Podobno ktoś tam, kiedyś tam, gdzieś tam, coś tam.Andriej pisze:w linku podrzuconym przez konika ktos cos tam mowi o tym ruchu planet wokol slonca ...
Pilaster w ogóle ma taką zasadę, że nie powołuje się w dyskusji na przekazy audiowizualne, i sam na nie nie reaguje. W przeciwieństwie do słowa pisanego, nie odwołują się one bowiem do rozumu, ale z samej swojej natury do emocji. Zresztą o czym dyskutować, skoro Andriej, a i konik także, nie potrafią nawet powtórzyć używanych tam argumentów i sformułowań, nie mówiąc nawet o ich samodzielnej interpretacji i zaprezentowaniu?
Po raz enty można np zapytać dlaczego obecność lub brak wody na Marsie miałaby mieć jakikolwiek związek z poprawnością teorii ewolucji i po raz enty nie uzyskać żadnej odpowiedzi.
Zatem po raz fifnasty pytanie jakie kontrargumenty?Teoria ewolucji ( ktos cos napisal, duzo madrzejszy od nas) posiada rowniez kontrargumenty
I po raz fifnasty - żadnej odpowiedzi. (tzn innej niż podobno kiedyś tam ktoś tam gdzieś tam coś tam)
Owszem, ale powinni móc przytaczane tam pojęcia przynajmniej umieć powtórzyć, zaprezentować własnymi słowami i je bronić, skoro już uważają je za ważne dla swojego światopoglądu. Ale nawet tego nie można się doprosić.Wiekszosc ludzi i tak korzysta tylko z opracowan ( ktos, gdzies kiedys ) ...
Na to są małe szanse, gdyż pilaster nie ma we zwyczaju wypowiadać się na tematy o których nie ma pojęcia w sposób sugerujący, jakoby te pojęcie miał. Dlatego nigdy by np nie wchodził w paradę Markowi MRB w kwestiach biblijno-teologicznych, czy hiobowi w kwestii amerykańskich dróg i poruszających się po nich pojazdów mechanicznych.Nie ma potrzeby, aby tak z gory traktowac kazdego, kto nie jest obeznany z jakims twoim pilaster ulubionym wycinkiem naukowego gdybania, zapewne inni w innych swoich ulubinych naukowych gdybaniach moga i ciebie, i mnie zagiac ...
I tą strategię dyskutowania pilaster poleca wszystkim innym. Nie potrafisz, nie pchaj się na afisz.
A konkretnie kogo ma Andriej na myśli? Nie można zamiast metafor, przenośni, alegorii, parabol, hiperbol, porównań i innych poetyckich środków przekazu napisać wprost o kogo chodzi?Czytalem Twoje opracowanie o owym madrym czloweku, ponoc przez Kosciol tak zwalczanym ...
Bo na ten przykład pilaster w tym momencie nie może sobie przypomnieć, jakoby popełnił jakikolwiek tekst na temat jakiegoś "mądrego człowieka ponoć tak przez Kościół zwalczanego" Przeciwnie. W swojej publicystyce pilaster zawsze podkreślał, że Kościół w swojej historii nigdy (poza jednym dyskusyjnym wyjątkiem) nie zwalczał żadnych mądrych ludzi, choćby ich poglądy stały daleko od ortodoksji.
Otoz czytalrm rowniez madre wypowiedzi bardzo madrego i szanowanego profesora, ktory opisal prawdziwe podloze tego sporu i akcji Kosciola ... na podstawie naukowego opracowania ( ktos cos tam kiedys) wynika, ze podales zupelnie niewlasciwa interpretacje problemu
Proszę zwrócić uwagę, że Andriej nie podał żadnych konkretnych detali umożliwiających w jakikolwiek sposób identyfikację:
1. Owego mądrego człowieka ponoć tak przez Kościół zwalczanego
2. Rzekomego opracowania pilastra na jego temat
3. mądrych wypowiedzi bardzo mądrego i szanowanego profesora (ani nawet samego owego profesora) negujących to co rzekomo pilaster napisał w pkt 2
4. naukowego opracowania z którego owe mądre wypowiedzi bardzo mądrego i szanowanego profesora przeczące rzekomemu opracowaniu pilastra na temat mądrego człowieka ponoć tak przez Kościół zwalczanego wynikałyby.
Czyli nie mamy tu do czynienia z czymś innym, tylko ze zwykła insynuacją. :evil:
Nie jest grzechem czegoś nie wiedzieć. Ani mieć i wygłaszać zdanie odrębne. Ale żeby nie mieć na ich poparcie literalnie niczego?Uszanuj rowniez innych ( nawet gdy zadaja wedlug Ciebie glupie pytania) -
Anteas
Zatem ponawiam pytanie. Co by, zdaniem anteasa ją udowodniło?te wszystkie fakty nie udowadniają teorii ewolucji
Np na jakie?Owszem, przemawiają na jej korzyść ale można też tłumaczyć je na inne sposoby
Jest to oczywiście nieprawda. Obalić TE (a przynajmniej to, że życie na Ziemi zmieniało się tylko dzięki niej) można by bez trudu. Wystarczyłoby znaleźć jakieś przykłady:na obecnym poziomie nauki nie można jej ani całkowicie potwierdzić, ani obalić.
1. Przenikania kladów (np waleni mający takie same oczy jak kałamarnice lub na odwrót)
2. niezależnego od siebie powstania tego samego kladu w różnych odizolowanych od siebie miejscach i/lub czasach. (królik w prekambrze, dinozaury na planetach Alfy Centauri, etc)
3. Zmian ewolucyjnych zachodzących "pod prąd" doboru naturalnego (teoretycznie dużo trudniejsze niż pkt 1,2, ale też możliwe)
Dlatego że pojawiały się zjawiska z nimi sprzeczne, oraz teorie konkurencyjne, wyjaśniające, w przeciwieństwie do dotychczasowej owe zjawiska. W przypadku (neo)darwinizmu nic podobnego nie istnieje.nie jedna już teoria po krótszym lub dłuższym żywocie w formie teorii, koniec końców wylądowała na śmietniku historii nauki.
Zatem jak Anteas wyobraża sobie owe potwierdzenie? Co by Anteasa przekonało?Nie mam zatem powodu wierzyć w coś nie dającego się jak na razie potwierdzić.
Zapewne niektórzy tak. Zwłaszcza ci z kręgów "ateistów, racjonalistów i (bardzo, o jak bardzo!) wolnomyślicieli.jak zauważam zwolennicy teorii ewolucji mają tendencje do traktowania jej jak niepodważalnej prawdy objawionej.
Tylko co z tego? Ich łatwo zażyć, bo zazwyczaj nie mają o TE żadnego pojęcia (dlatego też traktują ją jak dogmat religijny)