In vitro

[konik]

Wydaje sie (konskiej lepetynie), ze z tym opamietaniem sie swiata problem bywa raczej wiekszy, niz mniejszy. Trudnosc tkwi chyba w niewlassciwie ustanowionych przez wielu ludzi priorytetach odnosnie popelnianych czynow. Dla chrzescijan, dla ktorych Bog jest odniesieniem w zyciu zachowanie prawa do zycia jest rownoznaczne z zachowaniem Bozego prawa: milosc do Boga (w moim osobistym ujeciu chocby) owocowac powinno blogoslawienstwem dla zycia, odrzucenie Bozych praw niesie ze soba akceptacje dla smierci. Innymi slowy, kto kieruje sie miloscia do Boga i blizniego, opowiada sie za zyciem i ostatecznie wybiera jakby dla siebie rowniez zycie wieczne. Kto postepuje bez Boga, wybiera jakby automatycznie smierc i w koncu ostatecznie sam do smierci zmierza.
W przypadku nauk biomedycznych, medycyna czy biomedycyna o ile troszczy sie o zycie i zdrowie czlowieka w imie zasad przyrzeczenia lekarskiego i ogolnie przyjetego ethosu (czyli poszanowania godnosci czlowieka i poszanowania praw Bozych) - staje sie wtedy blogoslawienstwem. Ale gdy zabraknie nawiazania do ethosu ( a przeciez zdarza sie i tak), wowczas staje sie narzedziem cywilizacji smierci, manipulatorem ludzkiego zycia niosacym smierc w imie mglistych antyludzkich motywacji, choc podlanych gestym sosem rzekomej wolnosci, rzekomej demokracji, rzekomych praw (do czego? - i czyim kosztem? ... realizowanych). Bo albo sluzy sie rzeczywiscie ( w posluszenstwie Bozym zaleceniom) czlowiekowi, ludzkiemu zyciu i zdrowiu - albo stwarza klimat i sposobnosc do unicestwienia konkretnego czlowieka ( w tym tego, ktory juz istnieje w lonie matki).
Sa to sprawy do glebszego przemyslenia - i jedynie w oparciu o zdrowa nauke Kosciola mozliwe do wlasciwego rozsadzenia, szczegolnie w przypadkach okreslanych jako trudne lub nie rokujace nadziei.
Serdecznie pozdrawiam.

[hiob]

Rodzi się pytanie dla czego w takim razie morderstwo jest przestępstwem? Skoro przed narodzeniem można człowieka zabić, po narodzeniu też, to dla czego nie można zabić dziesięciolatka, dwudziestolatka, itd. Mordowanie powinno być dozwolone wobec osób w każdym wieku! I do tego być może dojdzie

I tak się dzieje, co widać wyraźnie np. w Holandii. Cywilizacja śmierci właśnie tak się rozwija. Zaczęło się od legalizacji aborcji, a dziś sami "lekarze" decydują o zabijaniu osób chorych, czy choćby "nie w pełni przydatnych" społeczeństwu. Niezależnie od tego,w jakim są one wieku. I nawet, jeżeli prawo nie do końca zezwala na takie praktyki, to są one w pełni tolerowane i akceptowane w tamtym kraju.

[grzegorzw125]

Zachęcam do lektury nad tą broszurką, zawiera moim zdaniem wiele ciekawych informacji na temat In vitro.

[Arturo]

Zainteresowanym tematem, polecam ściągnięcie sobie i wysłuchanie nagrania ze spotkania z dr Tadeuszem Wasilewskim. Jest na stronie DA Beczka:

http://www.beczka.krakow.dominikanie.pl ... tion=audio

Wykład jest o naprotechnologii, ale w pierwszej części nagrania doktor opowiada o tym czym jest in vitro.

Artur

[konik]

Arturo - ten link jest w calej swej zawartosci bardzo ciekawy i budujacy.
Chyle konskiego kapelusza w podziece, ze go tu umiesciles :mrgreen:

[Arturo]

Arturo - ten link jest w calej swej zawartosci bardzo ciekawy i budujacy.Chyle konskiego kapelusza w podziece, ze go tu umiesciles :mrgreen:

Na ten temat ja też do momentu wysłuchania tego nagrania, tak do końca nie wiedziałem o co w tym wszystkim chodzi. Wstrząsnęło mną jak Doktor opowiadał co dzieje się z zarodkiem (człowiekiem) podczas całej procedury.

Artur

[Ada]

Słyszałam, że technika in vitro poszła do przodu i jest możliwe wykorzystanie tylko jednego zarodka w zabiegu. Wiecie coś o tym? czy to jest prawda?

[hiob]

Słyszałam, że technika in vitro poszła do przodu i jest możliwe wykorzystanie tylko jednego zarodka w zabiegu. Wiecie coś o tym? czy to jest prawda?

Oczywiście, że jest to prawda - chodzi jednak, z czysto medycznego, czy naukowego punktu widzenia, o skuteczność zabiegu. Z wykładu, do którego podał link Arturo, wynika że przy sześciu-ośmiu zarodkach, z których dwa są umieszczone w organizmie kobiety, sukces osiąga się w 20-30% przypadków. Gdy się stworzy tylko jeden zarodek, prawdopodobieństwo skutecznego zabiegu musi drastycznie się obniżyć.

Jest oczywiste, że techniki te się poprawiają - dawniej wszczepiano i sześć zarodków, więc być może dojdą lekarze do tego, że będę w laboratorium tworzyć jeden, ale to w niczym nie zmienia niemoralności takiego zabiegu.

A jak na razie prawda jest taka, że skuteczność naprotechnologii jest równa skuteczności zabiegów in vitro, napro jest moralna i nie ma żadnych ubocznych skutków. Nie tylko rozwiązuje problem bezdzietności, ale też leczy, a dzieci, które w naturalny sposób się poczynają dzięki tej technologii nie mają obciążeń związanych z podwyższonym ryzykiem wielu chorób, czy z ukrytymi defektami genetycznymi, które mogą wyjść dopiero w przyszłych pokoleniach.

[Ada]

skuteczność naprotechnologii jest równa skuteczności zabiegów in vitro,

napro zajmuje się leczeniem kobiet, nie ma żadnego wpływu na leczenie mężczyzn, o ile się nie mylę, w przeciwieństwie do In vitro., które może rozwiązać problem, jeśli dotyczy problem mężczyzny. Nie mówię o "leczeniu" In vitro, tylko o zabiegu jako takim.

Jeśli w zabiegu wykorzystywany jest 1-en zarodek, to nie wysyłamy na śmierć pozostałych. Co jest niemoralne? to, że zapłodnienie przebiega nie w akcie seksualnym, czy to, że dużo kosztuje?
jeśli wykorzystujemy nasienie męża, to co w tym niemoralnego?

[Ada]

Wykład jest o naprotechnologii

mógłbyś wskazać mi, który to wykład? jest na tej stronie mnóstwo wykładów...

[Marek MRB]

Po pierwsze, nie ma żadnej różnicy z poprzednią sytuacją - tyle że tu próbuje się po kolei, a nie jednocześnie po kilka.
Po drugie - i tak tworzy się kilka zarodków i zamraża, a potem inseminuje po kolei.A niepotrzebne...
Jest kilka jeszcze pomniejszych punktów...

[Arturo]

mógłbyś wskazać mi, który to wykład? jest na tej stronie mnóstwo wykładów...

Bezpośredni link do pliku:

http://r.simplestorage.pl/op/beczka/nag ... ologia.mp3

Pozdrawiam
Artur

[Ada]

tyle że tu próbuje się po kolei, a nie jednocześnie po kilka.

nie ma żadnej różnicy..., chyba, że zaznaczy się wyraźnie, iż nie ma zgody na tworzenie więcej, niż 1-ego zarodka

[gclury]

nie ma żadnej różnicy..., chyba, że zaznaczy się wyraźnie, iż nie ma zgody na tworzenie więcej, niż 1-ego zarodka

No ale i tak nawet przy jednym zarodku za nie powodzenie którego ryzyko jest duże winę ponosi człowiek, a nie natura podczas, gdy wszystko odbywa się w naturalny sposób.
No i tak jak zostało wcześniej wspomniane i tak zabieg jest nadal niemoralny, bo jest to można powiedzieć nadal eksperymentowanie na człowieku.
Po za tym chyba niewiele jest osób, które będąc na in vitro zdecydowane odpuszczą sobie po jednej próbie, nawet jeżeli jednorazowo stworzony jest tylko jeden zarodek, ale to jest już taka moja myśl.

[Ada]

Dobry wykład, Artur, dzięki.