Jeśli ktoś jest zinteresowany całością, odsyłam do youtube .W pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju znajdujemy dwa znaczące obrazy: Ogród z drzewem poznania dobra i zła oraz węża. Ogród mówi nam, że rzeczywistość, w której Bóg umieścil człowieka nie jest dzikim lasem, ale miejscem, które chroni, karmi i wspiera. Człowiek natomiast powinien postrzegać świat nie jako majątek, który można sobie przywłaszczyć, ograbić i wykorzystać, ale jako dar Stwórcy, znak Jego zbawczej woli. Dar, który należy pielęgnować i strzec, aby wzrastał i rozwijał się w harmonii, według rytmu i logiki Bożego planu.
Wąż jest figurą pochodzącą z orientalnych kultów płodności, które pociągaly Izraela i i były dla niego stałą pokusą do rezygnacji z tajemniczego przymierza z Bogiem. W świetle tego Biblia przedstawia pokusę, ktorej ulegli Adam i Ewa, jako rdzeń pokus i grzechu.
Co mówi wąż? Nie zaprzecza istnieniu Boga, ale w subtelny sposób stawia podstępne pytanie: Czy rzeczywiście Bóg powiedział "Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?" W ten sposób wąż sugieruje podejrzenie, że przymierze z Bogiem jest jak łańcuch, ktory wiąże, który pozbawia wolności oraz tego, co w życiu jest najpiękniejsze i najcenniejsze. Pokusą staje się więc chęć budowania samodzielnie świata, w którym będzie się żyć nie akceptując ograniczeń wynikających z bycia istotą stworzoną. Nie akceptować granic dobra i zła oraz moralności. Nie respektować zależności od miłości stwórczej Boga. I ta zależność od milości stwórczej Boga jest postrzegana jako ciężar, którego należy się pozbyć. Kiedy następuje zafałszowanie relacji z Bogiem przez postawienie siebie na Jego miejscu, wszystkie inne relacje zostaną zafałszowane.
Papież wyraźnie, choć nie dosłownie mówi o tym, w jaki sposób myślą osoby niewierzące, iż to Kościół i jego nauka są dla nich uciążliwym balastem, który trzeba zrzucić...