Nie powinno Ci być głupio. Od tego tu jesteśmy. Wszyscy tworzymy w Kościele nie tylko jedną rodzinę, ale wręcz jedno ciało. I to nie byle jakie, to Ciało samego Jezusa. A zatem jak jeden z nas jest chory, szczególnie duchowo, to wszyscy chorujemy i dlatego pozinniśmy się wzajemnie za siebie modlić.Sojusz pisze:Tak głupio mi prosić o modlitwę, ale byłbym wdzięczny, jakbyście o mnie pamiętali.
Już sam fakt, że masz takie odczucia dowodzi, że nie jest z Tobą tak źle. Bóg o Tobie nie zapomniał, a i Twoje sumienie funkcjonuje prawidłowo i powoduje pewien dyskomfort w Twoim życiu. Tak więc nie zgodziłbym się wcale z Twoim stwierdzeniem, że nie czujesz potrzeby wyspowiadania się. Ja myślę, że ją doskonale czujesz, ale się przed nią bronisz. :-P :mrgreen:Wydaje mi się, że oddaliłem się trochę od Kościoła... np. nie czuję potrzeby wyspowiadania się (i nie chce mi się iść) a wiem że powinienem.
A co do samej modlitwy, to wiesz, że możesz na nas liczyć. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do (duchowego) zdrowia.