Bezpardonowy atak na kościół po linii moralnej. Powtórka z historii.
: 14-09-18, 14:01
Kościół przeżywa kryzys czy to tylko czcze gadanie nieustających wrogów? Moim zdaniem to powtórka z historii, czyli wypróbowana metoda zastosowana przez nazistów. Kiedy Papież Pius XI ogłosił encyklikę "Mit brennender Sorge" jednoznacznie potępiającą faszyzm w 1937 roku uruchomił gebelsowską machinę propagandy antykościelną wykorzystując i wyolbrzymiając znane nieliczne przypadki wypaczeń przeciw moralności. Już pod koniec kwitnia niemieckie media zaczęły gwałtownie omawiać wszelkie znane przypadki nadużyć seksualnych ze strony duchowieństwa katolickiego. Omawiano autentyczne zdarzenia z wielu poprzednich lat, ale wyolbrzymianie zjawiska i nadanie mu rozgłosu właśnie w owym czasie miało spowodować ‘panikę moralną’, czyli święte oburzenie na Kościół. Dzisiaj obserwujemy podobne zjawisko na skalę światową i nie bierze się pod uwagę skali zjawiska w całych społeczeństwach pod wpływem rewolty seksualnej ale piętnuje się kler i nagłaśnia wszem i wobec nawet nie zaglądając do kapitalnych opracowań znanych analityków. Co do opracowań to jest bardzo dobra analiza Philippa Jenkinsa Pedofilia and Prists, Autonomy of Crisis. Tytuł może wydawać się stronniczy i chyba autor miał takie zamierzenie ale treść jest głęboką analizą statystyk znanych i pomijanych o całym zjawisku w USA, kraju, który jako pierweszy został nacechowany revoltą seksualną. Z analiz wynika dobitnie, że w Kościele Katolickim jest najmniejszy odsetek znanych zachowań wbrew moralności w porównaniu do Protestantów i instytucji edukacyjnych co też jawnie zadaje, kłam o celibacie jako źródle tych zachowań. Jenkins akademik i uznawany historyk z Uniwersity of Pensylwania oraz jego opracowanie jest kompletnie pomijane w ogólnej debacie nt. zachowań amoralnych.
Co nam pozostaje? Modlić się o opamiętanie, jedność Kościoła i chłodna ocenę sytuacji aby nie popadano w "panikę moralną".
Pozdrawiam forumowiczów.
Co nam pozostaje? Modlić się o opamiętanie, jedność Kościoła i chłodna ocenę sytuacji aby nie popadano w "panikę moralną".
Pozdrawiam forumowiczów.