Neokatechumenat
Moderator: Marek MRB
Neokatechumenat
Czy są na forum jakieś osoby, które są w neokatechumenacie? Zastanawiałem się nad dołączeniem do tej wspólnoty ale po wysłuchaniu kilku ich katechez, mam wątpliwości. O ile nawoływanie do powrotu do Kościoła pierwotnego (jeżeli mamy gdzieś wracać, to logiczny wniosek że jesteśmy jako Kościół w złym miejscu, a to przeczy obietnicy Chrystusa że Duch Święty poprowadzi Kościół)mógłbym uznać za nawoływanie do poznawania swojej wiary, o tyle twierdzenie że nie ma różnic teologicznych między luteranizmem a katolicyzmem, jest już delikatnie mówiąc nadużyciem. Co więcej, kiedy po zakończeniu katechezy zapytałem katechistkę czy zdaje sobie sprawę że takie różnice są, i to w kwestiach najważniejszych - odpowiedziała że wie o tym. Jaki więc cel miało takie stwierdzenie? Tym bardziej że obecny był ksiądz, który w żaden sposób tego nie sprostował. Co więc mogli pomyśleć uczestnicy katechezy? Że możemy postawić znak równości pomiędzy katolicyzmem, a luteranizmem? Że właściwie nie ma różnicy czy jesteśmy katolikami czy luteranami?
«Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham» J 21,17
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 92
- Rejestracja: 14-01-13, 13:54
- Lokalizacja: Chelm
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 1189
- Rejestracja: 09-03-10, 19:43
- Lokalizacja: Polska
Co masz na myśli pisząc "z dziećmi"?marek2122 pisze:Szukam wspólnoty do której mógłbym dołączyć wraz z żoną i dziećmi.
Dzieci rosną. Czego innego potrzebują małe dzieci do wieku przedszkolnego, nieco czego innego dzieci szkolne mniej więcej do gimnazjum, czego innego młodsza młodzież w gimnazjum, czego innego młodzież w średniej szkole np. liceum - to cały czas będą twoje dzieci.
Czy zdajesz sobie sprawę, że pisząc "Szukam wspólnoty do której mógłbym dołączyć wraz z żoną i dziećmi." szukasz wspólnoty, która powinna dawać wartościową propozycję na różne etapy rozwoju dzieci? Bo inaczej wspólnota będzie tylko przechowalnią dla twoich małych dzieci (to jeszcze pół biedy, choć i tak źle), co gorsza dla młodszej, a potem starszej młodzieży - żeby dzieci nie przeszkadzały w uczestnictwie dorosłych w ich wspólnocie.
Czy wspólnota, której szukasz nie powinna dawać wartościowego pokarmu dla twoich dzieci na każdym etapie ich dorastania? Czy na pewnym etapie nie powinna dawać młodzieży szansy włączyć się w ich własną, młodzieżową wspólnotę, w ramach dorosłej wspólnoty? Tak aby wasze dzieci kiedyś, już jako dorosłe osoby, w naturalny sposób, same zdecydowały czy dołączyć do dorosłej wspólnoty czy nie (jeśli w ogóle będą miały taką życiową możliwość).
Czy na pewno chcesz dołączyć do wspólnoty z dziećmi czy tyko z żoną?
Ostatnio zmieniony 05-03-17, 16:37 przez skrzydlaty, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czy zdajesz sobie sprawę, że pisząc "Szukam wspólnoty do której mógłbym dołączyć wraz z żoną i dziećmi." szukasz wspólnoty, która powinna dawać wartościową propozycję na różne etapy rozwoju dzieci?" Takiej właśnie wspólnoty szukam. Nie chcę uczestniczyć w tym sam, lub tylko z żoną. Jesteśmy rodziną i dlatego chciałbym w tym być z rodziną właśnie. U mnie w mieście, nie ma zbyt dużego wyboru co do takich wspólnot. Stąd przyglądam się neokatechumenatowi.
«Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham» J 21,17
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 1189
- Rejestracja: 09-03-10, 19:43
- Lokalizacja: Polska