Vul
Vul pisze:Biorąc pod uwagę, że jest to choroba psychiczna
Nie jest. Żadna ze stron nie potrafi tego udowodnić ani tego obalić.
Zresztą czego się spodziewać jak obie strony stosują argumenty pokroju "wydaje mi się".
To , że homoseksualizm jest chorobą biologiczną jest pewne. (No chyba , że ktoś obali teorię ewolucji)
Vul pisze:należy odpowiednio (zgodnie z naturą) ukierunkować popęd a nie go niszczyć.
Zgadzam się.
Vul pisze:Co prawda choroba ta została wykreślona przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne w 1973 roku z rejestru chorób, co potwierdziło potem WHO, ale dokonano tego przez głosowanie, pod wpływem nacisków lobby gejowskiego, którego bojówki porównywały psychiatrów do nazistów, a nie na podstawie rzetelnego raportu.
Co do Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego to mnie nie dziwi. Tak im "czucie i wiara" podpowiedziało to wykreślili(jak homoseksualiści zaczną tracić akceptacje społeczną to też im się odwidzi).
Z WHO już nie jest tak łatwo.
Jest to poważna organizacja i jej decyzja dawała by do myślenia , jeśli by nie popełniła jednego tragicznego błędu.
Wykreślili homoseksualizm z listy chorób , a zostawili pedofilię. Istnieje w medycynie wiele definicji "choroby", ale jakkolwiek by ową chorobę nie zdefiniować, nie da się taką definicją objąć jednego zboczenia nie obejmując drugiego. A jako że pedofilia jest taką samą(nie mylić z tą samą) chorobą jak homoseksualizm to WHO wykreślając go z listy chorób pokazał jak podatny jest na naciski natury światopoglądowej. W tym wypadku gejów. A że biologia mówi co innego? Trzeba zmienić biologię :mrgreen: , albo o tym głośno nie mówić i uciszać tych co się ośmielą.
Zresztą na liście WHO brakuje wielu chorób(nadciśnienie , alkoholizm)
Vul pisze:którego bojówki porównywały psychiatrów do nazistów, a nie na podstawie rzetelnego raportu.
Dobre sobie. Geje stosujący swoje tradycyjne nazistowskie metody sięgające do "szlachetnej" spuścizny
Gejstapo , porównują nieprawomyślnych do nazistów.
Lewica zarzuca swoim wrogom , że są .....lewicowi! :mrgreen:
Vul pisze:Nie wiem jak według Naftety, ale te dwie części zdania nie są w żadnym przypadku implikatywne, z tego, że mieszka, współżyje i nie rozgłasza w żaden sposób nie wynika, że kocha. Ja bym to odwrócił, jeżeli się kogoś kocha (oczywiście w kontekście osób niewierzących) a jest przeszkoda natury zasadniczej to rozum jest od tego, żeby wiedzieć, że takie kochanie nie będzie spełnione. Ta sama płeć jest dla "miłości fizycznej" obiektywną przeszkodą neutralną światopoglądowo.
Ja bym tak jednoznacznie tego nie oceniał. Zresztą jeśli ktoś jest zakochany to nie myśli klarownie. Zachowania seksualne i rozrodcze znajdują się pod ścisłą kontrolą instynktów i reakcje świadome nie mają na nie praktycznie żadnego wpływu.
A to że ich zachowania seksualne są źle ukierunkowane to nie ich wina.
Nie wyklucza to możliwości zaistnienia silnej więzi emocjonalnej którą jest miłość.
Vul pisze:Oczywiście homoseksualizm czy lesbijstwo nie są szczytem zła, dopóki jest to pociąg ale już pederastia jest złem, które jest piętnowane w Piśmie Świętym. Ale zawsze złe są uczynki a nie osoba, która ich dokonuje.
Dokładnie.
Vul pisze:Jak większość przyjemności, które należy kontrolować rozumem. Po to jest się wolnym, by rządzić swoim ciałem a nie na odwrót. Trzeba ćwiczyć silną wolę
. Jak byłem w piątej klasie podstawówki to na religii mój ksiądz - Zbyszek Rogatko - dawał chłopakom takie ćwiczenie: jak wracamy z piłki nożnej, padnięci i chce nam się pić jak... nie wiem co, to nalewamy 3/4 szklanki lekko posolonej wody, stawiamy przed sobą i czekamy 5 minut, a następnie wypijamy drobnymi łyczkami
Zgadzam się , że nad pokusami trzeba panować. Zgadzam się że jest to przejawem dojrzałości.
Mimo to.
Tak jak napisałem wyżej sfera seksualna jako wrażliwa ewolucyjnie jest praktycznie poza kontrolą. Jest bardzo niewiele osób które były by w stanie ją opanować.
Vul pisze:Kacper230 napisał/a:
e_krecik5 napisał/a:
Jak pamiętam w Piśmie Świętym pisało że mężczyzna żyjący z mężczyzną będzie potępiony, albo że to jest grzechem, czy coś takiego.
To coś takiego czy nie coś takiego?
Proszę bardzo (przekład Tysiąclatki):
"(22) Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!" [kpł 18,22]
"(13) Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli." [kpł 20,13]
"(27) Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie." [Rz 1,27]
Kacper230 napisał/a:
Bo jeśli tak to moi kumple z akademika mają przerąbane. :-P
Jeżeli przy tym pozostaniecie to faktycznie macie...
czego Wam nie życzę.
Nafteta pisze:Mają przechlapane, bo krecik ma rację.
skrzydlaty pisze:W Biblii na ten temat jest jeszcze mowa w następujących miejscach:
"Wiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli je ktoś prawnie stosuje, rozumiejąc, że Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone, ale dla postępujących bezprawnie i dla niesfornych, bezbożnych i grzeszników, dla niegodziwych i światowców, dla ojcobójców i matkobójców, dla zabójców, dla rozpustników, dla mężczyzn współżyjących z sobą, dla handlarzy niewolnikami, kłamców, krzywoprzysięzców i [dla popełniających] cokolwiek innego, co jest sprzeczne ze zdrową nauką, w duchu Ewangelii chwały błogosławionego Boga, którą mi zwierzono." [1 Tm 1:8-11]
"Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego." [1 Kor 6:9-10]
... nie ma złudzeń: "Nie łudźcie się!".
Mam prośbę do Vula , Naftety i Skrzydlatego
Czytajcie ze zrozumieniem!
e_krecik5 pisze: Jak pamiętam w Piśmie Świętym pisało że mężczyzna żyjący z mężczyzną będzie potępiony
Otóż
nigdzie w Bibli nie jest napisane , że żyjący ze sobą mężczyźni będą potępieni.
Podane przez was cytaty to potwierdzają.
Jakby było to powodem do potępienia to wszelkiego rodzaju lokatorzy , studenci mieszkający w akademikach (czasami trzech w jednym pokoju) byliby strasznymi grzesznikami.
W końcu żyją z innym mężczyzną pod jednym dachem. Czasem nawet w trójkę i więcej.
Ehh. Moja odpowiedź na post e_krecika5 miała być ironiczna , ale jak widać nikt nie zadał sobie trudu żeby dokładnie przeczytać.
Nafteta
Nafteta pisze:Spytaj homoseksualistę w jakim wieku rozpoczął współżycie seksualne - niestety, z dostępnych mi danych o homoseksualistach, większość została zgwałcona w dzieciństwie.
I znów Nafteta mówi o danych ,ale (znowu) żadnego linku do nich nie poda.
Nafteta pisze: Niewielka część homo jest wynikiem wad genetycznych, reszta przemocy seksualnej względem dzieci.
Tak nam objawia Nafteta , zatem to prawda w którą trzeba wierzyć na słowo.
Nafteta pisze:Dlaczego ja mam udowadniać że pedofile są również przeważnie homoseksualistami, a nie Ty, że homoseksualiści mają tylko pełnoletnich partnerów?
A możesz mi wskazać w którym poście stwierdziłem , że homoseksualiści mają tylko pełnoletnich partnerów? Bo wcale tak nie uważam.
To Nafteta rzuca tezy których nie jest w stanie udowodnić , a teraz próbuje wykręcić się sianem.
Nafteta pisze:Takie leczenie jest jeszcze niedostępne. Żeby jednak homo nie krzywdzili dzieci i nieletnich, trzeba zlikwidować ich pociąg płciowy. To jedyna skuteczna w tej chwili metoda leczenia.
Nafteta uważa za konieczne chemiczne wykastrowanie homoseksualistów(i jak domyślam się pedofilów też?) Co tam że łamie to prawa człowieka (i KKK 2358).
A tak przy okazji co oznacza to "krzywdzenie" nieletnich?
Zresztą mam do Naftety teoretyczne pytanie.
Wyobraź sobie , że masz 8 letnią córkę. Dowiadujesz się , że jakiś 30 latek pisze do niej romantyczne listy miłosne. Twoja córka nie uważa to za nic złego , wręcz przeciwnie , przechowuje te listy.
Czy Nafteta uważa , że te dziecko jest krzywdzone? Co by Nafteta zrobiła w takiej sytuacji?
Nafteta pisze:Argumenty są w tym wątku i w podanych w tym wątku linkach. Nie rozumiem, dlaczego mam jeszcze raz czytać 9 stron i wszystkie w nich linki, żeby Ci wskazać paluchem, łopatologicznie, co gdzie jest.
Jak widać przedstawienie jakichkolwiek danych jest poniżej Naftety. Kacper sam se musi poszukać i udowodnić sobie że Nafteta ma racje.
Nafteta pisze: Przeczytałam raz i pamiętam treść. Ponieważ Ty nie doczytałeś, lub nie pamiętasz treści linka, to nie moja wina.
Nie twoja wina. Ale to też nie moja wina , że Nafteta nie ma żadnych miarodajnych danych. A ja jakoś na słowo nie chcę wierzyć
Nafteta pisze: Przeczytaj całość wątku jeszcze raz, uważnie, i może zapamiętasz co gdzie jest. Nie jestem Twoją służącą.
Mimo iż w interesie Kacpra nie jest szukanie argumentów dla Naftety , to jednak w akcie miłosierdzia przemógł się i przejrzał temat. Niestety tak jak się spodziewał znalazł jedynie dzieła psycholi i kilka statystyk dotyczących pedofilii. Nic o masowej pedofilii wśród homoseksualistów , ani o pedofilskiej genezie tej choroby.
Nafteta pisze:Osoby, które wymagają, by im za każdym razem przedstawić całą argumentację w każdym poście, zwykle są mało inteligentne.
Mi wystarczy raz. Niech Nafteta poda wszystkie swoje tajemnicze dane , to może i oświecenie spłynie i na mnie.
Nafteta pisze:Pan Grodzka pozostaje mężczyzną, pomimo, że się okaleczył. Przez to, że się okaleczył, nie stał się kobietą, tylko rzezańcem.
Bardziej czymś w rodzaju eunucha , ale co to ma do jego domniemanego homoseksualizmu.
Nafteta pisze:Wykorzystując ciało innego mężczyzny, zabiera temu komuś zbawienie, czyli najwyższe dobro. To oznacza, że nie chce dla tego drugiego mężczyzny najwyższego dobra, a jak nie chce dobra dla swojego partnera, to znaczy, że nie kocha.
Już mówiłem. Zachowania seksualne i rozrodcze znajdują się pod ścisłą kontrolą instynktów i reakcje świadome nie mają na nie praktycznie żadnego wpływu.
Osoba homoseksualna będzie instynktownie dążyć do znalezienia partnera.
Zresztą w ten sposób można oskarżyć o niekochanie wiele osób.
np. Ojciec nie zabrał swoich dzieci na mszę św. w Niedziele i skazał siebie i swoje dzieci na potępienie. Czy to znaczy , że ich nie kocha?
Co do niewierzących, to co ich obchodzi grzech?
Miłość polega na głębokiej więzi emocjonalnej , dbaniu o drugiego człowieka.
Jeśli homoseksualista katolik dopuści się stosunku to popełnił grzech(co zdarza się każdemu z nas) nie oznacza to , że nie potrafi kochać.
Nafteta pisze:Powinien więc żyć w celibacie.
Właściwie tak. Jednak życie w celibacie wymaga niezwykle silnej woli , którą nie każdy posiada. Dlatego istnieje coś takiego jak spowiedź.
Nafteta pisze:Jeżeli jest się katolikiem, i nie powstrzymuje się od sodomii, to rozgrzeszenia homoseksualista nie dostanie, dopóki będzie trwał w grzechu, a to oznacza, że nie wolno mu przyjmować komunikantów.
Masz rację.
.
Końcówkę zdania pozostawię bez komentarza.
Nafteta pisze:Grzech, zwłaszcza sodomii, należy potępić i napiętnować. Jest to zgodne z nauką Biblijną.
Tako rzecze Nafteta zatem to prawda. A to , że zakiś tam facio w śmiesznej sukience z Watykanu mówi co innego..............zresztą on w ogóle przy Naftecie nie ma nic do gadania.
Ona wie lepiej co jest ,a co nie jest zgodne z nauką Biblijną.
Nafteta pisze:Kacper230 pisze:Tak , problem homoseksualizmu jest tam poruszany , ale nie kojaże nic o braku wybaczenia dla homoseksualistów , ani , że homoseksualizm jest szczytem zła.
Dlatego proszę o fragmenty.
Fragmenty zdaje się, zacytował Vul. Radzę przeczytać całą Biblię, w każdej księdze homoseksualizm jest potępiony.
Potępiony jest , ale ja pytam o fragmenty określające homoseksualizm jako największe zło , którego nie da się wybaczyć.
Czy może to następne objawienie Naftety nt."prawdziwej nauki Biblii"?
Antenas
Anteas pisze:Kwestia leczenia homoseksualizmu IMHO wygląda tak:
Homoseksualizm jest całkowicie wyleczalny. Wystarczy postawić pacjenta pod ścianą i zrobić użytek w plutonu egzekucyjnego (można nią leczyć także inne choroby). Ta metoda gwarantuje że nie nastąpi nawrót choroby. Co więcej gwarantuje że pacjent nigdy nie zapadnie na żadną chorobę. Nieszczęśliwie sposób ten ma jedno niepożądane działanie (chyba wiecie jakie), które uniemożliwia zastosowanie tego sposobu leczenia w praktyce
Co prawda niektórzy twierdzą że zdrowie jest najważniejsze. Ale chyba nawet tacy fanatycy nie zdecydowali by się na kuracje moją metodą
Zdecydowali się. Dawno temu. U zarania reformacji nowo powstali protestanci postanowili zbudować "nowy lepszy świat" wprowadzając kary śmierci za takie przestępstwa jak obżarstwo , zbyt wykwintny ubiór , złamanie postu , sodomię itd.
Czy zlikwidowało to homoseksualizm(nie mówiąc już o obżarstwie i innych grzechach)? Nie.
Czyli jest to metoda niehumanitarna i nieskuteczna.
W tym samym okresie zepsuty , zacofany i pro gejowski KK nie tylko nie pozwalał na karanie sodomitów(nawet wnioski o wydalenie takich osób z kościoła były odrzucane) , co (o zgrozo!
) nawoływał do traktowania takich osób z współczuciem i delikatnością.
Co zresztą robi do dziś.
Anteas pisze:Wydaje mi się, że chyba można się załapać na bezpłatne leczenie (nie jestem pewny, nie zetknąłem się wcześniej z tym problemem).
"Leczenie" homoseksualizmu przez psychologa nic nie da. Dopóki nie poznamy przyczyny tej choroby nie da rady stworzyć skutecznej terapii.
Michu[PTR]
Michu[PTR] pisze:Wedlog mnie homoseksualizm to nic innego jak choroba psychiczna wywolana przez rowiesnikow.
A według mnie księżyc jest z sera
.Ehh..... postmodernizm. Wystarczy powiedzieć "wydaje mi się" i sprawa załatwiona. Na co komu jakiekolwiek dane czy dowody , od tego tylko głowa boli.
Humanity must have faith. Nothing unites mankind the way religion inspires unity. Religion brings hope, unification,
law and purpose. The foundations of civilisation itself.
But faith must be true, or it will lead to devastation.