Czwartek o godz. 16.30 w sali konferencyjnej Hotelu Andel`s przy ul. Pawiej 3 w Krakowie.
Jak się bronic przed gender? - konferencja
Moderator: Marek MRB
Jak się bronic przed gender? - konferencja
W Krakowie jutro konferencja:
Czwartek o godz. 16.30 w sali konferencyjnej Hotelu Andel`s przy ul. Pawiej 3 w Krakowie.
Czwartek o godz. 16.30 w sali konferencyjnej Hotelu Andel`s przy ul. Pawiej 3 w Krakowie.
Smok Eustachy
Nagranie. Nie od początku ale cóż:
http://chomikuj.pl/soplandia/Teologia/K ... 2014+03+27
http://chomikuj.pl/soplandia/Teologia/K ... 2014+03+27
Ostatnio zmieniony 28-03-14, 22:31 przez Smok, łącznie zmieniany 1 raz.
Smok Eustachy
Tezy, które wymagają udokumentowania:
1. Kary więzienia dla rodziców odmawiających wysyłania dzieci na edukację seksualną, która z kolei stanowi molestowanie seksualne.
2. Zmuszanie dzieci w przedszkolu do rozbierania się publicznego przed rówieśnikami (Norwegia).
3. Zakazywanie używania terminów "mama" i "tata" w przedszkolu a zamiast tego rodzic a i rodzic b.
4. Seksualizacja powszechna nauczania w Szwecji, w sensie że jak mają mierzyć opór elektryczny na fizyce to jest to opór prezerwatywy. Jak na chemii mają badać reakcje ot śą to reakcje substancji w prezerwatywach.
5. Zakaz sikania na stojąco przez mężczyzn.
6. Gender jako wytwór ideowy lesbijek
Nie wszystko tu było zrealizowane, ale wystarczy, że jak przy sikaniu wysunęli go posłowie w Szwecji aby był traktowany jako wytwór równościowy.
1. Kary więzienia dla rodziców odmawiających wysyłania dzieci na edukację seksualną, która z kolei stanowi molestowanie seksualne.
2. Zmuszanie dzieci w przedszkolu do rozbierania się publicznego przed rówieśnikami (Norwegia).
3. Zakazywanie używania terminów "mama" i "tata" w przedszkolu a zamiast tego rodzic a i rodzic b.
4. Seksualizacja powszechna nauczania w Szwecji, w sensie że jak mają mierzyć opór elektryczny na fizyce to jest to opór prezerwatywy. Jak na chemii mają badać reakcje ot śą to reakcje substancji w prezerwatywach.
5. Zakaz sikania na stojąco przez mężczyzn.
6. Gender jako wytwór ideowy lesbijek
Nie wszystko tu było zrealizowane, ale wystarczy, że jak przy sikaniu wysunęli go posłowie w Szwecji aby był traktowany jako wytwór równościowy.
Smok Eustachy
Dymorfizm płciowy
Dymorfizm płciowy jest terminem naukowym. Uczą sie o tym nawet dzieci w szkole. Zwolennicy gendera niestety ignorują zdobycze nauki i nie mają o nim pojęcia. U ssaków jest częsty: Czy na rykowisku jelenie naparzają się a łanie jakby mniej z przyczyn kulturowych? No nie. Podobnie jest u człowieka: różnice międzypłciowe są spore.
Gender udaje, że ich nie ma. Tak naprawdę to on je chce zlikwidować - czyli rozłożyć naturalną postać człowieka.
Pierwszy marksizm zakładał, że przyczyną wszelakiego nieszczęścia jest nierówność klasowa: jak się zlikwiduje klasy posiadające to zapanuje wieczna szczęśliwość.
Czyli dziedzic uciskał chłopów, lał ich batem. Jak się go powiesi to problemy zostaną rozwiązane. Tyko skończyło się to tak, że przyszedł kołchoz i zabrał im to, co mieli. Przyszedł sekretarz i pięć razy tyle dostawali niż wcześniej.
Gender zastąpił pojęcie walki klas walką płci. Jak się zlikwiduje płeć uciskającą to zapanuje szczęśliwość itd. I skończy się tak samo: 5x takie baty.
I nie mówcie, że gender to są jakieś badania bo nie prowadzi żadnych badań. To są aprioryczne dywagacje bez podstaw naukowych.
Gender udaje, że ich nie ma. Tak naprawdę to on je chce zlikwidować - czyli rozłożyć naturalną postać człowieka.
Pierwszy marksizm zakładał, że przyczyną wszelakiego nieszczęścia jest nierówność klasowa: jak się zlikwiduje klasy posiadające to zapanuje wieczna szczęśliwość.
Czyli dziedzic uciskał chłopów, lał ich batem. Jak się go powiesi to problemy zostaną rozwiązane. Tyko skończyło się to tak, że przyszedł kołchoz i zabrał im to, co mieli. Przyszedł sekretarz i pięć razy tyle dostawali niż wcześniej.
Gender zastąpił pojęcie walki klas walką płci. Jak się zlikwiduje płeć uciskającą to zapanuje szczęśliwość itd. I skończy się tak samo: 5x takie baty.
I nie mówcie, że gender to są jakieś badania bo nie prowadzi żadnych badań. To są aprioryczne dywagacje bez podstaw naukowych.
Ostatnio zmieniony 01-02-15, 16:03 przez Smok, łącznie zmieniany 1 raz.
Smok Eustachy
-
skrzydlaty
- Przyjaciel forum
- Posty: 1189
- Rejestracja: 09-03-10, 19:43
- Lokalizacja: Polska
Ależ są "naukowcy" i prace "naukowe", warto to zobaczyć: https://www.youtube.com/watch?v=5oGL7njQwrgSmok pisze:I nie mówcie, że gender to są jakieś badania bo nie prowadzi żadnych badań. To są aprioryczne dywagacje bez podstaw naukowych.
Jeszcze rok temu uważałem, że z ideologią gender trzeba walczyć. Powtarzają to co chwila chrześcijańskie media i wspominają o tym kapłani.
Tylko jest pewien zasadniczy problem. Osoby które o tym mówią zazwyczaj żyją "pod kloszem" i nie mają do czynienia z ludźmi wyznających tę idee i jej pochodne. Ta obserwacja dotyczy z resztą nie tylko tego aspektu współczesnego życia. Żyjąc w sposób normalny i w otoczeniu normalnych osób, a do tego należąc do wspólnot, ludzie nie mają kontaktu z "przeciwnikiem".
A jak wygląda "przeciwnik" na co dzień?
Bardzo słabo. Ot dewianci i przebierańcy rzucający się w oczy... ale tych jest tylko kilka sztuk. Feminazistek jest więcej, ale one częściej mają swoje problemy psychiczne i obwiniają o wszystko złe "samce". Natomiast największa grupa wyznaje zasady "wolności wyboru i wolności seksualnej, oraz łamania stereotypów". W praktyce wygląda to tak, że chłopcy w wieku nastoletnim starają się na siłę pokazać jako nadmiernie delikatni, nieporadni i "dziewczęcy".
Chodzi mi o tzw. rurkowców. Z ich strony zagrożenia żadnego nie ma. Co najwyżej kogoś za plecami po obrażają na fejsbuczku. A jak ktoś większy mocniej tupnie nogą, to oni uciekają ze strachu.
Najciekawsze i najstraszniejsze jest jednak to co ci chłopcy z sobą robią pod względem fizycznym. Zawsze było przyjęte, że mężczyzna musi być sprawny i silny. Jednak w przypadku "rurkowców" tak nie jest. Ich ideałem jest bycie patyczakiem, o minimalnej sile i sprawności. Najlepiej to widać po ich nogach i rękach. Na własne oczy widziałem takich i niestety wielu miało uda grubości przeciętnego męskiego przedramienia. Właściwie to tam musi być sama kość i odrobina mięśni. Skojarzenia są dość jednoznaczne... oni wyglądają jak więźniowie obozów koncentracyjnych.
Żeby doprowadzić się do takiego stanu ci chłopcy muszą drastycznie unikać jakichkolwiek ćwiczeń i jedzenia. Oni nawet za wiele nie mogą chodzić.
Tak wygląda ten gender w praktyce. Trochę dewiantów, kilkoro nawiedzonych naukowców i rzesze feminazistek i ciapowatych rurkowców. Moim zdaniem z nimi nawet nie za bardzo jest sens walczyć, bo oni sami się stopniowo wyniszczają. Trzeba promować i umacniać tradycyjne wzorce kulturowe, zwłaszcza te Polskie, bo u nas kobiety cały czas miały więcej praw niż w krajach europy zachodniej. Tradycyjne wzorce w których mężczyzna ma być mężczyzną, a kobieta kobietą. To co się dzieje na zachodzie ma się nijak do naszego kraju. Oni sami od lat niszczą swoje społeczeństwo wprowadzając coraz głupsze przepisy i coraz głupsze ideologie. Wedle ONZ takie super nowoczesne państwo jak Szwecja za kilka dziesięcioleci będzie krajem trzeciego świata.
W sumie to moim zdaniem najlepiej byłoby tych genderystów "izolować" nie traktować jak wroga, a jak "wiejskiego głupka" i pozwolić by czas zaczął działać. Chore i głupie idee upadały, upadają i będą upadać. Najbardziej "nowoczesne i tolerancyjne państwa" za kilka dziesięcioleci zostaną pokonane przez demografię i zamienią się w kraje muzułmańskie.
A co do chorych przepisów cóż... trzeba wybierać takich polityków i takie partie by przeciwstawiali się tym debilizmom. A jak się nie uda, to nie bawić się w petycje - bo nimi to politycy sobie tylko tyłki podcierają - ale wyjść na ulice w dużej liczbie i protestować pokojowo... bo tego władza się boi.
Tylko jest pewien zasadniczy problem. Osoby które o tym mówią zazwyczaj żyją "pod kloszem" i nie mają do czynienia z ludźmi wyznających tę idee i jej pochodne. Ta obserwacja dotyczy z resztą nie tylko tego aspektu współczesnego życia. Żyjąc w sposób normalny i w otoczeniu normalnych osób, a do tego należąc do wspólnot, ludzie nie mają kontaktu z "przeciwnikiem".
A jak wygląda "przeciwnik" na co dzień?
Bardzo słabo. Ot dewianci i przebierańcy rzucający się w oczy... ale tych jest tylko kilka sztuk. Feminazistek jest więcej, ale one częściej mają swoje problemy psychiczne i obwiniają o wszystko złe "samce". Natomiast największa grupa wyznaje zasady "wolności wyboru i wolności seksualnej, oraz łamania stereotypów". W praktyce wygląda to tak, że chłopcy w wieku nastoletnim starają się na siłę pokazać jako nadmiernie delikatni, nieporadni i "dziewczęcy".
Chodzi mi o tzw. rurkowców. Z ich strony zagrożenia żadnego nie ma. Co najwyżej kogoś za plecami po obrażają na fejsbuczku. A jak ktoś większy mocniej tupnie nogą, to oni uciekają ze strachu.
Najciekawsze i najstraszniejsze jest jednak to co ci chłopcy z sobą robią pod względem fizycznym. Zawsze było przyjęte, że mężczyzna musi być sprawny i silny. Jednak w przypadku "rurkowców" tak nie jest. Ich ideałem jest bycie patyczakiem, o minimalnej sile i sprawności. Najlepiej to widać po ich nogach i rękach. Na własne oczy widziałem takich i niestety wielu miało uda grubości przeciętnego męskiego przedramienia. Właściwie to tam musi być sama kość i odrobina mięśni. Skojarzenia są dość jednoznaczne... oni wyglądają jak więźniowie obozów koncentracyjnych.
Żeby doprowadzić się do takiego stanu ci chłopcy muszą drastycznie unikać jakichkolwiek ćwiczeń i jedzenia. Oni nawet za wiele nie mogą chodzić.
Tak wygląda ten gender w praktyce. Trochę dewiantów, kilkoro nawiedzonych naukowców i rzesze feminazistek i ciapowatych rurkowców. Moim zdaniem z nimi nawet nie za bardzo jest sens walczyć, bo oni sami się stopniowo wyniszczają. Trzeba promować i umacniać tradycyjne wzorce kulturowe, zwłaszcza te Polskie, bo u nas kobiety cały czas miały więcej praw niż w krajach europy zachodniej. Tradycyjne wzorce w których mężczyzna ma być mężczyzną, a kobieta kobietą. To co się dzieje na zachodzie ma się nijak do naszego kraju. Oni sami od lat niszczą swoje społeczeństwo wprowadzając coraz głupsze przepisy i coraz głupsze ideologie. Wedle ONZ takie super nowoczesne państwo jak Szwecja za kilka dziesięcioleci będzie krajem trzeciego świata.
W sumie to moim zdaniem najlepiej byłoby tych genderystów "izolować" nie traktować jak wroga, a jak "wiejskiego głupka" i pozwolić by czas zaczął działać. Chore i głupie idee upadały, upadają i będą upadać. Najbardziej "nowoczesne i tolerancyjne państwa" za kilka dziesięcioleci zostaną pokonane przez demografię i zamienią się w kraje muzułmańskie.
A co do chorych przepisów cóż... trzeba wybierać takich polityków i takie partie by przeciwstawiali się tym debilizmom. A jak się nie uda, to nie bawić się w petycje - bo nimi to politycy sobie tylko tyłki podcierają - ale wyjść na ulice w dużej liczbie i protestować pokojowo... bo tego władza się boi.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.
I mają rację. Nie wiem, czy zmieniłeś zdanie.Władysław pisze:Jeszcze rok temu uważałem, że z ideologią gender trzeba walczyć. Powtarzają to co chwila chrześcijańskie media i wspominają o tym kapłani.
Ale jeśli tak, to zupełnie nie mogę się zgodzić z tezą, że gender nie trzeba się przeciwstawiać.
Wręcz przeciwnie – jako, że gender promuje grzech, masz obowiązek sprzeciwu.
Rewolucje zwykle zaczynały się od dołu, tzn. suma napięć nagromadzonych przez lata szukała katalizatora, który – gdy został dostarczony – angażował lud. I to rękami ludu rewolucja była robiona.Smok pisze:I mniemasz, że te rurki wprowadzają konwencję w całej Europie?
Genderowa jest inna – zaczęły ją elity i elity ją wprowadzają. To jest rewolucja mniejszości, z powodzeniem narzucana siłą biernej większości.
Co do charakterystyki genderowców Marek się bardzo nie pomylił. Twórczynią gender mainstreamingu jest Judith Butler, która swoje lesbijskie doświadczenia seksualne, w których raz odgrywała rolę kobiety, raz mężczyzny, przeniosła na resztę ludzkości (płeć biologiczna nie ma znaczenia). Więc początek gender jest gdzieś w perwersyjnych chuciach Butler.
Ale gender - inaczej niż Marek pisze - nie wolno ignorować. W 2006 genderowcy sformułowali swoje zasady z Yogyakarty – takie pomieszanie wytycznych z opisem sposobów wywierania presji na opinię publiczną, przemycania genderowych treści, destrukcji rodziny, itd.
Rząd Badenii Wirtembergii przyjął opisane tam wytyczne, jako jeden z elementów swojego planu działania. Pewno słyszałeś o aresztowaniach rodziców, którzy nie posyłają dzieci na zajęcia z seksualizacji. To właśnie jest totalitaryzm genderowy.
http://www.fronda.pl/a/jak-niemcy-depra ... 36716.html
Gabrielle Kuby napisała dobre książki na temat gender: "Globalna rewolucja seksualna", "Rewolucja genderowa". Polecam.
"Chodźcie i spór ze Mną wiedzcie! - mówi Pan" (IZ. 1,18)
Eutych chodzi mi o to, że prowadząc walkę z ideologia gender dajemy tym wszystkim jej ideologom i wyznawcom bodziec do dalszych działań. Ich trzeba po prostu olać i izolować.
Identyczna sytuacja była w przypadku homo parad. Do chwili, gdy ludzie przeciwko nim protestowali, a środowiska narodowe robiły blokady i kontrmarsze, to na "Pardach Równości" były tłumy. Od momentu, gdy zaczęto olewać te parady ciepłym moczem i nie ma protestów i blokad, to prowadzi je garstka osób i liczba uczestników nie przekracza kilkuset osób. Teraz "Parady Równości" nawet za często się w telewizji nie pokazują. Nie ma medialnej otoczki i transmisji na żywo.
Nasz sprzeciw powinien oprzeć się na tworzeniu kontrkultury i propagowania tradycyjnych wartości.
Oczywiście bardzo pomocna byłaby zmiana władzy w naszym kraju na taką która nie będzie wprowadzać na pałę wszystkiego co w UE powiedzą.
Smoku
Bo co zrobią jej zwolennicy? Wyjdą na ulicę?
Myślę, że 20 osobowa grupa normalnych mężczyzn dałaby radę rozpędzić kilka tysiecy rurkowców.
Identyczna sytuacja była w przypadku homo parad. Do chwili, gdy ludzie przeciwko nim protestowali, a środowiska narodowe robiły blokady i kontrmarsze, to na "Pardach Równości" były tłumy. Od momentu, gdy zaczęto olewać te parady ciepłym moczem i nie ma protestów i blokad, to prowadzi je garstka osób i liczba uczestników nie przekracza kilkuset osób. Teraz "Parady Równości" nawet za często się w telewizji nie pokazują. Nie ma medialnej otoczki i transmisji na żywo.
Nasz sprzeciw powinien oprzeć się na tworzeniu kontrkultury i propagowania tradycyjnych wartości.
Oczywiście bardzo pomocna byłaby zmiana władzy w naszym kraju na taką która nie będzie wprowadzać na pałę wszystkiego co w UE powiedzą.
Smoku
nie, konwencję wprowadzają idioci i dewianci w UE. Ale ideologia gender właśnie najszersze poparcie ma w takich "rurkowcach". Oni natomiast - podobnie jak feminazistki - stanowią minimalne zagrożenie. Wystarczy zablokować chore pomysły z UE i ONZ i cała ideologia pada.I mniemasz, że te rurki wprowadzają konwencję w całej Europie?
Bo co zrobią jej zwolennicy? Wyjdą na ulicę?
Myślę, że 20 osobowa grupa normalnych mężczyzn dałaby radę rozpędzić kilka tysiecy rurkowców.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.
Acha.Władysław pisze:Wystarczy zablokować chore pomysły z UE i ONZ i cała ideologia pada.
No to zablokuj.
Mhm.Władysław pisze:Ich trzeba po prostu olać i izolować.
Masz dzieci?
Chodzą do przedszkola, szkoły? Jak dzieci tych Niemców, którzy się indywidualnie sprzeciwili seksualizacji własnych pociech i trafili za kratki?
Nie wiem, gdzie żyjesz Władysławie i na ile znasz historię.
Władza totalna zawsze zaczyna się od bezwzględnej determinacji niewielkiej grupy ludzi.
Oczywiście, możesz próbować to olać i przeczekać.
No i zablokować.
Choć z zażenowaniem przyznaję, że nie wiem, jak pogodzić jedno z drugim.
Mz przyczyny porażek ultralewicy są bardziej złożone. U nas - inaczej niż 10 lat temu - to środowisko mocno skłócone. Zmiany barw partyjnych po ich stronie są skutkiem, nie początkiem.Władysław pisze:Od momentu, gdy zaczęto olewać te parady ciepłym moczem i nie ma protestów i blokad
Nawet jeśli prowadzi ich nienawiść do Kościoła, wolę wyrażać się o nich jako o ludziach, którzy tragicznie błądzą.Władysław pisze:Trochę dewiantów, kilkoro nawiedzonych naukowców i rzesze feminazistek i ciapowatych rurkowców
"Chodźcie i spór ze Mną wiedzcie! - mówi Pan" (IZ. 1,18)