deleau postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania najprościej i najkrócej jak się da.
Dobrze, że masz wątpliwości, bo przynajmniej coś czytasz i gdzieś szukasz odpowiedzi. Niestety większość naszych braci w wierze nie robi nic i nie ma zielonego pojęcia w co wierzy.
Tutaj niestety leży nauczanie. Bo religii tak porządnie to uczy się dzieci w podstawówce, kiedy jeszcze nie wszystko można im wytłumaczyć i wyjaśnić. Potem w gimnazjum już z tym nauczaniem jest różnie, ale najczęściej jest ciężko, bo fajnie jest być "ateistą". Przygotowanie do bierzmowania to najczęściej tez jakaś farsa - częściej od przekazania rzetelnej wiedzy jest to zbieranie kolejnych podpisów do indeksu za obecności. Przygotowanie przed ślubem też niewiele daje - a co może dać, jak większość dorosłych osób nie za bardzo ma pojęcie o czym ten ksiądz gada?
Trzeba edukować dorosłych... tylko jak?
Ale wracając do Twoich pytań, to trzeba zacząć od podstaw.
Biblia została napisana pod natchnieniem Duch Świętego. Duch Święty nie dyktował jej pisarzom i prorokom, a wpływał na nich, dawał im wizję itd. Ci którzy ją pisali to byli ludzie często bardzo prości. Nie mieli oni obecnej wiedzy ani nauki, więc to co zobaczyli, albo to co mówił im Duch Święty zapisywali w sposób zrozumiały dla nich i innych ludzi z ich czasów.
1) Zacznę od takiej niespójności w Księdze Rodzaju - napisane jest: [...] No a jak wiemy, przecież Słońce "powoduje", że mamy dzień i noc. A wg Księgi Rodzaju dzień i noc stworzył Bóg pierwszego dnia, a słońce i księżyc z gwiazdami dopiero czwartego.
Wyjaśnienie tego jest w sumie dość proste. W starożytności pojęcie światła było rozumiane oddzielnie od jego źródła. To zrozumiałe bo światło daje wiele rzeczy. Słońce nie było wtedy rozumiane jako jedyne źródło światła na niebie. Dla starożytnych WSZYSTKIE ciała niebieskie świeciły i dawały światło. Dziś wiemy, że światło dają tylko gwiazdy, a pozostałe ciała niebieskie je tylko odbijają. Natomiast ten opis stworzenia słońca i księżyca odnosi się do tego co mógł wtedy zaobserwować CZŁOWIEK. Dla tych ludzi ciała niebieskie były "ozdobą" sklepienia niebieskiego. Dla ludzi tamtej epoki zrozumienie choćby wyglądu układu Słonecznego i wielkości planet byłoby ciężkie.
2) Jak godzicie teorię ewolucji ze stworzeniem świata? No bo powiedzmy, że faktycznie Adam i Ewa naprawdę istnieli. No to oni byli homo sapiens, czy ta najniższa forma ludzka? A jeśli byli homo sapiens, to co z ludźmi, którzy byli ich przodkami? Nie mieli duszy i nie ma ich już nigdzie? A jeśli Adam i Ewa byli tą najniższą formą człowieka, to na jakiej podstawie cała ludzkość została za to ukarana? Przecież to jest bez sensu.
To się akurat da bardzo dobrze ze sobą pogodzić. Pisałem już o tym na tym forum.
Nauka po dziś dzień szuka "brakującego ogniwa" - takiej formy ewolucyjnej u przedstawicieli homo która pozwoliła na tak szybki i nagły skok cywilizacyjny. W to świetnie wpasowuje się Bóg, który obdarował duszą i rozumieniem "małpoludów". Przed tym momentem wynalazki jak używanie ostrego kamienia, drewnianej pały, czy ognia były przyswajane baaaaaardzo długo, po nim mamy szybki rozwój i miliony wynalazków.
Jeżeli tak na to spojrzymy to Adam i Ewa byli przedstawicielami homo sapiens, bardzo możliwe, że jedynymi. Pierwsi dostali duszę i rozum w naszym rozumieniu. Wcześniej rodzaj ludzki był bliski zwierzętom i żył na zasadzie instynktów.
3) Nawiązuję do pytania 2 - jak to jest, że ludziom się oberwało za to, że jakaś tam Ewa nakłoniła Adama do zjedzenia jabłka? Dlaczego wszyscy obrywają za to w postaci chorób, śmierci, cierpienia? To jest ta sprawiedliwość boża? Za wszelkie morderstwa dokonane przez innych ja również odpowiadam? Bo tak to wygląda.
To nie było jabłko, a nieokreślony owoc. Tak to przedstawia symbolika. Raczej oznacza to zdobycie pewnej wiedzy. Adam i Ewa poznali wtedy wiele niefajnych rzeczy i poznali też jak wygląda zło z jego wszystkimi konsekwencjami. My ponosimy za to konsekwencje bo jesteśmy ich potomkami. To trochę tak jak dzieci ponoszące konsekwencje głupoty rodziców np. jeżeli dziadek zbuduje dom na terenach zalewowych, to zalania będą nękać wszystkich którzy w nim będą mieszkać. Jeżeli Twój ojciec popełnił by morderstwo, to będzie to miało wpływ także na Ciebie np. przez jego nieobecność w czasie odsiadki, albo przez różne frustracje wynikające z poczucia winy.
4) Jeśli to co jest napisane to prawda, to przecież żeby ludzie się rozmnożyli, to musiało dochodzić do kazirodztwa, bo przecież Adam i Ewa mieli tylko synów, Ewa była jedyną istniejącą kobietą.
Ewa nie była jedyną kobietą. Oprócz trzech synów mieli też córki. Czy dochodziło do kazirodztwa? Dobre pytanie. Pewnie tak, była to norma pośród grób rodzinnych humanoidów. Tylko, że DNA prarodziców musiało być jakieś odporniejsze na mutacje i nie dochodziło do tego co możemy zobaczyć dziś w wypadkach dzieci ze związków kazirodczych.
Nauka też mówi nam o tym, że mamy w swoim DNA domieszki DNA innych humanoidów. Być może dochodziło do takich związków.
Moim zdaniem temat nie został dokładnie opisany w Biblii z bardzo prostej przyczyny. To BYŁO KAZIRODZTWO, a to już w starożytności było zakazane. Jakby pisarz to dokładnie zapisał kto z kim miał jakie dzieci to już w starożytności powoływano by się na ten zapis usprawiedliwiając takie związki.
5) No ale jestem w stanie przyjąć, że to wszystko jest przenośnią. No to w takim razie czemu istnieją choroby i cierpienie, skoro Adam i Ewa to tylko przenośnia? Na czym mogło polegać odrzucenie przez ludzi Boga, że ten postanowił nas tak ukarać?
To raczej nie przenośnia. Ludzie nie odrzucili Boga jako takiego, a złamali jego JEDYNE przykazanie. Ludzie już wtedy posiadali WOLNĄ WOLĘ i ponieśli po raz pierwszy w historii konsekwencję swojej głupoty. Bóg ich i nas nie ukarał, zdjął tylko na ich własne życzenie "klosz ochronny". Przypomnę, że w Rajskim Ogrodzie rosło też Drzewo Życia. Moim zdaniem to było coś co leczyło i regenerowało Adama i Ewę. Może jakaś roślina?
6) Dlaczego zwierzęta też chorują i umierają, skoro to jest jakby przejaw grzechu pierwszych ludzi?
Zwierzęta zawsze chorowały i umierały. One nie miały tego "klosza ochronnego". Tylko ludzie posiadają duszę.
7) Jak to wszystko odnosi się do tego, że wszechświat jest tak wielki, że nasza Ziemia to mniej niż 1mm dla nas? Po co taki wielki wszechświat Bóg miałby stwarzać, skoro wiadomo, że ludzie nigdy z niego nie skorzystają w całości? A istnieje teoria, że wszechświat wciąż się rozszerza.
A to już pytanie do Boga. Gdy Go spotkasz to zapytaj.
Nie wiadomo co będzie za 100, 1000, 10000 lat. Może ludzie będą zasiedlać kosmos?
Dlaczego w księdze napisanej rzekomo dzięki natchnieniu Boga jest tyle przenośni? Bóg z góry założył, że ludzie są na tyle ciemni, że nie dojdą nigdy do teorii ewolucji albo heliocentryzmu?
Bo pisali ją ludzie dla ludzi. W tamtych czasach jakby nawet Bóg objawił komuś teorie ewolucji, czy heliocentryzmu to inni ludzie uznali by go za czuba. Bo jak Ziemia może być kulista planetę, krążącą w około gigantycznego słońca, skoro każdy widzi, że ziemia jest płaska, stoi w miejscu, a słońce jest malutkie i wędruje po niebie.
Bóg wiedział, że człowiek w końcu zdobędzie wiedzę, dlatego my znając te naukowe odkrycia wiele rzeczy z Biblii odczytujemy na nowo.
A porównując to do bardziej codziennych sytuacji, to wytłumacz przedszkolakom całki, budowę kosmosu i czy m jest DNA i ewolucja. :mrgreen:
9) Teraz coś z szatanem - skoro to jest anioł, który się przeciwstawił Bogu, to oznacza, że mają one wolną wolę jak ludzie. Więc skąd mamy pewność, że jakiś inny anioł się nie odwróci kiedyś od Boga i nie będzie tak zwany "drugi szatan"?
Anioły nie mają takiej wolnej woli jak ludzie. Szatan po prostu nie lubi ludzi za to, że Bóg tak nas pokochał. Uważa nas za słabych i głupich i to próbuje Bogu pokazać. Trochę aniołów za Szatanem poszło. Drugiego Szatana nie będzie, bo tylko on był tak znaczącym aniołem.
10) Skoro szatan się odwrócił od Boga, to za karę został wrzucony do piekła? To dlaczego szatan panuje nad piekłem, skoro jest tam za karę? Dochodzę do wniosku, że piekło zostało stworzone przez Boga w celu karania tych, co nie zasługują na Niebo. Czy oni też potem mogą namawiać do zła ludzi obecnie żyjących na Ziemi?
Piekło to brak Boga. Niebo to bycie bezpośrednio przy Bogu. Obrazki z kotłami i diabłami z różkami to późniejsza otoczka. Ludzie którzy trafili do piekła mają raczej zamkniętą drogę, ale oddziałują na nas przez swoje dzieła które pozostawili na ziemi.
11) Bóg przecież w celu ukarania szatana mógł go po prostu zniszczyć, unicestwić, a nie dawać mu przyzwolenie na kuszenie nas. Przecież to jest jakaś kpina.
Nie znamy palnu Bożego co do Szatana. Nie ma co snuć domysłów. Być może Bóg po tym jak udowodni mu że nie miał racji okaże mu miłosierdzie?
Prawosławni mają np. taką opcję "pustego piekła". Wierzą, że Bóg w swoim miłosierdziu w końcu przygarnie wszystkich, najpierw odpowiednio ich karząc.
12) Skoro raj był taki piękny, świetny i nieskazitelny, to na jakiej podstawie Bóg pozwolił tam wejść szatanowi?
Wąż nie do końca jest utożsamiany z Szatanem. To mogło być po prostu wredne bydle
Najprawdopodobniej jednak przez węża przemówił jakiś demon i w sumie to za wiele robić nie musiał, bo Adam i Ewa dość szybko się skusili. Być może Bóg pozwolił na takie coś bo wierzył, że człowiek - którego tak obdarował - nie zawiedzie. W końcu Adama i Ewę obowiązywało tylko JEDNO przykazanie. I to bardzo proste.
13) A może ta teoria ewolucji i teoria Wielkiego Wybuchu to wg Was spisek naukowców ateistów i wierzycie w kreacjonizm i w to co podaje Księga Rodzaju?
Bóg dał nam rozum, żebyśmy go używali. Dzięki niemu możemy poznawać mechanizmy jak Bóg działał.
14) Dlaczego wszelkie praktyki wychodzenia z ciała, świadomych snów etc. są przez Was postrzegane jako grzech, oddawanie się szatanowi, a jak ktoś po wypadku ma to samo, to nagle jest to cudowne i pokazujące miłość Bożą? Przecież to jest to samo, a jednak raz to postrzegacie jako dobro, a raz jako zło. Skąd w ogóle jakieś poglądy, że jak ktoś np. próbuje przywoływać duchy zmarłych, to ściąga demony? Co ma jedno do drugiego?
Mój temat
Sprawa jest dość prosta. Człowiek czegoś takiego sam nie może zrobić. Żeby to zrobić musi mu w tym pomóc Bóg, albo diabeł. Piszesz chyba o "śmierci klinicznej" w tym wypadku tka osoba po prostu widzi co się dzieje zaraz po śmierci.
Wywoływanie duchów to stara opcja. Bóg w tym temacie powiedział dosyć jasno, żeby tego nie robić. To jest po prostu zakłócanie spokoju zmarłym. Zupełnie inną sprawą jest natomiast to, że duchy zmarłych mogą do nas przyjść tylko dzięki woli Bożej.
To co nazywa się "wywoływaniem duchów" to tak naprawdę bardzo poważna sprawa. Człowiek próbuje rozkazywać siłą nadprzyrodzonym. Próbuje rozkazywać Bogu. On chce natychmiast pogadać z kimś konkretnym. Nie ma takiej możliwości jeżeli chodzi o duszę zmarłych bez pozwolenia Boga. Z tego korzysta Szatan i podsyła demony które udają zmarłych. Dzięki temu bardzo łatwa staje się manipulacja i otwarcie na zło człowieka.
15) Kim są demony, skąd się wzięły?
Ciężko mi powiedzieć, żadnego nie znam i mam nadzieję, że nie poznam
Demon to emanacja zła. To inaczej zły duch. Najpewniej są to pozostałe upadłe anioły.
16) Skoro seks przedmałżeński jest zły, to dziecko, które w wyniku tego seksu się urodzi, jest złem? Jak może dziękować za dar życia, skoro ten dar został mu dany w wyniku posłuchania szatana?
Seks przedmałżeński nie jest zły. To grzech który ma zawsze konsekwencję. Zarówno fizyczne, jak i częściej psychiczne. Dziecko które powstaje zawsze jest dobre. Zgrzeszyli w tym wypadku rodzice, a nie dziecko. Choć przez ich grzech i to, że np. potem się nie ogarnęli konsekwencje w naturalny sposób odczuje dziecko. Np. przez dorastanie bez ojca, albo w rodzinie bez miłości.
Tutaj nie chodzi o to, że Bóg mówi "nie bo nie". Bóg dał nam ten zakaz, żeby nie było krzywdy dla nikogo. Szkoda, że nie jest to nigdzie w pełni ukazywane. Małżeństwo od starożytności było w dużej mierze po prostu deklaracją "będę z tą osobą i będę o nią dbał".
Jeżeli ludzie by się stosowali do przykazań w sferze seksualnej to np. nie byłoby takiej skali chorób przenoszonych drogą płciową. Nie byłoby pornografii w obecnej skali, bo by nie była potrzebna do masturbacji i pobudzania się. Nie byłoby prostytucji. A co za tym idzie nie opłacalny by był handel kobietami.
A najważniejszy być może powód dlaczego nie powinniśmy uprawiać seksu przed ślubem, to wykluczenie żądzy przy doborze małżonka.
17) Wiemy, że istnieje wiele chorób psychicznych. Co, jeśli ktoś chory psychicznie kogoś zabije, bo przez chorobę będzie miał po prostu taką ochotę? Albo okradnie? Grzeszy? Grzech to słuchanie szatana i robienie wedle jego zachcianek, ale choroby stworzył Bóg, więc w sumie Bóg sam chciał tego morderstwa. Czyż nie?
Nie dawaj wszędzie tego Szatana. Grzech to po prostu nieposłuszeństwo wobec nakazów Boga. Czasem kusi nas Szatan, a czasem to nasza świadoma decyzja. W końcu jest wolna wola. Osoby chore psychicznie nie odpowiadają za swoje czyny. To co robią nie jest ich świadomym wyborem. One często nie wiedzą, że robią źle. Bóg nie chce krzywdy ludzi, on jest tylko konsekwentny i pozwala, abyśmy odczuwali konsekwencję działań naszych i innych ludzi.
A co do grzechu, to zachodzi on wtedy, gdy wiesz, że to co robisz jest wbrew Bożym nakazom. Jeżeli nie wiesz, że coś jest grzechem, a to zrobisz to twoja wina jest mała. Natomiast osoba która wie, że coś jest złe i to robi ponosi za to pełne konsekwencję.
18) Biologicznie jesteśmy wszyscy zwierzętami. Czy oprócz ludzi jakieś zwierzęta mogą liczyć na zbawienie?
Technicznie to raczej nie, bo tylko ludzi mają dusze. Zwierzęta też działają wedle instynktu, a nie rozeznania pomiędzy dobrem, a złem.
19) Skąd mamy pewność, że Biblia jest pisana przez ludzi natchnionych przez Boga? Skąd wiemy, że to nie wymysł ludzi? A czemu księgi innych religii są wg Was zmyślone?
Przedstawię Ci to naukowo. Tekst Biblii jest inny niż wszystkie pozostałe teksty. Każdy fragment ma kilka warstw i sposobów przez które może być rozumiany. Biblia jest napisana tak, że zrozumie ją i prosty pasterz z Afryki, myśliwy z Syberii, jak i inżynier z Polski. Zrozumie ją odpowiednio do swojej wiedzy.
Przywołałeś opis stworzenia. Zastanów się nad tym. To napisał ktoś kilka tysięcy lat temu. Ktoś kto żył prosto i być może potrafił tylko czytać i pisać na na co dzień zajmował się lepieniem garnków i wypasem kóz. Zapisał coś co było odbiciem jego wiedzy i zapisał to tak, żeby jego pobratymcy to zrozumieli. Ale zapisał to tak, że my dziś możemy w tym całkiem sporo potwierdzonych naukowo faktów zobaczyć. Być może Bóg dał mu wizję "puścił mu film" jak powstał wszechświat i ziemia, a on to opisał tak jak tylko był w stanie najlepiej.
20) Jak to możliwe, że np. w hinduizmie zdarzają się też dziwne, niewyjasnione przypadki, które nazywane są cudami, skoro tylko chrześcijaństwo jest rzekomo prawdą?
Cudem ludzie nazywają wszystko czego nie potrafią wyjaśnić. Cud od Boga ma zawsze dobre owoce i jest za darmo. W przypadku hinduizmu wchodzimy w tematy demoniczne. Chyba wiem o jakie cuda Tobie chodzi. Lewitacja, uzdrowienia, życie bez przyjmowania jedzenie i picia. Nikt tego nie bada, jednak pamiętać trzeba, że w hinduizmie (pomimo tego, że religia ta jak wszystkie inne religie i wierzenia ma korzenie monoteistyczne) główną rolę odgrywają byty demoniczne. Te dary od nich otrzymywane zawsze mają jakieś negatywne konsekwencję.
Mówiąc krótko wydarzenia o charakterze cudownym nie są dziełem człowieka (no chyba, ze to oszustwo) może je powodować Bóg i wtedy są dobre, ale może je też powodować diabeł.
PS: Aha, ostatnio widziałem opis badania, w którym naukowcy umieli u człowieka zgasić świadomość. Tzn. najpierw była świadomość, a na zawołanie (użycie odpowiednich przyrządów) umieli ją zgasić i potem przywrócić. Jak to godzić z duszą?
Mógłbyś przybliżyć ten temat? Świadomość to świadomość, dusza to dusza. Świadomość można utracić w sposób tradycyjny i znany ludzkości od wieków... urżnąć się jak dzika świnia pijąc dużo alkoholu.
Uważaj na tematykę okultystyczną i magiczną. W tym biznesie siedzi całkiem sporo oszustów i sprawnych manipulatorów, a ci którzy się tym parają naprawdę, od kogoś ten dar dostali. Oni na to mówią "moc", "energia" ja na to mówię Szatan.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.