Czy Bóg jest Wszechwiedzący,Humorzasty czy nadinterpretowany

Tutaj są dyskusje na temat wiary. Masz jakieś pytania dotyczące nauki Kościoła, na temat chrześcijaństwa, sekt, wiary, a także komentarz na temat jakiegoś tekstu z mojej stronki? Tutaj możesz wyrazić swoje opinie i zadać pytania.

Moderator: Marek MRB

MRC
Przyjaciel forum
Posty: 396
Rejestracja: 10-02-14, 20:57
Lokalizacja: Śląsk&okolica

Czy Bóg jest Wszechwiedzący,Humorzasty czy nadinterpretowany

Post autor: MRC » 19-03-15, 21:20

Czy Bóg jest stały i niezmienny?
Czy apologetyka czasami wypacza przesłanie Boga?

Kolejne moje rozważanie z cyklu coś mi tu nie pasuje. Poprzednio było o mamonie (utknęło to w martwym pkt.) to teraz niech będzie o jedzeniu.
Ostatnimi czasy natrafiłem na artykuł ( http://www.fronda.pl/a/ktore-zwierzeta- ... 48682.html ) Frondy, gdzie Bóg najpierw zrobił podział jedzenia na to pochodzące od zwierząt czystych i nieczystych a później dokonał aktualizacji względem Piotra i obecnie jesteśmy po update.

Czy Bóg w całej swej mądrości, nieomylności etc. stworzył pewien kanon praw wg. którego trzeba się trzymać a potem np. stwierdził że jednak przesadził bo ludzie wyszli mu tacy jacyś nie do końca udani i trzeba dać im więcej luzu, a może Bóg za czasów spisywania Jego słów w PŚ miał lepszy nastrój i awansem nam pewne rzeczy darował? Być może jest jeszcze opcja nr. 3 czyli że pewne rzeczy były przywilejem pewnych osób ale za sprawą nadinterpretacji (lub pobożnego życzenia np apologety) dostaliśmy "słowem kazania" to co dotychczas było miłe Bogu ofiarować tylko wybranym?

Patrząc na wszystko przez pryzmat "uciążliwości" dla wyznawcy Boga można by przyjąć że im dalej w dziejach ludzkości tym mniej się od nas wymaga. Oczywiście praktyka wobec młodzieńców czy nieskalanej zwierzyny była dość bolesna i zabójcza i dobrze że się przeobraziła niemniej jednak jakieś wątpliwości w człowieku pozostają...

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Czy Bóg jest Wszechwiedzący,Humorzasty czy nadinterpreto

Post autor: hiob » 19-03-15, 22:46

MRC pisze: Kolejne moje rozważanie z cyklu coś mi tu nie pasuje. Poprzednio było o mamonie (utknęło to w martwym pkt.) to teraz niech będzie o jedzeniu.
Ostatnimi czasy natrafiłem na artykuł ( http://www.fronda.pl/a/ktore-zwierzeta- ... 48682.html ) Frondy, gdzie Bóg najpierw zrobił podział jedzenia na to pochodzące od zwierząt czystych i nieczystych a później dokonał aktualizacji względem Piotra i obecnie jesteśmy po update.

Czy Bóg w całej swej mądrości, nieomylności etc. stworzył pewien kanon praw wg. którego trzeba się trzymać a potem np. stwierdził że jednak przesadził bo ludzie wyszli mu tacy jacyś nie do końca udani i trzeba dać im więcej luzu, a może Bóg za czasów spisywania Jego słów w PŚ miał lepszy nastrój i awansem nam pewne rzeczy darował? Być może jest jeszcze opcja nr. 3 czyli że pewne rzeczy były przywilejem pewnych osób ale za sprawą nadinterpretacji (lub pobożnego życzenia np apologety) dostaliśmy "słowem kazania" to co dotychczas było miłe Bogu ofiarować tylko wybranym?
A może jest opcja nr 4? Może przepisy żywieniowe były potrzebne w pewnym okresie? były one dane tylko Narodowi Wybranemu, by przetrwał on do czasów, w których miał przyjść na świat Mesjasz, Syn Boga Żywego. Jezus narodził się z ciała z Maryi, więc musiała przetrwać linia królewska Dawida, którego potomkiem był Józef, przybrany ojciec Jezusa (którego Święto dziś obchodzimy) i sama Maryja, córka królewska.
Ale ten czas się wypełnił. Bóg zawarł nowe Przymierze. Już nie z narodem wybranym, jak za czasów Mojżesza, czy Dawida, ale powraca d pierwotnej koncepcji przymierza z całą ludzkością, jak w czasach Noego i Adama. A cała ludzkość nie ma żadnych praw żywnościowych, więc pozostają dwie możliwości: Albo robimy ze wszystkich żydów, których trzeba obrzezać i narzucić im wszystkie prawa mojżeszowe, albo Żydzi muszą stać się tacy, jak Grecy. I NT wyraźnie nas uczy jaką opcję wybrał Bóg. Święty Paweł wielokrotnie potępia tych, którzy chcieliby zrobić z Greków Żydów. NT uczy, że teraz przez łaskę, nie przez zakaz jedzenia wieprzowiny będziemy zbawieni.
Patrząc na wszystko przez pryzmat "uciążliwości" dla wyznawcy Boga można by przyjąć że im dalej w dziejach ludzkości tym mniej się od nas wymaga. Oczywiście praktyka wobec młodzieńców czy nieskalanej zwierzyny była dość bolesna i zabójcza i dobrze że się przeobraziła niemniej jednak jakieś wątpliwości w człowieku pozostają...
A ja myślę, że Bóg wymaga od nas coraz więcej, nie coraz mniej. Wystarczy przeczytać Kazanie na Górze, by to zauważyć. Tylko Bóg nas teraz już traktuje jak dorosłe dzieci, nie ja niemowlęta.

Sam masz malutkiego synka i córeczkę, którą można już zaliczyć do młodzieży. Synkowi wszystko trzeba nakazywać i zakazywać wielu rzeczy, córeczka może już podejmować sama niektóre decyzje. Za 5 lat będzie już chciała podejmować większość decyzji, a za dziesięć lat jak jej coś będziesz nakazywał, pokaże Ci figę i zrobi co będzie chciała. Dlaczego? Bo będzie już dorosła!

My też już dorośliśmy w oczach Boga, więc On nam daje prawo wyboru. Już nie kieruje naszym życiem przez setki szczegółowych nakazów. Dziś dal nam Przykazanie Miłości i mówi: "Jesteś dorosłym człowiekiem, sam wiesz, co powinieneś zrobić. A Ja, twój Bóg, nie chcę, byś coś dla mnie robił dlatego, że Ja ci to nakazałem, chcę, byś to zrobił dlatego, że Mnie kochasz".
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

MRC
Przyjaciel forum
Posty: 396
Rejestracja: 10-02-14, 20:57
Lokalizacja: Śląsk&okolica

Post autor: MRC » 22-03-15, 18:24

OK wziąłem się za czytanie Biblii. Od Kazania na Górze rozpocząłem.

Wracam zatem do tematu z cytatem z http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=248 :

Jezus a Prawo

17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

...
"Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie"
to jak to jest z tym prawem z ST obowiązuje czy nie?

"Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego."
jak to rozumieć? Studiowanie Biblii i prawa jest jednak potrzebne do zbawienia czy nie ?

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 22-03-15, 20:47

Szczesc Boze :->
O tym prawie ( kon prawie sie na tym prawie zna, totez odpowiedzi udzielic sie osmiela :-D i sadzi, ze prawie odpowie )... tzn. nie tyle kon, co samo Pismo Swiete.
Wystarczy czytac Pismo prawie tak, jak to sie powinno czytac ... czyli - nie tylko do tej jednej kropki czy przecinka, ale w calosci ...
Kazanie na gorze ( tytul prawie biblijny ;-) dodany przez recenzentow, a nieobecny w oryginale, gdyz oryginal sie nie tytulowal ) zaczyna sie wrozdzialem nr:5. I pozniej, pomimo ze Jezus powiedzial, ze ani jedna jota, ani jedna kreska sie nie zmieni, to juz w tym samym rozdziale od wersetu 21 wyjasnia, na czym polega prawo. I nie chodzi tu o formalne literki, ale o sposob realizcji tego prawa wedlug ducha Chrystusowego.
A jaki jest ten duch?
No, nawet konie po wielu latach konskiego zycia zdolaly pojac rzecz cala: slyszeliscie, ze powiedziano przodkom ( w.21), a ja wam powiadam (w 23) ...
Slyszeliscie, ze powiedziano w.27), a ja wam powiadam (w.28).
Ot, i cala TAJEMNICA: nie formalny wyglad prawa, ale Chrystus i Jego przyklad w realizacji.
No to trochre jeszcze z kodeksu drogowego: slyszeliscie, ze na czerwonym macie sie zatrzymac. A ja wam powiadam - jak widzicie, ze z tylu pedzi na was czolg, to w te pedy gaz na czerwonym i w najblizsza uliczke, coby zycie ratowac.
No, prawo formalne wzgledem prawa zycia.
No i to by bylo na tyle.
Serdeczne podziekowanie za cierpliwe poczytanie dla czytaczy z lewa i prawa :-D
konik

skrzydlaty
Przyjaciel forum
Posty: 1189
Rejestracja: 09-03-10, 19:43
Lokalizacja: Polska

Post autor: skrzydlaty » 22-03-15, 22:36

To co napisał konik zapowiada już druga cześć wersetu 17
Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
Problem nie w tym czy wypełniać Prawo, ale co to znaczy wypełniać Prawo?
A to konik już napisał.

Władysław
Przyjaciel forum
Posty: 208
Rejestracja: 04-04-14, 14:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Władysław » 26-03-15, 13:40

Ja jeszcze wrócę do sprawy jedzenia. Hiob już tu wiele wytłumaczył, a ja chciałbym tylko dodać coś z praktycznego punktu widzenia.

Starotestamentowi Izraelici byli dość ciekawymi ludźmi. Mieli bardzo duży talent do omijania praw i zakazów. Dodatkowo mieli też olbrzymią zdolność do głupich pomysłów i wchodzenia w skrajności.

Przedstawiając to bardziej obrazowo, to przykładowo mamy pokój, w pokoju na stole znajdują się talerze z posiłkiem i sztućce, jest też gniazdko do którego jest podłączona lampka. Co w takiej sytuacji zrobiliby starotestamentowi Izraelici? :mrgreen:

Jest olbrzymia szansa, że zamiast zjeść posiłek przy świetle lampki to wpakowaliby widelec do kontaktu. To można zauważyć czytając Biblię. Jeżeli pojawia się jakieś najgłupsze i najbardziej szkodliwe rozwiązanie to jest duża szansa, że je właśnie wybiorą Izraelici.


A o co chodzi z jedzeniem?

Bóg im zaplanował optymalną dietę dla ich regionu i klimatu. Do tego logiczną aż do samych korzeni. Na pierwszy plan wysuwają się świnie i wieprzowina więc czemu to mięso było zakazane?

- Wieprzowina szybko się psuje w gorącym klimacie.
- Świnie były wypasane więc szansa na niebezpieczne pasożyty w mięsie była duża.
- Świnie są wszystkożerne i jedzą głownie to co mógłby też zjeść człowiek. W regionach gdzie jest ryzyko suszy masowa hodowla świń jest sporym ryzykiem.

W tym porównaniu baranina, kozina i wołowina wypadają znacznie lepiej. Ryzyko pasożytów jest mniejsze, a i zwierzęta te jedzą głównie trawę i rośliny których ludzie nie jedzą.

Gdyby tego zakazu nie było, to lubiący jeść tłusto Izraelici, pewnie by posiadali duże stada świń. W tym wypadku pierwsza większa susza i stanęliby przed dylematem czy karmić świnie czy samemu jeść. Do tego pewnie by doszło do masowych ubojów świń których nie dało radę wykarmić... a wiec byłby nadmiar mięsa które by zaczęło gnić. Izraelici by je jedli, bo przecież jedzenie nie może się zmarnować, zwłaszcza w czasie suszy i potencjalnego głodu. Czyli część narodu wybranego by głodowała, bo świnie lepiej sytuaowanych trzeba nakarmić, a druga część by się struła zgniłym mięsem.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.

MRC
Przyjaciel forum
Posty: 396
Rejestracja: 10-02-14, 20:57
Lokalizacja: Śląsk&okolica

Post autor: MRC » 28-03-15, 21:00

OK, fajnie jeden temat powiedzmy że w 100% przemawiającym do mnie językiem mamy rozwiązany ale w tym miejscu rodzi się kolejne moje zapytanie.
Obrzezanie. Po co to było?
Czy jednak zostaliśmy niezbyt dobrze zaprojektowanie i potrzebna była poprawka rękami ludzi czy miało to nas uchronić od jakiś zaraz a może jeszcze czegoś innego?

Dlaczego od pewnego czasu Bóg nie przemawia do mas w tak spektakularny sposób jak dziesiątki wieków temu? Zostaliśmy pozostawieni samym sobie, mamy już pełną instrukcję i nic więcej nie jest potrzebne byśmy przetrwali a może żyjemy w czasach ostatecznych i to są dni próby dla nas i naszej wiary? Zastanawia mnie dlaczego np. Bóg nie podpowie komuś z tych w którym ma upatrywanie (czyt. mistycy) jak wyleczyć raka.

O co chodziło Chrystusowi w przypadku cudu uzdrowienia i zakazaniu człowiekowi przywróconemu do zdrowia rozgłaszanie tego ludowi? Przecież Bóg jest wszechwiedzący i zapewne wiedział jak się to skończy a poza tym chyba oczywistym jest że ktoś żyjący w danym środowisku został by zauważony przez innych ludzi jako pełny sił i zdrowia więc po co miał ukrywać informacje o tym Kto to poczynił? Wytłumaczenie na zasadzie że Jezus nie chciał rozgłosu etc znam.

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 28-03-15, 23:01

Drogi MRC.
W jaki sposob Bog przemawial, ze teraz nie przemawia wedlug Ciebie?
A tak a propo konia - po co stworzyl zebre, jak juz stworzyl konia?
Czyzby kon byl nieodpowiednio zaprojektowany?
A na pozostale problemy to w necie ( inter, entra, info ... itd.itp) juz tyle ludzie natworzyli, ze poklikaj troche ( no, nie len sie) ... wykaz sie niejaka kreatywnoscia eksploracyjno-wydobywcz-odkrywcza :-D .
Ojej - no, bylbym zapomnial, az sie musialem podkowa tryknac w lepetyne: po kiego grzyba po stworzeniu europejczyka nasz Stworca wpadl na niezbyt genialny pomysl, i wytrzasnal nie wiadomo skad murzynow i chinczykow. A tak pieknie i spokojnie bylo w Raju. Zadnego jihadu, zadnego putina ... tylko sami polacy ;-)
konik

MRC
Przyjaciel forum
Posty: 396
Rejestracja: 10-02-14, 20:57
Lokalizacja: Śląsk&okolica

Re: od konika

Post autor: MRC » 28-03-15, 23:15

konik pisze:Drogi MRC.
W jaki sposob Bog przemawial, ze teraz nie przemawia wedlug Ciebie?
A tak a propo konia - po co stworzyl zebre, jak juz stworzyl konia?
Czyzby kon byl nieodpowiednio zaprojektowany?
Odpowiedział bym następująco:
- skąd zatem wzięło się to obrzezanie i dlaczego następnie zaniechano tego?
- w przypadku zebry doszło najprawdopodobniej do jakaś tam ewolucja konia zamieszkującego Afrykę do stadium konia w paski czyli zebry

Co do przeglądania netu to właśnie szukam czegoś o poziomach nieba i wychodzi na to że jedni twierdząc że doszukiwanie się czegoś takiego to czysta herezja inni za to powołują się na Św. Pawła jako tego który jako pierwszy o tym powiedział.

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 29-03-15, 21:50

Hejze ha ihaha ...
Czy zebra to kon? A moze kon to kon, ktory nie mial na farbe do malowania paskow?
Biblia powiada ( czyli opisuje) tlo , na podstawie ktorego przyjete zostalo obrzezanie dla ludu izraela ( potomkow Abrahama9.
Biblia rowniez podaje , iz dla duchowego izraela obrzezania zaniechano ( cielesnego), lecz mowa jest o duchowym. To znajdziesz w Starym Testamencie, a to drugie w Nowym.
Nic, co wchodzilo w obyczaj starotestamentowy nie bylo Bogu niezbedne - to bylo w tamtym czasie tamtym ludziom potrzebne. Nic, co wchodzi w obyczaj nowozytnych chrzescijan, nie jest Bogu niezbedne, To jest nam potrzebna na naszym etapie w naszych czasach ( aby nam szajba nie odbila i abysmy nie pomysleli, ze jestesmy bogami wazniejszymi nawet od Stworcy). To jest cala tajemnica.
No i jeszcze z polskiego na polski - gdy MRC. konik i innio na forum robili siusiu w pieluszki, to prawo przyjecia takowych zasiusianych homo spiacych glosilo o obowiazku pieluchy miedzy nogami i smoczka w gebie ( coby glodny siusiajacy homo sapiacy mogl cokolwiek przelknac przez tego smoka). Tak bylo wtedy - w starym testamencie rodzicielskim.
Uwazam, ze na dzisiejsze czasy po soborze maturalnym mamy prawo uzywania majtek, a nie pieluch i nie musimy juz byc obrzezani ( to jest chcialem zarzec o obsmoczkowywani), za to nowy testament doroslego czlowieka glosi prawo do jedzeni za pomoca lyzki i widelca ( odozwolone inne sztucce od czasu do czasu np: na raucie u krolowej angielskiej).
Uwazam, ze byloby bardzo niestosowne z mojej strony wmuszac w MRC uzywanie pieluch i smoczka az do emerytury ( nie mojej, ale tegoz MRC :-D )
Domyslam sie, ze masz olej w glowie i wiesz, czym sie ten konski przemadrzaly wpis jada ... no i przy okazji rozuzmiesz, co tez ten przyglupi kon gada. 8-)
No, i takim to optymistyczno-radfosnym akcentem kon powraca do swojej miski owsa.
konik

MRC
Przyjaciel forum
Posty: 396
Rejestracja: 10-02-14, 20:57
Lokalizacja: Śląsk&okolica

Post autor: MRC » 30-03-15, 10:14

Dzięki Koniku za wytłumaczenie.
Wczoraj już Hioba o to na SB podczas transmisji wypytałem i dowiedziałem się że to było znakiem przymierza Boga z ludźmi. Raz była tęczę, raz to co powyżej etc.

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 30-03-15, 18:58

hej MRC - tak, dla mnie oczywistym jest , ze hiob podal dobre wytlumaczenie, choc z pewnoscia nie wyczerpal calosci tematu Jest to podobnie jak w matematyce: kazda liczbe mozna przedstawic na kilka roznych sposobow ( np: jako suma, jako pierwiastek, jako potega, jako nierownosc itd ... ale kazda z tych form bedzie oznaczala dokladnie to samo).
Serdecznie pozdrawiam.
konik

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Post autor: hiob » 06-04-15, 00:44

Być może jest też pewien naturalny powód, dla którego Bóg nakazał obrzezać chłopców. Tak, jak w przypadku potraw "nieczystych", które po prostu bywały w większości niezdrowe w tamtym klimacie i zakaz ich spożywania dopomógł Narodowi Wybranemu w przetrwaniu, tak też obrzezanie mogło zapobiegać różnym chorobom. Chodzi o problem z brakiem wody, nieznajomością higieny itp. co szczególnie u dzieci mogło powodować stany zapalne, infekcje bakteryjne układu moczowego a może nawet w konsekwencji bezpłodność.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

ODPOWIEDZ