członkowie sekty

Tutaj są dyskusje na temat wiary. Masz jakieś pytania dotyczące nauki Kościoła, na temat chrześcijaństwa, sekt, wiary, a także komentarz na temat jakiegoś tekstu z mojej stronki? Tutaj możesz wyrazić swoje opinie i zadać pytania.

Moderator: Marek MRB

Awatar użytkownika
mikalosz
Przyjaciel forum
Posty: 93
Rejestracja: 07-02-14, 13:45
Lokalizacja: Kocham Cie !! Moja ojczyzna w Niebie.

Post autor: mikalosz » 27-07-14, 14:57

Marek MRB pisze:
Jakoś zrobiła się moda na twierdzenie że "doktryna" jest nieważna. Tymczasem ta doktryna to treść wiary - i jej objawienie było ważną częścią misji Jezusa. Przez 3 lata chodził w skwarze po Izraelu, by ją objawić. Po to też zesłał Ducha Świętego. Setki ludzi umarło bo nie chciało się wyrzec jej treści. To nie pozwala nam podchodzić do Prawd Wiary tak lekko.
Ja nie mówiłem ze doktryna jest nie ważna. :)


Ale wiem czym się skończy jak komos indoktrynowanemu od dziecka nagle powiesz całą prawdę ;) Wiesz Jezus jeszcze umiał wyczuć kto co jest wstanie znieść.... i nie których rzeczy nie mówił wszystkim bo jeszcze znieść prawdy nie mogli.

Jak do starego bukłaka chcesz nalać wina to i bukłak pęknie i wino się zmarnuje.
Taka prawda sorki ;)


Bez Bożej mocy nie zmienisz człowieka tak by był wstanie prawdę przyjąć i zrozumieć całym sercem. Próbowałem tak się nie da efekty mizerne..... lepiej sieciowic przykładem i porostu wszystko robić na cześć i chwale Ojca w NIebie a nie swoja...
niestety za często robimy to co sami chcemy.....a potem się dziwimy ze efektów niema mimo ze tak sie staralismy :P
kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.....

Awatar użytkownika
mikalosz
Przyjaciel forum
Posty: 93
Rejestracja: 07-02-14, 13:45
Lokalizacja: Kocham Cie !! Moja ojczyzna w Niebie.

Post autor: mikalosz » 27-07-14, 15:04

A tak z ciekawości mam pytanie.. czy słyszelisiście coś o sekcie Krapkowickiej ?

Podobno zabraniają czytac bibli i słuchac kazań z neta ;) ciekawe czy to prawda czy plotka. ..... ciekawe w co to wyewoluuje ;)
kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.....

Twin
Przyjaciel forum
Posty: 1413
Rejestracja: 30-10-10, 06:48
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Twin » 27-07-14, 22:45

Marek MRB pisze: Pismo nawet mówi (nie pamiętam w tej chwili namiarów,może ktoś pomoże) że jesli ktoś czyni coś złego i go napomnisz - wówczas zmieni postepowanie jest OK, a jesli zostanie przy złym - to jego wina. Natomiast jeśli go nie napomnisz i będzie dalej czynił zło - to winien jesteś także Ty.
Przypuszczam Marku, że to o ten fragment Ci chodziło:
Ez 3,17-21
17. Synu człowieczy, ustanowiłem cię stróżem nad pokoleniami izraelskimi. Gdy usłyszysz słowo z ust moich, upomnisz ich w moim imieniu.
18. Jeśli powiem bezbożnemu: Z pewnością umrzesz, a ty go nie upomnisz, aby go odwieść od jego bezbożnej drogi i ocalić mu życie, to bezbożny ów umrze z powodu swego grzechu, natomiast Ja ciebie uczynię odpowiedzialnym za jego krew.
19. Ale jeślibyś upomniał bezbożnego, a on by nie odwrócił się od swej bezbożności i od swej bezbożnej drogi, to chociaż on umrze z powodu swojego grzechu, ty jednak ocalisz samego siebie.
20. Gdyby zaś sprawiedliwy odstąpił od swej prawości i dopuścił się grzechu, i gdybym zesłał na niego jakieś doświadczenie, to on umrze, bo go nie upomniałeś z powodu jego grzechu; sprawiedliwości, którą czynił, nie będzie mu się pamiętać, ciebie jednak uczynię odpowiedzialnym za jego krew.
21. Jeśli jednak upomnisz sprawiedliwego, by sprawiedliwy nie grzeszył, i jeśli nie popełni grzechu, to z pewnością pozostanie przy życiu, ponieważ przyjął upomnienie, ty zaś ocalisz samego siebie.
(BT)
mikalosz pisze:Co jesli okaze sie ze tez zle rozumiesz doktryne o trójcy ? myślisz ze Bóg nie zrozumie ze jesteśmy tylko ludźmi i mózgiem go nie umiemy pojąc ?
mikalosz to, że nie potrafimy pojąć Boga takim jakim jest to nie żadna tajemnica i za ten brak możliwości Pan Bóg raczej nas nie potępi o ile poznamy Go na tyle, na ile jesteśmy w stanie, bez wymawiania się nieumiejętnością.
mikalosz pisze:SJ czesto znaja teologiczne podstawy , biblie tylko szatan im tak w głowie namieszał przez innych ludzi.
No właśnie, przez jakich ludzi? Kto tych ludzi posłał? Czy Kościół? A skoro nie Kościół to dlaczego ich słuchali? Ofiary ŚJ często same proszą się o to aby im zamieszać w głowie. Stają nieprzygotowani do dyskusji z ludźmi, którzy całe lata nieraz trenują "podchodzenie" takich naiwnych owieczek. Potem bardzo trudno przyznać się do błędu i nieraz niestety to nie szczera wiara utrzymuje ludzi w szeregach organizacji ŚJ ale wstyd przed przyznaniem się do błędu. Niestety mam taki przypadek wśród moich bliskich. Można tłumaczyć czarno na białym a oni i tak widż to co chcą zobaczyć. Tak niestety jest z bardzo wieloma Świadkami Jehowy.
mikalosz pisze:Ostatecznie możne sie okazać ze jakiś SJ własnie ma mocniejsza wiarę niż my za jakiś czas.
Ze porostu próbę jak Hiob przechodził.
Czujesz o co mi chodzi ?
mikalosz Pan Bóg wystawiając człowieka na próbę nie wyrzuci go poza Kościół, nie narazi go na kontakt ze złem, to człowiek sam pcha się do zła:
Syr 16,11-13
11. Nie mów: Pan sprawił, że zgrzeszyłem, czego On nienawidzi, tego On nie będzie czynił.
12. Nie mów: On mnie w błąd wprowadził, albowiem On nie potrzebuje grzesznika.
13. Pan nienawidzi wszystkiego, co wstrętne, i nie pozwala, by ci, którzy się Go boją, mieli z tym styczność.
(BT)
mikalosz pisze:Ale wiem czym się skończy jak komos indoktrynowanemu od dziecka nagle powiesz całą prawdę ;) Wiesz Jezus jeszcze umiał wyczuć kto co jest wstanie znieść.... i nie których rzeczy nie mówił wszystkim bo jeszcze znieść prawdy nie mogli.
Ok. ale mówienie prawdy, nawet niecałej to wciąż mówienie prawdy. Jeśli chodzi o ŚJ to nie mówią oni prawdy o Jezusie Chrystusie, nie można więc powiedzieć, że mówią choćby część prawdy bo zwyczajnie głoszą kłamstwa. Jeśli chodzi o nasze rozmowy ze ŚJ to nie możemy mówić inaczej niż jest "bo oni więcej nie zniosą". Zresztą, dużo zależy od tego jaki jest powód tego, że "więcej nie zniosą". Chrystus mówiąc do uczniów miał na myśli ich nieumiejętność pojmowania Słowa Bożego. Czy w przypadku ŚJ uważających się za ekspertów od Biblii można mówić o tej samej przyczynie oporu w przyjmowaniu zdrowej nauki? Według mnie nie bardzo, ale to moja prywatna opinia.
mikalosz pisze:niestety za często robimy to co sami chcemy.....a potem się dziwimy ze efektów niema mimo ze tak sie staralismy :P
Bo i starać się mamy zawsze, w porę i nie w porę (2 Tm 4,2). Co św. Paweł miał na myśli mówiąc "nie w porę" (BT), "w czas (...) niedogodny"(BW)? Czy aby nie to, że mamy działać bez względu na efekty bo my jesteśmy od głoszenia a Pan Bóg od efektów?
mikalosz pisze:lepiej sieciowic przykładem i porostu wszystko robić na cześć i chwale Ojca w NIebie a nie swoja...
Tak przecież mawiał św. Franciszek z Asyżu: "Głoś Ewangelię w każdym czasie, a kiedy trzeba, używaj do tego słów." :-)
Chrześcijanie to światło świata - pod warunkiem, że są podłączeni do sieci.

Twin
Przyjaciel forum
Posty: 1413
Rejestracja: 30-10-10, 06:48
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Twin » 27-07-14, 22:59

mikalosz pisze:A tak z ciekawości mam pytanie.. czy słyszelisiście coś o sekcie Krapkowickiej ?
Słyszeliśmy, no i...?
mikalosz pisze:Podobno zabraniają czytac bibli i słuchac kazań z neta ;)
Podobno potrafią też lewitować a w nocy zamieniają się w nietoperze.
mikalosz pisze:ciekawe czy to prawda czy plotka.
Na pewno prawda, przecież nie głosiłbyś tutaj plotek, nieprawdaż?
mikalosz pisze:ciekawe w co to wyewoluuje ;)
Uważasz, że taka ciekawość jest zdrowa? Ci ludzie bardziej potrzebują modlitwy i zdrowego nauczania niż ciekawości obserwatora.
Chrześcijanie to światło świata - pod warunkiem, że są podłączeni do sieci.

Awatar użytkownika
Justynian
Przyjaciel forum
Posty: 17
Rejestracja: 24-07-14, 16:26
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Justynian » 27-07-14, 23:22

Twin pisze:Ofiary ŚJ często same proszą się o to aby im zamieszać w głowie
W większości przypadkach takie "zamieszanie" w głowie wywołuje się człowiekowi, który pierwszy raz sięga do Biblii. Takiego "katolika" posadzić na 1 godzinę ze średnio wyszkolonym ŚJ i mózg wyprany oraz wszystkie obrazki Św. lecą do kosza.
Twin pisze:Niestety mam taki przypadek wśród moich bliskich.
Również. Znajomość musiała się zakończyć. Personalnie zgodziłem się utrzymywać kontakt, ale za każdym spotkaniem temat obracał się w negatywną tematykę KK (m.in. wyśmiewanie Najświętszego Sakramentu, drwina ze spowiedzi Świętej, "nagonka" na kapłanów o podstawach przestępczości seksualnej), co w krótkim czasie prowadziło do agresji ze strony kolegi. Kto wcześniej czytał - wie, że został indywidualnym badaczem Pisma Świętego (bez żadnego kościoła).
Twin pisze:Czy aby nie to, że mamy działać bez względu na efekty bo my jesteśmy od głoszenia a Pan Bóg od efektów?
Prawda.
Twin pisze:


mikalosz napisał/a:
Ostatecznie możne sie okazać ze jakiś SJ własnie ma mocniejsza wiarę niż my za jakiś czas.
Ze porostu próbę jak Hiob przechodził.
Czujesz o co mi chodzi ?

mikalosz Pan Bóg wystawiając człowieka na próbę nie wyrzuci go poza Kościół, nie narazi go na kontakt ze złem, to człowiek sam pcha się do zła:
Syr 16,11-13
Dokładnie, poza tym nie wiem w "jakiego" oni Chrystusa wierzą, ale na pewno nie tego, co ja. Nie wyznaje Go jako Anioła tylko Boga.
Ostatnio zmieniony 27-07-14, 23:24 przez Justynian, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.

Ecclesia vivit lege Romana

Władysław
Przyjaciel forum
Posty: 208
Rejestracja: 04-04-14, 14:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: członkowie sekty

Post autor: Władysław » 28-07-14, 13:24

Widzę, że temat zboczył z głównej drogi,a pytania pozostają bez odpowiedzi.
To może ja postaram się na nie odpowiedzieć :-)
1. Swiadkowie Jehowy na ogól przestrzegają zasad Bożych, tj. odrzucają rozpuste itp. natomiast ich nauki odrzucają praktycznie w sposób zupełny Jezusa Chrystusa, jeśli oni uważają, że ktoś taki istniał, ale odrzucają jego Boskość to można pod paroma względami porownac ich nawet z Żydami, którzy rowniez twierdzą, ze ktos taki jak Jezus był, dokładając do tego, że Żydzi się nawrocą (zgodnie z zapowiedziami Chrystusa - prawda?).
Więc pytanie brzmi: Jaka kara ich spotka za to, wiadomo, ze nie mozemy przypisywac im winy i decydowac gdzie pojdą, ale są szanse, że pójdą do Nieba? Wedlug mnie dla takich ludzi czyściec, aby "przeboleć" te wszystkie błędne nauki i zrozumiec, ze Chrystus jest Królem, Jezus jest Synem Boga... Jest jakas mozliwosc, ze zostaną skazani na piekło?
Tak samo odnośnie tzw. Mormonów, twierdzą, że mogą stać się Bogiem, jeszcze tego oficjalnie od nich nie uslyszalem - tylko z internetu - a oficjalnie powiedzieli mi tylko (narazie) same nauki związane z prawdziwym Chrześcijanizmem.
Sądzić będzie ich Bóg i to On zdecyduje gdzie trafią. Każdy z nich będzie osądzony indywidualnie. Nie ma co dywagować.

Ich sekta została powołana przez ludzi, przerobili pod swoją doktrynę Biblię i wciągają cały czas w to nowe osoby. Tam (jak i w innych sektach "protestanckich") ważna jest kasa. "Strażnica" się z powietrza nie bierze. Ktoś to musi drukować, a to kosztuje, tak samo jak kosztują ich "ośrodki szkoleniowe" i inne miejsca tego typu. Najczęściej w tego typu grupach płacą 10% swoich zarobków.
- 2 pytanie: Takie moze mniejszej wagi pytanie(troche odbiega jednak od działu, ale z tematem związane). Jest osoba "X", która żyła praktycznie bez grzechu, tj. nie doprowadziła sie nigdy do rozpusty, cudzołóstwa, spełniała każdą zasadę Boga i po śmierci poszła oczywiscie do Nieba.
Natomiast jest rownież osoba "Y", która też była dobra, natomiast pogrzeszyła trochę, m.in. doprowadzila sie do rozpusty i inne grzechy czyniła, ale na np. stare lata się nawrociła, żałowała itp i Chrystus przyjął ją do Królestwa Niebieskiego, bez czyśćca. Czy w takim wypadku jest jakaś różnica w nagrodzie pomiedzy osobą X, a Y? Czy chodzi tutaj o samą świadomość dobrych uczynków? Chrystus wspominał wiele razy o "nagrodzie". Czy w takim wypadku już najważniejsze jest dostanie się do Nieba, a o wszystkim się zapomina?
Na to pytanie odpowiedział sam Chrystus. Przeczytaj przypowieść o robotnikach w winnicy którzy pracowali różny czas.

Po za tym osoba bez grzechu to już idealny święty. Idealny, bo chyba każdy święty miał na koncie jakieś grzechy.
edit: Widzę, że jeszcze nikt sie nie odezwał, a mam kolejne pytanie nieco związane z tematem, a mianowicie - jako, ze ŚJ używają terminu "JEHOWA" odnośnie Boga Ojca, przekształcając "JHWH, JAHWE' w spolszczoną nazwę, to często ta nazwa "JEHOWA" troche negatywnie mi sie kojarzy, bo kojarzy mi się z negatywnymi naukami, a oni akurat w nazwie religii stosują tę nazwę. Powinienem się tym przejmować? Bo właściwie jest to "podobne imie" Boga Ojca, a przez nich do mojej podświadomości "wkradło" mi się takie negatywne odczucie do tej nazwy, powinienem coś z tym zrobić?
Imię Boga które sam nam podał to JHWH bez samogłosek bo tych nie znamy. Tak to zapisał Mojżesz któremu się Bóg przedstawił. Żydzi sami dodawali samogłoski i ich tradycja to normowała. My mamy przyjęte, że czyta się to jako JAHWE. Jehowici mają JEHOWA, nie wiem czemu, może żeby się wyróżnić?

A co do samego działania Świadków Jehowy to w konfrontacji z nimi żaden "katolik wierzący-niepraktykujacy" nie ma szans. Oni go rozjadą , zaorzą i kwiatki posadzą w temacie wiary. Ale to wynika z ich przygotowania.

Nowy członek ŚJ ma się uczyć. Dostaje kolejne tematy i teksty do ogarnięcia i ma z tego testy. Potem rusza w teren z opiekunem. Tam chodzą od drzwi do drzwi, a "nowy" zdobywa wiedzę praktyczną i teoretyczną, jak prowadzić takie rozmowy. Potem awansuje na takiego bardziej samodzielnego "zaczepiacza", a jeżeli jest dobry w tym co robi i do tego cały czas się rozwija pod względem znajomości pism to awansuje dalej.

Czyli tacy ŚJ którzy pukają do naszych drzwi to ludzie po wielomiesięcznych szkoleniach. Jeżeli ktoś nie ma wiedzy na temat swojej wiary większej niż ta ze szkoły podstawowej to powinien unikać z nimi dyskusji. Na szczęście tak robi większość osób. Ludzie którzy nie mają pojęcia po co do kościoła co niedziele chodzą, a ich edukacja skończył się na przygotowaniu do I Komunii i podejmą rozmowę z Jehowitami mają małą "szansę na sukces".

A ŚJ uderzą z grubej rury. Przede wszystkim najpierw zasieją wątpliwości. Choćby standardowym twierdzeniem, że Katolicy usunęli z Biblii imię Boga, zagmatwali w przykazaniach, są politeistami i w ogóle papież to "szatan wcielony". A na wszystko mają swoje cytaty z Biblii (często sprytnie zmienione, lub wyrwane z kontekstu).

Twój kolega miał pecha. Niestety przyszli do niego zanim postanowił zapoznać się z zasadami swojej wiary i zgłębić Pismo opatrzone odpowiednimi komentarzami teologów, historyków i językoznawców. A jak historia nas uczy, samodzielne studiowanie Pisma Świętego przez osoby nieposiadające podstaw wiedzy potrzebnej do zrozumienia sensu zapisów, kończy się źle.

Badając samodzielnie Pismo i posiłkując się tekstami ŚJ i innych sekt może dojść do różnych dziwnych wniosków i niestety nawet stać się niebezpieczny dla innych.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.

Awatar użytkownika
Justynian
Przyjaciel forum
Posty: 17
Rejestracja: 24-07-14, 16:26
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Justynian » 28-07-14, 14:28

Władysław pisze:A jak historia nas uczy, samodzielne studiowanie Pisma Świętego przez osoby nieposiadające podstaw wiedzy potrzebnej do zrozumienia sensu zapisów, kończy się źle.
dokładnie:

"To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia"
2 P 1, 20

"jak to również umiłowany nasz brat Paweł według danej mu mądrości napisał do was,
jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę. "
2 P 3, 15-16


Przytoczyłem ten fragment wspomnianemu koledze, prawie mu szczęka wyleciała jak to zobaczył, ale nic nie poradziło. Tym bardziej dotyczy się to pojedynczej osoby - taką stał się on, przez złe działania ŚJ.
Władysław pisze:A ŚJ uderzą z grubej rury. Przede wszystkim najpierw zasieją wątpliwości. Choćby standardowym twierdzeniem, że Katolicy usunęli z Biblii imię Boga, zagmatwali w przykazaniach, są politeistami i w ogóle papież to "szatan wcielony". A na wszystko mają swoje cytaty z Biblii (często sprytnie zmienione, lub wyrwane z kontekstu).
Widzę, że też masz doświadczenie z nimi. To jest właśnie najgorsze, bo jak skupią się na kimś niepraktykującym to mają go już w kieszeni. Dlatego właśnie od katolików jest też wymagane troche samodziałania. Trzeba samemu zgłębiać wiedzę, wg mnie jest to sprawą wręcz obowiązkową dla osoby wierzącej. Chociażby później nie jest się łatwym kąskiem.
Władysław pisze:Na to pytanie odpowiedział sam Chrystus. Przeczytaj przypowieść o robotnikach w winnicy którzy pracowali różny czas.
dziękuję :-)
Władysław pisze:Po za tym osoba bez grzechu to już idealny święty. Idealny, bo chyba każdy święty miał na koncie jakieś grzechy.


Dokładnie, taka nasza natura.


Co do ŚJ to jeszcze mnie zastanawia, dlaczego nazywają nas - Katolików - "odstępcami". Przecież to oni pojawili się prawie 2000 lat po spisaniu Nowego Testamentu :lol:
Ostatnio zmieniony 28-07-14, 14:29 przez Justynian, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.

Ecclesia vivit lege Romana

Awatar użytkownika
mikalosz
Przyjaciel forum
Posty: 93
Rejestracja: 07-02-14, 13:45
Lokalizacja: Kocham Cie !! Moja ojczyzna w Niebie.

Post autor: mikalosz » 31-07-14, 21:56

Twin pisze:
mikalosz pisze:Ale wiem czym się skończy jak komos indoktrynowanemu od dziecka nagle powiesz całą prawdę ;) Wiesz Jezus jeszcze umiał wyczuć kto co jest wstanie znieść.... i nie których rzeczy nie mówił wszystkim bo jeszcze znieść prawdy nie mogli.
Ok. ale mówienie prawdy, nawet niecałej to wciąż mówienie prawdy. Jeśli chodzi o ŚJ to nie mówią oni prawdy o Jezusie Chrystusie, nie można więc powiedzieć, że mówią choćby część prawdy bo zwyczajnie głoszą kłamstwa. Jeśli chodzi o nasze rozmowy ze ŚJ to nie możemy mówić inaczej niż jest "bo oni więcej nie zniosą". Zresztą, dużo zależy od tego jaki jest powód tego, że "więcej nie zniosą". Chrystus mówiąc do uczniów miał na myśli ich nieumiejętność pojmowania Słowa Bożego. Czy w przypadku ŚJ uważających się za ekspertów od Biblii można mówić o tej samej przyczynie oporu w przyjmowaniu zdrowej nauki? Według mnie nie bardzo, ale to moja prywatna opinia.

Jacy tam oni eksperci :-)
przeciez przekład nowego swiata jest zwalony.....
http://biblia.apologetyka.com/ :P

Nie zrozumiałes..... mnie .
WYobraz sobie ze chcesz powiedziec 100% prawdy SJ indoktrynowanemu od dziecka.

Lub jescze dosadniejsza sytuacja....
Wobraz se se masz np powiedziec swojej babci lub tesciowej ze 9 pierwszych piatków miesiaca nie zapewni jej miejsca w niebie jesli pozniej se bedzie grzeszyc na prawo i lewo, i ze swieczka gromniczna nie chroni przed piorunami, a obrazek Święty Krzysztof nie zapewni ze nie bedzie miec wypadków....


Jakos tak prosto z mostu nie wyjzdie... afekt by był odwrotny oz zamieżonego ;)

A co do sekty krapkowickiej to interesuje mnie porprostu z kad w KRK takie cos wyrosło.....
wkoncu system jest szczelny.....
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article ... /368644428
jak widzisz jestem z Opola....a mama chodzi do koscioła gdzie sie czasem zbiera ta sekta ;)
bo lubi msze studneckie a oni tam sie wcinaja.....

wiec bytowanie w KRK . nie oznacza ze nei bedzie zwiedziona czyli to co mowiłem na poczatku.
Ostatnio zmieniony 31-07-14, 21:58 przez mikalosz, łącznie zmieniany 1 raz.
kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.....

Awatar użytkownika
mikalosz
Przyjaciel forum
Posty: 93
Rejestracja: 07-02-14, 13:45
Lokalizacja: Kocham Cie !! Moja ojczyzna w Niebie.

Post autor: mikalosz » 31-07-14, 22:02

Justynian pisze:
Władysław pisze:A jak historia nas uczy, samodzielne studiowanie Pisma Świętego przez osoby nieposiadające podstaw wiedzy potrzebnej do zrozumienia sensu zapisów, kończy się źle.
dokładnie:

NO kazda wymówka dobra, ksiażka w koncu gruba no i ma tyle stron . :saint:

a kazda kartka to pismo prorockie :P

Jedyna ksiazka która została napisana by jej nei czytac,
za czytanie której palono na stosie...... której nie chciano przetłumaczyc na jezyki narodowe. A teraz mówisz ze dzisiaj gdy kazdy ma ja w domu to lepiej nie czytac :)
gratuluje podejscia. :lol:
Ostatnio zmieniony 31-07-14, 22:06 przez mikalosz, łącznie zmieniany 1 raz.
kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.....

Marek MRB
Administrator
Posty: 1320
Rejestracja: 22-03-11, 00:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Marek MRB » 31-07-14, 22:37

mikalosz pisze: Jedyna ksiazka która została napisana by jej nei czytac,
za czytanie której palono na stosie......
Nie za czytanie której, a za czytanie świadomie przekręconych przekładów
której nie chciano przetłumaczyc na jezyki narodowe.
Naprawdę?
Może jeszcze powiesz że dopiero reformacja to zrobiła?
Jak się te mity trzymają...
A teraz mówisz ze dzisiaj gdy kazdy ma ja w domu to lepiej nie czytac :)
To zależy jak się czyta. Czytanie samemu, wg własnego pomysłu może doprowadzić do zguby - jak wiesz wspomina o tym sama Biblia.
pozdrawiam serdecznie
Marek
www.analizy.biz

RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI

Awatar użytkownika
mikalosz
Przyjaciel forum
Posty: 93
Rejestracja: 07-02-14, 13:45
Lokalizacja: Kocham Cie !! Moja ojczyzna w Niebie.

Post autor: mikalosz » 01-08-14, 08:19

Marek MRB pisze: Jasne Marku msza nie była po łacinie :)
A biblia była w jezykach narodowych :D

Jaja se robisz :)

jasne ze katolicka jest przekrecona....
http://biblia.oblubienica.eu/interlinea ... /1/verse/3

jak widzisz czyta zamienione na odczytuje :P
wiadomo dlaczego zmienili słówko

Czy słynne

"Ty jesteś Piotr – Opoka – i na Tobie zbuduję mój Kościół ... cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie" (por. Mt 16, 18–19).
:D http://www.przewodnik-katolicki.pl/nr/w ... e_moj.html


Albo w jednym z tłumaczen -> chleba naszego przeistoczonego daj nam Panie...

Ciekawe dlaczego w tych miejscach probowali dzielni tłumaczeń zmienic :lol:


Nie ukrywam ze uwazam ze KRK to sketa tylko ze duza ;)
kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.....

Awatar użytkownika
mikalosz
Przyjaciel forum
Posty: 93
Rejestracja: 07-02-14, 13:45
Lokalizacja: Kocham Cie !! Moja ojczyzna w Niebie.

Post autor: mikalosz » 01-08-14, 08:22

ale ufam ze mimo to bedziecie zbawieni, bo mam katolicka rodzine i ich kocham.
kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.....

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 01-08-14, 09:34

A tu konskie pytanie; w jakim wobec tego celu Jezus powolal Apostolow i uczniow, jezeli teraz mikalosz przychodzi i mowi , ze ma byc nie tak, jak sukcesorzy tykze uczniow i Apostolow nauczja, ale jak jacys samozwanczy nowoproroccy nauczyciele?
No tak, Jezus sie mylil. Dopiero teraz wiemy o tym od terazniejszych pseudobiblijnych glosicieli :lol:
Pozdrowienia ze stajni ( nie betlejemskiej )
konik

Awatar użytkownika
Justynian
Przyjaciel forum
Posty: 17
Rejestracja: 24-07-14, 16:26
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Justynian » 01-08-14, 11:05

Czytanie, a samodzielne badanie, tworzenie własnych odstępnych, sprzecznych doktryn to zupełna różnica.
Kto się w opiekę odda Panu Swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: Mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.

Ecclesia vivit lege Romana

Marek MRB
Administrator
Posty: 1320
Rejestracja: 22-03-11, 00:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Marek MRB » 01-08-14, 13:20

mikalosz pisze:Jasne Marku msza nie była po łacinie :)
Była. Bo to był język ludu.
Inna rzecz - co to ma do rzeczy?
mikalosz pisze:A biblia była w jezykach narodowych :D
Jaja se robisz :)
Warto sprawdzić zanim zaczniesz się śmiać, bo potem może być człowiekowi głupio...

Zanim Marcin Luther opublikował swoja wersje Biblii w roku 1541, jej teksty były dostępne m.in. w następujących językach:
  • angielskim
  • celtyckim,
  • arabskim,
  • aramejskim,
  • bułgarskim,
  • czeskim,
  • duńskim,
  • etiopskim,
  • flamandzkim,
  • francuskim,
  • gotyckim,
  • greckim,
  • gruzińskim,
  • hiszpańskim,
  • holenderskim,
  • koptyjskim,
  • kroackim,
  • łacińskim,
  • niemieckim (w tym m.in. wydanie w niemczyźnie potocznej),
  • ormiańskim,
  • ruskim,
  • serbskim,
  • słowackim,
  • szwedzkim,
  • włoskim
…przy czym w niektórych językach przekładów było kilka (np. 17 niemieckich, 11 włoskich, kilka francuskich) choć niektóre były niepełne (np. tłumaczenia włoskie i arabskie).
Dostępne były też dwie wersje interlinearne oraz kilka wersji obrazkowych (dla analfabetów).

Na terenach polskich, dostępne były następujące wersje językowe:
  • Czeska w następujących wydaniach:
    • Biblia Królowej Krystyny,
    • Kodeks Mikulowski, tzw. Drugi Kodeks Litomierzycki,
    • Boczkowski czyli Sztokholmski,
    • Biblia Taborska,
    • Biblia Boskowska (Warszawska).
  • Polska w następujących wydaniach:
    • Biblia Królowej Zofii 1455,
    • Biblia Leopolity (czyli Szarffenberga) w wydaniach z lat: 1561, 1575, 1577 które ukazały się na ziemiach polskich uprzednio do tłumaczeń niekatolickich.
Najstarszym polskim tłumaczeniem całości Starego Testamentu (a być może nawet całego Pisma Świętego) jest tzw. Biblia królowej Zofii, zwana również Biblią szaroszpatacką - od węgierskiego Saros Patak, gdzie zabytek przechowywany był do roku 1939. Z dwóch tomów rękopisu zachował się jedynie pierwszy, kończący się na Księdze Hioba, oraz kilka pojedynczych kart z tomu drugiego. Biblia ta jest najobszerniejszym zabytkiem średniowiecznej polszczyzny. Powstała ok. połowy XV w., zaś przekładu dokonał zespół tłumaczy, spośród których ostatni zakończył pracę w 1455 r. Biblia przeznaczona była dla królowej Zofii, czwartej żony Władysława Jagiełły. Do naszych czasów dochowały się jedynie fragmenty (przechowywane m.in. w Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu.
Na okładce znajduje się następująca inskrypcja:
"Przełożone są tu księgi ex Hieronimi translatione za króla polskiego Kazimierza, ojca Zygmunta króla, na żądanie matki Kazimierza Zofijej, królowej polskiej, roku od narodzenia pana Chrystusa 1455, przez szlachetnego księdza Jędrzeja z Jaszowic, kapelana tej królowej, a pisane w Nowym Mieście dziesięć mil od Krakowa"
Inna rzecz, że funkcjonalność przekładów (z wyjątkiem obrazkowych) była ograniczona; gdyż nieznajomość łaciny była właściwa raczej dla analfabetów – kto czytał i pisał, robił to także (a może - przede wszystkim) po łacinie. Niepiśmienność za to była stanem powszechnym.

Mit o udostępnieniu Biblii w językach narodowych przez Lutra jest bajką o długim rodowodzie, bo pochodzącą od samego Marcina Lutra, który po wydaniu tłumaczenia Nowego Testamentu pysznił się, że jako pierwszy "wydobył Biblię spod ławy szkolnej".
Znana jest odpowiedź jakiej udzielił mu bynajmniej nie katolik, ale U. Zwingli, reformator szwajcarski:
"Jesteś niesprawiedliwy chwaląc się podobnie, gdyż zapominasz o tych którzy nam dali poznać Pismo św. przez swoje tłumaczenie; jak o Erazmie, za naszych czasów, Valla przed kilku laty i pobożnym Reuchlinie i Pelikanie, bez których ani ty ani inni, niewiele dokazać by mogli. Oszczędzam ciebie drogi Lutrze, gdyż zasługiwałbyś na surowsze napomnienia za wszystkie przechwałki zawarte w twoich książkach, listach i mowach. Wiadomo ci dobrze, ale się tak chełpisz, że przed tobą było wielu uczonych i filozofów zdolniejszych w wielu względach od ciebie".

Biblię ludziom udostępnił wynalazek Gutenberga, a nie reformacja. Przedtem wartość 1 księgi była równa wartości kilku wsi. Próbowano temu różnie zaradzić.
Poniżej strona z francuskiej biblii rysunkowej (połowa XIII wieku).
Rysunki zostały uzupełnione krótkimi tekstami w pięciu językach narodowych (włoski, perski, arabski, judeo-perski i arabski)
Obrazek
jasne ze katolicka jest przekrecona....
http://biblia.oblubienica.eu/interlinea ... /1/verse/3
jak widzisz czyta zamienione na odczytuje :P
wiadomo dlaczego zmienili słówko
Oświeć mnie, bo nie wiem nie tylko tego dlaczego zamienili, ale nawet czym ise różni jedno od drugiego - a potem jeszcze jaka jest między tymi słowami różnica w grece. Śmiało!
Czy słynne

"Ty jesteś Piotr – Opoka – i na Tobie zbuduję mój Kościół ... cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie" (por. Mt 16, 18–19).
:D http://www.przewodnik-katolicki.pl/nr/w ... e_moj.html
A co Ci się tu nie podoba?

Albo w jednym z tłumaczen -> chleba naszego przeistoczonego daj nam Panie...
Konkretnie - w jakim tłumaczeniu, to pogadamy.
Ciekawe dlaczego w tych miejscach probowali dzielni tłumaczeń zmienic :lol:
Na razie nie pokazałeś ŻADNEJ zmiany.

Nie ukrywam ze uwazam ze KRK to sketa tylko ze duza ;)
A ja uważam że jesteś dużo niedoinformowany :)[/list]
pozdrawiam serdecznie
Marek
www.analizy.biz

RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI

ODPOWIEDZ