożystanie z telefonu w dowolnym celu.
Twin pisze:Sam bardzo często w modlitwie korzystam z takiej aplikacji https://play.google.com/store/apps/deta ... one.lectio .
Dzieki Bogu że mamy telefony, bo jakże inaczej byśmy się modlili. Aczkolwiek mam nadzieję, że nie robisz tego w kościele aby nie gorszyć ludzi. przecież ci ludzie nie wiedzą co Ty robisz z tym telefonem. Może "ciupiesz" w jakąś grę, a może czytasz Tolkiena, czy co tam sobie innego raczysz wymyślić. No chyba że informujesz wszystkich z ambony, że za pomocą komórki się modlisz, bo akurat nie masz weny twórczej, a nie chcesz zanudzać Pana Boga tysięcznym odmawianiem "Ojcze Nasz" w ciągu jednego dnia. W celu modlenia się w kościele, w przypadku ostrego ataku braku weny, sugeruję skorzystanie z książeczki do nabożeństwa.
Twin pisze:traktować ich z miłością i nie przypisywać złych intencji, zwłaszcza gdy się ich nie zna.
Grzeczność nie pozwala korzystać z telefonu w teatrze, operze i innych przybytkach muz, zy zatem w kościele można z niego korzystać? Ja myślę że nie. I nie chodzi o przypisywanie złych intencji, tylko o to, że nie wszystko wszędzie wypada robić.
Gdy przychodzisz do kogoś w odwiedziny, to zabawiasz gospodarza rozmową, czy wyciągasz komórkę i zaczynasz jej używać? I czy gospodarz zabawia gościa rozmową, czy wyciąga telefon?
Twin pisze:Szkoda, że tak często zabieramy się za osądzanie i skazywanie innych zamiast przyjmować ich uczynki takimi jakimi są a nie takimi jakie nam się tylko wydają.
Czy ja wszechwiedzący jestem, abym wiedział co kto z telefonem robi? Czy może mam twoim zdaniem chodzić po świątyni i sprawdzać, kto sobie nie ubranie panienki na telefonie ogląda, a kto się modli za pomocą telefonu. Owszem jak widzę pewnego suspendowanego kapłana, to rozumiem że on sobie roi, że z Bogiem przez telefon rozmawia. Jeśli tak, to powinni Go w Kobierzynie zamknąć, a jeśli tylko udaje, to na Montelupich. Ale jeśli ktoś może rozmawiać z Bogiem bez urządzeń nadawczo-odbiorczych, to powinien to w taki właśnie sposób robić. Inaczej kościół zamieni się w centralę telefoniczną, a nabożeństwa w telekonferencje.

Awatar użytkownika
Paradoks
Przyjaciel forum
Posty: 131
Rejestracja: 26-02-12, 07:25
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Paradoks » 02-12-12, 04:52

Ja podzielę pogląd że w używaniu tego typu urządzeń w dobrym celu nie ma nic złego.
Anteas pisze:Dzieki Bogu że mamy telefony, bo jakże inaczej byśmy się modlili. Aczkolwiek mam nadzieję, że nie robisz tego w kościele aby nie gorszyć ludzi. przecież ci ludzie nie wiedzą co Ty robisz z tym telefonem. Może "ciupiesz" w jakąś grę, a może czytasz Tolkiena, czy co tam sobie innego raczysz wymyślić. No chyba że informujesz wszystkich z ambony, że za pomocą komórki się modlisz, bo akurat nie masz weny twórczej, a nie chcesz zanudzać Pana Boga tysięcznym odmawianiem "Ojcze Nasz" w ciągu jednego dnia. W celu modlenia się w kościele, w przypadku ostrego ataku braku weny, sugeruję skorzystanie z książeczki do nabożeństwa.
Jeśli ktoś chce odmówić np. Litanię Loretańską bez pomocy to ja gratuluję pamięci. Ja nie potrafię. Jeśli korzystasz z książeczki do nabożeństwa to mam nadzieję że informujesz wszystkich że jest to rzeczywiście książeczka do nabożeństwa z Imprimatur. No bo przecież możesz mieć tam jakieś nieodpowiednie treści i w związku z tym możesz gorszyć ludzi :-> .

Ciekawe dlaczego nikomu nie przeszkadzają organy w kościołach. W końcu przez ponad sześć wieków Chrześcijanie radzili sobie doskonale bez nich.
Ostatnio zmieniony 02-12-12, 21:55 przez Paradoks, łącznie zmieniany 1 raz.

Anteas

Post autor: Anteas » 02-12-12, 13:36

Paradoks pisze:Jeśli korzystasz z książeczki do nabożeństwa to mam nadzieję że informujesz wszystkich że jest to rzeczywiście książeczka do nabożeństwa z Imprimatur. No bo przecież możesz mieć tam jakieś nieodpowiednie treści i w związku z tym możesz gorszyć ludzi :-> .
W mojej parafii nikt się nie gorszy tym, że ktoś używa książeczki do nabożeństwa. I nie rozumiem dla czego miało by to kogoś gorszyć. Czy ktoś się gorszy jeśli ksiądz ma na ołtarzu mszał? Chyba nikogo. Ale pewnie wielu by było zgorszonych, gdyby sobie laptop rozłożył. A przecież może mieć mszał w wersji elektronicznej.
Paradoks pisze:Ciekawe dlaczego nikomu nie przeszkadzają organy w kościołach. W końcu przez ponad sześć wieków Chrześcijanie radzili sobie doskonale bez nich.
Co to ma do rzeczy? Czy ma nie być muzyki w kościołach? A co daje kościołowi telefon komórkowy? Jeśli pomaga nawiązać głębsze relacje z Panem Bogiem, to tylko jednemu księdzu. Jeszcze księdzu.

ODPOWIEDZ