Orędzia z Medjugorie

Tutaj są dyskusje na temat wiary. Masz jakieś pytania dotyczące nauki Kościoła, na temat chrześcijaństwa, sekt, wiary, a także komentarz na temat jakiegoś tekstu z mojej stronki? Tutaj możesz wyrazić swoje opinie i zadać pytania.

Moderator: Marek MRB

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie Maryi z Medjugorie

Post autor: hiob » 25-02-04, 01:00

<font color=navy> Wcześniejsze orędzia można znaleźć <a href=http://212.39.96.6/sveporukepl.htm> TUTAJ. </a>

<font color=purple> Orędzie, 25. lutego 2004 r.&#8220;Drogie dzieci! Również dzisiaj, jak nigdy dotąd, wzywam was, abyście otworzyli wasze serca na moje orędzia. Dziatki, bądźcie tymi, którzy dusze do Boga przyciągają, a nie tymi, którzy je od Niego oddalają. Jestem z wami i wszystkich was kocham szczególną miłością. To jest czas pokuty i nawrócenia. Wzywam was z głębi serca - całym sercem powierzcie się mnie i wtedy zobaczycie, że wasz Bóg jest wielki, bo obdarzy was pełnią błogosławieństwa i pokoju. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."

Ostatnio zmieniony 25-01-09, 22:35 przez hiob, łącznie zmieniany 2 razy.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie z Medjugorie

Post autor: hiob » 25-03-04, 01:00

Orędzie, 25. marca 2004 r

<font color=purple>.&#8220;Drogie dzieci! Również dziś was wzywam, abyście się otworzyli na modlitwę. Dziatki, otwórzcie wasze serca, szczególnie teraz w tym czasie łaski i pokażcie swoją miłość do Ukrzyżowanego. Tylko w ten sposób odkryjecie pokój i modlitwa z waszego serca popłynie na świat. Dziatki, bądźcie przykładem i bodźcem do czynienia dobra. Jestem blisko was i wszystkich was kocham. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."

COROCZNE OBJAWIENIE MIRJANY SOLDO &#8211; 18 MARCA 2004 r.

18.03.2004 r. -Wizjonerka Mirjana Dragićević-Soldo miała codzienne objawienia od 24. czerwca 1984 r. do 25. grudnia 1992 r. w czasie ostatniego objawienia Matka Boża powierzywszy jej 10. tajemnicę powiedziała, że będzie się jej objawiała raz do roku i to właśnie 18 marca. Tak było dotychczas - również i w tym roku.

Kilka tysięcy wiernych zgromadziło się na modlitwie różańcowej, która rozpoczęła się o 8.45 we Wspólnocie Cenacolo. Objawienie zaczęło się o 13:58 i trwało do 14:03. Matka Boża przekazała następujące orędzie: <font color=purple>

"Drogie dzieci! Również dziś patrząc na was, z sercem pełnym miłości, pragnę wam powiedzieć, że to czego wytrwale szukacie, za czym tęsknicie, dziatki moje jest tu przed wami. Wystarczy, abyście w oczyszczonym sercu na pierwszym miejscu umieścili mojego Syna, a przejrzycie na oczy. Posłuchajcie mnie i pozwólcie mi, abym prowadziła was do tego jak Matka."

Ostatnio zmieniony 25-01-09, 22:41 przez hiob, łącznie zmieniany 2 razy.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie z Medjugorie

Post autor: hiob » 28-04-04, 02:00

Witam wszystkich po dłuższej przerwie. Wczoraj wróciłem z Polski po dwutygodniowym pobycie. Mam nadzieję, że wkrótce coś więcej uda mi się napisać o tym. Tymczasem teraz spóźnione orędzie Matki Bożej z Medjugorie z 25. kwietnia:

<font color=purple>&#8220;Drogie dzieci! Również dziś wzywam was, abyście w jeszcze większym stopniu żyli moimi orędziami, w pokorze i miłości tak, aby Duch Święty wypełnił was swoją łaską i mocą. Jedynie w taki sposób będziecie świadkami pokoju i przebaczenia. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."
Ostatnio zmieniony 25-01-09, 22:43 przez hiob, łącznie zmieniany 1 raz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Majowe Orędzie z Medjugorie

Post autor: hiob » 25-05-04, 02:00

Orędzie Matki Bożej z Medjugorie z 25. maja:
<font color=purple> &#8220;Drogie dzieci! Również dziś zachęcam was, abyście powierzyli się mojemu Sercu i Sercu mojego Syna Jezusa. Jedynie w taki sposób codziennie coraz bardziej będziecie należeć do mnie i motywować się wzajemnie do świętości. W ten sposób radość zapanuje w waszych sercach i będziecie nieść pokój i miłość. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."Orędzie 25. czerwca 2004r.<br><br><font color=purple>"Drogie dzieci! Również dziś radość gości w moim sercu. Pragnę wam podziękować za to, co czynicie bym urzeczywistniła mój plan. Każdy z was jest ważny, dlatego dziatki, módlcie się i radujcie się ze mną z powodu każdego serca, które się nawróciło i stało się narzędziem pokoju na świecie. Dziatki, grupy modlitewne są mocne, tak że poprzez nie można zobaczyć, że Duch Święty działa na świecie. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."

Więcej o Medjugorie i o orędziach można znaleźć na oficjalnej stronie tego miejsca, klikając <a href=http://medjugorje.hr.nt4.ims.hr/> TUTAJ.</a> i wybierając na dole polski język. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 25-01-09, 22:36 przez hiob, łącznie zmieniany 2 razy.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Lipcowe orędzie Maryi z Medjugorie

Post autor: hiob » 26-07-04, 02:00

Orędzie Matki Bożej z Medjugorie z 25. lipca:
"Drogie dzieci! Ponownie was wzywam: bądźcie otwarci na moje orędzia. Dziatki, pragnę was wszystkich przybliżyć do mego Syna Jezusa, dlatego módlcie się i poście. Szczególnie wzywam was, abyście się modlili w moich intencjach, tak abym mogła was ofiarować mojemu Synowi Jezusowi, a On przemieni i otworzy wasze serca na miłość. Jeśli w waszym sercu będzie miłość &#8211; zapanuje w was pokój. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."

Miesiąc temu Maryja także prosiła o modlitwę i dziękowała za nią. Powiedziała: Orędzie 25. czerwca 2004r. <br>

"Drogie dzieci! Również dziś radość gości w moim sercu. Pragnę wam podziękować za to, co czynicie bym urzeczywistniła mój plan. Każdy z was jest ważny, dlatego dziatki, módlcie się i radujcie się ze mną z powodu każdego serca, które się nawróciło i stało się narzędziem pokoju na świecie. Dziatki, grupy modlitewne są mocne, tak że poprzez nie można zobaczyć, że Duch Święty działa na świecie. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie." <br>

Przy okazji chciałbym przypomnieć, że modlitwa i post to są dwa z "kamieni do walki z szatanem", które nam Maryja dała, a raczej o których posiadaniu przypomina nam od ponad dwudziestu lat w swych przesłaniach. Poza tym Maryja szczególnie nas prosi o częstą spowiedź, co najmniej comiesięczną, o częste przystępowanie do Eucharystii i o czytanie Pisma Świętego.
Post, według Maryi, najlepszy jest o chlebie i wodzie i Maryja prosi o post w każdą środę i piątek. Natomiast jeżeli chodzi o modlitwę, to prosi Ona o codzienne odmawianie całego różańca. Ale czy to będzie post, czy modlitwa, czy inne rzeczy, muszą one pochodzić z serca. Większą wartość ma odmówienie rozważne, powolne i pochodzące z serca jednego "Ojcze nasz", czy "Zdrowaś Maryjo" z zastanawianiem się nad znaczeniem każdego słowa modlitwy niż bezmyślne wyklepanie dziesięciu różańców. <br><br>
Czy to znaczy, że odmówienie różańca, podczas którego, mimo naszych najszczerszych chęci, myśli nam uciekają w bok, do rzeczy, które nas w danym dniu niepokoją, czy cieszą, nie ma wartości? Mam nadzieję, że nie!!! Mnie się jeszcze nigdy nie udało odmówić "dobrego" różańca, zawsze mnie coś rozprasza. Ja jestem w ogóle dość roztargnioną osobą i mam poważne problemy nad skupieniem się przez więcej niż kilka chwil. Ale mam taką nadzieję, że Bóg oceni moje intencje. Nawet jak z praktyką jest gorzej, intencją moją nie jest odklepanie różańca, ale odmówienie go w skupieniu, z rozmyślaniami o wszystkich tajemnicach.
Każdy człowiek jest inny, unikalny. Każdy ma inne dary i talenty. Jeżeli jednej osobie skupić się trudno, a dla drugiej to naturalny stan, to Bóg nie będzie ich porównywał ze sobą, ale z tym, co od Niego otrzymały. Sam Jezus nas uczy:
" Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą."(Łk 12,48b)<br><br>
Jeżeli dobrze rozumiem ten tekst, to każdy z nas będzie rozliczony według tego, co otrzymał od Boga, a nie będzie porównywany do swych braci. Podobnie z postem. Jednej osobie przychodzi to bez trudności, druga zmaga się nad siły. Ja sam piję w postne dni herbatę, bo mam niskie ciśnienie i zasypiam na stojąco bez mojej codziennej dawki kofeiny. Poza tym ś.p. ojciec Slavko Barbarić gdy był w Polsce, powiedział: Wy, Polacy, tak lubicie herbatę, że możecie pościć o chlebie i herbacie" :).
Nie mniej jednak faktem jest też, że niemalże każdy z nas ma jakieś usprawiedliwienie przed sobą dlaczego nie pościmy. A przecież się da. Nawet moja własna teściowa, która już nie jest nastolatką, spróbowała i dwa razy w tygodniu pości, jedząc tylko chleb. I zapewniam Was wszystkich, że jak ona mogła tak się Bogu i Maryi ofiarować, to każdy z nas, młodych i zdrowych, też może.
A co z tymi spośród nas, którzy nie są tacy zdrowi? Cóż, osoby chore i cierpiące mają już co ofiarować Bogu. On sam wybrał, lub dopuścił sposób ich ofiary. Więc ofiarujcie Mu swe codzienne cierpienia i krzyże. Ja tu się zwracam głownie do takich, jak ja. Którzy mają "latwo". Którzy są zdrowi i którym Bóg zaoszczędził cierpień. Te osoby mogą i powinny dobrowolnie Bogu jakieś samoumartwienie ofiarować.
Czy to znaczy, że zdrowie jest jakąś wadą? Na pewno nie. Ale cierpienie ma wartość zbawczą. A wszyscy jesteśmy członkami jednego Kościoła, jednego Ciała Jezusa i możemy, powinniśmy z Nim się połączyć w Jego cierpieniu dla zbawienia wszystkich naszych braci i sióstr na całym świecie.
Św. Paweł nas uczy: Rz 8:
17. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale.
18. Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić.

Więc może powinniśmy skończyć z tymi usprawiedliwieniami i może rzeczywiście byśmy spróbowali? <br>

Dla tych, którzy nie rozumieją, dlaczego powinniśmy pościć, polecam tekst pod tytułem <a href=http://www.polonus.alleluja.pl/tekst.ph ... >"Dlaczego pościmy?"</a href>, który napisałem w tamtym roku z okazji Adwentu.
O Medjugorie i o orędziach więcej można znaleźć na oficjalnej stronie tego miejsca, klikając <a href=http://www.medjugorje.hr/ulazakplstipe.htm> TUTAJ.</a href> Pozdrawiam.

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie Maryi, aborcja i film Gibsona

Post autor: hiob » 27-08-04, 02:00

Orędzie Maryi z Medjugorie z 25. sierpnia: <br><br><font color=green> &#8220;Drogie dzieci! Wzywam was wszystkich do nawrócenia serca. Tak jak w czasie pierwszych dni moich objawień zdecydujcie się na całkowitą przemianę waszego życia. Dziatki, w ten sposób będziecie mieć siłę, by uklęknąć i otworzyć swoje serca przed Bogiem. Bóg usłyszy wasze modlitwy i wysłucha je. Oręduję przed Bogiem za każdym z was. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."

Jakie piękne słowa. Nawróćmy nasze serca, aby mieć siłę, by uklęknąć i otworzyć serca przed Bogiem. Wiem, że objawienia w Medjugorie nie są jeszcze uznane przez Kościół i gdy oficjalna i końcowa ocena nadejdzie, poddam się jej z pokorą. Ale czytając takie słowa, jak można przypuszczać, że mogłyby pochodzić od złego? Tak wielu z nas nie może ugiąć nóg w kolanach. Do tego naprawdę trzeba siły. Jak Ona, nasza Matka, nas dobrze zna!

Słuchałem wczoraj kazania wygłoszonego na mszy transmitowanej przez radio EWTN. Wygłosił je ojciec Frank Pavone, założyciel i dyrektor organizacji "Priests for Life". Powiedział ciekawą rzecz. Że najbliższe głosowanie w Stanach Zjednoczonych, 2. listopada, będzie nie tylko wyborem między kandydatem który jest za aborcją, a kandydatem "Pro Life", ale będzie wyborem między kandydatami uważającymi, że nasze prawa pochodzą od Boga, a kandydatami uważającymi, że prawa daje nam rząd.

Zastanawiałem się nad tymi słowami trochę i doszedłem do wniosku, że to bardzo ważne spostrzeżenie. Jeżeli odrzucimy opinię, ze dawcą praw jest Stworzyciel i że to rządy krajów nam prawa gwarantują, one też mogą decydować, jakie prawa nam przysługują. W ten sposób nie tylko małżeństwo można zdefiniować inaczej, niż związek miedzy jednym mężczyzną i jedną kobietą, nie tylko można odebrać prawa najsłabszym, nienarodzonym dzieciom i nieproduktywnym seniorom, łącznie z prawem do życia, ale też nic nie stoi na przeszkodzie, żeby odebrać prawa Murzynom, Żydom, Polakom, katolikom, czy komukolwiek by się chciało.

Jaka jest moralna różnica miedzy decyzją rządu, że nienarodzone dziecko nie ma prawa do życia, a decyzją, że prawa tego nie mają Cyganie, Murzyni, Żydzi, czy Indianie? Jakim prawem oskarżamy rządy innych narodów o zbrodnie ludobójstwa, gdy w majestacie naszego prawa mordujemy każdego dnia cztery tysiące dzieci? Jeżeli to rząd ma prawo takie decyzje podejmować, czemu odbiera prawo podejmowania takich decyzji innym rządom? Jak odrzucimy prawo naturalne, prawo pochodzące od Stworzyciela, to nagle zostajemy pozbawieni jakichkolwiek logicznych argumentów.

Sąd w Norymberdze skazał zbrodniarzy hitlerowskich właśnie na podstawie prawa naturalnego. Uznał on, że istnieje ono i mimo, że Naziści nie złamali praw swego kraju, złamali prawa Boże i muszą ponieść zasłużoną karę. Szkoda, że nikt nie chce zauważyć, że to samo prawo nie przestało działać i nie można go bezkarnie łamać.

W USA od legalizacji aborcji zabito już ponad 44 miliony dzieci. Tych, którzy uważają, że aborcja powinna być legalna, żeby raczej była bezpiecznie przeprowadzona w klinice, a nie u "babki" w "piwnicy" wyzywam do zobaczenia <a href=http://www.priestsforlife.org/resources ... mbnails><b> TYCH ZDJĘĆ</a>. Uprzedzam tylko, że są one drastyczne. Dla tych dzieci aborcja nie była wcale bezpieczna. Przepłaciły to życiem. I nie mówcie mi, proszę, ze to nie są osoby. Moja córka miała nieskończone 24 tygodnie, gdy się urodziła&#8230; nie była wiele większa od tych dzieci. I zapewniam Was, że była noworodkiem, nie tkanką, płodem, czy embrionem. Była i jest człowiekiem. A w USA aborcja jest legalna przez cały okres ciąży. Do 40. tygodnia włącznie.

Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek, kto te, czy podobne zdjęcia zobaczy, mógłby pozostać zwolennikiem aborcji. Chyba, że jest potworem. Ale wiem, że wielu z tych, którzy to przeczytają, nie odważy się ich obejrzeć. Właśnie dlatego, że doskonale wierzą, jaki byłby tego skutek. Wiele ludzi nie ma na tyle odwagi, żeby stawić czoło prawdzie. Miejmy siłę, by uklęknąć i otworzyć nasze serca przed Bogiem.


Szok wywołany filmem Gibsona minął. Pasja jest "yesterday news", a nikogo wczorajsze wiadomości nie interesują. Trochę szkoda. Może jednak wznowienie tego filmu za parę dni na DVD przypomni nam choć na chwilę, jaką cenę Jezus zapłacił za nasze grzechy. Ale dopóki nie nawrócimy naszych serc, nasza przyszłość, jako ludzkości, nasza cywilizacja jest naprawdę zagrożona. A co może ważniejsze, zagrożone może być nasze indywidualne zbawienie. Nie jest jeszcze za późno. I każdy z nas to nawrócenie musi zacząć od siebie.


W rozgłośni EWTN będzie w najbliższy weekend wywiad z Melem Gibsonem i Jamesem Cavieselem, odtwórcą roli Jezusa w filmie "Pasja". Można go zobaczyć w EWTN TV w sobotę 28. sierpnia, nad ranem, o 2:00 i powtórzony będzie w sobotę o 7 rano, w niedzielę o 23:00, w poniedziałek o 16:00 i we wtorek o 5 rano. Także w radiu EWTN ten wywiad będzie, w tych samych terminach, za wyjątkiem wtorkowego. Oczywiście wywiad ten będzie po angielsku. Stacji tych można słuchać i oglądać, korzystając z linków obok, oznaczonych EWTN RADIO i EWTN TV.

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Wrześniowe orędzie Maryi

Post autor: hiob » 27-09-04, 02:00

W ostatnim orędziu Maryja ponownie namawia nas do modlitwy. To jest Jej główny motyw przez ostatnie miesiące, a nawet lata. Cóż, widocznie ciągle się nie modlimy. Trudno nam znaleźć pół godziny na odmówienie różańca w naszym zagonionym świecie. Przykre jest tylko to, że z reguły nie mamy problemu ze znalezieniem pół godzinki na obejrzenie ulubionego programu w telewizji, czy to będą Wiadomości, Złotopolscy, Simsonsi, czy jakikolwiek inny program. Ale ja wiem, że jak się zacznie od różańca, to na jedno i drugie starcza czasu. Wystarczy zacząć od "dużych kamieni". A o tych pisałem już 17. maja, więc nie będę się powtarzał. A oto ostatnie orędzie Maryi z 25. września:

<font color=brown>&#8220;Drogie dzieci! Wzywam was, abyście byli miłością tam gdzie panuje nienawiść i pokarmem tam gdzie panuje głód. Dziatki, otwórzcie wasze serce i niech wasze ręce będą wyciągnięte i szczodre, tak aby poprzez was stworzenie dziękowało Bogu Stworzycielowi. Dziatki módlcie się i otwórzcie serce na Bożą miłość, a to jest niemożliwe, jeśli się nie modlicie. Dlatego módlcie się, módlcie się, módlcie się. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."


Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie Maryi z Medjugorie, 25. pażdziernika 2004 r

Post autor: hiob » 25-10-04, 02:00

&#8220;Drogie dzieci! To jest czas łaski dla rodziny i dlatego wzywam was &#8211; odnówcie modlitwę. Niech w sercu waszej rodziny będzie Jezus. W modlitwie uczcie się kochać wszystko to, co jest święte. Naśladujcie żywoty świętych tak, by byli dla was bodźcem i nauczycielami na drodze świętości. Niech każda rodzina stanie się świadkiem miłości w tym świecie pozbawionym modlitwy i pokoju. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie Maryi, 25. listopada 2004 r

Post autor: hiob » 25-11-04, 01:00

"Drogie dzieci! W tym czasie wzywam was wszystkich, byście się modlili w moich intencjach. Dziatki, módlcie się szczególnie za tych, którzy jeszcze nie poznali miłości Bożej i nie szukają Boga Zbawiciela. Dziatki, bądźcie moimi wyciągniętymi rękami i własnym przykładem przybliżcie ich do mego Serca i do Serca mego Syna. Bóg wynagrodzi wam łaskami i swoim błogosławieństwem. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie Maryi z Medjugorie, 25. XII 2004

Post autor: hiob » 26-12-04, 01:00

Orędzie Maryi z Medjugorie, 25. XII 2004<br><br>
<font color=blue>"Drogie dzieci! Również dzisiaj z wielką radością niosę wam na ręku mojego Syna Jezusa, który was błogosławi i wzywa do pokoju. Dziatki, módlcie się i w każdej sytuacji bądźcie odważnymi świadkami Dobrej Nowiny. Tylko w ten sposób Bóg będzie was błogosławił i da wam wszystko, o co Go z wiarą prosicie. Jestem z wami tak długo jak mi Wszechmogący pozwoli. Z wielką miłością oręduję za każdym z was. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."

COROCZNE OBJAWIENIE JAKOVA 25 GRUDNIA 2004r.

W czasie ostatniego codziennego objawienia 12 września 1998 r. Matka Boża powiedziała Jakovowi Czolo, że odtąd będzie miał objawienia raz w roku 25 grudnia, na Boże Narodzenie. Tak się stało również w tym roku. Matka Boża objawiła się trzymając Dzieciątko Jezus na rękach.
Objawienie zaczęło się o 14:30 i trwało 7 min.
Matka Boża przekazała następujące orędzie:

<font color=blue>"Drogie dzieci! Dziś, w dniu łaski, z Dzieciątkiem Jezus na ręku, w szczególny sposób wzywam was, abyście otworzyli wasze serca i zaczęli się modlić. Dziatki, proście Jezusa, by narodził się w każdym sercu i by zapanował w waszym życiu. Proście Go o łaskę, byście mogli rozpoznać Go zawsze i w każdym człowieku. Dziatki, proście Jezusa o miłość, bo jedynie Bożą miłością możecie kochać Boga i wszystkich ludzi. Noszę was wszystkich w swoim sercu i daję wam swoje matczyne błogosławieństwo."
Ostatnio zmieniony 25-01-09, 22:46 przez hiob, łącznie zmieniany 1 raz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie Maryi z Medjugorie, 25. I. 2005

Post autor: hiob » 25-01-05, 01:00

Orędzie Maryi z 25. stycznia 2005:<br><br><font color=purple> "Drogie dzieci! W tym czasie łaski ponownie wzywam was do modlitwy. Dziatki, módlcie się o jedność chrześcijan, aby wszyscy byli jednym sercem. Jedność naprawdę zagości wśród was kiedy będziecie się modlili i przebaczali. Nie zapominajcie: miłość zwycięży jedynie kiedy się modlicie i wasze serce się otwiera. Dziękuję wam, że odpowie dzieliście na moje wezwanie."

Przesłanie Maryi jak zwykle podaje nam coś, co już znamy z Biblii, ale jakby nie zauważamy tego czasem. A Ona, jak najlepsza Matka, przypomina, łagodnie i z miłością. Oto te wersety Biblii, które mnie się nasunęły, po usłyszeniu wezwania Maryi:

Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie. Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno.[...] Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. (J 17;11,20-22)

Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. (Łk 6,36-37))

Uważajcie, aby nikt nie odpłacał złem za złe, zawsze usiłujcie czynić dobrze sobie nawzajem i wobec wszystkich! Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie! Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! (1Tes 5, 15-21)

Oczywiście, że ja nie mogę powiedzieć, czy to te wersety Maryja miała na myśli. Ja tylko chciałem wskazać uwagę na fakt, że Jej przesłanie jest biblijne i zgodne z tym, czego naucza nas Kościół. Warto więc posłuchać, co nasza Matka do nas mówi, bo Ona chce nas tylko zaprowadzić do swego Syna.<br><br>

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie Maryi z 25. lutego 2005

Post autor: hiob » 25-02-05, 01:00

<br> Dzisiaj Maryja w Medjugorie przekazała nam takie słowa:<font color=purple>

&#8220;Drogie dzieci! Dziś wzywam was byście byli moimi wyciągniętymi rękoma w świecie, który umieszcza Boga na ostatnim miejscu. Dziatki, umieśćcie Boga na pierwszym miejscu w waszym życiu. Bóg będzie was błogosławił i da wam siłę, byście dawali świadectwo Boga miłości i pokoju. Jestem z wami i oręduję za wami. Dziatki, nie zapominajcie, że kocham was delikatną miłością. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."

Jak zawsze Maryja przekazuje nam to, co już znamy z Biblii i nauki Kościoła. Przypomina nam jednak pewne rzeczy, o których często zapominamy. Umieszczenie Boga na pierwszym miejscu to nic innego, jak uznanie właśnie w Nim naszego Pana. Biblia wyraźnie nas uczy, że:

Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie. (Mt 6,24)

A tymczasem niemalże każdy z nas zapomina o Bogu w pogoni za "złotym cielcem". Pewnie, że nie ogłaszamy, że to dobra materialne są naszymi bogami, większość z nas twierdzi, że należymy do Boga i Jemu służymy, ale zastanówmy się, czy nie są to tylko puste słowa? Jak pisałem wczoraj, w zakończeniu rozmyślań o Ewangelii z nadchodzącej niedzieli, powinniśmy tak żyć, żeby prokurator nie miał problemów z udowodnieniem naszej "winy", gdyby chrześcijaństwo zostało zdelegalizowane.

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie Maryi z 25. marca 2005.

Post autor: hiob » 31-03-05, 02:00

<br><font color=purple>"Drogie dzieci! Dziś wzywam was do miłości. Dziatki, miłujcie się Bożą miłością. Niech w każdej chwili, w radości i w smutku, miłość zwycięża i w ten sposób miłość zapanuje w waszych sercach. Jezus Zmartwychwstały będzie z wami, a wy będziecie Jego świadkami. Będę radować się z wami i chronić was pod matczynym płaszczem. Dziatki, ze szczególną miłością będę patrzeć na wasze codzienne nawrócenie. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie Maryi z Medjugorie, 25. kwietnia 2005r.

Post autor: hiob » 25-04-05, 02:00

<font color=purple> <br>"Drogie dzieci! Również dziś wzywam was, byście odnowili modlitwę w waszych rodzinach. Niech Duch Święty, który was odnowi, wejdzie do waszych rodzin poprzez modlitwę i czytanie Pisma Świętego. W ten sposób staniecie się nauczycielami religii w swojej rodzinie. Poprzez modlitwę i waszą miłość, świat pójdzie lepszą drogą, a miłość zawładnie światem. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."
<br>
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Orędzie Maryi z 25. maja 2005

Post autor: hiob » 29-05-05, 02:00

<br> <font color=purple> Drogie dzieci! Ponownie wzywam was, abyście w pokorze żyli moimi orędziami. W szczególny sposób świadczcie o nich teraz, gdy zbliżamy się do rocznicy moich objawień. Dziatki, bądźcie znakiem dla tych, którzy są daleko od Boga i Jego miłości. Jestem z wami i wszystkich was błogosławię moim matczynym błogosławieństwem. <br>
Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie. <br> <br>

Przypomnę więc te główne orędzia. Maryja prosi nas od lat o kilka rzeczy. I nie jest w zasadzie specjalnie ważne, czy wierzymy, że w Medjugorie ukazuje się nam Matka Boga, bo o rzeczy te prosi także nas Kościół. Nasz papież, Jan Paweł Wielki też nie raz uczył, że są one pożyteczne i pomocne w naszym duchowym życiu. <br> <br>

Co to za rzeczy? Przede wszystkim modlitwa sercem. Najlepiej różańcowa, ale każda modlitwa jest pożyteczna, jeżeli pochodzi z serca, a nie jest tylko mechanicznym i bezmyślnym klepaniem zdań. Modlitwa różańcowa jest jednak niezwykłą modlitwą, bo jest tak prosta, że nawet ja mogę ją odmawiać "z pamięci", za kierownicą, w magazynie, w samochodzie jadąc z rodziną, w każdej sytuacji. Równocześnie odmówienie całego różańca to rozważenie całego życia Jezusa, od poczęcia do wniebowstąpienia i roli Jego Matki w Jego życiu.Jest więc to także bardzo głęboka i biblijna modlitwa. <br> <br>

To zaprowadziło nas do drugiej prośby Maryi: Prośby o czytanie Biblii. Katechizm Kościoła Katolickiego cytuje Świętego Hieronima, mówiąc: <br> <br>

133 Kościół "usilnie i szczególnie upomina wszystkich wiernych... aby przez częste czytanie Pisma świętego nabywali "najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa" (Flp 3, 8). "Nieznajomość Pisma świętego jest nieznajomością Chrystusa" (św. Hieronim). <br> <br>

Czy więc słuchamy Maryi, czy Kościoła, czytajmy Biblię.
<br> <br>
Trzecia prośba Maryi to prośba o częstą spowiedź. Przynajmniej comiesięczną. Jeżeli Jan Paweł II uważał, że potrzebuje się oczyścić w sakramencie pokuty co tydzień, to my z pewnością nie powinniśmy tego robić rzadziej niż raz w miesiącu. <br> <br>

Czwarte orędzie Maryi to prośba o częste uczestnictwo we Mszy Świętej. Codzienne, gdy możliwe i z przyjmowaniem Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Jak słyszeliśmy w czwartkowej liturgii, kto spożywa Ciało Jezusa nie zginie, ale będzie miał życie wieczne. To wspaniała polisa na życie. Powinniśmy z niej korzystać. PZU, Warta i inne firmy nie mają niczego tak korzystnego. <br> <br>

Piąta prośba Maryi to ta o post. Najlepiej w środy i piątki i najlepiej o chlebie i wodzie. O postach już pisałem, obok jest link do artykułu "Dlaczego pościmy". Kościół zawsze zachęcał do postów i sam Jezus pościł. Jak On mógł, możemy i my. <br> <br>

Jeżeli przestrzegamy tych orędzi Maryi, to odpowiedzieliśmy na Jej wezwanie. Jeżeli jeszcze nie, to nie jest wcale za późno, żeby zacząć teraz. Pewno, że nie wszystko naraz zdołamy zrobić. Ale też nikt od nas tego nie wymaga. Zacznijmy powoli. Od jednego Zdrowaś Mario, jednego Ojcze nasz, ale odmówionego z serca, z głębi duszy. Zacznijmy od jednego dnia postu. Jednego rozdziału Biblii. A może od spowiedzi. <br> <br>

Najgorsze będzie, jak nic nie zrobimy. Najdłuższy marsz zaczyna się od pierwszego kroku. Zachęcam więc serdecznie wszystkich, żeby ten pierwszy krok zrobić. A potem już pójdzie, zobaczycie sami.
<br>
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

ODPOWIEDZ