Strona 1 z 3

Przeciw ateistom. 52 odpowiedzi na najczęstsze zarzuty"

: 15-06-17, 16:06
autor: Marek MRB
Dziś - za pozwoleniem Hioba - reklama. Tym razem reklamuję nie swoją książkę (choć sam namówiłem mojego Wydawcę, by namówił Jana Lewandowskiego do wydania w postaci drukowanej tych wszystkich polemik z protestantami, które od lat toczy na necie.
I to toczy tak skutecznie, że jeden amerykański antykatolik doniósł do polskiej prokuratury, że Jan Lewandowski to prawdopodobnie pseudonim grupy ludzi (bo jeden człowiek nie może mieć tak ogromnej wiedzy).
Książka ma tytuł "Przeciw ateistom. 52 odpowiedzi na najczęstsze zarzuty ateistów i antyklerykałów" w "Bibliotece Apologetyki" wydawnictwa Ikona http://www.religijna.pl/przeciw-ateisto ... ewandowski

: 17-08-17, 10:46
autor: purpureus
"Ogromnej wiedzy" hehe widziałem jego wyczyny na temat grawitacji na forum "ŚFINI", do dzisiaj się ludzie z niego śmieją...

: 18-08-17, 08:14
autor: Marek MRB
Niesamowite, jak wielką nienawiść mają niektórzy niekatolicy do katolików; aby zdeprecjonować katolika wolą już nawet obśmiać jego dzieło polemiki z protestantami.

Wbrew temu co piszesz, Pauperusie, polemiki kompetentnej, znacznie bardziej kompetentnej niż wywody, które zaprezentowałeś (np. tutaj na forum).

: 18-08-17, 09:58
autor: purpureus
Marek MRB pisze:Niesamowite, jak wielką nienawiść mają niektórzy niekatolicy do katolików; aby zdeprecjonować katolika wolą już nawet obśmiać jego dzieło polemiki z protestantami.

Wbrew temu co piszesz, Pauperusie, polemiki kompetentnej, znacznie bardziej kompetentnej niż wywody, które zaprezentowałeś (np. tutaj na forum).
Niesamowite jak wielką nienawiść mają niektórzy katolicy do niekatoliów; aby zdeprecjonować niekatolika wolą już obśmiać itd... Nie dziwi mnie to co napisałeś, kieruje Tobą motywacja apologetyczna, a mi milsza jest po prostu prawda ;) Czytałem jego "kompetentne" wywody w dodatku mówienie o kompetentnych wywodach w przypadku osoby, która nie wie czym jest grawitacja brzmi groteskowo.

: 18-08-17, 12:53
autor: Błażej91
Pan Jan Lewandowski wydał książkę? Jestem zaskoczony pozytywnie : ) Znam pana Janka z forum śfinia, miałem ten zaszczyt dyskutować z nim w wielu prywatnych wiadomościach i naprawdę gość jest świetnym dyskutantem w sprawach światopoglądowych.

z chęcią bym książkę zakupił, ale chyba już niedostępna, a dopiero, co wydana : ?
"Ogromnej wiedzy" hehe widziałem jego wyczyny na temat grawitacji na forum "ŚFINI", do dzisiaj się ludzie z niego śmieją...
Kto się śmieje to się śmieje, ja się nie śmieje, a ludziem też jestem ;-) Nikt nie jest nieomylny i każdemu zdarzają się błędy, aczkolwiek ja na miejscu ateistów siedziałbym cichutko, bo to jaką masę błędów popełniali w dyskusjach z p.Janem potężnie obraca się przeciw im samym.

: 18-08-17, 14:24
autor: purpureus
Błażej91 pisze: Kto się śmieje to się śmieje, ja się nie śmieje, a ludziem też jestem ;-) Nikt nie jest nieomylny i każdemu zdarzają się błędy, aczkolwiek ja na miejscu ateistów siedziałbym cichutko, bo to jaką masę błędów popełniali w dyskusjach z p.Janem potężnie obraca się przeciw im samym.
Błędy w wiedzy, której zakres obejmuje szkołę podstawową?

: 18-08-17, 15:32
autor: Błażej91
Błędy w wiedzy, której zakres obejmuje szkołę podstawową?
Tak, ludziom zdarzają się nawet błędy z zakresu wiedzy jak to nazywasz "szkoły podstawowej". No może jeden ewenement na skale światową się znajdzie wolny od takich błędów niejaki purpureus :-)

: 18-08-17, 16:28
autor: purpureus
Drogi Błażeju rozumiem, że p. Lewandowski jest Twoim idiolem z internetu, nie ma w tym niczego złego. Jednakże mnie spory o przysłowiową kozią wełnę nie interesują. Spór teistów z ateistami jest tego rodzaju sporem. Po prostu jałowe przepychanki poza dyskursem naukowym są nic nie warte a tutaj nawet przedmiotu sporu nie da się zdefiniowac tj. "Boga".

: 19-08-17, 09:24
autor: Marek MRB
Ot i "głębia" krytyki purpureusa - jego to nie interesuje. Mimo tego, pisze na ten temat ;)
Najprościej nic nie robić i krytykować.

: 19-08-17, 12:46
autor: purpureus
Marek MRB pisze:Ot i "głębia" krytyki purpureusa - jego to nie interesuje. Mimo tego, pisze na ten temat ;)
Najprościej nic nie robić i krytykować.
To drogi Marku podaj mi zatem definicję Boga, którego istnienia chcesz dowodzić. Przecież to jest punktem wyjścia w każdym dowodzie.

: 19-08-17, 15:57
autor: Błażej91
podaj mi zatem definicję Boga, którego istnienia chcesz dowodzić.
Dowodzenie Boga? To bezsensu. Jeśli naprawdę rzeczywistość ma swoje uzasadnienie w osobowym bycie to jasnym jest, że takiego bytu nie da się zamknąć w żadnych dowodach. Taki byt jest źródłem, z którego pochodzi cała zdolność rozumowania w ogóle. Tak jak strumień nie może wznieść się ponad własne źródło, tak Bóg nie może zostać zamknięty w jakiś dowodach, które On przekracza.

: 19-08-17, 18:45
autor: purpureus
Błażej91 pisze:
podaj mi zatem definicję Boga, którego istnienia chcesz dowodzić.
Dowodzenie Boga? To bezsensu. Jeśli naprawdę rzeczywistość ma swoje uzasadnienie w osobowym bycie to jasnym jest, że takiego bytu nie da się zamknąć w żadnych dowodach. Taki byt jest źródłem, z którego pochodzi cała zdolność rozumowania w ogóle. Tak jak strumień nie może wznieść się ponad własne źródło, tak Bóg nie może zostać zamknięty w jakiś dowodach, które On przekracza.
Owszem.dowodzenie istnienia Boga lub jego nieistnienia jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. Stąd mozolny wysiłek Lewandowskiego to zbędna para w gwizdek.

: 19-08-17, 19:14
autor: Błażej91
Owszem.dowodzenie istnienia Boga lub jego nieistnienia jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. Stąd mozolny wysiłek Lewandowskiego to zbędna para w gwizdek.
"mozolny wysiłek Lewandowskiego" polega właśnie na tym, aby uświadamiać to neoateistom, którzy takie żądania stawiają.

: 19-08-17, 19:55
autor: Marek MRB
Czym innym jest dowodzenie istnienia Boga, a czym innym definicja Boga. Ta subtelna zmiana znaczeń pozwala Ci purpureusie zanegować potrzebę apologetyki - co jest oczywiście bzdurą na resorach.
Czy Ty czasem nie zazdrościć Lewandowskiemu? ;)

: 19-08-17, 23:18
autor: purpureus
Marek MRB pisze:Czym innym jest dowodzenie istnienia Boga, a czym innym definicja Boga. Ta subtelna zmiana znaczeń pozwala Ci purpureusie zanegować potrzebę apologetyki - co jest oczywiście bzdurą na resorach.
Czy Ty czasem nie zazdrościć Lewandowskiemu? ;)
Ażeby dowodzić istnienia czegokolwiek wpierw należy to zdefiniować. Czego mam mu zazdrościć?